Wymiana chłodnicy w Tico
-
Witam Wszystkich
Mam mały problem. Mianowicie chcę jutro wymienić chłodnicę w mojej rakiecie. Niestety nie wiem za bardzo jak to powinienem zrobić <img src="/images/graemlins/niewiem.gif" alt="" />. Czy tylko porozłanczać przewody, wyjąć starą, wstawić nową i zalać płynem ??
Bardzo prosze o pomoc <img src="/images/graemlins/pad.gif" alt="" />
Pozdrawiam Tomek -
Witam Wszystkich
Mam mały problem. Mianowicie chcę jutro wymienić chłodnicę w mojej rakiecie. Niestety nie wiem
za bardzo jak to powinienem zrobić . Czy tylko porozłanczać przewody, wyjąć starą, wstawić
nową i zalać płynem ??
Bardzo prosze o pomoc
Pozdrawiam TomekSam odpowiedziales sobie na pytanie... <img src="/images/graemlins/bravo.gif" alt="" />
-
Sam odpowiedziales sobie na pytanie...
<img src="/images/graemlins/cool.gif" alt="" /> Ok, ale czy jest jakiś sposób zlewania płynu ? Czy ma znaczenie który przewód odłączę ? Czy na zimnym silniku mam to zrobić ? <img src="/images/graemlins/hmm.gif" alt="" />
-
Ok, ale czy jest jakiś sposób zlewania płynu ? Czy ma znaczenie który przewód odłączę ? Czy na zimnym silniku mam
to zrobić ?Wymianę chłodnicy najlepiej połączyć z wymianą płynu, czyli najlepiej na gorącym silniku. Zacząć można od dolnego węża.
-
Podłóż jakąś miskę...bo całę dzaidoswto wyleje Ci się na podłogę, trawnik, chodnik! Niedawno miałem chłodnice naprawianą wiec widziałem jak sie to robi! Kilka śrub odkręcić...chyba dwa wężyki z tego co pamiętam! Dolny większy z opaska trzeba ściągnąć i stamtąd wychodzi płyn do miski! Aha...uważaj na kostkę z prądem-jest podłączony doń wentylator i kontrolka...byś nie urwał! Natomiast jak juz jest zamontowana spowrotem...w Twym przypadku nówka...to pozapinaj opaski, podłącz kabelek (kostkę) i wlewaj płyn! Full! Troszkę autko niech pochodzi...albo przejedź kawałek i dolej, bo ubędzie w chłodnicy! Dolewać mozna bezpośrednio do chłodnicy. Zaobserwuj czy nie ma wycieków na wężach...dobzre załóż opaski! Nie jest to ciężka robota...No mozę do tej dolnej opaski trzeba troszkę siły! Mi to robił mechanik, który naprawiał chłodnice (lutował)-ale obserwowałem jego pracę! <img src="/images/graemlins/wink.gif" alt="" /> Płyn ma sie rozumieć wlałem nowy! <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" /> Powodzonka
-
Podłóż jakąś miskę...bo całę dzaidoswto wyleje Ci się na podłogę, trawnik, chodnik! Niedawno
miałem chłodnice naprawianą wiec widziałem jak sie to robi! Kilka śrub odkręcić...chyba dwa
wężyki z tego co pamiętam! Dolny większy z opaska trzeba ściągnąć i stamtąd wychodzi płyn
do miski! Aha...uważaj na kostkę z prądem-jest podłączony doń wentylator i kontrolka...byś
nie urwał! Natomiast jak juz jest zamontowana spowrotem...w Twym przypadku nówka...to
pozapinaj opaski, podłącz kabelek (kostkę) i wlewaj płyn! Full! Troszkę autko niech
pochodzi...albo przejedź kawałek i dolej, bo ubędzie w chłodnicy! Dolewać mozna
bezpośrednio do chłodnicy. Zaobserwuj czy nie ma wycieków na wężach...dobzre załóż opaski!
Nie jest to ciężka robota...No mozę do tej dolnej opaski trzeba troszkę siły! Mi to robił
mechanik, który naprawiał chłodnice (lutował)-ale obserwowałem jego pracę! Płyn ma sie
rozumieć wlałem nowy! PowodzonkaMuszę się pochwalić
Wymiana chłodnicy uskuteczniona <img src="/images/graemlins/cool.gif" alt="" />
Teraz jeszcze wieczorem się przejade gdzieś dalej, żeby sie upewnić że wszystko gra <img src="/images/graemlins/cfaniaczek.gif" alt="" />
Dzięki wszystkim za pomoc <img src="/images/graemlins/pad.gif" alt="" />
Pozdrawiam <img src="/images/graemlins/waytogo.gif" alt="" /> -
To super... <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" /> Na pewno wszystko gra! Ale skontroluj płyn raz na jakiś czas-być moze na pocżatku będzie trzeba dolac ździebko! <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" /> Ja mam full chłodnicę płynu...ale po lutowaniu sprawdzam odruchowo raz na tydzień! <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" /> Za to w zboirniczku regularnie ubywa...ale tak mam od pocżatku-taka juz uroda mego auta! Dodam, że przewody są szczelne! <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" /> Jednak to mi nie przeszkadza...bo do 0 nigdy nie zjedzie-na dnie zawsze kapke zostanie! <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" /> Pozdrawiam <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" />
-
Za to w zboirniczku regularnie ubywa...ale tak mam od
pocżatku-taka juz uroda mego auta! Dodam, że przewody są szczelne! Jednak to mi nie
przeszkadza...bo do 0 nigdy nie zjedzie-na dnie zawsze kapke zostanie! PozdrawiamTeż mi ubywało, ale preparat do uszczelniania chłodnic ( taki beżowy gęsty płyn - marka na priv) załatwiło sprawe - płynu ubywało na połaczeiach , minimalne ilości, niezauważlane ale po jakiś 10kkm było widać skrystalizowany płym przy połączeniach węży - po zastosowaniu preparatu wszystko ok i płynu nie ubywa ( od jakis 2kkm) zobacze co dalej.
-
Zastanawiałem sie nad tymi płynami, ale ogólnie je mi odradzano tutaj na forum i zdecydowałem sie na lutowanie chłodnicy! Ponoc mogą niexle one "narozrabiac" z przewodami, a nawet z termostatem...czego sie bałem! Mam chłodnice naprawioną i jest wszystko OK...A ten ubytem w zbiorniczku mam od 3 lat i sie do tego przyzwyczaiłem-raz na 3-4 miesiace kapkę dolewam. <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" /> Najawazniejsze, ze w chłodnicy jest full...;)