Macie problemy z odpaleniem auta?
-
Moja zuzka ostatnio cos jakby nie chciala palic
dobrze... myslalem ze to swiece.. ale wyglada na to
ze jak sie rozgrzeje to wszystko gra... potrzebuja
jakiejs minuty chodzi jak zwykle... tylko przez ta
minute pali jakos dziwnie... cala sie trzesie
wszystko lata... a zaczelo sie niewinnie, bo nie
chciala odpalic.. to ja troche poprobowalem i jak w
koncu odpalila to woda sie polala z rury... hm...
co do???
macie porblemy z odpaleniem auta jak stoi pod chumrka??świece maja cos takiego jak temperatura pracy jest to określane przez producenta ale dokłądnych wartości konkretnie nei znam - zresztą każdy rodzaj swiec ma inną. przekładając na praktykę wygląda to w ten sposób : podczas pracy na zimnym silniku pracuje ssanie w autach na wtrysku polega to na zmniejszeniu ilosci powietrza i zwiększaniu ilosci paliwa czyli wzbogacanie mieszanki paliwowej. w takiej sytuacji świece sie zakopcają (miodek pewnei by mnei poprawił) a po rozgrzaniu silnika i po ok 3 min pracy od osiagnięcia wspomnianej juz właściwej temperatury pracy świec one samoczynnei sie oczyszczają. wiec jeżeli ktos często odpala silnik i powoduje prace na wzbogaconej mieszance te świece nie maja kiedy sie oczyscić i proponuje je od czasu do czasu przeczyscić ale nie szczotka drucianą, ponieważ ona powoduje rysy na neij co powoduje przebicia i osłabienie iskry. do tego dobrze jest użyć twardego pendzelka ale to naprawdę twardego albo można je wypalić na kuchence gazowej- choć muszę przyznać szczerze że to trudne bo można je jeszcze bardziej zakopcić.
pozdrawiam i sorka za dłużyznę ale chciałem ten temat naświetlic
-
Moja zuzka ostatnio cos jakby nie chciala palic
dobrzemoj swistak pali od pierwszego kopa <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" />
i niech tak juz zostanie <img src="/images/graemlins/hehe_.gif" alt="" /> -
Ja mam problem jak mam troszke mniej paliwa w baku i
zimny silnik. Zawsze mi wtedy odpala za drugim
razem... Nie wiem dlaczego...
Potwierdzam. Z tym, że mój Świstak zawsze odpala za I razem, tylko kręcić rozrusznikiem muszę dłużej. -
Potwierdzam. Z tym, że mój Świstak zawsze odpala za I
razem, tylko kręcić rozrusznikiem muszę dłużej.Moja Zuzanna też pali za pierwszym <img src="/images/graemlins/biglaugh_.gif" alt="" /> razem ale też muszę długo kręcić <img src="/images/graemlins/frown.gif" alt="" />. No ale Zaklinaczka ma autko rocznik 2002 a my niestety nie <img src="/images/graemlins/zakrecony.gif" alt="" /> no i ten przebieg...
-
Moja Zuzanna też pali za pierwszym razem ale też muszę
długo kręcić . No ale Zaklinaczka ma autko rocznik
2002 a my niestety nie no i ten przebieg...
Mój Świstak też jest z rocznika '02 i tak miał od początku.
Ponieważ w największe mrozy rozrusznik po prostu kręcił dłużej, a akumulator dobrze trzymał prąd, to uznałem, że taka uroda Świstaka. -
Mój Świstak też jest z rocznika '02 i tak miał od
początku.
Ponieważ w największe mrozy rozrusznik po prostu kręcił
dłużej, a akumulator dobrze trzymał prąd, to
uznałem, że taka uroda Świstaka.No to się cieszę że to nie jest przypadłość mojego Świstaka (już się nad tym zastanawiałem)tylko czasami "ten typ tak ma". Chociaż u mnie długie kręcenie miało miejsce także kiedy na zewnątrz było ciepło (wymienione przewody, świece) no ale najważniejsze, że pali <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" /> Kolega Dziela powinien chyba przede wszystkim sprawdzić(a najlepiej wymienić): świece, przewody. Osobiście obstawiałbym przewody.
-
a co ile sie wymienia przewody i swiece??
co 80 tys???:)) <img src="/images/graemlins/niewiem.gif" alt="" />
pozdrawiam! -
a co ile sie wymienia przewody i swiece??
co 80 tys???:))
pozdrawiam!Instrukcja mówi: świece po 20k-kontrola (ew. wymiana), po 40k-wymiana; przewody po 40k-kontrola (ew. wymiana), po 80k-wymiana; patrz strona 86 (7-5) instrukcji ale ja jestem zdania że śmiało można to robić częściej(dla świec 20k to max) i z pewnością to nie zaszkodzi Zuzannie <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" />
-
Moja zuzka ostatnio cos jakby nie chciala palic
dobrze... myslalem ze to swiece.. ale wyglada na to
ze jak sie rozgrzeje to wszystko gra... potrzebuja
jakiejs minuty chodzi jak zwykle... tylko przez ta
minute pali jakos dziwnie... cala sie trzesie
wszystko lata... a zaczelo sie niewinnie, bo nie
chciala odpalic.. to ja troche poprobowalem i jak w
koncu odpalila to woda sie polala z rury... hm...
co do???
macie porblemy z odpaleniem auta jak stoi pod chumrka??Mam w suzi 6 letni aku, ani razu nie wymienialem swiec i kabli -> kreci od pierwszego kopa !! <img src="/images/graemlins/yay.gif" alt="" /> Wiem, ze moze to nie jest zgodnie z ksiazka serwisowa, ale mechanik czesto mowi - nie rusz g#%#&a jak nie smierdzi <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" />
-
Ja swoją Suzę trzymam pod chmurką -niestety. Ostatnio odpalałem ją równo po tygodniu stania na mrozie. Odpaliła za pierwszym przekręceniem kluczyka. <img src="/images/graemlins/brawo.gif" alt="" /> Mam nadzieję że będzie tak już zawsze. <img src="/images/graemlins/OK.GIF" alt="" />
-
Mam w suzi 6 letni aku, ale
mechanik czesto mowi - nie rusz g#%#&a jak nie
smierdziMój mechanik to samo mówił o moim 5 letnim Swifcie. "Panie znam ten samochód ! Nic nie trzeba wymieniać tylko lać i jeździć !" G....no zaśmierdziało w najgorszym miejscu. Akumulator padł w centrum Bytomia w ruchliwej uliczce gdzie nie ma możliwości ominięcia stojącego samochodu. Zaczął wyć alarm i okazało się że kluczyk od syreny został w domu. Mając w pamięci atrakcje w postaci pchania i holowania teraz wymieniam wszystko nie czekając aż zaśmierdzi.
-
No to się cieszę że to nie jest przypadłość mojego
Świstaka (już się nad tym zastanawiałem)tylko
czasami "ten typ tak ma". Chociaż u mnie długie
kręcenie miało miejsce także kiedy na zewnątrz było
ciepło (wymienione przewody, świece) no ale
najważniejsze, że pali Kolega Dziela powinien
chyba przede wszystkim sprawdzić(a najlepiej
wymienić): świece, przewody. Osobiście obstawiałbym
przewody.
Fakt. Przewody to był temat, któy już pojawił się w podobnych okolicznościach na Forumnie.