Wymienic pasek, czy pasek + lozysko alternatora?
-
Przededwczoraj caly dzien przy przyspieszaniu spod maski zaczely dochodzic dziwne halasy, jakies wycie, chrobotanie (jakby jakis element byl luzny) - wydawalo mi sie ze poszlo lozysko w alternatorze, ale ze byla juz noc to naprawe przelozylem na dzien nastepny. Nastepnego dnia (czyli wczoraj) matula pojechala na zakupy i wrocila roztrzesiona ("tak huknelo ze myslalam ze zaraz wybuchnie i zaczelo sie swiecic swiatelko akumulatora") okazalo sie ze tikolot wrocil lzejszy o pasek klinowy. Teraz mam dylemat, czy powodem halasu dzien wczesniej byl jedynie uszkodzony pasek, czy tez moze lozyko alternatora ? Czy jego wymiana jest skomplikowana? Najechane mam juz 110kkm.
-
Przededwczoraj caly dzien przy przyspieszaniu spod maski zaczely dochodzic dziwne halasy, jakies wycie, chrobotanie
(jakby jakis element byl luzny) - wydawalo mi sie ze poszlo lozysko w alternatorze, ale ze byla juz noc to
naprawe przelozylem na dzien nastepny. Nastepnego dnia (czyli wczoraj) matula pojechala na zakupy i wrocila
roztrzesiona ("tak huknelo ze myslalam ze zaraz wybuchnie i zaczelo sie swiecic swiatelko akumulatora") okazalo
sie ze tikolot wrocil lzejszy o pasek klinowy. Teraz mam dylemat, czy powodem halasu dzien wczesniej byl
jedynie uszkodzony pasek, czy tez moze lozyko alternatora ? Czy jego wymiana jest skomplikowana? Najechane mam
juz 110kkm.Jeżeli pękł pasek klinowy alternatora to odpal teraz silnik i będziesz wiedział, czy hałasuje nadal. Jeżeli będzie cicho to wystarczy założyć nowy pasek. Teraz kolejny test, trzeba uruchomić silnik i sprawdzić, czy ponownie jest hałas. Jeżeli będzie głośno, to oznacza to, że prawdopodobnie łożyska alternatora proszą się o wymianę.
-
Jeżeli pękł pasek klinowy alternatora to odpal teraz silnik i będziesz wiedział, czy hałasuje
nadal. Jeżeli będzie cicho to wystarczy założyć nowy pasek. Teraz kolejny test, trzeba
uruchomić silnik i sprawdzić, czy ponownie jest hałas. Jeżeli będzie głośno, to oznacza to,
że prawdopodobnie łożyska alternatora proszą się o wymianę.Bez paska nie uslyszalbym przeciez alternatora <img src="/images/graemlins/cfaniaczek.gif" alt="" /> no ale zalozylem pasek - strasznie sie naklalem przy tym bo nie chciala ta dolna sruba puscic, i wyglada na to ze jest ok, (ale jaka satysfakcja ze nie dalem zarobic mechanikowi <img src="/images/graemlins/wpysd.gif" alt="" /> Chyb to jednak byl tylko pasek, no chyba ze niedlugo sie cos znow zacznie dziac to juz bede mial pewnosc ze to lozyska
-
Bez paska nie uslyszalbym przeciez alternatora
Dokładnie o to mi chodziło. Tak, jak napisałem, bez paska, po uruchomieniu silnika stwierdzisz, czy hałas nadal występuje. Jeżeli hałas byłby nadal, to znaczy, że wina nie jest po stronie alternatora.
<img src="/images/graemlins/cfaniaczek.gif" alt="" />
-
Dokładnie o to mi chodziło. Tak, jak napisałem, bez paska, po uruchomieniu silnika stwierdzisz,
czy hałas nadal występuje. Jeżeli hałas byłby nadal, to znaczy, że wina nie jest po stronie
alternatora.ach prawda, chyba sie nie wyspalem wczoraj, bo nie zajarzylem <img src="/images/graemlins/biglaugh_.gif" alt="" />