zlosniki.pl
    • Zarejestruj się
    • Zaloguj się
    • Szukaj
    • Kategorie
    • Ostatnie
    • Tagi
    • Popularne
    • Użytkownicy
    • Grupy
    • Szukaj

    rozpalanie tico po długim deszczu

    DAEWOO TICO - forum KlubTico
    7
    11
    81
    Załaduj więcej postów
    • Najpierw najstarsze
    • Najpierw najnowsze
    • Najwięcej głosów
    Odpowiedz
    • Odpowiedz, zakładając nowy temat
    Zaloguj się, aby odpowiedzieć
    Ten temat został usunięty. Mogą go zobaczyć tylko użytkownicy upoważnieni do zarządzania tematami.
    • K
      kuzior Użytkownik archiwalny ostatnio edytowany przez kuzior

      Szanowni państwo
      Problem jest taki. Mam problemy z rozpalaniem tico po ulewnym deszczu lub w czasie ddżystego i wilgotnego dnia. Kręci ale nie chce zaskoczyć. Jak już zaskoczy to po rozgrzaniu silnika wszystko jest OK. Nie mam z autkiem żadnego problemu w normalne dni bez deszczu, jak również w mrozy, nawet pomniżej 10 stopni. Jeśli ktoś spotkał się z problemem lub ma pomysł to proszę o pomoc.

      <img src="/images/graemlins/niewiem.gif" alt="" />

      1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź Odpowiedz Cytuj 0
      • S
        Sharky ostatnio edytowany przez Sharky

        Witaj w Klubie <img src="/images/graemlins/OK.GIF" alt="" />

        Napisz coś więcej o sobie w profilu <img src="/images/graemlins/cool.gif" alt="" />

        Sprawa w Twoim przypadku wydaje się być prosta - sprawdź cały układ WN począwszy od cewki WN do samych świec.
        Takie objawy są charakterystyczne dla zurzytych kabli WN (w ciemnościach po podniesieniu maski widać latające piorunki) lub co bardziej prawdopodobne masz zawilgotniałą kopułkę. Wystarczy odkręcić dwie śrubki i dokładnie wytrzeć całe wnętrze do sucha oraz delikatnie przetrzeć papierem ściernym lub scyzorykiem palec rozdzielacza i elektrody od kabli WN. Sprawdź też dokładnie wszystkie gniazda, w które wchodzą wspomniane kable i wytrzyj je również. Stawiam na 95%, że taka operacja pomoże.

        1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź Odpowiedz Cytuj 0
        • M
          msuryjak Użytkownik archiwalny ostatnio edytowany przez msuryjak

          Popieram w 100% a pozostałe 5% to może byc filtr powietrza,
          (jak jest bardzo brudny to na skutek wilgoci robi się skorupa)

          • łatwo sprawdzić - wyjąc filtr i spróbowac uruchomic silnik.

          ale stawiam na kopółke wysokiego napięcia, sucha szmatka i powinno zadziałać,
          no i kabli nigdy nie zaszkodzi przeczyścić.

          kable łatwo sprawdić w nocy - jak padają pod maską w czasie rozruchu "błądzą" błyskawice.

          1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź Odpowiedz Cytuj 0
          • O
            Orfi Użytkownik archiwalny ostatnio edytowany przez Orfi

            Witajcie...
            w 134 % zgadzam sie z przedmówcami więc przejdźmy oid słów do czynów...hihihihiii
            <img src="/images/graemlins/gandalf.gif" alt="" />
            tylko instalacja WN jest za to odpowiedzialna.

            1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź Odpowiedz Cytuj 0
            • S
              seneka Użytkownik archiwalny ostatnio edytowany przez seneka

              Szanowni państwo
              Problem jest taki. Mam problemy z rozpalaniem tico po
              ulewnym deszczu lub w czasie ddżystego i wilgotnego
              dnia. Kręci ale nie chce zaskoczyć. Jak już
              zaskoczy to po rozgrzaniu silnika wszystko jest OK.
              Nie mam z autkiem żadnego problemu w normalne dni
              bez deszczu, jak również w mrozy, nawet pomniżej 10
              stopni. Jeśli ktoś spotkał się z problemem lub ma
              pomysł to proszę o pomoc.

              <img src="/images/graemlins/winner.gif" alt="" />mi zalewa alternator kiedy wjadę w jakęś kałużę i zapala się ładowanie przez chwilkę a potem znowu wsio gra. słyszałem ze to też jest normalne. pozdrawiam. <img src="/images/graemlins/uklon.gif" alt="" />

              1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź Odpowiedz Cytuj 0
              • B
                blondyn1500 Użytkownik archiwalny ostatnio edytowany przez blondyn1500

                Moje tico po raz piarwszy od jego narodzin nie odpalilo stalo sie to w sobote.Powod : prewody zaplonowe i cewka.Po wymianie cewki,przewodow i swiec odpala jeszcze zanim kluczyk przekrece.Wniosek nie mozna tego zaniedbac, tak jak ja to zrobilem. <img src="/images/graemlins/nono.gif" alt="" />

                1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź Odpowiedz Cytuj 0
                • S
                  Sharky ostatnio edytowany przez Sharky

                  Moje tico po raz piarwszy od jego narodzin nie odpalilo stalo sie to w sobote.Powod : prewody zaplonowe i cewka.Po
                  wymianie cewki,przewodow i swiec odpala jeszcze zanim kluczyk przekrece.Wniosek nie mozna tego zaniedbac, tak
                  jak ja to zrobilem.

                  Napisz, w jaki sposób sprawdziłeś, że cewka nadaje się do wymiany?
                  Czy sprawdzałeś wizualnie stan przewodów w ciemnościach na włączonym silniku?
                  Ile kilometrów przejechałeś na świecach i jaki był ich stan?

                  1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź Odpowiedz Cytuj 0
                  • B
                    blondyn1500 Użytkownik archiwalny ostatnio edytowany przez blondyn1500

                    Przewody swiecily po ciemku jak fajerwerki ,przejechalem na przewodach okolo 30 000km a a cewka dawala iskre po calym silniku,moj mechanik zalecil mi zmiane,chyba wiedzial co mowi bo roznica jest jak biale a czarne.

                    1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź Odpowiedz Cytuj 0
                    • A
                      AMG Użytkownik archiwalny ostatnio edytowany przez AMG

                      ja na świecach zrobiłem 20000 i czy coś może w nich paść(wiem że sie wymienia po 10000)?

                      1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź Odpowiedz Cytuj 0
                      • M
                        msuryjak Użytkownik archiwalny ostatnio edytowany przez msuryjak

                        ja na świecach zrobiłem 20000 i czy coś może w nich paść(wiem że sie wymienia po 10000)?

                        Świece wymienia się tak na zapas (jedne pojeżdżą 12000 inne 25000) zależnie od eksploatacji auta.
                        Jednak mają jedną paskudną cechę - zawsze padają w najmniej odpowiednim miejscu i czasie. Jak jest mokro, ciemno, zimno itd. i najczęściej jak nam się gdzieś śpieszy. Ponieważ nie są drogie wymienia się je z założenia. Można jednak kupic świece o przedłużonej żywotności (np. bosh na 4 elektrody) gdzie zaleca się zmianę co 60tys km, ale są chyba 4x droższe.
                        Osobiście zmieniam co 15000-20000tys (czyli co 10 miesięcy!!!), w aucie mojej żony zmieniam co 5000km, czyli w październiku co roku!!!.
                        teoria jest taka że ja sobie poradzę a auto żony ma palic i już...

                        1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź Odpowiedz Cytuj 0
                        • S
                          Sharky ostatnio edytowany przez Sharky

                          ja na świecach zrobiłem 20000 i czy coś może w nich paść(wiem że sie wymienia po 10000)?

                          Według zaleceń producenta wymienia się co 20kkm.
                          Posiadacze aut z LPG powinni okres ten jeszcze skrócić - ponoć takie są wytyczne.

                          Co do samych świec to ulega wypaleniu materiał elektrodowy oraz powstają mikropęknięcia w izolatorach porcelanowych powodując mniejszą ich sprawność.

                          Jak na razie świece wymieniłem dwa lata temu i dopiero po tym czasie dokonałem przeglądu i czyszczenia.
                          Robiłem to jeszcze jesienią i jak tylko zrobi się cieplej będę kontrolował ponownie, gdyż mam podejrzenie co do jednej świecy.

                          1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź Odpowiedz Cytuj 0
                          • 1 / 1
                          • Pierwszy post
                            Ostatni post