poradzcie: czy kupic tico?
-
a nad czym tu sie zastanawiac??
zamienic tico 7 letnie na 10 letnia fieste???????wolalbym 10 letnia fieste - przynajmniej wieksza niz 5 letnie Tico, ale to tylko moje odczucie bo niewiele jest aut ktorych bym niechcial bardzie niz Tico do uzytku na codzien
-
wolalbym 10 letnia fieste - przynajmniej wieksza niz 5 letnie Tico, ale to tylko moje odczucie
bo niewiele jest aut ktorych bym niechcial bardzie niz Tico do uzytku na codzien
jak to mowia lepiej z madrym zgubic...nikt ci nie karze nim jezdzic... kup sobie te fiestke a najlepiej jakies BMW tylko ze juz nie 10 letnie tylko ze 17 latnie i sie ciesz <img src="/images/graemlins/jezor.gif" alt="" /> ze jest duze
bez urazy
pozdrawiam -
Też to przerabiałem. Po półtorarocznej jeździe polonezem przyszła kolej na coś ekonomicznego. Przeczytałem parę artykułów, porozmawiałem z ludźmi i ... już ponad miesiąc śmigam Tico <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" /> Mam 120 tys przebiegu, ale silniczek jest świetny. Na 1 i 2 biegu ciągnie niesamowicie. Na śliskim ładnie rusza z 2-ki (polonezem to było prawie nie do wykonania, chociaż silnik był 2 razy mocniejszy). Spala mi po mieście jakieś 6,5-7 l benzyny. Myślałem, że będzie mniej - widocznie przydałaby mu się jakaś regulacja. Z rdzą na szczęście nie mam problemu ... oprócz baku <img src="/images/graemlins/hehe_.gif" alt="" />
-
Witaj
Za 6kzl to juz jakistam wybor autek jest. Ja bym Tico nie kupil, bylem zmuszony poruszac sie nim przez 3 tygodnie i
wlasciwie zadnego pozytywnego aspektu poza tym ze sie nie zepsul i wozil mnie z A do B nie znalazlem. Palil
srednio(jazdy mieszane) 7.5l/100km takze wlascieie tyle co CC a nawet CCS.Pisałeś już o tym.
Doszliśmy przecież do uzgodnień, że było to Tico jako auto zastępcze, o które nikt tak naprawdę nie dbał.
Co do spalania to nie ma się co dziwić - auto zastępcze. Moje Tico nawet w tym okresie przy jeździe tylko miejskiej pali poniżej 6L/100km. Generalnie w okresie letnim oscyluje max. w okolicach 5L/100km. Przy jeździe mieszanej wielokrotnie uzyskiwałem wyniki 4.3-4.5L/100km i to przy "normalnej" jeździe. Przy jeździe "na kropelkę" dwukrotnie uzyskałem wyniki tylko na trasie 3L/100km.
To co napisałem wyżej dotyczy tylko jazdy na benzynie - nie mam instalacji LPG.Prowadzenie znacznie utrudniala
cieniutka kierownica, waziutkie oponki i ogolnie konstrukcja nadwozia, mialem wrazenie ze kola sie podwina na
zakrecie. Wszystko wydaje sie, i jest, bardzo delikatne w tym autku.Podobnie ustaliliśmy już, że Tobie się tylko wydawało lub miałeś wrażenie (patrz również tekst wyżej) bez rzeczywistego sprawdzenia możliwości Tico.
Z drugiej strony mam wrażenie, że oczekiwałeś od tego auta zacięcia sportowego, bo ja jakoś bezproblemowo nim jeżdżę i to często nawet bardzo agresywnie. Oczywiście nie porównuję Tico do większych samochodów o zdecydowanie lepszych osiągach, lecz uważam, że tak małe autko daje sobie naprawdę radę bardzo dobrze.Ostatnimi czasy dwoje moich znajomych
prosilo mnie o pomoc w znalezieniu wozidla glownie do miasta - dla znajomej znalazlem CC900 z 93r za 4,2kzl z
rzeczywistym przebiegiem 58kkm,Za tą cenę spokojnie można było kupić Tico rocznik nawet 1998, czyli 5 lat młodsze i to często z podobnym lub mniejszym przebiegiem.
a w aucie pachnialo nowoscia i tak tez wygladalo.
Niesamowite, przez 12 lat czuć nowością <img src="/images/graemlins/szok.gif" alt="" />
, znajomemu znalazlem Corse B
z tegoz samego roku z podobnym przebiegiem, corsa wyszla za 7.2kzlKolejne moje wielkie zdziwienie <img src="/images/graemlins/szok.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/szok.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/szok.gif" alt="" /> Corsa 12-letnia z tak małym przebiegiem <img src="/images/graemlins/szok.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/szok.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/szok.gif" alt="" />. Niech zgadnę, samochodem tym jeździł tylko dziadek w niedzielę do kościoła lub matka, która zawoziła dzieci do przedszkola lub szkoły. Nie wiem co teraz jest na topie, bo teściu kupił Reno 19 z rocznika 1992 z przebiegiem 115kkm i jest zaledwie 6 właścicielem. Ponoć jeździł nim ostatnio niemiecki policjant, który używał to auto od święta, bo na codzień jeździł bez ograniczeń samochodem służbowym <img src="/images/graemlins/hahaha.gif" alt="" /> Dziwnym trafem tablica wskaźników miała uszkodzony jeden uchwyt, a plastikowe zakończenie linki prędkościomierza tuż przy połączeniu z tablicą było ułamane. Wybacz, ale zbyt dużo mam znajomych, którzy ostatnio poszukiwali samochodów dla siebie i wiem, jakie sztuczki są stosowane. Ostatnim hitem był Mercedes chyba 190 diesel z końca lat 80-tych z przebiegiem ok. 60kkm <img src="/images/graemlins/hahaha.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/hahaha.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/hahaha.gif" alt="" />
wiec troszke drozej, ale obydwoje sa bardzo
.... a zobacz, który z piszących przed Tobą użytkownik Tico jest rozczarowany z jego kupna <img src="/images/graemlins/hmm.gif" alt="" />
zadowoleni mysle ze najwazniejsze w kupowaniu aut za taka sume jak chesz przeznaczyc jest ich stan, a nie
wiek! ogladalismy auta mlodsze, ale byly to najczesciej auta po mniejszych lub wiekszych przejsciach, o czym
wlasciciele nie chcieli mowicMoim zdaniem należy znaleźć kompromis między stanem, a rocznikiem auta.
Nie da się ukryć, że starsze samochody miały więcej okazji brać udział w wypadkach i stłuczkach od dużo młodszych aut. Obecnie można spokojnie znaleźć stosunkowo młode i zadbane Tico - wystarczy chociażby zerknąć na allegro, czy do innych ogłoszeń.
Uważam, że bardzo dobry stan samochodu kilkunastoletniego jest bardzo podejrzany i bez dokładnego sprawdzenia przez fachowca nie warto kupować. -
A jeśli chodzi o roczniki to czy jest jakas roznica np w blacharce??? Bo np w maluchach rocznik chyba 94 czy 96 była
słaba blacha.Z tego co pamiętam, to od 1997 roku stosowano blachy ocynkowane.
-
jak to mowia lepiej z madrym zgubic...
nikt ci nie karze nim jezdzic... kup sobie te fiestke a najlepiej jakies BMW tylko ze
juz nie 10 letnie tylko ze 17 latnie i sie ciesz ze jest duze
bez urazy
pozdrawiamwlasnie mnie uraziles, wyczuwam agresje... <img src="/images/graemlins/zolta.gif" alt="" />
ja nie bede kupowal Ani Tico, Ani CC/SC ani Fiesty, mam juz dosc malych aut. Jesli kupie jakies to bedzie raczej nie starsze niz 5 lat i nie mniejsze niz Palio/Fabia <img src="/images/graemlins/cool.gif" alt="" />
-
wlasnie mnie uraziles, wyczuwam agresje...
ja nie bede kupowal Ani Tico, Ani CC/SC ani Fiesty, mam juz dosc malych aut. Jesli kupie jakies
to bedzie raczej nie starsze niz 5 lat i nie mniejsze niz Palio/Fabiaprzeciez napisałem ze bez urazy a wyczówac - hym... masz prawo
pozdrawiam jeszcze cieplej
Mec -
Pisałeś już o tym.
Doszliśmy przecież do uzgodnień, że było to Tico jako auto zastępcze, o które nikt tak
naprawdę nie dbał.
Co do spalania to nie ma się co dziwić - auto zastępcze. Moje Tico nawet w tym okresie
przy jeździe tylko miejskiej pali poniżej 6L/100km. Generalnie w okresie letnim
oscyluje max. w okolicach 5L/100km. Przy jeździe mieszanej wielokrotnie
uzyskiwałem wyniki 4.3-4.5L/100km i to przy "normalnej" jeździe. Przy jeździe "na
kropelkę" dwukrotnie uzyskałem wyniki tylko na trasie 3L/100km.
To co napisałem wyżej dotyczy tylko jazdy na benzynie - nie mam instalacji LPG.o twoich wyczynach 3L tez czytalem i czytalem ze to sa przypadki jednostkowe przy bardzo sprzyjajacych warunkach
Podobnie ustaliliśmy już, że Tobie się tylko wydawało lub miałeś wrażenie (patrz
również tekst wyżej) bez rzeczywistego sprawdzenia możliwości Tico.
Z drugiej strony mam wrażenie, że oczekiwałeś od tego auta zacięcia sportowego, bo ja
jakoś bezproblemowo nim jeżdżę i to często nawet bardzo agresywnie. Oczywiście
nie porównuję Tico do większych samochodów o zdecydowanie lepszych osiągach, lecz
uważam, że tak małe autko daje sobie naprawdę radę bardzo dobrze.Moze i daje rade dobrze, fakt jechalem kiedys mniej zdezelowanym Tico i spalanie bylo troche mniejsze i chyba nawet ze 140km/h sie rozbujal, ale reszta przypadlosci byla taka sama
Za tą cenę spokojnie można było kupić Tico rocznik nawet 1998, czyli 5 lat młodsze i
to często z podobnym lub mniejszym przebiegiem.po tym co widzialem stwierdzilem ze rocznik ma male znaczenie dokonujac zakupu za ta cene
Niesamowite, przez 12 lat czuć nowością
Gdybys nie mieszkal tak daleko to pozyczylbym to auto od aktualnej wlascicielki i przyjechal nim do Ciebie choc od 2 miesiecy auto nie jest garazowane i mogl troche zapach wywietrzec. ewentualnie moge podac namiar na wlascicielke, jesli sie zgodzi, i sobie z nia porozmawiasz, skoro mi nie wierzysz.
Kolejne moje wielkie zdziwienie Corsa 12-letnia z tak małym przebiegiem
no tu nie jestem pewien przebiegu na 100% ale jesli byl cofniety to max o 30kkm, zresta tak tez twierdzi diagnosta gdzie bylem ato przejrzec i swiadczy o tym rowniez ksiazka serwisowa oraz naklejki serwisowe przyszlym przebiegiem wymiany rozrzadu.
. Niech
zgadnę, samochodem tym jeździł tylko dziadek w niedzielę do kościoła lub matka,
która zawoziła dzieci do przedszkola lub szkoły.sprzedajacy nie sciemnial - pokazal Brief - 2 wlascicieli i wszystkie dokumenty lacznie z instrukcja obslugi, ksiazka serwisowa, instrukcja od radia itd...
Nie wiem co teraz jest na topie,
bo teściu kupił Reno 19 z rocznika 1992 z przebiegiem 115kkm i jest zaledwie 6
właścicielem. Ponoć jeździł nim ostatnio niemiecki policjant, który używał to
auto od święta, bo na codzień jeździł bez ograniczeń samochodem służbowym
Dziwnym trafem tablica wskaźników miała uszkodzony jeden uchwyt, a plastikowe
zakończenie linki prędkościomierza tuż przy połączeniu z tablicą było ułamane.
Wybacz, ale zbyt dużo mam znajomych, którzy ostatnio poszukiwali samochodów dla
siebie i wiem, jakie sztuczki są stosowane. Ostatnim hitem był Mercedes chyba 190
diesel z końca lat 80-tych z przebiegiem ok. 60kkmjuz troche sie wyszkolilem w zakresie doszukiwania sie wad ukrytych aut i wierz mi ze to co znalazlem naprawde tak wyglada jak opisalem
.... a zobacz, który z piszących przed Tobą użytkownik Tico jest rozczarowany z jego
kupnaProponuje zapytac sie na Centomanii ktory, uzutkownik CC(nie 700) czy SC jest rozczarowany z jego kupna..... <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" />
Moim zdaniem należy znaleźć kompromis między stanem, a rocznikiem auta.
Nie da się ukryć, że starsze samochody miały więcej okazji brać udział w wypadkach i
stłuczkach od dużo młodszych aut. Obecnie można spokojnie znaleźć stosunkowo
młode i zadbane Tico - wystarczy chociażby zerknąć na allegro, czy do innych
ogłoszeń.uparles sie na Tico jak osiol, ale nic jesli juz ma byc Tico to odradzam Allegro i inne serwisy internetowe a polecam lokalne wydania gazet z ogloszeniami....
Uważam, że bardzo dobry stan samochodu kilkunastoletniego jest bardzo podejrzany i bez
dokładnego sprawdzenia przez fachowca nie warto kupować.masz racje, dlatego ogladalem te aut o ktorych pisze rowniez z fachowcami znajacymi sie lepiej ode mnie i tylko potwierdzili ze to dobry wybor bo auta sa takie jak tu opisalem <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" />
-
o twoich wyczynach 3L tez czytalem i czytalem ze to sa przypadki jednostkowe przy bardzo sprzyjajacych warunkach
Nie ukrywałem tego, że była to jazda wymagająca dużego samozaparcia. Z założenia były to próby bicia rekordu minimalnego spalania i wszystko było pod to podporządkowane.
Moze i daje rade dobrze, fakt jechalem kiedys mniej zdezelowanym Tico i spalanie bylo troche mniejsze i chyba nawet
ze 140km/h sie rozbujal, ale reszta przypadlosci byla taka samaJak już kiedyś pisałem, tuż przed sierpniową próbą bicia rekordu minimalnego spalania pojechałem tak - FILMIK 12.3MB
po tym co widzialem stwierdzilem ze rocznik ma male znaczenie dokonujac zakupu za ta cene
Nawet tu, na Zlosniku były ogłoszenia od ludzi, którzy sprzedawali Tico w dobrym stanie i to w miarę młode.
Uważam, że akurat łatwiej jest trafić na młode Tico w dobrym stanie niż za podobne pieniądze znaleźć podobne auto dużo starsze.Gdybys nie mieszkal tak daleko to pozyczylbym to auto od aktualnej wlascicielki i przyjechal nim do Ciebie choc od 2
miesiecy auto nie jest garazowane i mogl troche zapach wywietrzec. ewentualnie moge podac namiar na
wlascicielke, jesli sie zgodzi, i sobie z nia porozmawiasz, skoro mi nie wierzysz.Skoro twierdzisz, że przez 12 lat zapach nowości pozostał, to Ci wierzę <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" />
no tu nie jestem pewien przebiegu na 100% ale jesli byl cofniety to max o 30kkm, zresta tak tez twierdzi diagnosta
gdzie bylem ato przejrzec i swiadczy o tym rowniez ksiazka serwisowa oraz naklejki serwisowe przyszlym
przebiegiem wymiany rozrzadu.Teściu miał podobnie, nawet naklejka odnośnie ostatniej wymiany oleju była chyba przy 110kkm.
Jeżeli rzeczywiście udało się znaleźć taki egzemplarz to super, ale jak pisałem, kilku moich znajomych ostatnio sprowadzało samochody z Niemiec i trafienie na dobre auto powoli graniczy z cudem. Niestety coraz więcej autohandli, komisów, a nawet sprzedający kręcą liczniki i "picują" samochody.
Właśnie ok. miesiąc temu znajomy kupił Astrę II 2.0 turbodiesel i sprzedający Niemiec zarzekał się, że auto nigdy nie było bite, wszystkie naprawy są podbite w książce itp. Samochód generalniewygląda super i powiedzmy, że ma rzeczywisty przebieg ok. 80kkm (rocznik 1999). Po bliższym przyjrzeniu się i to moim niewprawnym okiem zauważyłem, że tylny zderzak, tylna klapa oraz cały prawy bok łacznie z maską były malowane. Tak więc już nie wierzę nawet w "prawdomówność" i "uczciwość" Niemców.
Kolejny kolega w okresie wakacyjnym kupił Reno Megane Classic, opcja full z silnikiem benzynowym (nie znam bliższych danych poza rocznikiem 1998). Samochód był również kupiony jako bezwypadkowy z przebiegiem ok. 115kkm i nawet nie był tani. Również w słoneczny dzień zauważyłem, że maska była robiona (delikatne pęknięcia szpachli) oraz prawy bok ma inny odcień od reszty samochodu. Co prawda trzeba mocno się przyglądać, ale w słoneczny dzień tą różnicę można spokojnie dostrzec.Jeszcze kilku innych znajomych sprowadzało samochody i również okazywało się, że często kupione auta od właścicieli jako bezwypadkowe i z wszystkimi wpisami w odpowiednich książkach nie były takie idealne.
sprzedajacy nie sciemnial - pokazal Brief - 2 wlascicieli i wszystkie dokumenty lacznie z instrukcja obslugi,
ksiazka serwisowa, instrukcja od radia itd...Znajomi również wymagali te dokumenty, gdy ich nie było rezygnowali z kupna.
juz troche sie wyszkolilem w zakresie doszukiwania sie wad ukrytych aut i wierz mi ze to co znalazlem naprawde tak
wyglada jak opisalemSuper, warto mieć takie umiejętności.
Proponuje zapytac sie na Centomanii ktory, uzutkownik CC(nie 700) czy SC jest rozczarowany z jego kupna.....
Gdy toczyła się ostatnia dyskusja z Twoim udziałem odnośnie wyboru CC/CCS - Tico, zerknąłem na forum na AK i wcale nie było tak różowo.
uparles sie na Tico jak osiol,
Nie będę Cię przyrównywał do żadnego zwierzaka, ale zobacz tytuł wątka i może zrozumiesz, dlaczego piszę o Tico.
ale nic jesli juz ma byc Tico to odradzam Allegro i inne serwisy internetowe a
polecam lokalne wydania gazet z ogloszeniami....Przecież nawet na allegro nie kupujesz na odległość, tylko wcześniej umawiasz się na obejrzenie auta. Czy jest to allegro, gazeta, czy inne medium to należy je traktować jako nawiązanie kontaktu, a nie kupno auta w ciemno.
-
Niesamowite, przez 12 lat czuć nowością
Nie znasz się, Sharky - w marketach są takie choinki zapachowe "New car" <img src="/images/graemlins/zakrecony.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/waytogo.gif" alt="" />
-
Nie znasz się, Sharky - w marketach są takie choinki zapachowe "New car"
Przy najbliższej okazji kupię sobie takie coś <img src="/images/graemlins/yay.gif" alt="" />
-
jak osiol
Antoine... Zastanów się... <img src="/images/graemlins/tongue.gif" alt="" />
-
Przy najbliższej okazji kupię sobie takie coś
Gorzej, jak Ci tico odmłodnieje o 12 lat... <img src="/images/graemlins/szok.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/rotfl.gif" alt="" />
-
Nie ukrywałem tego, że była to jazda wymagająca dużego samozaparcia. Z założenia były
to próby bicia rekordu minimalnego spalania i wszystko było pod to
podporządkowane.
Jak już kiedyś pisałem, tuż przed sierpniową próbą bicia rekordu minimalnego spalania
pojechałem tak - FILMIK 12.3MBjak to jest filmik z KJS to juz widzialem
Nawet tu, na Zlosniku były ogłoszenia od ludzi, którzy sprzedawali Tico w dobrym
stanie i to w miarę młode.
Uważam, że akurat łatwiej jest trafić na młode Tico w dobrym stanie niż za podobne
pieniądze znaleźć podobne auto dużo starsze.a tu sie zgodze ze latwiej znalezc mlodsze w dobrym stanie niz starsze, co nie oznacza ze znaleznienie starszego jest niemozliwe <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" />
Skoro twierdzisz, że przez 12 lat zapach nowości pozostał, to Ci wierzę
<img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" />
Teściu miał podobnie, nawet naklejka odnośnie ostatniej wymiany oleju była chyba przy
110kkm.
Jeżeli rzeczywiście udało się znaleźć taki egzemplarz to super, ale jak pisałem, kilku
moich znajomych ostatnio sprowadzało samochody z Niemiec i trafienie na dobre
auto powoli graniczy z cudem. Niestety coraz więcej autohandli, komisów, a nawet
sprzedający kręcą liczniki i "picują" samochody.
Właśnie ok. miesiąc temu znajomy kupił Astrę II 2.0 turbodiesel i sprzedający Niemiec
zarzekał się, że auto nigdy nie było bite, wszystkie naprawy są podbite w książce
itp. Samochód generalniewygląda super i powiedzmy, że ma rzeczywisty przebieg ok.
80kkm (rocznik 1999). Po bliższym przyjrzeniu się i to moim niewprawnym okiem
zauważyłem, że tylny zderzak, tylna klapa oraz cały prawy bok łacznie z maską
były malowane. Tak więc już nie wierzę nawet w "prawdomówność" i "uczciwość"
Niemców.
Kolejny kolega w okresie wakacyjnym kupił Reno Megane Classic, opcja full z silnikiem
benzynowym (nie znam bliższych danych poza rocznikiem 1998). Samochód był również
kupiony jako bezwypadkowy z przebiegiem ok. 115kkm i nawet nie był tani. Również
w słoneczny dzień zauważyłem, że maska była robiona (delikatne pęknięcia
szpachli) oraz prawy bok ma inny odcień od reszty samochodu. Co prawda trzeba
mocno się przyglądać, ale w słoneczny dzień tą różnicę można spokojnie dostrzec.
Jeszcze kilku innych znajomych sprowadzało samochody i również okazywało się, że
często kupione auta od właścicieli jako bezwypadkowe i z wszystkimi wpisami w
odpowiednich książkach nie były takie idealne.juz nie wierze slepo w to co mowia wlasciciele ale wiekszosc z nich przycisnieta do muru zaczyna spiewac co bylo albo robi wszystko aby zniechecic do kupna <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" />
Znajomi również wymagali te dokumenty, gdy ich nie było rezygnowali z kupna.
raz odstapilem od tej zasady, ale nie pomylilem sie co do stanu auta - bylo idealne
Super, warto mieć takie umiejętności.
<img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" />
Gdy toczyła się ostatnia dyskusja z Twoim udziałem odnośnie wyboru CC/CCS - Tico,
zerknąłem na forum na AK i wcale nie było tak różowo.Wieszco nie twierdze ze CC jest super autem - bo nim nie jest, ale patrzac co ludzie pisza to wlasciwie na jakie forum jakiegos modelu auta bys nie wszedl to jest ono najlepsze dla ludzi ktorzy tam pisza i nastepne jakie kupia to tez bedzie takie samo...
Nie będę Cię przyrównywał do żadnego zwierzaka, ale zobacz tytuł wątka i może
zrozumiesz, dlaczego piszę o Tico.no moze troche przesadzilem z porownaniem, ale mam nadzieje ze nie obraziles sie o to <img src="/images/graemlins/blush.gif" alt="" />
z jednej strony rozumiem... ale z drugiej nie.... przypomnialo mi sie wlasnie ze mam kolezanke ktora jezdzila kiedys Tico i Maluchem i twierdzila ze Tico jest super i wogole ona chce miec Tico i tylko Tico - ale nadarzyla sie okazja i kupila "okazyjnie" Corse B z litrowym silniczkiem i mimo iz Corsa jest po dzwonie i to dosc konkretnym, a kupujac byla przekonana ze po bardzo malym. to teraz dziwi sie jak mogla myslec ze Tico to taki super woz - teraz jest zachwycona Corsa <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" />Przecież nawet na allegro nie kupujesz na odległość, tylko wcześniej umawiasz się na
obejrzenie auta. Czy jest to allegro, gazeta, czy inne medium to należy je
traktować jako nawiązanie kontaktu, a nie kupno auta w ciemno.nie o to chodzi. z doswiadczenia w szukaniu aut auwazylem ze latwiej trafic "rodzynka" w lokalnej prasie i bedzie to rzeczywiscie rodzynek od jakiegos "dziadka" <img src="/images/graemlins/goodvibes.gif" alt="" />
-
Czy nie lepiej kupić od razu dwaTicusie <img src="/images/graemlins/hehe_.gif" alt="" /> , że są dobre to już wiesz <img src="/images/graemlins/palacz.gif" alt="" />.To logiczne,że lepiej mieć dwie dobre rzeczy niż jedną. A jak będziesz miał trochę szczęścia to może któremuś uda się odpalić a nawet pojechać <img src="/images/graemlins/hahaha.gif" alt="" />.
Pozdrowionka <img src="/images/graemlins/uklon.gif" alt="" />.
P.S. Żartuję sam mam Tico i jestem z niego zadowolony ono ze mnie też!!! Jakie to piękne - uczucie z wzajemnością <img src="/images/graemlins/526.gif" alt="" />.......spróbuj sam <img src="/images/graemlins/bzik.gif" alt="" />. -
Z tego co pamiętam, to od 1997 roku stosowano blachy ocynkowane.
Sharky mówisz o blachah w maluchu czy w tico?? Jeżeli w Tico to mnie zdziwiłeś <img src="/images/graemlins/waytogo.gif" alt="" />
-
Witaj
Za 6kzl to juz jakistam wybor autek jest. Ja bym Tico nie kupil, bylem zmuszony poruszac sie nim
przez 3 tygodnie i wlasciwie zadnego pozytywnego aspektu poza tym ze sie nie zepsul i wozil
mnie z A do B nie znalazlem. Palil srednio(jazdy mieszane) 7.5l/100km takze wlascieie tyle
co CC a nawet CCS.A samochód to chyba ma wozić z punktu A do B, chyba że ktoś chce w nim mieszkać. <img src="/images/graemlins/wink.gif" alt="" />
Prowadzenie znacznie utrudniala cieniutka kierownica, waziutkie oponki i
ogolnie konstrukcja nadwozia, mialem wrazenie ze kola sie podwina na zakrecie. Wszystko
wydaje sie, i jest, bardzo delikatne w tym autku.Hamer to to nie jest, ale kolega szuka taniego w eksploatacji i zakupie samochodu do miasata.
Ostatnimi czasy dwoje moich znajomych
prosilo mnie o pomoc w znalezieniu wozidla glownie do miasta - dla znajomej znalazlem CC900
z 93r za 4,2kzl z rzeczywistym przebiegiem 58kkm, a w aucie pachnialo nowoscia i tak tez
wygladalo., znajomemu znalazlem Corse B z tegoz samego roku z podobnym przebiegiem, corsa
wyszla za 7.2kzl wiec troszke drozej, ale obydwoje sa bardzo zadowoleniCC900 93r. 4,2zł tak jak pisałem wyżej jedyny CC którego można brać pod uwagę, poza CCS ale cena dla mnie nie do zaakceptowania za 12 letnie auto, nawet jak pachnie nowością. Za te same pieniądze masz Tico 98rok, 5lat to kawał czasu.
Corsa B za 7.2 tys. zł no po pierwsze ta pojemność drożej kosztuje OC, bo to przedział powyżej 900, a po drugie za te pieniądze to masz 2x Tico.
mysle ze
najwazniejsze w kupowaniu aut za taka sume jak chesz przeznaczyc jest ich stan, a nie wiek!
ogladalismy auta mlodsze, ale byly to najczesciej auta po mniejszych lub wiekszych
przejsciach, o czym wlasciciele nie chcieli mowicSamochód ma być młody i bez przejść, skąd wniosek że stare CC i Corsy były lepiej traktowane przez właścicieli od Tico ?
Reasumując samochód Tico nie jest idealny, ale za te pieniądze nie kupisz innego w tym roczniku, no chyba że malucha. U mnie rządzi zasada ekonomi, cena, cena i jeszcze raz cena, a samochodów bezawaryjnych nie ma.
Co do rdzy mam 8 letni samochód, poprzedni właściciel nie konserwował podwozia, profili zamkniętych nic, mimo to w podłogę nie wpadam, progi ok. tylko dolne rogi drzwi standardowo zardzewiały. Pozdrawiam.
-
wolalbym 10 letnia fieste - przynajmniej wieksza niz 5 letnie Tico, ale to tylko moje odczucie
bo niewiele jest aut ktorych bym niechcial bardzie niz Tico do uzytku na codzien.
Z zewnątrz i w bagażniku większa, ale w środku już nie (chyba tylko na szerokość). Miałem okazję przejechać się Uno (podobno na początku lat 90-tych wzór jak chodzi o ilość miejsca) i w porównaniu z Tico wcale nie było obszerniejsze (za wyjątkiem szerokości).
Poza tym w większości 10-letnich Fordów chyba woziłbym mechanika w bagażniku. <img src="/images/graemlins/biglaugh_.gif" alt="" /> -
A mógłbys mi jeszcze napisac jak jest w tikaczu z elektryka i akusiem oraz hamulcami bo slyszalem ze to sa podobno jego główne wady
-
Co do spalania licz 7 miasto i 5 za
Co Ty mówisz ? <img src="/images/graemlins/NO.GIF" alt="" /> <img src="/images/graemlins/screwy.gif" alt="" />