Rozdzielacz w apracie zaplonowym - wymieniac?
-
Nadszedl czas aby wymienic swiece oraz przewody zaplonowe. Mechanik doradza mi profilaktycznie wymienic rowniesz kopulke oraz rozdzielacz, tak profilaktycznie.
Czy powyzsze jest uzasadnione? Czy jak kupie kpl swiec, kabelki, kopulke oraz paluszek rozdzielacza to czy to jest WSZYSTKO co potrzebne? Nie potrzeba jakis uszczelek, podkladek, itp.? Pytam bo mechanik u ktorego serwisuje samochod ma tendencje to lekkiego bajdurzenia w sprawie niezbednych czesci, choc mechanikiem jako takim jest dobrym. Chce sam kupic wszystkie elementy i stad pytanie do Was.
Dzieki z gory.
Pozdrawiam,
pawjer
-
Nadszedl czas aby wymienic swiece oraz przewody zaplonowe. Mechanik doradza mi profilaktycznie wymienic rowniesz
kopulke oraz rozdzielacz, tak profilaktycznie..... a nie zapomniał dodać, żeby wymienić silnik, tak profilaktycznie <img src="/images/graemlins/hmm.gif" alt="" />
Wszystkie wymienione przez Ciebie rzeczy tak naprawdę wymienia się, jeżeli pojawiają się kłopoty.
O jeśli są zalecenia co do okresu eksploatacji świec, to nie słyszaem o kablach WN, czy kopułce rozdzielacza i jego palca.
Po prostu trzeba te elementy sprawdzić i jeżeli będą kwalifikowały się do wymiany, to należy je wymienić - to wszystko. -
Nadszedl czas aby wymienic swiece
Słusznie, co jakiś czas trzeba, wg instrukcji co 20 kkm, choć jeśli nie ma nagaru, nie są upalone itp. to pojeżdżą dłużej - ale koszt wymiany nie jest duży
oraz przewody zaplonowe.
A są jakieś powody do tego? Skaczą iskry, silnik pracuje nierówno, ma mniejszą moc? Czy też "proflaktycznie"?
Mechanik doradza mi profilaktycznie
wymienic rowniesz kopulke oraz rozdzielacz, tak profilaktycznie.Ponownie, są jakieś niepokojące objawy? Trzeba by zacząć od zeskrobania nagaru ze styków w kopułce i z palca, oczyszczenia całości.
Czy powyzsze jest uzasadnione?
Jeśli samochód sprawuje się dobrze, to w sumie tylko świece (zgodnie z zaleceniami)
Czy jak kupie kpl swiec, kabelki, kopulke oraz paluszek
rozdzielacza to czy to jest WSZYSTKO co potrzebne?
Wszystko, jedynie pod kopułką jest taka plastikowa osłona, ale z reguły nic nie trzeba z nią robić.
Pozostaje jeszcze pytanie, ile mechanik sobie życzy za tę usługę, bo powyższe czynności można wykonać samodzielnie (trzeba mieć tylko klucz do świec za parę złotych) i stopniowo, obserwując efekty.
Pozdrawiam,
Ja również <img src="/images/graemlins/20.gif" alt="" />
-
Cześć <img src="/images/graemlins/uklon.gif" alt="" />.
Na Twoim miejscu bym wymienił. Jeśli oczywiście masz na myśli tylko sam palec rozdzielacza <img src="/images/graemlins/hmm.gif" alt="" />. W swoim też tak zrobiłem gdy zmianiałem kopułkę (coś ok. 60 tys. przebiegu). Wprawdzie palec jeszcze działał, ale ząb czasu pozostawił na nim ślady w postaci zniszczonego tworzywa z którego jest wykonany. Koszt kilka pln... za to spokój duszy BEZCENNY <img src="/images/graemlins/hehe_.gif" alt="" />.
Pozdrawiam!!! -
Co do tych wymian to jednak nie zawsze wymienia się jak coś się zepsuje bo jak się zepsuje na drodze to już nie bedzie takie wesołe!Świece powinno sie wymieniać w odpowiednim czasie i tak samo przewody, chyba ze ktoś to woli w aucie i wymieni sobie jak już nawali.Ale to chyba nie jest dobre rozwiązanie!
-
Co do tych wymian to jednak nie zawsze wymienia się jak coś się zepsuje bo jak się zepsuje na drodze to już nie
bedzie takie wesołe!Świece powinno sie wymieniać w odpowiednim czasie i tak samo przewody, chyba ze ktoś to
woli w aucie i wymieni sobie jak już nawali.Ale to chyba nie jest dobre rozwiązanie!Przewody WN tak z chwili na chwilę się nie uszkodzają <img src="/images/graemlins/goodvibes.gif" alt="" />