Tragiczny wypadek z udziałem swifta
-
Zgadza się
Nas UKPowiczów od rana przybija widok tego uniaka
masakra <img src="/images/graemlins/szok.gif" alt="" />
-
Kilkudziesięcio tonowy tir <img src="/images/graemlins/oslabiony.gif" alt="" />
Sam tir z naczepą bez załadunku waży około15 ton <img src="/images/graemlins/oslabiony.gif" alt="" />
A z załadunkiem nawet dochodzi do 30 ton <img src="/images/graemlins/buu.gif" alt="" /> -
A z załadunkiem nawet dochodzi do 30 ton
Do takiej "wanny" wchodzi 30 ton np węgla
-
Link do artykułu
Wiem że taki post nie jest przyjemny dla posiadaczy
Swiftów (przedewszystkim zapaleńców szybkiej
jazdy),ale takie są realia tego świata.Wypadki też
niestety się zdarzająJak wynika z notatki, przyczyna zdarzenia nie bylo niewlasciwe zachowanie kierowcy MANa (nie zadnego TIRa) a kierowcy Suzuki. A przyczyna nie koniecznie nadmierna predkosc tylko blad (a notatka nie nadmienia jaki: wyprzedzanie <img src="/images/graemlins/niewiem.gif" alt="" /> omijanie <img src="/images/graemlins/niewiem.gif" alt="" />) bo sama predkosc nie prowadzi do tragicznych zdarzen
-
Do takiej "wanny" wchodzi 30 ton np węgla
Wzselkiego rodzaju łudek wchodzi do 30 ton załadanku
30ton kontra 700kg. <img src="/images/graemlins/hmm.gif" alt="" /> -
Wzselkiego rodzaju łudek wchodzi do 30 ton załadanku
30ton kontra 700kg.Ej cos mi sie wydaje, ze dyskusja zchodzi na boczne tory.
Taki MAN czy tam inna ciezarowa to dla malego samochodu sciana. I co w zwiazku z tym: sciana ma uwazac <img src="/images/graemlins/niewiem.gif" alt="" />
Wiem, ze kazdego z nas moze to dotyczyc bo Swiftem nie da sie jezdzic wolno ale nie miejmy pretensji do kierowcy duzego samochodu, ze jedzie w przeciwna strone. Rozwiazaniem sa autostrady i drogi dwujezdniowe a to inna bajka -
Kilkudziesięcio tonowy tir
Sam tir z naczepą bez załadunku waży około15 ton
A z załadunkiem nawet dochodzi do 30 tonRenault Magnum z tego co pamietam z zaladunkiem moze wazyc nawet 50 .
-
o ku..a :-((((((((
Zawsze mam schize jak mijam tira i mam 120 na tarczy...ja mam to samo...nawet jak jade wolniej <img src="/images/graemlins/frown.gif" alt="" />
-
Ej cos mi sie wydaje, ze dyskusja zchodzi na boczne tory.
Taki MAN czy tam inna ciezarowa to dla malego samochodu sciana. I co w zwiazku z tym: sciana ma
uwazac
Wiem, ze kazdego z nas moze to dotyczyc bo Swiftem nie da sie jezdzic wolno ale nie miejmy
pretensji do kierowcy duzego samochodu, ze jedzie w przeciwna strone. Rozwiazaniem sa
autostrady i drogi dwujezdniowe a to inna bajkaWczoraj byl artykul w TV o zachowaniu sie Tirow na polskich drogach:
-jezdza lewym pasem
-blokuja wyprzedajacych kierowcow osobowych aut
-itd, itpPrzyklad: Wracam wczoraj trasa Poznan-Pila, srednio 120, 130km/h, doganiam Tira... kierunek-wyprzedzam, a koles mi droge zajezdza!!!!!!!!!!!!!!!!! <img src="/images/graemlins/czerwona.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/czerwona.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/czerwona.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/czerwona.gif" alt="" />
Wiadomo,,,to jak na imprezach moim zdaniem...Gofry na koksach zawsze sie panosza...Krotki Artykul: Peugeot 406 jadący od strony Katowic lewym pasem ruchu wyprzedzał wolniejsze auta. Nagle, bez zasygnalizowania kierunkowskazem duża ciężarówka zwana potocznie tirem zaczęła wyprzedzać jadącego przed nią malucha. Kierowca peugeota nie miał możliwości uniknięcia zderzenia z ciężarówką. Musiał zjechać na lewo na pas zieleni. To oczywiście spowodowało utratę kontroli nad samochodem. A sprawca wypadku czyli kierowca tira nie zatrzymując się odjechał w śiną dal...
-
Ja mialem rowniez wiele przygod z kierowcami ciezarowek (swiadomie nie uzywam sformulowania "TIR") ale o wiele wiecej z kierowcami osobowek. ci wlasnie przy wyprzedzaniu o wiele razy czesciej przyspieszaja, na skrzyzowaniach przy zielonym swietle hamuja i wiele wiele innych rzeczy, ktorych nie sposob sobie przypomniec i przytoczyc.
Generalnie, liczmy na siebie, polegajmy na wlasnej technice jazdy i nie miejmy pretensji do kierowcy (jakiegokolwiek samochodu) jadacego z przeciwka. -
zgadzam sie z przedmowca,
nie zauwazylam, co prawda zeby ktos mial pretensje do jadacych z naprzeciwka <img src="/images/graemlins/hmm.gif" alt="" />
i taka ogolna refleksyjka mi sie tu nasunela: nie ulegajmy pejoratywnym stereotypom bo sa niejednokrotnie krzywdzace:
......kierowca tira
warszawiak
jadacy z naprzeciwka
baba za kierownica
kapelusznik
dzieciak..... i po co? to wszystko tylko ludzie. <img src="/images/graemlins/serce.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/skromny.gif" alt="" />a w swiftach i tak najfajniejsi kierowcy som <img src="/images/graemlins/jezor.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/serduszka.gif" alt="" />
-
ja mam to samo...nawet jak jade wolniej
prawda... i pomyśleć, że ten koleś w szoferce sobie przyśnie na dwie sekundy a wtedy mały ruch ręką i potężne cielsko wepchnie Ciebie do rowu <img src="/images/graemlins/sciana.gif" alt="" />
brrrr....
-
i tym optymistycznym akcentem zakońzmy dyskusję <img src="/images/graemlins/waytogo.gif" alt="" />
-
Nas UKPowiczów od rana przybija widok tego uniaka
to zerknij jeszcze na TO <img src="/images/graemlins/yay.gif" alt="" />
-
to zerknij jeszcze na TO
A cóż to jest????
-
kapelusznik
No... tu bym się nie zgodził. Dobrze (a nawet bardzo dobrze) jeżdżące kobiety widziałem, ale osoby w kapeluszu nie wykonującej dziwnych manewrów nie widziałem jeszcze ani razu, a prawo jazdy mam od prawie 17 lat.
-
to zerknij jeszcze na TO
dzięki za ten link.Szukałem tego filmiku od dłuższego czasu <img src="/images/graemlins/wink.gif" alt="" />
-
Oglądałem tego filmika dosyć ciekawy <img src="/images/graemlins/yay.gif" alt="" />. Tylko ni w ząb nic nie zrozumiałem <img src="/images/graemlins/buu.gif" alt="" />.Ale dużo sie domyslałem hehe <img src="/images/graemlins/rotfl.gif" alt="" />
-
osoby w kapeluszu nie wykonującej dziwnych manewrów nie widziałem jeszcze ani razu, a prawo
jazdy mam od prawie 17 lat.Ostatnio jadę sobie 50-60 drogą. Widze w oddali że z lewej Peueugeot 206 chce się włączyć do ruchu. I stoi. I stoi. Dojeżdzam... Patrze.. Ten rusza i skręca w lewo. Ja na hampel i zwalniam do dwójki. Gość z żonką. W kapeluszu. Peugotem się zaczął rozpędzać pomalutku, a ja za nim. Jako że miłosierny jestem to go nie strąbiłem. Gdyby jezdnia byla zaśnieżona to bym nie wyhamował...
Wszędzie są tacy ludzie. Nie musi mieć kapelusza...
-
Te ludziska nie myslą chyba jak za kółko wsiadają <img src="/images/graemlins/screwy.gif" alt="" />