Płacić czy nie płacić ???
-
Był pijany i pamięta że pożyczał komuś samochód ale nie
pamięta komu dawał kluczyki i dokumenty ani nie
pamięta kto je zwracał....a świstak zawija je w te
sreberka. W każdym razie jeśli kiedyś użyjesz tego
knifu w starciu z policją lub sądem napisz
koniecznie jak długo śmiał sie sędzia.oczywiscie, pamietasz jak przez mgle i odmawiasz skladania zeznan bo to moze obciazyc twoich znajomych. I policja nie ma szans - mialem to na wykladzie z prawa gospodarczego <img src="/images/graemlins/palacz.gif" alt="" />
-
oczywiscie, pamietasz jak przez mgle i odmawiasz skladania zeznan bo to moze obciazyc twoich
znajomych. I policja nie ma szans - mialem to na wykladzie z prawa gospodarczegoA kto wykładał ? Bagsik czy Jędruch ?
-
Wjechałem do lasu,grzybów troche było,wracam do auta,ruszam a za szybą pod wycieraczką
surprise.Mam zglosić się do nadleśnictwa po ukaranie.Pewnie droga leśna była przejazdowa
ale konia z rzedem temu kto rozpozna drogę przejazdową.No i teraz mam rebus co
robić?!Czekam na porady.
Pzdrv KrzysztofNa pewno warto sie skontaktować.Tak zrobiłem,dostałem pouczenie i zapewnienie że kolejnym razem bedzie kara pieniężna, min. 50 PLN.Mają cyfrówkę i pokazal mi 5 fotek mojego swistaka na łonie natury ( nawet ładnie wyglądał).Jak juz wjedziesz w leśną drogę przejazdową to szukaj przy niej parkingu leśnego.A jesli go nie ma to zatrzymując się na dluższy postoj ryzykujesz karę.Z windykacja nie maja problemu bo przekazuja sprawę policjantom.Karany jest posiadacz auta i to tyle.Przypadki tlumaczenia że "to nie ja wtedy jexdziłem" nikogo nie wzruszają.Mozesz sobie te pieniądze odzyskać od tego kumpla,wujka czy jak tam wymyślałeś.Twoję auto?Twoja odpowiedzialność.
Pzdrv Krzysztof -
Na pewno warto sie skontaktować.Tak zrobiłem,dostałem
pouczenie i zapewnienie że kolejnym razem bedzie
kara pieniężna, min. 50 PLN.Mają cyfrówkę i pokazal
mi 5 fotek mojego swistaka na łonie natury ( nawet
ładnie wyglądał).Jak juz wjedziesz w leśną drogę
przejazdową to szukaj przy niej parkingu leśnego.A
jesli go nie ma to zatrzymując się na dluższy
postoj ryzykujesz karę.Z windykacja nie maja
problemu bo przekazuja sprawę policjantom.Karany
jest posiadacz auta i to tyle.Przypadki tlumaczenia
że "to nie ja wtedy jexdziłem" nikogo nie
wzruszają.Mozesz sobie te pieniądze odzyskać od
tego kumpla,wujka czy jak tam wymyślałeś.Twoję
auto?Twoja odpowiedzialność.
Pzdrv KrzysztofDzięki za informację. <img src="/images/graemlins/uklon.gif" alt="" /> Jak to już ktoś, gdzieś napisał na Forumnie: nie ma to, jak mieć znajomego Gajowego. <img src="/images/graemlins/cool.gif" alt="" />