zabezpieczyłem się gumą
-
powtórzę jeszcze rassss
NIE MA GWARANCJI ANTYKOROZYJNEJ.
ASO NIE WYKONUJE PRZEGLĄDU ANTYKOROZYJNEGO
to jest przegląd: "/.../ nadwozia i podwozia. " ale pod
kątem USZKODZEŃ.
a) odprysków spowodowanych kamieniami
b) porysowania powierzchni
c) uszkodzenia powłoki lakierowanej
d) wgnieceń
e) uszkodzeń nadwozia, podwozia
f) uszkodzeń uszczelek
widzisz tu choć jedno słowo o korozji? o ogniskach,
plamkach nalotach czy czymkolwiek takim?
I właśnie dlatego ASO może sobie interpretować słowo
"uszkodzenie" dowolnie, dla mnie i Ciebie rdza może
być uszkodzeniem dla pana z serwisu już
niekoniecznie.
Bo ma zły dzień dzisiaj, bo kochance brzydko pachniało
rano z buzi i jeszcze klient się ciska.
Jeżeli nawet stwierdzi rdze i Ci o tym powie, to w celu
utrzymania gwarancji na PERFORACJĘ musisz skożystać
z serwisu lakierniczego Suzuki (chyba że się
dogadasz ) a taki np. w całej małopolsce jest
bodajże 1 w Krakowie. Z odpowiednimi cenami
zaporowymi oczywiście.
Reasumując może się okazać że utrzymanie tej cudownej 6
letniej gwarancji będzie droższe niż wymiana
dziurawego elementu na nowy z polakierowaniem.
pozdrawiam i bez urazy.
Jak dla mnie: bez problemu. -
oczywiscie zimowe ogumienie wchodzi w gre :
to na zimę są inne kondony? <img src="/images/graemlins/szok.gif" alt="" />
-
Wiesz, jak nie robiłeś przeglądów antykorozyjnych, to
nawet, jakby blachy przeżarło na wylot, to nic byś
nie zwojował. I ASO, i SMP wyprą się jakiejkolwiek
odpowiedzialności, bo nie obsługiwałeś samochodu
zgodnie z instrukcją (przeglądy i konserwacja).
Szkoda.Hmm - jak jeżdżę do ASO regularne przeglądy to chyba oni już powinni wiedzieć co mają robić na takim przeglądzie.
-
to jest przegląd: "/.../ nadwozia i podwozia. " ale pod
kątem USZKODZEŃ.
a) odprysków spowodowanych kamieniami
b) porysowania powierzchni
c) uszkodzenia powłoki lakierowanej
d) wgnieceń
e) uszkodzeń nadwozia, podwozia
f) uszkodzeń uszczeleki ten przegląd nie jest po to żeby drogiego klienta uraczyć wymianą elementu w razie korozji tylko po to, żeby namalować w książce gdzie mi na samochodzie się wgniecenie zrobiło lub ryska i po to żeby, się nie mógł czepiać o gwarancję na perforację w tych miejscach.
Dzięki temu że pan w serwisie obejrzy auto i zaznaczy w książce uszkodzenia wcale auto nie przestanie rdzewieć. Co innego przegląd mechaniczny - wymiana olejów, filtrów itp ma wpływ na działanie samochodu -
jasne, to znaczy ze ulice beda sliskie?
wolę sypane zrobienie blacharki raz na 5-6 lat jest bardzoej przyjazne mojemu portfelowi niż stłuczka z powodu niewyhamowania raz na miesiac <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/zakrecony.gif" alt="" />
-
to na zimę są inne kondony?
Tak! Z kolcami.... <img src="/images/graemlins/hahaha.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/hahaha.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/hahaha.gif" alt="" />
-
Tak! Z kolcami....
no popatrz - mialem nadzieje że jakieś ocieplane (na drutach robione) coby i w mroźną pogodę można było
-
, to ciekawe co mowsz!!, to czym bedą sypać jak nie solą? chlorkiem sodu?
u mnie w okolicy sypia piaskiem albo zwirem <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" />
-
Hmm - jak jeżdżę do ASO regularne przeglądy to chyba oni
już powinni wiedzieć co mają robić na takim
przeglądzie.
W mojej ASO w Janowie wiedzą co robić. Niestety, jak widać na załączonej korespondencji w tej samej Polsce nie ma takich samych standardów i ludzie mają kłopoty. -
jasne, to znaczy ze ulice beda sliskie?
sluchaj w niemczech ,GB,holandii sypia piaskiem i do bulu zapierdzielaja ciezkie wozy z troszke innymi spychami ktore zdzieraja warstwe lodu z asfaltu tak to wyglada a jak nie widziales to jedz zobacz
-
sluchaj w niemczech ,GB,holandii sypia piaskiem i do
bulu zapierdzielaja ciezkie wozy z troszke innymi
spychami ktore zdzieraja warstwe lodu z asfaltu tak
to wyglada a jak nie widziales to jedz zobaczw stanach, przynajmniej w illinois, sypią takim jakimś dziadostwem białawo-popielatym ale to nie wydaje mi się żeby to była sól. jakaś chemia raczej.
-
i ten przegląd nie jest po to żeby drogiego klienta
uraczyć wymianą elementu w razie korozji tylko po
to, żeby namalować w książce gdzie mi na
samochodzie się wgniecenie zrobiło lub ryska i po
to żeby, się nie mógł czepiać o gwarancję na
perforację w tych miejscach.A dokładnie tak. <img src="/images/graemlins/bravo.gif" alt="" />
O to chłopakom chodzi.