zderzak dostał...
-
No i pięknie. Władowałem się na resztkę jakiegoś gruzu i troszkę sponiewierałem tylny zderzak. Konkretnie lewy róg, w wyniku czego chlapacz czasem ociera się o koło i sytuacja jest denerwująca. Jak radzicie, co z tym fantem zrobić? Policji nie zawiadamiałem (jak na złość musiałem pędzić i załatwiać coś b. pilnego)- nie wiem, jak z AC, czy można liczyć na cokolwiek.
Czy znacie jakiś adres sklepu z tanimi częściami(zderzak jest czarny), bo pewnie w ASO zdarliby mi skórę z zadka...
Z góry dziękuję za pomoc.
Pozdrawiam
Pat -
No i pięknie. Władowałem się na resztkę jakiegoś gruzu i
troszkę sponiewierałem tylny zderzak. Konkretnie
lewy róg, w wyniku czego chlapacz czasem ociera się
o koło i sytuacja jest denerwująca. Jak radzicie,
co z tym fantem zrobić? Policji nie zawiadamiałem
(jak na złość musiałem pędzić i załatwiać coś b.
pilnego)- nie wiem, jak z AC, czy można liczyć na
cokolwiek.
Czy znacie jakiś adres sklepu z tanimi częściami(zderzak
jest czarny), bo pewnie w ASO zdarliby mi skórę z
zadka...
Z góry dziękuję za pomoc.
Pozdrawiam
PatJeśli nie jest hardkorowo popękany, to jedź do jakiegoś blacharza - wyprostuje na ciepło <img src="/images/graemlins/OK.GIF" alt="" />
-
Jeśli nie jest hardkorowo popękany, to jedź do jakiegoś
blacharza - wyprostuje na ciepłoSi do "plastikarza" jeden jest na Dąbrowskiego (Poznań) lub na gieładzie w Przezmierowie, a w ostateczności
to Japomoto os.B.Chrobrego paw.11/110
lub ul.Dolna Wilda 88
ale niewiem czy mają <img src="/images/graemlins/hmm.gif" alt="" />
Lub szrot <img src="/images/graemlins/cfaniaczek.gif" alt="" />Pozdro <img src="/images/graemlins/pub2.gif" alt="" />
-
A na początek odkręć chlapacz, coby Cię nie denerwował. <img src="/images/graemlins/biglaugh_.gif" alt="" />
-
Si do "plastikarza" jeden jest na Dąbrowskiego (Poznań) lub na gieładzie w Przezmierowie, a w ostateczności
to Japomoto os.B.Chrobrego paw.11/110
lub ul.Dolna Wilda 88
ale niewiem czy mają
Lub szrot
PozdroOgromne dzięki, udam się na Dąbrowskiego, może coś wskórają.
Pozdrawiam
Pat -
Ogromne dzięki, udam się na Dąbrowskiego, może coś wskórają.
Pozdrawiam
Pata nastepnym razem uwazaj Pat! a ac zawsze mozesz sprobowac odzyskac - przynajmniej przekonasz sie z jakim ubezpieczycielem masz do czynienia.
-
a nastepnym razem uwazaj Pat! a ac zawsze mozesz
sprobowac odzyskac - przynajmniej przekonasz sie z
jakim ubezpieczycielem masz do czynienia.Ale czy oplaca sie dla samego zderzaka tracic znizki w ubezpieczeniu - i to na kilka lat
-
Ale czy oplaca sie dla samego zderzaka tracic znizki w ubezpieczeniu - i to na kilka lat
Stąd moja rozterka, przecież to wyzyskiwacze...
-
Stąd moja rozterka, przecież to wyzyskiwacze...
Moja matka po spowodowaniu stłuczk straciła w PZU 5% zniżek (z 50 do 45%) na 1 rok. Nie taki diabeł straszny jak go piszą <img src="/images/graemlins/laugh.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/OK.GIF" alt="" />
-
Moja matka po spowodowaniu stłuczk straciła w PZU 5% zniżek (z 50 do 45%) na 1 rok. Nie taki
diabeł straszny jak go pisząNa początek warto się zorientować. Jeśli strata zniżki będzie zbyt duża to olać sprawę. <img src="/images/graemlins/OK.GIF" alt="" /> A te 5% to niedużo.
-
Moja matka po spowodowaniu stłuczk straciła w PZU 5% zniżek (z 50 do 45%) na 1 rok. Nie taki
diabeł straszny jak go pisząDokładnie.
Miałem jedną szkodę nie z mojej winy - lekko odarty błotnik w CC. Z OC sprawcy dostałem 800 zł a za naprawę zapłaciłem 400 zł <img src="/images/graemlins/rotfl.gif" alt="" />
Z kolei żona miała dwie stłuczki z własnej winy - w obu przypadkach auto do kasacji. Za pierwszym razem było to wspomniane wyżej CC - suma odszkodowania i kwoty jaką zapłacił właściciel autokomisu <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" /> przekroczyła wartość giełdową samochodu o 500 zł. Za brugim razem był to niestety Swift <img src="/images/graemlins/buu.gif" alt="" /> i tu za naprawę zapłaciłem 5000 zł a od ubezpieczyciela dostałem 6500 zł, zniżki straciłem 5%.