Pukanie w przodzie w Tico
-
Szczerze mówiąc nie wiem ktora tulejka została wymieniona
Fakt jest taki ze jak pukało tak puka.Jak byłem w innym warsztacie stwierdzono ze jest uszkodzony drążek razem z końcówką wiec kupiłem te elementy i wstawiłem do tego seriwsu bosha (autoryzowana stacja daewoo) stwierdzili ze to nie drązek ani końcówka tylko ta tulejka wiec teraz mam juz obawy czy slusznie wstawiłem do tego serwisu bo jak puka tak puka moze mniej troszke ale puka
Zastanawiam sie cyz gdzies indziej nie podjechac na diagnoze jak myslicie?
-
A przegubów nie podejrzewacie?
-
A przegubów nie podejrzewacie?
Przeguby wymienione na nowe równiez (wymieniłem tez łożyska i tarcze hamulcowe)
puka tylko w czasie [color:"black"] [/color] postoju lub przy bardzo małych predkościach przy skręcaniu kołami
Samochod jedzie prosto cicho nic sie nie dzieje specjalnego jedynie przy skręcaniu kołami słychac pukaniePozwolicie że się pochwale poniżej mój nowy nabytek juz nawet przerejestrowany <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" />
-
kurde jeszcze ze 3 miesiące temu miałem to samo pykało jak kręciłem na parkingu itd. albo sie do tego przyzwyczaiłem albo przestało pykać bo już nawet nie wiem jak jest na chwilę obecną, jutro zobacze i dam znac
-
puka tylko w czasie postoju lub przy bardzo małych predkościach przy skręcaniu kołami
.... a przy energicznych, stosunkowo krótkich ruchach kierownicą też te stukanie się pojawia, czy tylko podczas wkładania większej siły w skręt kół <img src="/images/graemlins/hmm.gif" alt="" />
-
puka tylko w czasie postoju lub przy bardzo małych predkościach przy skręcaniu kołami
Samochod jedzie prosto cicho nic sie nie dzieje specjalnego jedynie przy skręcaniu kołami
słychac pukanieDokładnie mam to samo pukanie odkąd kupiłem Ticolota i nie wiem co jest przyczyną <img src="/images/graemlins/sciana.gif" alt="" />
Pozwolicie że się pochwale poniżej mój nowy nabytek juz nawet przerejestrowany
Bardzo ładnie się prezentuje <img src="/images/graemlins/waytogo.gif" alt="" /> Oby służył długo i bezawaryjnie <img src="/images/graemlins/20.gif" alt="" />
-
Pozwolicie że się pochwale poniżej mój nowy nabytek juz
nawet przerejestrowanyAle go wypolerowałeś <img src="/images/graemlins/bravo.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/20.gif" alt="" />
-
.... a przy energicznych, stosunkowo krótkich ruchach kierownicą też te stukanie się pojawia,
czy tylko podczas wkładania większej siły w skręt kółprzy krótkich ruchach rzadziej puka raczej przy bardziej podczas wkładania więcej siły czasami delikatnie a czasami jak by cos trzymało i puszczało (zauważyłem ze im bardziej obciążony tym bardziej sie to objawia)
Jeszcze raz pozdrawiam Wszystkich <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" />
A co do wyglądu spędziłem cały dzień na myciu woskowaniu woskiem z kolorem(t-cut) chyba z 7 warstw nałożyłem i polerowałem ale efekt jest naprawde dobry polecam każdemu paste t-cut z kolorem
-
[...] Schyl się pod kierownicę i zdejmij czarną plastikową osłonę kolumny kierowniczej. Odsłonisz
część kolumny kierowniczej wraz z dwoma jej przegubami (chyba to poprawna nazwa). Spróbuj
napuścić na te przeguby obficie jakiegoś rzadkiego specyfiku smarującego, ja polewałem je
syntetycznym olejem silnikowym za pomocą strzykawki (musi być rzadki, smarowanie smarem u
mnie nic nie dało). Pokręć przy tym trochę kierownicą, żeby olej wleciał we wszystkie
"zakamarki". Zetrzyj nadmiar oleju, żeby nie spłynął do maglownicy. U mnie efekt pojawił
się po przejechaniu kilkunastu kilometrów, stuki ustały. [...]Spróbowałem tego sposobu u siebie, może zadziała <img src="/images/graemlins/waytogo.gif" alt="" /> Natomiast zauważyłem, że ruszając za te drążki z tymi przegubami jest wyczuwalny luz <img src="/images/graemlins/screwy.gif" alt="" /> Gwałtowne ruszanie nimi powodowało stuki przenoszone na kierownice, które doskonale słychać na kocich łbach <img src="/images/graemlins/niewiem.gif" alt="" /> Czyżby się coś poluzowało czy to będzie, któraś z nieszczęsnych tulejek do wymiany? <img src="/images/graemlins/hmm.gif" alt="" />
-
Spróbowałem tego sposobu u siebie, może zadziała
Daj znać, bo jestem ciekaw, czy ten patent jeszcze u kogoś zda egzamin. <img src="/images/graemlins/waytogo.gif" alt="" />
Natomiast zauważyłem, że ruszając za te drążki
z tymi przegubami jest wyczuwalny luz Gwałtowne ruszanie nimi powodowało stuki przenoszone
na kierownice, które doskonale słychać na kocich łbach Czyżby się coś poluzowało czy to
będzie, któraś z nieszczęsnych tulejek do wymiany?Prawdopodobnie plastikowa tulejka kolumny kierowniczej się "wyrobiła". Chyba TU pisałem o tym jak to zdiagnozować i jeszcze chyba w kilku wątkach...
-
Daj znać, bo jestem ciekaw, czy ten patent jeszcze u kogoś zda egzamin.
Ok <img src="/images/graemlins/20.gif" alt="" />
Prawdopodobnie plastikowa tulejka kolumny kierowniczej się "wyrobiła". Chyba TU pisałem o tym
jak to zdiagnozować i jeszcze chyba w kilku wątkach...Chociaż tyle, że to jest ta tańsza <img src="/images/graemlins/crazy.gif" alt="" />
-
Schyl się pod kierownicę i zdejmij czarną plastikową osłonę kolumny kierowniczej. Odsłonisz
część kolumny kierowniczej wraz z dwoma jej przegubami (chyba to poprawna nazwa). Spróbuj
napuścić na te przeguby obficie jakiegoś rzadkiego specyfiku smarującego, ja polewałem je
syntetycznym olejem silnikowym za pomocą strzykawki (musi być rzadki, smarowanie smarem u
mnie nic nie dało). Pokręć przy tym trochę kierownicą, żeby olej wleciał we wszystkie
"zakamarki". Zetrzyj nadmiar oleju, żeby nie spłynął do maglownicy.A co się stanie gdy ten olej jednak spłynie do maglownicy?
-
A co się stanie gdy ten olej jednak spłynie do maglownicy?
Być może nic, mi pewnie nawet trochę spłynęło.
Kwestia tego, jakie właściwości ma mieszanina oleju ze smarem, który jest w maglownicy. Niektóre substancje po prostu "nie lubią" się mieszać (np. olej silnikowy syntetyczny i mineralny), bo tracą swoje pożądane właściwości. Czy w tym przypadku jest zagrożenie - nie wiem, więc po prostu - dla bezpieczeństwa - zalecam, żeby nie tego sprawdzać <img src="/images/graemlins/waytogo.gif" alt="" />. -
przy krótkich ruchach rzadziej puka raczej przy bardziej podczas wkładania więcej siły czasami delikatnie a czasami
jak by cos trzymało i puszczało (zauważyłem ze im bardziej obciążony tym bardziej sie to objawia)To prawdopodobnie masz zapieczone łożysko oporowe kolumny zawieszenia lub sworzeń wahacza.
-
Niestety Twój sposób nie przyniósł poprawy, pukanie występuje nadal <img src="/images/graemlins/niewiem.gif" alt="" />
-
Niestety Twój sposób nie przyniósł poprawy, pukanie występuje nadal
Szkoda. Widać u Ciebie to coś innego. Może coś z tego, o czym pisał Sharky.
-
Szkoda. Widać u Ciebie to coś innego. Może coś z tego, o czym pisał Sharky.
Sam już nie wiem, wahacze mam wymienione oba, więc one odpadają. O tym łożysku będę musiał się czegoś więcej dowiedzieć <img src="/images/graemlins/hmm.gif" alt="" /> W sumie do tego pukania już się nawet przyzwyczaiłem <img src="/images/graemlins/wino.gif" alt="" />
-
Sam już nie wiem, wahacze mam wymienione oba, więc one odpadają. O tym łożysku będę musiał się
czegoś więcej dowiedzieć W sumie do tego pukania już się nawet przyzwyczaiłemI o to chodzi, z czasem do każdego pukania bądź stukania w Naszych autkach można się przyzwyczaić, wiem to z autopsji <img src="/images/graemlins/biglaugh_.gif" alt="" />.
Praktycznie każdy niepożądany odgłos przestaje być słyszalny wtedy, gdy pojawia się następny <img src="/images/graemlins/hahaha.gif" alt="" /> -
Jak byłem w innym warsztacie stwierdzono ze jest uszkodzony drążek razem z końcówką wiec kupiłem
te elementy i wstawiłem do tego seriwsu bosha (autoryzowana stacja daewoo) stwierdzili ze
to nie drązek ani końcówka tylko ta tulejkaMinęły dwa tygodnie - mam nadzieję, że problem stuków udało Ci się rozwiązać <img src="/images/graemlins/waytogo.gif" alt="" />
Ja u siebie dzisiaj wreszcie wymieniłem tulejkę przekładni wg opisu Wasylka z TEJ strony, czyli bez konieczności ustawiania zbieżności. Teraz to jest bajka <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" />
Jedyne "ale" jakie spotkało mnie z tatą przy wymianie tej tulejki to to, że była ona "wciśnięta" w obudowę przekładni na głębokość jakiś 4 cm. A powinna być (wg Trzeciaka) zagłębiona jedynie 1-2 mm od czoła obudowy. Być może ktoś przed nami grzebał już przy tej tulei, ale tego niestety nie wiemy (obecny przebieg to 130 000 km)
Ponieważ nie udało nam się wyjąć starej tulejki więc nałożyliśmy smaru i wsadziliśmy drugą - nową <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" /> zgodnie z zaleceniem Trzeciaka - 2 mm od czoła. I teraz mam dwie tulejki <img src="/images/graemlins/bzik.gif" alt="" />
W efekcie wymiany wyeliminowaliśmy stuki z "okolicy" prawego drążka kierowniczego, które zawsze były wyczwalne gdy na postoju energicznie, krótkimi ruchami ruszałem kierownicą naprzemiennie w obie strony. Ponadto teraz przejazd przez jakiekolwiek nierówności poprzeczne (w tym tory i progi zwalniające) jest pozbawiony tego denerwującego stuku.
Co by nie powiedzieć: jeżeli możecie to wymieniajcie te tulejki, bo dla komfortu psychicznego warto.
I pomyśleć, że niedawno mechanik straszył mnie koniecznością wymiany całej maglownicy (380 + 60 robocizna), a ja mam to zrobione kosztem 15 zł za tulejkę i 4 godzin pracy ojca <img src="/images/graemlins/yay.gif" alt="" />
-
Tez mam problem ze stukaniem i nie wiem czy to nie ta tulejka. Otoz slychac pukanie szczegolnie na kocich lbach i dziurach. Przy wiekszej predkosci tez, ale nie jest to tak donosne. A jak jade powoli, to stuka straznie i przy tym przenosza sie te stuki na kierownice. A jak na postoju poruszam szybciutko i delikatnie kierownica w lewo - prawo tak po 2 cm w kazda strone to ten dzwiek jest bardzo podobny do tego podczas jazdy.
Czyzbysmy mieli wspolna usterke??