Filmiki ze Swiftami :)
-
Wiem ze nie sa obłe
ale ich dach jest na wysokości klamki swifta (no prawie ;])bez przesady 1270 vs 1350 mm wysokości - to duża różnica
-
No to szkoda ze nie
miałem w nim tego co wyjąłeś
Ale swift tracił
głównie na oporze powietrza bo w porównaniu do crx'a jest cegłą w tej kwestii.
Co do wrzucania
jedynki to to auto było kupione w celu katowania na takich imprezach a nie do jazdy
na codzień.
Setup swifta był
taki sam jak go kupiłem od fetora tyle ze max odciążony i na toyo R888 (crx'y miały
takie same oponki) do tego rzemyślniczo utwardziliśmy zawieszenie. Na 1/4 mili
zrobił ET 15.5 więc całkiem spoko jak na serie, wygrałem wówczas z 145 konna Honda
Civic Vgen hb.
Swiftowi zrobilem
taka reklame na tym wyścigu ze tego samego dnia mialem kupca na kwote którą chciałem
i bez targowania, a sprzedałem tylko dlatego, że na oku był ładny Civic przygotowany
juz profesionalnie do takich zabaw. Świstak poszedł do innego amatora rajdowca z
Poznania który startuje nim wciąż na Poznańskich superoesachza ta kase co dawaliscie nic wiecej juz nie moglem zostawic
mam nadzieje ze jeszcze kiedys go zobacze
-
ostatnia rata na
dniach i kapsle widzękapsle jakie kapsle
no Swift no fun
dokladnie
-
mam nadzieje ze
jeszcze kiedys go zobaczemy też
-
mam nadzieje ze
jeszcze kiedys go zobaczeTak, jak dachuje gdzieś na rajdowym odcinku
-
co do jazdy na jedynce, przejazd zwalniajacy przez boksy byl straszny, az w klatce mnie zakulo.
ale wypikanie seicento mnie rozbroilo, brawo. -
co do jazdy na
jedynce, przejazd zwalniajacy przez boksy byl straszny, az w klatce mnie zakulo.
ale wypikanie
seicento mnie rozbroilo, brawo.Ale w tym seju to siedział dobry kierowca - miał prawie 2 razy mniej mocy
-
nikomu nie chcialem ujac, samo piip tak podzialalo.
ktorys dzien w lozku leze chory, wiec czyms musze sie ratowac. -
fetor spoko, przeciez nie mam pretensji
Co do seja to prawda mocy miał mniej ale jak juz go miałem w zasiegu wzroku pod wiaduktem to wystarczylo jedno hamowanie by nadrobic z kilkadziesiąt metrów. Poza tym na takich imprezach te koniki aż takie ważne nie są. Aktualnie mam 2x wiecej mocy niz w swifcie a jestem w stanie pojechac max 10-15 sekund szybciej niż moi byli bezposredni rywale z klasy do 1300 w świstakach.
Czy koleś byl lepszy czy gorszy to nie jest takie istotne po prostu powinien mi zrobic miejsce i tyle.
Jesli chodzi o przejazd przez boksy to tam był mój błąd i ewidentne nie zdecydowanie, powinna byc 2 choć na chwile :>
-
widac, tam byla walka. brak wspomagania a ukrec ta kierownica, gdzie ten maly obszar nie dawal chwili wytchnienia. ciezko bylo gdzies tam ten drugi bieg wkleic. choc chyba od poczatku by tam zdal egzamin, na srednich obrotach. chyba byloby mniej nerwowo.
p.s: to tylko co zauwazylem, moze to sie nie odnosic do stanu faktycznego, nie jezdzilem tam. zeby uniknac zoltej kartki, pogadamy at priv?
-
Co do seja to
prawda mocy miał mniej ale jak juz go miałem w zasiegu wzroku pod wiaduktem to
wystarczylo jedno hamowanie by nadrobic z kilkadziesiąt metrów.Jeszcze pytanie czy Sej wcześniej nie zrobił jakiś błędów typu cofanie, spin, przestrzelenie hamowania itp... Bo tego na filmiku nie widać
-
A masz jakiś filmik na którym to nie Ciebie objechali?
-
A masz jakiś filmik
na którym to nie Ciebie objechali?przecież widać że dogonił Leona
-
No nie stracił go z oczu ;p
-
Spoko i tak ogarniasz robotę - te przejazdy przez szykany robią wrażenie
-
Na KJS czesto robie jeden przejazd przez szykane czy nawrot bez redukcji na jedynke, a jeden z redukcja, tam gdzie lece na dwojce sa lepsze czasy, bo moge sie skupic tylko na hamowaniu i torze jazdy, a nie walczyc z miedzygazem i silowac sie z drazkiem zeby jedynka wskoczyla. Tylko, ze u mnie dwojka nie z tej bajki (kroootka), a w SS widac jak sie muli. Imho chetnie bym teraz polatal w Gostyniu Coltem, w Szczecinie na nieco krotszych prostych dokrecam sie idealnie na dwojce do 6500rpm, tam bym pociagnal do 7000-7200 ew. 7500 i byloby gites.
Czy tylko ja mam takie fantastyczne wspomnienia z Gostynia?
p.s
fajne ze sa dwie kamery, przyjemnie sie oglada -
Czy tylko ja mam
takie fantastyczne wspomnienia z Gostynia?Nie tylko Ty Ciekawy jestem jakby się Astra tam sprawdziła
-
tam gdzie lece na dwojce sa lepsze czasy, bo moge sie skupic tylko na hamowaniu i
torze jazdy, a nie walczyc z miedzygazem i silowac sie z drazkiem zeby jedynka
wskoczyla.kiedyś jakiś słynny kierowca powiedział - jedź wolniej, zrobisz mnie błędów, a czas będzie lepszy czy coś w tym stylu
Czy tylko ja mam
takie fantastyczne wspomnienia z Gostynia?ta, Twoje pałowanie na 1 było mega
-
kiedyś jakiś słynny
kierowca powiedział - jedź wolniej, zrobisz mnie błędów, a czas będzie lepszy czy
coś w tym styluCos w tym jest
ta, Twoje pałowanie
na 1 było megaWyobrazasz sobie 1.3 8v na dwojce jak sie grzebie z dwojki po nawrocie?
Pamietam jak spoono plakal ze kawalek opony mu odpadl na torze
-
A masz jakiś filmik
na którym to nie Ciebie objechali?nie bylo chetnych wiec musialem silniejsze wyrwac