Macie założone zimówki?
-
Ja tam nie zakładam.
-
Ja tam nie zakładam.
zycze abyc mial suche drogi i +10 przez cala zime
good luck
-
zycze abyc mial suche drogi i +10 przez cala zime
good luckMój ojciec nigdy nie zakłada i jakoś śmiga.
-
Mój ojciec nigdy nie zakłada i jakoś śmiga.
ostatnio jak wracalem z koszalina to w borach tucholskich facet smignal przedmna do rowu,, lekki zakret,, nic sie nie stalo,, na letniawkach jechal,, bylo +4 lekka wilgoc na drodze,, widocznie to nie kwestia opon,,
ja kiedys tez przejechalem zime na letnich,, mozna to robic ale jak jest suchy asfalt,, ale nigdy wiecej nie bede sie meczyl i wymieniam na zimowki,,
oby zima byla laskawa for you
-
Mój ojciec nigdy nie zakłada i jakoś śmiga.
Co wcale dobrze o nim nie świadczy. <img src="/images/graemlins/czerwona.gif" alt="" />
Widać troska o bezpieczeństwo własne i pasażerów jest mniej ważna od aspektów ekonomicznych.
Pozostaje mi dodać: "jaki ojciec taki syn."P.S. Zastanów się jednak nad zmianą opon. <img src="/images/graemlins/uklon.gif" alt="" />
-
ja kiedys tez przejechalem zime na letnich
6 zim przejechalem na wielosezonowych i jakoś sie jezdzilo - ale to byly czasy Bardzo Małego Fiata
-
6 zim przejechalem na wielosezonowych i jakoś sie
jezdzilo - ale to byly czasy Bardzo Małego FiataCoś o tym wiem, prawo jazdy robilam na nieodśnieżonych jezdniach a maluchem jeżdzilam po lodzie kiedy nikt prawie nie wyjeżdzal na warszawskie drogi i nie sypano solą ani piaskiem. <img src="/images/graemlins/sciana.gif" alt="" /> Może dla tego nigdy nie balam się zimy bo najgorsze już przeszlam <img src="/images/graemlins/devil.gif" alt="" />
-
No właśnie, bo tak się zastanawiam czy zakładać czy
jeszcze poczekać.
Wszyscy trąbili że zima ma być ciepła. Jest sens?
Teraz to już chyba nie masz wątpliwości czy zakładać czy nie
<img src="/images/graemlins/bzik.gif" alt="" /> -
No właśnie, bo tak się zastanawiam czy zakładać czy
jeszcze poczekać.
Wszyscy trąbili że zima ma być ciepła. Jest sens?no ja jutro zakladam.. niby sniego nie ma za duzo, ale kurcze jak deszczyk zmrozi to szklaneczka jak sie patrzy... strzezonego pan bog strzeze <img src="/images/graemlins/cfaniaczek.gif" alt="" />
-
ja mam zalozone juz od lata (tak kupilem) mam nadzije ze troszke bezpieczniej bedzie z ziomowymi oponkami <img src="/images/graemlins/screwy.gif" alt="" />
-
ja jakoś niemiałem natchnienia ani czasu żeby zajechać i kupic zimówki ale po tym jak wczoraj zamiast skręcic pojechałem na ukos.w ostatniej chwili wrzuciłem ręczny i gaz do dechy(inaczej suzi spotkała by się ze słupem energetycznym) to jutro rano jadę po oponki <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" />) kasy niema ale moze przynajmniej 2 na przód sobie kupie <img src="/images/graemlins/zakrecony.gif" alt="" /> mój ojciec też mówi mi o grilu w wigilię ale jakos to domnie nietrafia <img src="/images/graemlins/hehe_.gif" alt="" />
-
ja jakoś niemiałem natchnienia ani czasu żeby zajechać i
kupic zimówki ale po tym jak wczoraj zamiast
skręcic pojechałem na ukos.w ostatniej chwili
wrzuciłem ręczny i gaz do dechy(inaczej suzi
spotkała by się ze słupem energetycznym) to jutro
rano jadę po oponki ) kasy niema ale moze
przynajmniej 2 na przód sobie kupie mój ojciec
też mówi mi o grilu w wigilię ale jakos to domnie
nietrafiaJak masz już coś zkładać to to 4 a nie 2 bo to chyba gorzej niż jazda na letnich.
-
Jak masz już coś zkładać to to 4 a nie 2 bo to chyba
gorzej niż jazda na letnich.
a to dlaczego??? napedzik na przód więc oponki tez bedą na przód. -
a to dlaczego??? napedzik na przód więc oponki tez bedą
na przód.
Ale poślizg w przednionapędowcach likwiduje się przez dociążenie kół tylnych. Przód będzie trzymał się drogi a dupskiem będzie zarzucało.
Tu jest dyskusja na ten temat i rady pewnego fachowca:
http://forum.gazeta.pl/forum/72,2.html?f=534&w=17629081&a=17652551 -
Ale poślizg w przednionapędowcach likwiduje się przez
dociążenie kół tylnych.W przednionapedowkach to zazwyczaj przod autka ucieka z zakretu i poslizg taki likwiduje sie przez dociazenie przednich kol <img src="/images/graemlins/wpysd.gif" alt="" />
Przód będzie trzymał się
drogi a dupskiem będzie zarzucało.Tez prawda ale niektorzy to lubia <img src="/images/graemlins/devil.gif" alt="" />
Co nie zmienia faktu ze tez bym polecal 4 opony a nie 2 <img src="/images/graemlins/nono.gif" alt="" /> -
W przednionapedowkach to zazwyczaj przod autka ucieka z zakretu i poslizg taki likwiduje sie przez dociazenie przednich kol
Faktycznie, w przednionapędowych tak jest ale zapomniałem dopisać że dotyczy to przypadku gdy zacznie Ci wynosić tył auta na zewnątrz co jest bardzo prawdopodobne gdy masz nie takie opony co potrzeba na tylnej osi. Masz dociązony przód w Swifcie bo silnik z przodu i założone zimowki na przedniej osi, oraz lekki tył i oponki letnie to tył będzie latał po szosie na lewo i prawo na zakrętach. Dodanie gazu aby zlikidować uslizg tylnych kół przez ich dociążenie może pomóc o ile będą zimowe opony z przodu (poderwie przód auta) i zimowe z tyłu (złapią przyczepność). Założenie tylko na przód lub tył zimówek to gorsze zło niż jazda tylko na letnich (wtedy i tak jedziesz dużo wolniej) to bardzo złe rozwiązanie.Tez prawda ale niektorzy to lubia
Zależy kiedy.
Co nie zmienia faktu ze tez bym polecal 4 opony a nie 2
Tu się całkowicie zgadzamy <img src="/images/graemlins/20.gif" alt="" />
-
Wczoraj gdzies czytalem fajny tekst:
"Koniec swiata bedzie wtedy jak drogowcy zaskoczą zimę"<img src="/images/graemlins/hahaha.gif" alt="" />
jakos nie wierze, ze tak kiedykolwiek sie stanie.
W lokalnej GW dzis napisali tak: "Ok. godz. 20 (relacja z niedzieli - dopisek moj) bylo juz siedem stluczek (malo, ale ruch niewielki - dopisek moj) - az dyzurny KMP zadzwonil do sztabu kryzysowego, przypominajac, ze jest zima. Dowiedzial sie ze piaskarek jest za malo. Potem spadl snieg. I przysypal problem - bo jak snieg pada, sluzby nie sypia piasku". <img src="/images/graemlins/sciana.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/sciana.gif" alt="" />Dlatego mimo, ze czesciej smigam po miescie, wole zmienic na zimowki, niz liczyc ze mi drogowcy odsnieza ulice. Zreszta na wlasnej skorze przekonalam sie, gdy dwa sezony temu wpadlam w poslizg jedac na uniwersalnych prosto na czolowke... Jeszcze dwie godziny po zdarzeniu mialam wielkie oczy, a adrenalina nie dala mi usnac do godz. 4 nad ranem.
A bylam zdania... ze zimowki to spisek producentow opon. Teraz jezdze na nich i sobie chwale... ale oczywiscie nic nie zastapi zdrowego rozsadku. -
nie dam zlego slowa powiedziec ba debice frigo.
zarzylo mi sie bycw gorach w 3 samochody, ja mialem
frigo, a pozostali siakies zachodnie, jeden
michgeliny w almerze a drugi nie pamietam. podjazd
pod dom byl pod kątem 30 stopni w gore i wpolowie
byl zakret o 180 stopni. alera przez 7 dni zjechala
2 razy, mazda stala caly czas. a ja na frigo
latalem sobie cosdziennie bez zadnych klopotow.
wole kupic debice za 400 zl pojezdic 2 sezony i kupic
nowe niz jezdic 4 lata na markowych zachodnich. 3
letni michelin nie ma najmniejszych szans z nowa
frigo
pozdr
Ja na Debicach frigo direktional jezdzilem trzy sezony Poldentem i teraz tez mam takie. Jednak opinia (moja) nie jest o nich najlepsza. Sa swietne na sniegu i na ubitym sniegu. Na wodzie sa <img src="/images/graemlins/NO.GIF" alt="" />. Na suchym jeszcze ujdzie ale w zasadzie w Polsce zima to mokro albo bloto posniegowe. W tych warunkach opona nie jest najlepsza. No ale gdyby chciec miec opone na wszystkie warunki <img src="/images/graemlins/niewiem.gif" alt="" /> to chyba trzeba by miec ze trzy komplety i zmieniac co chwile. Wogule to wszystkie trzeba by wozic ze soba bo nigdy nie wiadomo co nas zastanie w trasie. Syn kupil sobie Barumy i chwali. -
dobrze gada,, dac jej zimowki!!! :>
-
Ja na Debicach frigo direktional jezdzilem trzy sezony
Poldentem i teraz tez mam takie. Jednak opinia
(moja) nie jest o nich najlepsza. Sa swietne na
sniegu i na ubitym sniegu. Na wodzie sa . Na
suchym jeszcze ujdzie ale w zasadzie w Polsce zima
to mokro albo bloto posniegowe. W tych warunkach
opona nie jest najlepsza. No ale gdyby chciec miec
opone na wszystkie warunki to chyba trzeba by miec
ze trzy komplety i zmieniac co chwile. Wogule to
wszystkie trzeba by wozic ze soba bo nigdy nie
wiadomo co nas zastanie w trasie. Syn kupil sobie
Barumy i chwali.ja chwale bfgoodrich winter2
polecam
niedrogie i wysmienite