Tico w pół zimny nie do odpalenia.
-
Witam!
Tico 99, 80kkm. Na zimno i gorąco nie ma żadnych problemów z odpalaniem.
Problem pojawił się tej jesieni w następujących sytuacjiach: jadę 5-10 minut, króciutki 5 minutowy postój, auto nie do odpalenia (ani nie miałknie). Postoi kolejne 5 minut wszystko wraca do normy.
Mechanik orzekł że to zbyt długo ssanie się nie wyłącza (no bo faktycznie przepustnica po 10 minutach była tylko minimalnie uchylona, a ticuś gdy odmawiał posłuszeństwa, dał się uruchmić przy gazie wciśniętym do dechy). Przeregulował to ssanie i teraz wyłącza się dużo szybciej, ale problem pozostał, dzisiaj gdy nie chciał odpalić zajrzałem w gardziel gażnika - przepustnica była w pozycji pionowej.
Jeżeli to nie ssanie to gdzie szukać przyczyny? -
Witam!
Tico 99, 80kkm. Na zimno i gorąco nie ma żadnych problemów z odpalaniem.
Problem pojawił się tej jesieni w następujących sytuacjiach: jadę 5-10 minut, króciutki 5
minutowy postój, auto nie do odpalenia (ani nie miałknie). Postoi kolejne 5 minut wszystko
wraca do normy.
Mechanik orzekł że to zbyt długo ssanie się nie wyłącza (no bo faktycznie przepustnica po 10
minutach była tylko minimalnie uchylona, a ticuś gdy odmawiał posłuszeństwa, dał się
uruchmić przy gazie wciśniętym do dechy). Przeregulował to ssanie i teraz wyłącza się dużo
szybciej, ale problem pozostał, dzisiaj gdy nie chciał odpalić zajrzałem w gardziel gażnika- przepustnica była w pozycji pionowej.
U mnie cały czas jest w pozycji pionowej i odpala, a ostatnim problemikiem który powodował ,że niechcial był aku,wymieniony i jest cool <img src="/images/graemlins/uklon.gif" alt="" />
Jeżeli to nie ssanie to gdzie szukać przyczyny?
Sprawdz świece,a rozrusznik kręci,a może przygasają lampki kontrolne przy próbie odpalenia??Może być winny bendix?? ale to tylko sugestie??
-
Witam . Też miałem tydzień temu podobną przygodę (po wyjściu ze sklepu już nie chciał odpalić ) , ale po paru minutach udało się go namówić "do pracy " .Po dotarciu do domu i zbadaniu sprawy najprawdopodoniej przyczyną była pęknięta kopułka i zawilgocenie samego rozdzielacza zapłonu . I po wymianie kopułki nie mam na razie problemów . POzdr.
-
Też się z tym męczę. <img src="/images/graemlins/buu.gif" alt="" />
Doszedłem do wniosku, że za szybko mi się to ssanie wyłącza i silnik się nie nagrzewa. Luzik jak jadę więcej i nie zwalniam, bo bez ssania się obejdzie, a i tak się rozgrzeje.
Gorzej jak się zatrzymam, na przykład pod sklepem. Wtedy strzela mi podczas odpalania. Trochę to wyregulowałem miesznką, ale to za mało.
Jutro będę wydłużał czas ssania i zaboczę jak wyszło.P.S. Zmień koniecznie mechanika. <img src="/images/graemlins/smirk.gif" alt="" />
-
Witam!
Tico 99, 80kkm. Na zimno i gorąco nie ma żadnych problemów z odpalaniem.
Problem pojawił się tej jesieni w następujących sytuacjiach: jadę 5-10 minut, króciutki 5 minutowy postój, auto nie
do odpalenia (ani nie miałknie).Specyzuj, co znaczy ani miałknie - czy to oznacza, że rozrusznik nie chce w ogóle zakręcić <img src="/images/graemlins/niewiem.gif" alt="" />
-
Specyzuj, co znaczy ani miałknie - czy to oznacza, że rozrusznik nie chce w ogóle zakręcić
Nie, rozrusznik kręci super. Auto poprostu nie zapala.
Zapali dopiero jeżeli postoi troche dłuzej i wystygnie - i wtedy pali super jak gdyby nic mu nie dolegało.
Mogę go też zapalić wciskając gaz do dechy i kręcąc rozrusznikiem przez parę sekund - odpala ale z bidą, początkowo pracuje nierównomiernie. -
Zapali dopiero jeżeli postoi troche dłuzej i wystygnie - i wtedy pali super jak gdyby nic mu nie dolegało.
Stawiam w takim razie na zawilgoconą instalację WN.
Zacznij od zdjęcia kopułki i dokładnego oczyszczenia i osuszenia jej wnętrza.