Używacie odszraniaczy do szyb?
-
Sprawdzilam osobiscie nic nie przymarza.
Mam dwie. jedna z nich wyglada tak: z zewnatrz jest to
odmiana foli aluminiowej od wewnatrz material,
ktory w zamysle chroni szybke przed zamarzaniem. z
boku ma uszy z takiej tez niezamarzajacej azurkowej
tkaniny i wlasnie je zatrzaskuje sie drzwiami... co
by Ci nikt jej nie zapieprz... lub wiatr nie
porwal. Druga mam cala z tego materialu azurkowego,
a na dodatek wewnatrz samochodu mozna spiac oba
konce oslonki tasiemkami (sa na klamerkach) i git.
Te sie latwiej zaklada. Troche trza sie nameczyc za
to rano problem ze skrobaniem mam z glowy. Moza je
kupic w supermarketach w granicach 8-20 zl.ja też skrobanie mam z głowy ale z innego powodu sprawiłem zuzce domek z postaci blaszaczka i tam sobie grzecznei czeka aż po nia przyje i dzięki temu nie zmarazaja szybki nie szronieja wogóle git i zuzka ma cieplej niż pod chmurką <img src="/images/graemlins/laugh.gif" alt="" />
<img src="/images/graemlins/yay.gif" alt="" /> -
Pytanie jest oczywiście parkujących pod chmurką. Ciekawi
mnie jak taki odszraniacz ma się do trwałości
uszczelek. Niby na niektórych jest napisane że nie
niszczą uszczelek ale jak jest naprawdę? Nic wam
taki specyfik nie zepsuł?odpalam samochód i czekam aż się zagrzeje. odmrażam tez płynem ze spryskiwacza. Ale może sobie ten odmrażacz sprawię bo już parę razy spóźniłem się przez te szyby do roboty
-
Preparat do rozpuszczania lodu na szybach.
I to jest ta mata, o której wspomina nasza Klubowiczka? Czy też może jakiś spray?
Nie widziałem, żeby ktokolwiek używał tego w okolicy. Jedynym sposobem na zamarzające szyby to podniesione wycieraczki, no i oczywiście skrobanie szyb.
Ale może nie zwracałem uwagi na to, kto ze stale parkujących na ulicy ma zamarznięte szyby, a kto nie, bo używa odszraniacza. -
I to jest ta mata, o której wspomina nasza Klubowiczka?
Czy też może jakiś spray?
Nie widziałem, żeby ktokolwiek używał tego w okolicy.
Jedynym sposobem na zamarzające szyby to
podniesione wycieraczki, no i oczywiście skrobanie
szyb.
Ale może nie zwracałem uwagi na to, kto ze stale
parkujących na ulicy ma zamarznięte szyby, a kto
nie, bo używa odszraniacza.Nie, to nie chodzi o matę.Mat ochroni szybę przed zamarznięciem a jak się nie ma maty lub garażu to trzeba skrobać szyby lub czekać aż się bryka nagrzeje i lód odtaje. Tylko czasmi nie ma na to czasu (lub bezyny szkoda) i trzeba się wspomóc chemią. Mowa jest o środkach w spayu itp. Popsikasz tym szybę, poczekasz chwilę a po zgarnięciu resztek lodu można jechać.
-
Nie, to nie chodzi o matę.Mat ochroni szybę przed
zamarznięciem a jak się nie ma maty lub garażu to
trzeba skrobać szyby lub czekać aż się bryka
nagrzeje i lód odtaje. Tylko czasmi nie ma na to
czasu (lub bezyny szkoda) i trzeba się wspomóc
chemią. Mowa jest o środkach w spayu itp. Popsikasz
tym szybę, poczekasz chwilę a po zgarnięciu resztek
lodu można jechać.
Dzięki.
Będę musiał poszukać na 1 ze stacji Rafimerii, w których tankuję autko. A też czasami się wkurzam, gdy rano się spieszę, a tu cały Świstak do oczyszczenia.
Co najmniej 5 minut w plecy jak nic. -
poza tym jeszcze preparatu zapobiegającego parowaniu szyb od wewnątrz, polecam
u mnie sie jakos nie sprawdzil - tzn rzeczywiscie szyby nie paruja ale przy nawet nieduzych mrozach ta substancja zamarza i trza skorobac od wewnatrz szyby
-
Pssssssst! na okrągło <img src="/images/graemlins/bravo.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/wino.gif" alt="" />
-
no ja robie tak jak zaklinaczka, z tym ze szmate mam na
cale auto
szczesciara ta twoja zuza <img src="/images/graemlins/wink.gif" alt="" /> -
I to jest ta mata, o której wspomina nasza Klubowiczka?
Czy też może jakiś spray?
mata to jedno, a spray z preparatem do rozpuszczania lodu to cos innego <img src="/images/graemlins/cool.gif" alt="" /> co oczywiscie nie wyklucza uzywania jednego i drugiego. tego drugiego szczegolnie do innych szyb (bo przednia mata zabezpieczona <img src="/images/graemlins/zakrecony.gif" alt="" />) -
a ja używam odmrażacza od kilku lat i jestem zadowolony,
poza tym jeszcze preparatu zapobiegającego parowaniu
szyb od wewnątrz, polecamja tez sprobowalam tego preparatu zapobiegajacego parowaniu... ale po doswiadczeniach zeszlorocznych (niemilych) juz sie na cos takiego nie skusze.
moze kupilam jakis fatalny bo po pierwsze mizernie dzialal, a po drugie straszne mazy sie robily na szybach -
u mnie sie jakos nie sprawdzil - tzn rzeczywiscie szyby
nie paruja ale przy nawet nieduzych mrozach ta
substancja zamarza i trza skorobac od wewnatrz
szybytez potwierdzam zamarzanie tego preparatu...
zapomnialam wczesniej dodac do mej litanii i te niedogodnosc <img src="/images/graemlins/sciana.gif" alt="" /> -
ja też skrobanie mam z głowy ale z innego powodu
sprawiłem zuzce domek z postaci blaszaczka i tam
sobie grzecznei czeka aż po nia przyje i dzięki
temu nie zmarazaja szybki nie szronieja wogóle git
i zuzka ma cieplej niż pod chmurkąech... tez wolalabym garaz... ale nie ma szans
dlatego radze sobie w in. sposob -
szczesciara ta twoja zuza
ba! ale Twoja chyba tez nie ma zle.... <img src="/images/graemlins/zakrecony.gif" alt="" /> tez ladnie o nia dbasz - ma czolko przykryte i tez jest jej cieplutko w glowke <img src="/images/graemlins/hehe_.gif" alt="" /> bo wiemy ze swistakow bez cieplego ubranka nie zostawiamy na noc bo zmarzna <img src="/images/graemlins/nono.gif" alt="" />
-
ba! ale Twoja chyba tez nie ma zle.... tez ladnie o
nia dbasz - ma czolko przykryte i tez jest jej
cieplutko w glowke bo wiemy ze swistakow bez
cieplego ubranka nie zostawiamy na noc bo zmarzna<img src="/images/graemlins/hahaha.gif" alt="" /> no tak czulko ma zadbane, gorzej z pupcia i reszta <img src="/images/graemlins/hahaha.gif" alt="" />
-
ba! ale Twoja chyba tez nie ma zle.... tez ladnie o
nia dbasz - ma czolko przykryte i tez jest jej
cieplutko w glowke bo wiemy ze swistakow bez
cieplego ubranka nie zostawiamy na noc bo zmarznaA nie lepiej kupić domek na zimę a na wiosnę budkę lęgową, może będą małe Swifty <img src="/images/graemlins/hmm.gif" alt="" />
-
poza tym jeszcze preparatu zapobiegającego parowaniu
szyb od wewnątrz, polecamja równiez używam i polecam <img src="/images/graemlins/bravo.gif" alt="" />
-
Ja tam powiem szczeze ze nie uzywalem odszraniaczy nigdy do szyb ani odmarzaczy do zamkow.
Kilka minut dmucghawy i samo splywalo zawsze ... -
Ja tam powiem szczeze ze nie uzywalem odszraniaczy nigdy
do szyb ani odmarzaczy do zamkow.
Kilka minut dmucghawy i samo splywalo zawsze ...Tylko zanim dmuchawa ciepłem przemówi, to kilka litrów paliwa pójdzie a w sytuacji jak moja gdy jestem wiecznie spóźniony nie mam czasu czekać aż się padaka rozgrzeje <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" />
-
u mnie sie jakos nie sprawdzil - tzn rzeczywiscie szyby
nie paruja ale przy nawet nieduzych mrozach ta
substancja zamarza i trza skorobac od wewnatrz
szybypoczątkowo miałem podobne doświadczenia, ale winny był preparat (tani,kiepskiej jakości), w ubiegłym roku wypróbowałem preparat "Johnson" i mam spokój
-
Tylko zanim dmuchawa ciepłem przemówi, to kilka litrów
paliwa pójdzie a w sytuacji jak moja gdy jestem
wiecznie spóźniony nie mam czasu czekać aż się
padaka rozgrzejeNo ja schodze z nocnej służby i mi się śpieszy do domu to mnie szlak trafia i wole prędzej odlodzić szyby niż przez 10 min. grzać silnik.