Jak docierac nowego Swifta ???
-
ps. tak z obiegowych opinii słyszę, że już później po
dotarciu warto czasem dać samochodowi w dupę, bo
jak przez kilka lat wskazówka obrotomierza nie
przekracza 3-4 tys obrotów to później silnik nieTak jest, ale w samochodach z gaźnikami <img src="/images/graemlins/biglaugh_.gif" alt="" />
-
Mam pytanie moze banalne ale wole zapytac. Odbieram swojego 1.0 GLX 5d z salonu w Olsztynie i wracam do Warszawy.
Poniewaz silnik jest na dotarciu a to jednak jest jakies powiedzmy 2-3 godziny jazdy, jak powiniennem jechac??
Czy np. ze stala predkoscia, czy robic jakies przerwy, jakich predkosci nie przekraczac? Czego unikac. Nie
chcialbym czegos popsuc od samego poczatku przez docisniecie np. do 120 km/h. Poradzcie jak nalezy postepowac.
W miescie to nie byloby problemu swiatla skrzyzowania. Czy ma wogole wplyw taka jednostajna jazda od poczatku
na docieranie silnika??Wydaje mi się, ze warto sluchac silniczka- jak brzmi, czy sie nie krztusi, wyje itp. On czasem wiecej mowi, niz obrotomierz...
W instr. pisza, ze nalezy jezdzic z rozna predk., zmieniac biegi itp. Mysle, ze wyczujesz i bedzie ok.
Uwazaj na pogode i trzymaj sie
Pat <img src="/images/graemlins/OK.GIF" alt="" /> -
No wlasnie i tu problem bo czeka mnie trasa..
W koncu nie wiem jak jechac
A w ogole ile trzeba przejechac zeby dotrzec ten
silniczek??
(moze pojezdze po Olsztynie az zrobie 500 km )i dopiero
wroce,
Tak powaznie poradzcie cos konkretnie proszeJak posluchasz mojej rady to dobrze wyjdziesz. Jedz normalnie. Jak trzeba przyspieszyc przy wyprzedzaniu to sie nie boj i jedz. Jak masz kawalek prostego to tez sie nie boj. W koncu na naszych drogach nie jedzie sie jak po autostradzie, ze wlaczasz autopilota i autko samo jedzie. Jak trafisz na czerwonego malucza z kierowca w kapeluszu lub w berecie zrobionym na drutaczh to sam zrozumiesz jak nalezy jeczac. Ja swoim wracalem z Elblaga do Gdanska to niby tylko 60 km ale droga nr 7 jak ty nie zganiasz z drogi to ciebie zgonia. Czasami jechalem nawet 140 i obroty przy wyprzedaniu siegaly 6 tys.
Pozdrowko i przyjemnej jazdy z Olsztyna -
Jak posluchasz mojej rady to dobrze wyjdziesz. Jedz
normalnie. Jak trzeba przyspieszyc przy
wyprzedzaniu to sie nie boj i jedz. Jak masz
kawalek prostego to tez sie nie boj. W koncu na
naszych drogach nie jedzie sie jak po autostradzie,
ze wlaczasz autopilota i autko samo jedzie. Jak
trafisz na czerwonego malucza z kierowca w
kapeluszu lub w berecie zrobionym na drutaczh to
sam zrozumiesz jak nalezy jeczac. Ja swoim wracalem
z Elblaga do Gdanska to niby tylko 60 km ale droga
nr 7 jak ty nie zganiasz z drogi to ciebie zgonia.
Czasami jechalem nawet 140 i obroty przy
wyprzedaniu siegaly 6 tys.
Pozdrowko i przyjemnej jazdy z OlsztynaWiesz ja widzialem swoj olej na nowych panewkach i raczej zalecam chwile pojezdzic spokojniej na poczatku. Niby wszystko jest elegancko poskladane, ale...
Ostroznosc nikomu jeszcze nie zaszkodzila.
Pamietaj tylko zeby nie jezdzic ponizej 2tys obrotow! Na piatce mozna nawet za dolna granice przyjac 2500. -
No wlasnie i tu problem bo czeka mnie trasa..
W koncu nie wiem jak jechac
A w ogole ile trzeba przejechac zeby dotrzec ten silniczek??
(moze pojezdze po Olsztynie az zrobie 500 km )i dopiero wroce,
Tak powaznie poradzcie cos konkretnie proszepierwszy przeglad jest juz po 1 tys km i to trzebaby uzanac za ilosc km przejechana dla dotarcia silnika
-
Trasa z Olsztyna do W-wy jest bardzo dobra i trudno tu mowic o zmianach predkosci jazdy...hm... Jedynie tylko przed wyprzedzaniem bede musial zwolnic a tak to nie wiem 90 km jechac?? A w ogole na 5 biegu z jakiej predkosci nie schodzic?? Tzn. przy jakiej predkosci wrzucac 5 bieg. W ogole powiedzcie mi przy zmianach biegow jakich obrotow sie trzymac (tzn. przy jakich obrotach robic poszczegolne zmiany?? poczawszy od stania na swiatlach)Dawno nie jezdzilem z obrotomierzem a mam ciezka noge, zawsze kierowalem sie raczej sluchem.....i wiedzialem przy jakiej predkosci nalezy juz zmienic bieg a w suzuczce to szczerze mowiac nie wiem bo nie jezdzilem nia i nie mialem przjemnosci osluchac sie z tym silniczkiem a nie znam chcrakterystyki silnika,
-
Trasa z Olsztyna do W-wy jest bardzo dobra i trudno tu mowic o zmianach predkosci jazdy...hm... Jedynie tylko przed
wyprzedzaniem bede musial zwolnic a tak to nie wiem 90 km jechac?? A w ogole na 5 biegu z jakiej predkosci nie
schodzic?? Tzn. przy jakiej predkosci wrzucac 5 bieg. W ogole powiedzcie mi przy zmianach biegow jakich obrotow
sie trzymac (tzn. przy jakich obrotach robic poszczegolne zmiany?? poczawszy od stania na swiatlach)Dawno nie
jezdzilem z obrotomierzem a mam ciezka noge, zawsze kierowalem sie raczej sluchem.....i wiedzialem przy jakiej
predkosci nalezy juz zmienic bieg a w suzuczce to szczerze mowiac nie wiem bo nie jezdzilem nia i nie mialem
przjemnosci osluchac sie z tym silniczkiem a nie znam chcrakterystyki silnika,Na słuch nic nie zrobisz. Za wcześnie. Musisz poznać silniczek w czasie tych 1000 km.
O przełożeniach przeczytasz sobie w instrukcji. Teraz pilnuj okolicy 3500 obrotów przy zmianie i nie będzie źle.
MOJE ZDANIE.
Powodzenia. -
Na słuch nic nie zrobisz. Za wcześnie. Musisz poznać
silniczek w czasie tych 1000 km.
O przełożeniach przeczytasz sobie w instrukcji. Teraz
pilnuj okolicy 3500 obrotów przy zmianie i nie
będzie źle.
MOJE ZDANIE.
Powodzenia.Pilnowac zeby przy zmianie bylo minimum 3500 czy zeby nie przekraczac 3500
I jak w koncu mam jechac przez 2-3 godziny w trasie (na dotarciu) <img src="/images/graemlins/niewiem.gif" alt="" /> -
Trasa z Olsztyna do W-wy jest bardzo dobra i trudno tu
mowic o zmianach predkosci jazdy...hm... Jedynie
tylko przed wyprzedzaniem bede musial zwolnic a tak
to nie wiem 90 km jechac?? A w ogole na 5 biegu z
jakiej predkosci nie schodzic?? Tzn. przy jakiej
predkosci wrzucac 5 bieg. W ogole powiedzcie mi
przy zmianach biegow jakich obrotow sie trzymac
(tzn. przy jakich obrotach robic poszczegolne
zmiany?? poczawszy od stania na swiatlach)Dawno nie
jezdzilem z obrotomierzem a mam ciezka noge, zawsze
kierowalem sie raczej sluchem.....i wiedzialem przy
jakiej predkosci nalezy juz zmienic bieg a w
suzuczce to szczerze mowiac nie wiem bo nie
jezdzilem nia i nie mialem przjemnosci osluchac sie
z tym silniczkiem a nie znam chcrakterystyki
silnika,Ja uwazam inaczej niz kolega "sosna" i trzeba slyszec silniczek. W pewnym momencie slyszy sie "koniec". I wlasnie tak trzeba jechac niedotartym aby tego konca nie bylo, lub aby bylo go jak najkrocej. Wtedy trzeba zmieniac biegi. Przy wyprzedzaniu jest oczywiste, ze trzeba troche przylozyc. Albo ty albo ten z naprzeciwka.
Wielkie pozdro i szerokiej drogi. -
Ja uwazam inaczej niz kolega "sosna" i trzeba slyszec
silniczek. W pewnym momencie slyszy sie "koniec". I
wlasnie tak trzeba jechac niedotartym aby tego
konca nie bylo, lub aby bylo go jak najkrocej.
Wtedy trzeba zmieniac biegi. Przy wyprzedzaniu jest
oczywiste, ze trzeba troche przylozyc. Albo ty albo
ten z naprzeciwka.
Wielkie pozdro i szerokiej drogi.No wlasnie pisalem o tym wczesniej, ze nie jestem osluchany z tym silnikiem, ale wiadomo ze gorna granice kiedy sie wchodzi juz na zylowanie to bede slyszal (choc wolalbym wiedziec ile max obrotow mu dawac), zastanawiam sie tez jaka sobie dopasowac predkosc na trasie???
-
No wlasnie pisalem o tym wczesniej, ze nie jestem
osluchany z tym silnikiem, ale wiadomo ze gorna
granice kiedy sie wchodzi juz na zylowanie to bede
slyszal (choc wolalbym wiedziec ile max obrotow mu
dawac), zastanawiam sie tez jaka sobie dopasowac
predkosc na trasie???No wlasnie!
Tym sie charakteryzuje swistak, ze slychac silnik. I chwala mu zato. Nie proboj krecic go wyzej niz 4 tys. gora 5. Ale te gorne granice tylko przy ekstremalnych sytuacjach. Zjezdzilem juz nie jedna auto a z wyksztalcenia jestem samochodziarzem. Wierz mi, jak tak bedziesz jechal nie zrobisz mu krzywdy. Predkosci na trasie nie ustalisz (patrz "czerwony maluch").
Pozdro i napisz jak dojedziesz -
Mam pytanie moze banalne ale wole zapytac. Odbieram
swojego 1.0 GLX 5d z salonu w Olsztynie i wracam do
Warszawy. Poniewaz silnik jest na dotarciu a to
jednak jest jakies powiedzmy 2-3 godziny jazdy, jak
powiniennem jechac??
Czy np. ze stala predkoscia, czy robic jakies przerwy,
jakich predkosci nie przekraczac? Czego unikac.
Nie chcialbym czegos popsuc od samego poczatku
przez docisniecie np. do 120 km/h. Poradzcie jak
nalezy postepowac. W miescie to nie byloby problemu
swiatla skrzyzowania. Czy ma wogole wplyw taka
jednostajna jazda od poczatku na docieranie
silnika??Teoretycznie pierwsze 1000km powinieneś jeździć spokojnie. Nie męczyć go max otwarciem przepustnicy na wysokich, a przede wszystkim na niskich obrotach. Nie przekraczać 3,5 tyś obr/min i generalnie spokojnie się wozić. Po tym 1000 tez powinieneś jeździć w miarę normalnie, ale można już go czasem przycisnąć. Tyle teorii. Mój po raz pierwszy ujrzał 6500 obr/min po przekjechaniu 70km. Potem już codzienie przynajmniej raz dostwał w palnik i jakoś nic się nie stało (na razie). Niemniej nie polecam takiego docierania <img src="/images/graemlins/biglaugh_.gif" alt="" /> Pozdrawiam.
-
Ja uwazam inaczej niz kolega "sosna" i trzeba slyszec silniczek. W pewnym momencie slyszy sie "koniec".
ZATRZYMUJESZ WÓWCZAS OKAZJE, JEDZIESZ NA PKP, KUPUJESZ BILET I JAK NIE MA STRAJKU LĄDUJESZ W DOMU. POTEM TO JUŻ TYLKO TYDZIEŃ URLOPU I PONOWNIE WYCIECZKA, ABY WSZYSTKO POZAŁATWIAĆ.
NIE CIESZYŁEŚ SIĘ DŁUGO AUTKIEM ? A TAK NA NIE WYCZEKUJESZ. CZY WARTO ?I wlasnie
tak trzeba jechac niedotartym aby tego konca nie bylo, lub aby bylo go jak najkrocej. Wtedy trzeba zmieniac
biegi. Przy wyprzedzaniu jest oczywiste, ze trzeba troche przylozyc. Albo ty albo ten z naprzeciwka.
Wielkie pozdro i szerokiej drogi.MASZ TRZY LATA ŻEBY DAĆ MU W D...... I NIECH SIĘ WTEDY SERWIS MARTWI, NO I UBEZPIECZYCIEL.
P.S.
Ja mając przebieg 20 km na drugi dzień po odbiorze z salonu pojechałem 200 km trasą i było max 100/h.
Przegląd nie wykrył nic złego. -
MASZ TRZY LATA ŻEBY DAĆ MU W D...... I NIECH SIĘ WTEDY
SERWIS MARTWI, NO I UBEZPIECZYCIEL.
A jak sie wysra po 3 latach i 4 miesiacach??P.S.
Ja mając przebieg 20 km na drugi dzień po odbiorze z
salonu pojechałem 200 km trasą i było max 100/h.
Przegląd nie wykrył nic złego.A widziales jak olej wygladal po wylaniu go z silnika? Jak bys sie mu przyjrzal to napewno bys niechcial zeby twoj silnik na tym w dupe dostawal...
-
A jak sie wysra po 3 latach i 4 miesiacach??
A widziales jak olej wygladal po wylaniu go z silnika?
Jak bys sie mu przyjrzal to napewno bys niechcial
zeby twoj silnik na tym w dupe dostawal...
A czy biezecie pod uwage to, ze silnik z fabryki wyjezdza w zasadzie "dotarty". To nie jest produkcja rodem z ZSRR tylko "Japan technology". Rozni sie tym, ze to co w samochodach japonskich jest zuzyciem krancowym, w samochodach polskich lub socjalistycznych jest luzem montazowym. -
A czy biezecie pod uwage to, ze silnik z fabryki
wyjezdza w zasadzie "dotarty". To nie jest
produkcja rodem z ZSRR tylko "Japan technology".
Rozni sie tym, ze to co w samochodach japonskich
jest zuzyciem krancowym, w samochodach polskich lub
socjalistycznych jest luzem montazowym.Ano wlasnie i dlatego pewne rzeczy (panewki) sa dosyc ciasno pasowane i wszystko powinno sie na spokojnie ulozyc.
Ja mialem panewki wedlug zalecen producenta pasowane i chyba silnik sobie to wszystko jeszcze poprawil przy okazji...Nierozumiem dlaczego chcecie zarzynac samochod zaraz po kupieniu... Przeciez w normalnym ruchu czlowiek z glowa na karku niemusi palowac auta zaraz po kupieniu nieznajac go jeszcze i niebedac w stanie nad nim dobrze panowac. A przeglad po 1000km jest poto zeby wszelkiego rodzaju opilki poszly z olejem a nie "smarowaly" elementow silnika.
-
A jak sie wysra po 3 latach i 4 miesiacach??
A widziales jak olej wygladal po wylaniu go z silnika? Jak bys sie mu przyjrzal to napewno bys niechcial zeby twoj
silnik na tym w dupe dostawal...POLECAM UWAŻNE CZYTANIE POSTÓW.
JADĄC PO PRZEGLĄDZIE 1000 KM Z PRĘDKOŚCIĄ 100/H SIE NIE "wysra po 3 latach i 4 miesiacach??"
NO CHYBA ŻE TRAFI NA kierowcę. -
POLECAM UWAŻNE CZYTANIE POSTÓW.
JADĄC PO PRZEGLĄDZIE 1000 KM Z PRĘDKOŚCIĄ 100/H SIE NIE
"wysra po 3 latach i 4 miesiacach??"
NO CHYBA ŻE TRAFI NA kierowcę.Oczywiscie, ze nie! A poto sa filtry aby olej czyscic. Pewnie, ze bedzie czarny ale nie powoduje to ujemnych skutkow w silniku. Wlasnie dla tego wymienia sie go po 1000 km. A osobiscie znam kierowce, ktory zmienial biegi na docieraniu swistaka przy 2000!!!!!! obrotow. Zwracalem mu na to uwage ale on twierdzil, ze w instrukcji tak napisali. Ciekawe jaka dali mu instrukcje. Ja dostalem taka sama i bylo napisane co innego.
Prawde prawisz kolego. Do wszystkiego trzeba miec glowe. Do samochodu tez.