jak sprawdzić faktyczny przebieg??
-
Gdy się zrobi takich kursów cztery - wie się które auto chce się wybrać. Niestety za przegląd
samochodu trzeba zapłacić - ale lepiej zapłacić mało przed kupnem niż płacić dużo po
kupnie.<img src="/images/graemlins/OK.GIF" alt="" />
-
swoje tico zakupilem z przebiegiem 125kkm, tapicerka w stanie dosc dobrym, raczej nie bylo pokrowcow, kierownica i galka biegow w idealnym. Biegi wchodza strasznie plynnie, nic nie lata i nie stuka. Po zakupie bylem w stacji diagnostycznej na szarpakach i koles powiedzial ze nie ma sie do czego przyczepic. Autko jak na ten przebieg pod wzgledem technicznym jest idealne. Widocznie poprzedni wlasciciel dobrze je eksploatowal. Gorzej natomiast z blacharka. Auto bylo bite, sam to zauwazylem przy ogledzinach, a wczesniej, w czasie rozmowy wlasciciel mnie nie poinformowal. Tak jak wyzej napisano wazne jest by posprawdzac szczeliny miedzy elementami i drzwi! wlasnie to pomoglo mi wykryc wady w samochodzie i uniknac oszustwa. auto kupilem poprzez allegro. rano jeszcze nie wiedzialem ze bede mial samochod, wieczorem juz je mialem. na wariata, ale sie udalo <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" />
-
Ja mam teraz 70000km od nowości moje, 1996. Gałka biegów już jest wytarta, a siedzenie już było
spawane i jest zapadnięte lekko, opony już dawno wymienione bo Kumho sparciały (a bieżnik
był OK) itd. Jak będe chciał sprzedać to każdy będzie myślał ze auto ma 170000km... Tak?Ja jednak uważam, że jeżeli auto faktycznie ma przejechane te 48000, to widać to po prostu po pewnych elementach, które jeszcze nie powinny być zbyt zużyte,a które z pewnością byłyby bardziej zużyte po 148000, to wszystko. Przecież rozważaliśmy możliwość, czy przypadkiem to Tico zamiast 48000 nie ma nakulane 148000. Nie powiesz chyba, ze nie będzie absolutnie żadnej róznicy w wyglądzie auta po przejechanych 48000 i 148000... Zawsze znajdzie się jakiś element, który mógłby wskazywać na większy przebieg auta, niż twierdzi sprzedający. Ja podałem tylko kilka przykładów, mniej lub bardziej trafnych.
Nie popadajmy w paranoję, bo zaraz się okaże, że w żaden sposób nie da się określić przebiegu auta, bo niby każdy argument mozna podważyć... -
jak robisz ac to fotografuja pojazd lacznie ze stanem
licznika .....Jak miałem ubezpieczenie w PZU to faktycznie co rok pstrykali samochód ale nigdy nie robili licznika!
Odkąd mam Tico i ubezpieczenie w TU Daewoo (obecnie PTU) nikt mi go nie fotografował ani nie oglądał... Mozna powiedzieć, że nikt z firmy ubezpieczeniowej NIGDY nie widział samochodu. <img src="/images/graemlins/jezor.gif" alt="" />
A więc "co kraj to obyczaj" <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" /> -
Jak miałem ubezpieczenie w PZU to faktycznie co rok pstrykali samochód ale nigdy nie robili
licznika!
Odkąd mam Tico i ubezpieczenie w TU Daewoo (obecnie PTU) nikt mi go nie fotografował ani nie
oglądał... Mozna powiedzieć, że nikt z firmy ubezpieczeniowej NIGDY nie widział samochodu.
A więc "co kraj to obyczaj"Dziwna sprawa bo na podstawie przebiegu ustala sie wartosc pojazdu w danym momencie
czyli pojazd roczny z przebiegiem 200 000 bedzie mial mniejsza wartosc niz taki sam pojazd z przebiegiem 10 000
dziwne ze twoj ubezpieczyciel zaniedbuje taki detal
-
No własnie...ja tak sprawdziłem autentyczność mojego przebiegu! Wszystko czarno na białym-4 lata i 16 tys km! Dziś juz nieco więcej 118,5... <img src="/images/graemlins/wink.gif" alt="" />
-
Dziwna sprawa bo na podstawie przebiegu ustala sie
wartosc pojazdu w danym momencie
...
dziwne ze twoj ubezpieczyciel zaniedbuje taki detalNie zaniedbuje! Pyta o przebieg, ja podaję a on wpisuje... <img src="/images/graemlins/hehe_.gif" alt="" />
-
Nie zaniedbuje! Pyta o przebieg, ja podaję a on wpisuje...
<img src="/images/graemlins/bravo.gif" alt="" /> gratuluje ubezpieczyciela <img src="/images/graemlins/waytogo.gif" alt="" />
-
witka
Sam kupowałem TicTaca 2 lata temu rocznik 97 i miało przebiegu 57 000, opony hanooki na tyle, nie ruszany zapas, siedzenia troszkę zapadnięte, lakier OK, porządna konserwa pod spodem.
Obecnie konserwa auta się trzyma, nna tylnych drzwiach wyszła ruda, nakręcone do ok. 100 000, wymienione oponki na tyle i pompa paliwa, o pasku rozrządu i alternatora, świecach filtrach i oleju nie wspomnę. Ogolnie Bardzo OK. -
Może nie do końca zgodnie z tematem wątku, ale przemycę tu dwa z moich doświadczeń:
Co do oryginalnych Hanooków, to moje po 8 latach i 75 kkm, pomimo głębokiego bieżnika (mowa o tylnej osi) mają dość rozległe pęknięcia po wewnętrznej stronie. Na jednej z opon "rysa" miała kilkanaście cm długości, podmieniłem ją na zapasówkę. Jeśli jeździcie jeszcze na Hanookach, to polecam sprawdzić, bo strach jeżdzić. Ja zauważyłem to przypadkiem, gdy zdjąłem koło. Nawet z kanału tego wcześniej nie widziałem, prawdopodobie pęknięcia pechowo "układały się" u góry koła.
Jeśli chodzi o nakładki na pedałach hamulca i sprzęgła, to (przynajmniej u mnie) są one starte po przeciwnych stronach. Drogie na pewno nie są, ale dlaczego by nie zamienić ich miejscami, żeby przedłużyć ich żywotność? Ja tak przynajmniej zrobiłem, niecała minuta roboty.