Subaru i świstaczki ;)
-
Ja pod górke ale mam 1,3 71 km <img src="/images/graemlins/laugh.gif" alt="" /> wygrałem mimo że miałem pasażara i pełny bagaznik. No co do silników to Ignis ma 93km i nie wydaje się mi żeby była to moc którą trzeba by było przenosić na dwie osie. Pozatym takie auto więcej pali ma gorsze przyspieszenie bo jest cięższe i jest więcej części które się mogą zepsuć. A subaru liczy sobie za części nieźle.
-
Ja pod górke ale mam 1,3 71 km wygrałem mimo że miałem
pasażara i pełny bagaznik. No co do silników to
Ignis ma 93km i nie wydaje się mi żeby była to moc
którą trzeba by było przenosić na dwie osie.
Pozatym takie auto więcej pali ma gorsze
przyspieszenie bo jest cięższe i jest więcej części
które się mogą zepsuć. A subaru liczy sobie za
części nieźle.wg mnie taki maly samochod jak justy nie potzrbuje 4x4... za mala moc, zeby rozkladac na dwie oski, sie zgadzam z kolega yetim. no chyba ze zamontujesz tam jakies 200KM wtedy bedzie sens nawet i reduktor wrzucic <img src="/images/graemlins/hehe_.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/zakrecony.gif" alt="" />
-
Ja pod górke ale mam 1,3 71 km wygrałem mimo że miałem
pasażara i pełny bagaznik. No co do silników to
Ignis ma 93km i nie wydaje się mi żeby była to moc
którą trzeba by było przenosić na dwie osie.
Pozatym takie auto więcej pali ma gorsze
przyspieszenie bo jest cięższe i jest więcej części
które się mogą zepsuć. A subaru liczy sobie za
części nieźle.No chyba ze to Ignis Super 1600 i jakies 270 koni.... <img src="/images/graemlins/devil.gif" alt="" />
-
wg mnie taki maly samochod jak justy nie potzrbuje
4x4... za mala moc, zeby rozkladac na dwie oski,
sie zgadzam z kolega yetim. no chyba ze zamontujesz
tam jakies 200KM wtedy bedzie sens nawet i reduktor
wrzucica czy próbowaliście na przykład szybko odejść na śliskiej nawierzchni na jednej osi napędzanej a poźniej na dwóch osiach napędzanych????
różnica jest ogromna.
sprawa druga
czy ktoś z was próbował bardzo szybko przejsć przez zakręt z napędem 4x4 a poźniej z taką samą prędkością autem z tradycyjnym przednim lub tylnym napędem polecam !!!!
od razu mogę podać adres warsztatu blacharskiego <img src="/images/graemlins/wink.gif" alt="" />reasumując napęd 4x4 ma wiele zalet zresztą nie bez powodu w wileu autach za niego robi sie specjalną dopłatę i jest oferowany takowy napędzik w większoci samochodów jako luksus <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/zakrecony.gif" alt="" />
-
Tylko dla czego rasowe auta sportowe maja napęd na tylną oś ?
-
Tyle samo km ma nowy Ignis, podobnie jak napisał Kazik <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" /> Poza tym wygląda tak samo jak Justy, tylko że jest 20kpln tańszy bo nie ma 4x4... A co do "takiej mocy" i jej przenoszenia, to wież mi 93km to nie jest żadna rewelacja, zwłaszcza że Ignis/Justy jest dość ciężki <img src="/images/graemlins/tongue.gif" alt="" />
-
Tylko dla czego rasowe auta sportowe maja napęd na tylną
oś ?To zalezy co rozumiesz przez sportowe... Czy znasz jakis startujacy obecnie w rajdach samochod z napedem na tylna os? Sa tylko 4x4 albo z napedem na przod...
-
świstaki się nie kcą mnożyc, chyba są tej samej płci:(
kobyłek pod maska też jakos nie przybywa
może ktoś już ktoś się ścigał z SC lub CC
sportingiem???????????????????????Swift 1.0 wygrywa z CC i SC 700 i 900, zaś dostaje w <img src="/images/graemlins/dupa1.gif" alt="" /> od 1.1, zaś Swift 1.3 (8V, 16V i GTI) daje wycisk SC i CC 1.1 i Sporting. Oczywiście mowa o 400m, bo na jakiś 50m SC Sporting może wygrać ze wzgl. na króciutką skrzynię biegów <img src="/images/graemlins/tongue.gif" alt="" />
-
Dlatego że są to przeróbki orginalnych samochodów a te z regóły mają właśnie taki napęd.
Myśle o Ferrarri, Mustang, Viper, McLaren , BMW , Listern i wiele innych. -
Ale w nowym Justy jest to napęd przez sprzęgło wiskotyczne. czyli włącza się dopiero gdy przednie koła zaczynają się ślizgać. Tak więc o ile przy ruszaniu daje radę, to na zakrętach już nie jest tak różowo... Co innego stare Justy, bliźniak Swifta. Tam jest tradycyjny, stały 4x4 <img src="/images/graemlins/skromny.gif" alt="" /> fajny, częściej przeszkadza (spalanie, trudności z zawracaniem, gorsze osiągi), niż się przydaje...
-
Dlatego że są to przeróbki orginalnych samochodów a te
z regóły mają właśnie taki napęd.
Myśle o Ferrarri, Mustang, Viper, McLaren , BMW ,
Listern i wiele innych.To nie są prawdziwe auta sportowe, tylko dla bogatych gogusiów <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" /> Prawdziwe auto sportowe to Subaru Impreza (4x4), Mitsubishi Lancer EVO (4x4) itd... No chyba że Sport to wyrywanie lasek na bulwarze na fajnego furaka <img src="/images/graemlins/zakrecony.gif" alt="" />
-
To nie są prawdziwe auta sportowe, tylko dla bogatych gogusiów Prawdziwe auto sportowe to Subaru Impreza (4x4),
Mitsubishi Lancer EVO (4x4) itd... No chyba że Sport to wyrywanie lasek na bulwarze na fajnego furakawszystko zależy od rodzaju sportu np do rajdów (różne typy nawieszchni ,nierówna droga) rzeczywiście 4x4 ,ale do wyścigów płaskich (DTM ,nascar ,F1 itp) napęd przede wszystkim na tył
-
Tylko dla czego rasowe auta sportowe maja napęd na tylną
oś ?gdzieś ty widział prawdziwe auto sportowe z napędem na tylną oś ????
spróbuj mocno przyspieszyć na zakręcie z autem napędzanym na tylną oś mając do dyspozycji 200KM <img src="/images/graemlins/hehe_.gif" alt="" /> -
Wiesz miałem u siebie na warsztacie Subaru Turbo 4x4 było pojechało poryczało fajnie bawa czasem Lupo (CompSport) no i co i nic ale posłuchaj silnika Jaguara V12 to jest moc i potęga. Klasyczne auto sportowe to nie Subaru czy EVO bo to nic tylko przeróbka seryjnego samochodu tak samo jak np. Cupra R. To są tak naprawde auta na podryw.
-
gdzieś ty widział prawdziwe auto sportowe z napędem na
tylną oś ????
spróbuj mocno przyspieszyć na zakręcie z autem
napędzanym na tylną oś mając do dyspozycji 200KMMCLaren F1 630km na tylną ośke <img src="/images/graemlins/laugh.gif" alt="" />
-
wszystko zależy od rodzaju sportu np do rajdów (różne
typy nawieszchni ,nierówna droga) rzeczywiście 4x4
,ale do wyścigów płaskich (DTM ,nascar ,F1 itp)
napęd przede wszystkim na tyła jak jeżdzisz tak na co dzień to jak jeżdzisz jak na torze ???
a podoba mi sie stwierdzenie kogoś ze można też wyrywanie lasdek na trort... tortu aaaa na bulwarze uznawać za sport<img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" />
-
Każdy wie swoje ja wiem że znajomy miał Teriosa 1,3 16V coś ponad 100 km własnie stałe 4x4 i wszystko fajnie tylko paloło na mieście w ziminie 10-12 l <img src="/images/graemlins/laugh.gif" alt="" />
-
Każdy wie swoje ja wiem że znajomy miał Teriosa 1,3 16V
coś ponad 100 km własnie stałe 4x4 i wszystko
fajnie tylko paloło na mieście w ziminie 10-12 li to jest właśnie ten ból, bo to za co cenię swojego świstaczka to spalanie w granicach 5 l/100
chyba mnie przegadaliście <img src="/images/graemlins/zakrecony.gif" alt="" />
ale teraz szukam w takim razie do sprzedania swistaka 5d 1300
http://www.gratka.pl/moto/tresc.phtml?id...=1&nr=7ten jest fajny
-
i to jest właśnie ten ból, bo to za co cenię swojego
świstaczka to spalanie w granicach 5 l/100
chyba mnie przegadaliście
ale teraz szukam w takim razie do sprzedania swistaka 5d
1300
http://www.gratka.pl/moto/tresc.phtml?id...=1&nr=7
ten jest fajnyŁadny ciekawe jak real wygląda
-
na 1/4 nie lapalem sie ze cienkolem-sportingiem (wogole nie lapie sie z nikim na 1/4 bo nie tuninguje wafla, gdyz albowiem jako milosnik wszelkiej "klasyki" staram sie go zachowac w orginalnej formie, jak go sobie tatusiowie zoltkowie wesolo wyrzeźbili- nawet czesci z wielkim trudem zdobywam tylko orginalne i z danego rocznika-takie male zakrecenie <img src="/images/graemlins/wink.gif" alt="" />-wiec moja motopompa nadaje sie co najwyzej do "jazdy figurowej waflem po lodzie" heheh
za to mam niestety hopla na punkcie "zawijania" po miescie i zatloczonych drogach-bo tu walczy sie metoda kim-ir-sena, ktory "pokonywal imperialistow nie sila fizyczna a umyslem socjalistycznym" ;-).
w takich zabawach raczej cc sportingi wachaja dymek, pod warunkiem ze kierowca nie jest zawodnikiem formuly III, a tylko szpanerkiem za przyciemnionymi szybkami. graty 1.3 tez w wiekszosci wymiekaja- powyzej 1.6 zas, kapa jest po same pachy- bo przy takim "kopie" to juz "umysl socjalistyczny" schodzi na plan dalszy i kazda ciućma na drodze, przymknawszy oczy i zacisnawszy zeby mnie wyprzedza az furczy. co prawda spotykamy sie zawsze za jakies 2,3 kilometry na swiatlach ale to juz insza inszosc...
zreszta swistak 1.0. jako typowy city-car idealnie radzi sobie w miescie, zwinnie przemyka sie pomiedzy kapelusznikami i golfiarzami, na co mam niestety niezliczona ilosc dowodow w postaci przepieknych fotosow reklamowych [cenzura] <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" />