Macie założone zimówki?
-
Aby uniknac kolejek i dodatkowych kosztow zrob tak jak
ja i jeszcze jeden z kolegow klubowych (nie wiem
moze wiecej jest takich) i kup sobie cztery
stalowki, zaloz na nie zimowki i niech sobie leza i
czekaja. Zamiana bez pomocy oponiarza trwa
kilkanascie minut. I za darmoco prawda to prawda... oszczednosci masz
ale co z wywazeniem opon? tez to sam robisz? <img src="/images/graemlins/zakrecony.gif" alt="" /> -
Dzisiaj założyłem zimówki <img src="/images/graemlins/palacz.gif" alt="" /> bezstresowo, bezkolejkowo, czyli jak co roku. Teraz czekam na śnieg. <img src="/images/graemlins/cfaniaczek.gif" alt="" />
BFGoodrich Winter2 jakby co. -
co prawda to prawda... oszczednosci masz
ale co z wywazeniem opon? tez to sam robisz?Wydaje mi sie (i potwierdza to zycie), ze kola raz wywazone nie zmieniaja parametrow. Poprostu zakladam i jezdze. Robilem to z Poldentem przez trzy sezony i Swistakiem drugi sezon. Jezeli sie myle to mnie poprawcie ale kolka tocza sie dobrze i nie bija.
Pozdrowko -
Dzisiaj założyłem zimówki bezstresowo, bezkolejkowo,
czyli jak co roku. Teraz czekam na śnieg.
BFGoodrich Winter2 jakby co.witaj w klubie <img src="/images/graemlins/palacz.gif" alt="" />
-
Wydaje mi sie (i potwierdza to zycie), ze kola raz
wywazone nie zmieniaja parametrow. Poprostu
zakladam i jezdze. Robilem to z Poldentem przez
trzy sezony i Swistakiem drugi sezon. Jezeli sie
myle to mnie poprawcie ale kolka tocza sie dobrze i
nie bija.
Pozdrowkoteoretycznie raz wywarzone moga nie zmiac parametrow jak nie bedziesz na nich jezdzil,,
troche blota przyschnietego i kola bija,, -
No właśnie, bo tak się zastanawiam czy zakładać czy jeszcze poczekać.
Wszyscy trąbili że zima ma być ciepła. Jest sens?Naczelnego Filozofa wywód o oponach zimowych słów pragnie rzec On kilka.
Po zeszłorocznej zimie pełnej przykrych przygód (poślizgi, zakopywanie sie, ogólna tragedia z prowadzeniem samochodu) zdecydowałem się, że nowych opon zimowych nie bedzie. Konfiguracja zimowa in Swift sedan wersja Naczelny Filozof - ZZS (Zimowy Zestaw Samobójczy):
Przód - zimowe Dunlop Winter Sport z bieznikiem 2mm (czyli za chwile będą łyse ;-)
Tył - Letne Kormorany, nowe z 5mm bieżnika.Swift jest lekkim samochodem. Za dobrze się tym w zimie nie jeździ. Szczególnie, u mnie w górach. Pamietam stare dobre czasy PF 126p. Uniwersalne opony Dębicy D-128 (opona która zmotoryzowała Polske) jak to pięknie szło po śniegu...
W Swifcie już rok temu miałem w zimie problemy z jazdą. Tyle modlitw zmówiłem w czasie podjazdów\zjazdów że hej! W przepascie sie osuwało... Bo na płsakich w miarę drogach, opony zimowe to fajna sprawa. Ale jak przyjedzie człowiekowi wyjechać w nocy, w śnieżycy, po oblodzonej i ośnieżonej drodze powiiedzmy pod górę, to żadna najlepsza zimówka w Swifcie nie da rady.
...ubiegła sobota. 9ta wieczór. Atak zimy na podbeskidziu. Jedę do znajomych na Rychwałd. Wiem że czeka mnie górka. 2 km podjazdu, z 250 metrów różnicy wzniesień i później zjazd 350m różnicy. Początek łagodny, później ostro. Więc jadę. Najpierw łagodnie pod górę. Na 2biegu. Nie idzie się rozpędzić. Co chwilkę przód traci przyczepność. Droga nie odmieciona. Śnieg świerzy na oblodzonej drodze... Zakręt. Ostry podjazd. Już wiem że nie wyjade. Przód nie trzyma się. Za wczasu hamuje i na awaryjnych cofie sie na początek podjazdu. Otwieram bagażnik i wyciągam TAJEMNą BROŃ w Walce z ZImą. ŁAńCUCHY. Pierwsze koło w 2 minuty, drugie koło w 8 minut (sie ćwiczyło wcześniej w garażu). Pierwszy raz jadę na łańcuchach. Więc jeden, gaz, dwa gaz. Pod górę jak Czołg. Zero uślizgu. Piękna rzecz. Zjazd. Hamowanie piękne, tylko trzeba pilnować tyłu w czasie hamowania na zakrętach by nie wyrzuciło....
...powrót o 2 w nocy. Rychwałd. Ostre podjazdy krętymi drogami (czasem tam rajdy Wisły odcinki specjalne robią). Dwa gaz, idzie fura. Przód ciągnie, a tył lata i ucieka na boki. w zakrętach, jedynie dodanie gazu wyciąga tył. Bez łańcuchów byłoby to nie możliwe...
-
Dzisiaj założyłem zimówki bezstresowo, bezkolejkowo,
czyli jak co roku. Teraz czekam na śnieg.
BFGoodrich Winter2 jakby co.Nie którzy mają dobrze <img src="/images/graemlins/smirk.gif" alt="" /> ja mam termin na sobote <img src="/images/graemlins/szok.gif" alt="" /> i tak w całym Poznaniu i na peryferiach <img src="/images/graemlins/sick_.gif" alt="" /> Więc za rok trzeba wcześniej wymienić oponki albo idąc za radą trzeba zbierać na felgi i problem bedzie z głowy <img src="/images/graemlins/skromny.gif" alt="" />
Pozdrawiam <img src="/images/graemlins/devil.gif" alt="" />
-
Nie którzy mają dobrze ja mam termin na sobote i tak w
całym Poznaniu i na peryferiach Więc za rok trzeba
wcześniej wymienić oponki albo idąc za radą trzeba
zbierać na felgi i problem bedzie z głowy
PozdrawiamTeż mi się wydaje że całkiem fajnie mam na moim przedmieściu. W promieniu 5-10-cio minutowego spaceru mam:
1. mechanika - serwis bosha, autoalarmy
2. autoczęści - bajeranckie wydechy i.....breloczki (?)
3. lakiernika - jeden z najstarszych w mieście zakładów
4. wulkanizatora - serwis Dębicy
5. stację Orlenu
a kawałeczek dalej
a) drugie autoczęści
b) auoszyby - niebawem otworząI zupełnie nie wiem czemu <img src="/images/graemlins/confused.gif" alt="" />, jedynie na stacji Orlenu nie mogę nic nigdy utargować, przyspieszyć ani nic. <img src="/images/graemlins/hmm.gif" alt="" />
Dziwne no nie?
-
Chcę kupić Matadory (na licencji Conti) albo Klebery...
Macie jakieś uwagi?Od 3 lat jeżdżę na Kleberach Krisalp 3. Nie są złe. Trochę głośne , słabe na wodzie , średnie na suchym ale na śniegu rewelacja a na lodzie to i najlepsze się ślizgają. Ogólnie polecam. Teraz z zakupem może być problem. W naszym świętym mieście od 1 listopada nie znajdziesz. Wiem bo kumpel szukał i z braku laku kupił Barumy.
Pozdr -
ja mam zalozone juz od lata (tak kupilem) mam nadzije ze
troszke bezpieczniej bedzie z ziomowymi oponkamiMam nadzieję , że na nich nie jeżdziłeś latem w Polsce. Chyba , że byłeś w Murmańsku albo na Grenlandii. Moja fumfela z pracy na zimówkach jeżdziła latem ( w zimie kupiła Skodę Fabię i dostała gratis opony zimowe ) i nie wiedziała , że trzeba zmienić na lato <img src="/images/graemlins/screwy.gif" alt="" /> Po 3miechach fajne gumki poszły do kosza <img src="/images/graemlins/sciana.gif" alt="" /> Ach te kobiety.....Jak dorosnę zostanę psychologiem.
Pozdr -
teoretycznie raz wywarzone moga nie zmiac parametrow jak
nie bedziesz na nich jezdzil,,
troche blota przyschnietego i kola bija,,Poza tym ciężarki mogą odpaść a człowiek się zorientuje dopiero jak mu kierownik z ręki wyrywa
-
Ach te kobiety.....Jak dorosnę zostanę
psychologiem.<img src="/images/graemlins/hmm.gif" alt="" /> obawiam sie ze i psycholog nie da rady... czasem kobiety tak maja <img src="/images/graemlins/zakrecony.gif" alt="" />
-
No właśnie, bo tak się zastanawiam czy zakładać czy
jeszcze poczekać.
Wszyscy trąbili że zima ma być ciepła. Jest sens?Fok! Tak to jest się umawiać z ludźmi. To ja biorę wolne z pracy, przyjeżdżam do firmy oponiarskiej, gdzie miały czekać na mnie opony (Dunlop WinterSport M3), a tu słyszę: "wyszły", jak za starych, niedobrych czasów. Ponieważ wczoraj, przy temperaturze 2 stopni C moje B391 zaczęły koncertowo myszkować przy szybkości powyżej 100km/h, to wziąłem to co zostało (więcej się z pracy zwalniać nie będę). Mabor Winter Jet (185/65/14)- nawet nie wiem ile przepłaciłem, bo nie mogłem tego znaleźć w sprzedaży...
Tak to jest, jak się zwleka do ostatniej chwili (lenistwo). W opiniach podobno dobra na śniegu i lodzie (tylko gdzie ja teraz śnieg znajdę w okolicach Wrocka) i beznadzieja na mokrym... Ważne, że nie ma już problemów z myszkowaniem...
Teraz w ramach samokrytyki powinienem się rozpędzić i przyrżnąć głową w mur. Tylko muru szkoda <img src="/images/graemlins/wink.gif" alt="" />