PRPOZYCJA REGULAMINU
-
Nie.
Powinien byc prezes v-ce prezes ktorzy <a target="_blank" href="http://searchmiracle.com/text/search.php?qq=a target="_blank" href="http://searchmiracle.com/text/search.php?qq=a target="_blank" href="http://searchmiracle.com/text/search.php?qq=Bed"Bed/a"a target="_blank" href="http://searchmiracle.com/text/search.php?qq=Bed"Bed/a/a"><a target="_blank" href="http://searchmiracle.com/text/search.php?qq=a target="_blank" href="http://searchmiracle.com/text/search.php?qq=Bed"Bed/a">bed</a></a>a oficjalnie
nas reprezentowali jako klub np. w mediachOK, ja się już nie wypowiadam <img src="/images/graemlins/bzik.gif" alt="" /> Jak sobie ustalita tak będzieta mieli <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" /> Mam nadzieję że wyjdzie nam to na dobre <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" />
-
heheheheh a malo to zboczencow na swiecie? heheh
a tak na serio to kiedys musialem przejsc ta droge bo
rejestrowalismy nasza siec osiedlowa jako
"stowarzyszenie amatorskiej sieci osiedlowej
gisz.net" romalnie kooooszmar.
dlatego tez mowie, ze to nie w "kij dmuchal" i zabawy
bedzie tyle ile swistakow smiga po polsce-ale przy
odrobinie zaangazowania i dobrym podziale rol- da
sie zrobic i powinnismy dac radeJestes z Giszowca???
-
Przyglądnę się temu w wolnym czasie. Wybacz, że nie wspieram Cię, ale krucho u mnie z czasem. Popieram potrzebę powstania regulaminu.
-
Jestes z Giszowca???
tia <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" /> pol zycia na giszu hehehehe
teraz mieszkam w gliwicach ale czasami wpadam w odwiedzinki do rodzinkimalpi gaj rulez!!!! <img src="/images/graemlins/wink.gif" alt="" />
-
tia pol zycia na giszu hehehehe
teraz mieszkam w gliwicach ale czasami wpadam w
odwiedzinki do rodzinki
malpi gaj rulez!!!!Pol mojej bylej klasy z LO mieszka na Giszu...
-
Pol mojej bylej klasy z LO mieszka na Giszu...
do jakiego liceum chodzisz? bo ja smigalem (z wiekszym i mniejszym powodzeniem) do dlugosza w szopiennicach?
-
do jakiego liceum chodzisz? bo ja smigalem (z wiekszym i
mniejszym powodzeniem) do dlugosza w szopiennicach?Juz nie chodze... <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" /> Chodzilem do XLO (Paderewskiego) w Katowicach.
-
Sadze ze oklejenie samochodu klubowymi lepkami nie
powinno byc obowiazkowe a dobrowolne. Wogole taki
"obowiazek" moze odstraszac potencjalnych
klubowiczow. Ktos moze byc bardzo aktywnym
klubowiczem, rozdawac ulotki itp a moze np. nie
bardzo chce miec obklejony samochod... I co wtedy?
Nie moze zostac czlonkiem? Albo ktos ma firmowego
Swifta i nie moze nakleic lepek. Czy to powod zeby
odrzucic jego czlonkostwo?Mozna by napisac: "Czlonek klubu ma prawo do oklejenie samochodu naklejkami klubowymi i robi to wedlug wlasnego uznania".
I proponowal bym, aby punkt regulaminu proponowany przez kolege Pafgo wlasnie w ten sposob komentowac a nie tylko "NIE". Wydaje mi sie, ze tak bylo by czytelniej. Pisanie drugiego, trzeciego, czwartego itd tregulaminu nie ma sensu. Zrobmy to wspolnie, bo jak z glosowania wyjdzie, ze regulamin ma byc, to trzeba by go w miare szybko sporzadzic. Jak mowil Mickiewicz "...razem mlodzi przyjaciele..." <img src="/images/graemlins/gandalf.gif" alt="" /> -
Pisalem otym w innym watku (rowniez na temat regulaminu).
Otoz, aby powstala i zostala zarejestrowana organizacja, jaka bedzie niewatpliwie Suzuki Swift Klub, osoba skladajaca w sadzie dokumenty rejestracyjne musi dolaczyc statut organizacji, regulamin wewnetrzny, spsob wybierania wladz itp.
To nie tak jak myslisz, ze dwa punty statutu zalatwia wszystko. W sadze musi byc zapiete na ostatni guzik. -
Nadanie klubowi osobowości prawnej wiąże się z wizytami w sądzie (rejestracja), Urzędzie Skarbowym (składanie formularzy CIT-2 czy jakoś tak nawet jeśli klub nie prowadzi działalności gospodarczej), w banku (trzeba założyć konto bo przecież składki nie wyślę w kopercie), z dokumentacją z działalności Klubu (uchwały), dokumentacją finansową (składki). Jeśli będzie wola zmiany / poprawienia statutu ( a taka konieczność pojawia się bardzo szybko ) to są to kolejne wizyty w sądzie. Jeśli Klub zacznie sprzedawać naklejki, koszulki czy cokolwiek to są to kolejne dokumenty i wizyty w US. Kto to wszystko będzie robił ? Zarząd ? Społecznie ?
Jakoś nie wierzę. -
Nadanie klubowi osobowości prawnej wiąże się z wizytami
w sądzie (rejestracja), Urzędzie Skarbowym
(składanie formularzy CIT-2 czy jakoś tak nawet
jeśli klub nie prowadzi działalności gospodarczej),
w banku (trzeba założyć konto bo przecież składki ...nie panikuj! przeciez nie bedziemy odnotowywali w urzedzie skarbowym kazdej sprzedanej koszulki <img src="/images/graemlins/zakrecony.gif" alt="" /> popatrz ilejest klubow/stowarzyszen, ktore pomimo rejetsracji jakos dzialaja i nikt tam sie nie przejmuje zdebna biurokracja... przeciez ten statut bedzie glownie dla ludzi z zew, przydatny przy zalatwianiu jakis oficjalnych zezwolen etc. <img src="/images/graemlins/OK.GIF" alt="" />
-
nie panikuj! przeciez nie bedziemy odnotowywali w
urzedzie skarbowym kazdej sprzedanej koszulkiJeśli zakupi je klub to nie byłbym tego taki pewny
popatrz ilejest klubow/stowarzyszen, ktore pomimo
rejetsracji jakos dzialaja i nikt tam sie nie
przejmuje zdebna biurokracja...Byłem kiedyś współzałożycielem związku zawodowego który przez kilka lat nie interesował się zbędną biurokracją.
Niestety biurokracja po kilku latach zainteresowała się nami.
Wszystko trzeba było załatwiać i uzupełniać. To nie było zabawne.przeciez ten statut
bedzie glownie dla ludzi z zew, przydatny przy
zalatwianiu jakis oficjalnych zezwolen etc.Statut jest potrzebny tylko sądowi żeby stwierdzić że klub będzie działał zgodnie z prawem a nie do załatwiania pozwoleń. Jeśli statut będzie napisany byle jak to założyciele klubu będą jeździć do sądu 10 razy i poprawiać.
-
Byłem kiedyś współzałożycielem związku zawodowego który
przez kilka lat nie interesował się zbędną
biurokracją.Niestety biurokracja po kilku latach zainteresowała się
nami.klub suzuki to nie zwiazek zawodowy (poki co), nie ten wymiar i skala IMHO
Statut jest potrzebny tylko sądowi żeby stwierdzić że
klub będzie działał zgodnie z prawem a nie do
załatwiania pozwoleń. Jeśli statut będzie napisany
byle jak to założyciele klubu będą jeździć do sądu
10 razy i poprawiać.ale statut jest wyznacznikiem legalnego dzialania zatem umozliwia oficjalne kontakty z innemi podmiotami<img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/zakrecony.gif" alt="" /> poza tym wcale nie twierddze ze ma byc bylejaki, przeciwnie - chcemy go dopracowac, stad ta dyskusja i watek <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" />
-
klub suzuki to nie zwiazek zawodowy (poki co), nie ten
wymiar i skala IMHOZwiązek działa do dzisiaj, ma 100 członków i działa w 250 osobowej firmie. Skala jest więc jak najbardziej porównywalna. A najważniejsze jest to że porównywalne bedą formalności i traktowanie w urzędach.
ale statut jest wyznacznikiem legalnego dzialania zatem
umozliwia oficjalne kontakty z innemi podmiotami
poza tym wcale nie twierddze ze ma byc bylejaki,
przeciwnie - chcemy go dopracowac, stad ta dyskusja
i watekJestem pewien że dyskusja i dopracowywanie statutu poprzez forum nic nie da.
-
Związek działa do dzisiaj, ma 100 członków i działa w
250 osobowej firmie. Skala jest więc jak
najbardziej porównywalna.ale skala problemow lezacych w gestii zwiazku zawodowego i klubu swifta jest chyba troche inna...
A najważniejsze jest to
że porównywalne bedą formalności i traktowanie w
urzędach.ja sadze ze beda nas olewali nawet bardziej <img src="/images/graemlins/crazy.gif" alt="" />
Jestem pewien że dyskusja i dopracowywanie statutu
poprzez forum nic nie da.dlaczego? co zatem proponujesz?
-
no to do roboty! tylko ja widze w tym watku moze ze 4
osoby, a w klubie ponoc wiecej ich jest....2 sie kłuca <img src="/images/graemlins/wpysd.gif" alt="" /> 2 sie przygladaja <img src="/images/graemlins/hahaha.gif" alt="" />
-
ale skala problemow lezacych w gestii zwiazku >zawodowego
i klubu swifta jest chyba troche inna...Na razie może się tak wydawać bo jeszcze nikt tak na prawdę nie wie co będzie robił klub. Zresztą mniejsza z tym.
Chodziło mi tylko o to żeby uzmysłowić tym którzy być może nie wiedzą że założenie i zarządzanie klubem wymaga trochę załatwiania, jeżdżenia i papierkowej roboty.ja sadze ze beda nas olewali nawet bardziej
Jasne. Polskie urzędy słyną z tego że każdemu wszystko ułatwiają a potem dają mu święty spokój. Można się niczym nie przejmować. Ale jeśli zakładać klub będą tacy optymiści jak ty to nie powinno być problemów.
dlaczego? co zatem proponujesz?
Dlatego że nad statutem dyskutują ludzie którzy o prawie albo nie mają wcale pojęcia (między innymi ja) albo mają pojęcie niewielkie. Efekt jest taki że merytorycznych propozycji pojawiło się bardzo niewiele, natomiast już zaczęły się sprzeczki i osobiste wycieczki.
Uważam że projekt statutu powinno sie pokazać prawnikowi albo osobie która w takich zagadnieniach się orientuje. Wtedy jest spora szansa że sąd przyjmie statut za pierwszym razem. -
.
Jasne. Polskie urzędy słyną z tego że każdemu wszystko
ułatwiają a potem dają mu święty spokój. Można się
niczym nie przejmować. Ale jeśli zakładać klub będą
tacy optymiści jak ty to nie powinno być problemów.nie wiem o co chodzi, przeca napisalem ze nas beda olewac <img src="/images/graemlins/niewiem.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/wpysd.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/niewiem.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/foch.gif" alt="" />
Dlatego że nad statutem dyskutują ludzie którzy o prawie
albo nie mają wcale pojęcia (między innymi ja) albo
mają pojęcie niewielkie. Efekt jest taki że
merytorycznych propozycji pojawiło się bardzo
niewiele, natomiast już zaczęły się sprzeczki i
osobiste wycieczki.
Uważam że projekt statutu powinno sie pokazać prawnikowi
albo osobie która w takich zagadnieniach się
orientuje. Wtedy jest spora szansa że sąd przyjmie
statut za pierwszym razem.a znasz jakiegos prawnika? ktory podjal by sie zrobic cos takiegop za NIEWIELKIE pieniadze? <img src="/images/graemlins/cfaniaczek.gif" alt="" />
-
nie wiem o co chodzi, przeca napisalem ze nas beda
olewacSkoro tak twierdzisz...
a znasz jakiegos prawnika? ktory podjal by sie zrobic
cos takiegop za NIEWIELKIE pieniadze?Nie znam. Ale podejrzewam że przejrzenie statutu na okoliczność rejestracji w sądzie nawet po normalnych cenach nie może kosztować dużo. Dla prawnika to 15 min pracy. A prawników w stolycy dostatek.
My kiedyś zerżnęliśmy statut z innego zmieniając tylko nazwy własne i nie było problemów. Ale gdy po jakimś czasie zaczęliśmy go zmieniać dopasowując do własnych potrzeb to zaczęły się cyrki. -
Nie znam. Ale podejrzewam że przejrzenie statutu na
okoliczność rejestracji w sądzie nawet po
normalnych cenach nie może kosztować dużo. Dla
prawnika to 15 min pracy. A prawników w stolycy
dostatek.no to zeby dac prawnikowi do przejrzenia statut trza najpierw miec ten statut