hamulce - to mnie wykończy - HELP!
-
Witeczki
Temat wałkowany wciąż i wciąż... ale jakoś ja sobie z tym już nie radzę. Pomóżcie.
Tico SX 98 80kkmOd kilku dni ponownie zapala mi się kontrolka awarii układu hamulcowego, zdecydowanie osłabła mi moc hamowania (jakby Tico miało niewiadomo jakie ostre hamulce ).
Przy 42kkm wymieniłem bębny (ulewy, a i jazda przez wodę, która kryła mi całe koła się temu przysłużyła, zardzewiało wszystko w środku i się rozpadło), źle poskładane mechanizmy przyczyniły się do przegrzania bębnów <img src="/images/graemlins/frown.gif" alt="" />
Przy 62kkm zerwała się linka ręcznego (w ASO palnika mechanik użył by wyjąć linki z tarcz kotwicznych).
Kilka razy już rozleciały się elementy mocujące mechanizmy do tarcz kotwicznych (grzebanie, poprawianie... ileż można). Raz musiałem wymienić tarczę kotwiczną bo tak się wszystko w środku zakleszczyło, że jak użyłem ściągacza do łożysk (teść jeździł tirami, to i sprzęt miał o odpowiedniej mocy <img src="/images/graemlins/jezor.gif" alt="" /> ), to urwałem języczki tarczy kotwicznej mocujące szczęki (te na dole)).
Blokowanie się ręcznego, hamulec łapiący od połowy, albo tuż przy podłodze... czyli bolączki które mieli chyba wszyscy co jeździli Tico.Pomóżcie mi bo już mam serdecznie dość, już zgłupiałem nie mam bladego pojęcia gdzie mi płyn spiernicza L sucho mam pod samochodem, jedyne co ostatnio zauważyłem to stukot w tylnych kołach w momencie hamowania (tak jak czasem po lekkim przymrozku reaguje samochodzik jak się go na ręcznym zostawi), a i czasem przy hamowaniu z niewielką siłą słyszę piszczenie przedniej lewej opony (może i prawa też piszczy, ale trudno mi jadąc samemu to na 100% ustalić), co dziwniejsze, jeśli opona z przodu piszczy, to oznacza zazwyczaj blokowanie się mechanizmu, ale powinno mnie wtedy znosić, a tak nie jest
Co może być przyczyna tego stanu rzeczy, pytam tych co już mieli taki problem, bez urazy ale nie interesuje mnie teoretyzowanie w stylu: wymień bębny, klocki, cylinderki, itp. itd. Niedawno sprawdzałem ich stan i jest o.k. (no chyba że przez 2 miesiące je aż tak zdarłem).
Mechanicy w różnych serwisach mówili że jeśli chodzi o hamulce i Tico to 'ten typ tak ma', taka odpowiedź mnie nie interesuje, gdy go kupiłem (od pracownika salony Daewoo) miał 32kkm (licznik mógł być kręcony, tego nikt nigdy nie może być pewny) i hamulce żyleta, ale jak wspomniałem powyżej wszystko się w środku rozleciało... i od wymiany elementów... wcale nie jest lepiej ;(
Sorki za przydługaśny tekst... ale musiałem się wyżalić.
-
witaj:)
Kontrolka to niski poziom płynu hamulcowego.
Co do reszty to sprawa tarcia pomiędzy tarczami i klockami oraz bębnami i szczękami. -
Witeczki
witaj:)
Kontrolka to niski poziom płynu hamulcowego.Chyba nie przeczytałeś uważnie tego co napisałem. Potrzebuję rady jak zlokalizować miejsce wycieku płynu.
Co do reszty to sprawa tarcia pomiędzy tarczami i klockami oraz bębnami i szczękami.
Tarcie to podstawa działania hamulcy <img src="/images/graemlins/jezor.gif" alt="" /> ale poważnie to mi teraz nie jest do śmiechu, droga hamowania znacznie mi się wydłużyła (płyn został uzupełniony).
Cóż... chyba czeka mnie kolejna niedziela pod samochodem <img src="/images/graemlins/frown.gif" alt="" /> -
Witaj
Wejdź sobie na stronkę http://www.klubtico.org/ i zlewej strony kliknij na PORADY potem znajdź sobie "tylne hamulce". W pliku pdf jest bardzo dokładnie opisane jak je naprawić.
Ja ostatnio miałem problem z bardzo niskim pedałem hamulca pomimo nowych bębnów i szczęk. Przyczyną były uszkodzone rozpieraki. Nie trzeba ich wymieniać tylko naprawić.
Jak zdejmiesz bębny hamulcowe koniecznie zluzuj całkowicie linkę ręcznego (śruby w kabinie pomiędzy siedzeniami).
Wymontuj rozpieraki - wyatrczy zdjąć sprężyny i wyjąć ręką rozpierak. Rozpierak ma nakrętkę na gwincie - musisz ją tak skręcić aby rozpierak zrobił się maksymalnie krótki. Teraz wyczyść gwinty nałóż na nie troszkę smaru - nie za dużo żeby nie wypłynął i nie dostał się na szczęki. Zamontuj rozpierak i sprężyny z powrotem. Poproś kogoś aby delikatnie i powoli nacisnął na pedał hamulca - nie za mocno żeby nie rozleciał się cylinderek - i puśił go. Rozpierak powinien pracować w taki sposób aby podczas tego ruchu obracana była jego nakrętka - mała blaszka napędza nakrętkę. Po kilkukrotnym naciśnięciu i zwolnieniu pedału rozpierak powinien się wydłużyć. Jeśli tak się nie dzieje to musisz delikatnie podgiąć blaszkę lub sprawdzić poprawność założenia sprężynki odciągającej tę blaszkę. Dopracuj pracę rozpieraka na tip top, potem zrób to samo z drugim kołem.
Jeśli rozpieraki pracują prawidłowo - załóż bębny (przed założeniem bębnów skróć nakrętką rozpieraki na maksa i wymyj powierzchnie cierne bębnów i szczęk acetonem lub rozpuszczalnikiem).
Teraz niech ktoś wsiądzie do autka i mocno naciska pedał hamulca, a ty słuchaj czy w bębnach słyszalny jest klik blaszki przeskakującej po nakrętce rozpieraka.
Jeśli słychać klik to trzeba mocno pedałować dotąd aż ucichnie. Zapal silnik - aby zaczęło działać serwo i ponownie pedałuj. Nieraz trzeba naciskać kilkadziesiąt razy aby rozpieraki się ustawiły. Dobrze ustawione rozpieraki mozna poznać również po tym, że kręcąc kołem na podnosniku słychać leciutkie obcieranie szczęk o bębny a koło obraca się lekko.
Teraz ustaw linkę ręcznego - najlepiej na podnośniku, abyś mógł kontrolować czy koła się nie blokują.
Jeśli teraz masz niski pedał i zapala się lampka to przyczyny należy szukać w hamulcach przednich, pompie lub korektorze siły hamowania - ale tu ja ci niestety nie pomogę bo tego jeszcze nie naprawiałem.
Pozdrawiam -
Witeczki!
Wejdź sobie na stronkę http://www.klubtico.org/ i zlewej strony kliknij na PORADY potem znajdź
sobie "tylne hamulce". W pliku pdf jest bardzo dokładnie opisane jak je naprawić.Niestety moje (stare) hasełko nie dziła <img src="/images/graemlins/frown.gif" alt="" />
Chyba muszę się ponownie zapisaćJa ostatnio miałem problem z bardzo niskim pedałem hamulca pomimo nowych bębnów i szczęk.
Przyczyną były uszkodzone rozpieraki. Nie trzeba ich wymieniać tylko naprawić.Nie zawsze się da napawić... już raz je wymieniłem, jak zmieniałem bębny wymieniłem wszystko.
...
Wymontuj rozpieraki - ...
gwinty nałóż na nie troszkę smaru - nie za dużo żeby nie wypłynął i nie dostał się na
szczęki.Polecam do tego smar silikonowy "SMAR TF SILIKON + TEFLON" (BTW stosuję go do smarowania mechanizmów napędów optycznych w komputerach, sprzęcie RTV i AGD <img src="/images/graemlins/jezor.gif" alt="" />
...
Dopracuj pracę rozpieraka na tip top, potem zrób to samo z drugim kołem.No to dla mnie podstawa <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" /> a i zapomniałeś wspomnieć, że pod regulatorem (tą blaszką co przestawia nakrętkę) musi się znajdować podkładka dystansująca, jak jej nie ma to przegrzanie bębnów gwarantowane (niech żyje ASO Kielce na Krakowskiej! geniusze do kwadratu! )
Jeśli rozpieraki pracują prawidłowo - załóż bębny (przed założeniem bębnów skróć nakrętką
rozpieraki na maksa i wymyj powierzchnie cierne bębnów i szczęk acetonem lub
rozpuszczalnikiem).No nie na maxa, tak nie trzeba, wystarczy skręcić do stopnia aż możliwe będzie swobodne włożenie będną na szczęki.
Teraz niech ktoś wsiądzie do autka i mocno naciska pedał hamulca, a ty słuchaj czy w bębnach
słyszalny jest klik blaszki przeskakującej po nakrętce rozpieraka.Było by miło mieć pomoc... niestety w wiekszości takie rzeczy robię sam <img src="/images/graemlins/frown.gif" alt="" />
Jeśli słychać klik to trzeba mocno pedałować dotąd aż ucichnie. Zapal silnik - aby zaczęło
działać serwo i ponownie pedałuj. Nieraz trzeba naciskać kilkadziesiąt razy aby rozpieraki
się ustawiły. Dobrze ustawione rozpieraki mozna poznać również po tym, że kręcąc kołem na
podnosniku słychać leciutkie obcieranie szczęk o bębny a koło obraca się lekko.
Teraz ustaw linkę ręcznego - najlepiej na podnośniku, abyś mógł kontrolować czy koła się nie
blokują.Powiem tak... masz rację, ale co do pełnej regulacji to ja tam wolę pośmigać sobie kilka dni, a potem poprawić regulację jeszcze raz (jeśli chodzi o ręczny).
Jeśli teraz masz niski pedał i zapala się lampka to przyczyny należy szukać w hamulcach
przednich, pompie lub korektorze siły hamowania - ale tu ja ci niestety nie pomogę bo tego
jeszcze nie naprawiałemAwaria hamulcy nastąpiła w dniu dzisiejszym, byłem zmuszony do nagłego hamowania... i co i lipa, jak po maśle szło <img src="/images/graemlins/frown.gif" alt="" /> dobrze że ręczny załapał, pedał hamulca miałem przy podłodze. Dojechałem do domku 10km z prędkościa 30km i co zobaczyłem w domu... oczywiście "mokre" lewe tylne koło Miesiąc temu rozbierałem cały tył i sprawdzałem bo mi się wtedy wszystko w środku rozsypało. Ale potem hamulce to była żyleta. Zdziwiłem się tym co tam zobaczyłem, połowa płynu wyciekła z układu, okleiny cierne cienkie jak papier, miękkie jak plastelina (z pewnością od płynu). Szczęki miesiąc temu były ledwie do połowy starte (po ponad 30kkm), a teraz zrobiłem 3kkm i już prawie do blachy <img src="/images/graemlins/frown.gif" alt="" /> i dlatego mi płyn spierniczał ;( Powiem że to wszystko jakieś dziwne. W każdym razie dzięki za odpowiedź <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" />
Jutro śmigam kupić nowe szczęki, mechanizmy samoregulacji (kompletny ze sprężynkami), powiem z własnego doświadczenia, że jak już się hamulce robi, to najlepiej samemu, raz a pożadnie! ASO SUX!!! i wymienić sprężynki one się lubią rozpaść w najmniej dogodnym czasie