Navigation

    zlosniki.pl
    • Register
    • Login
    • Search
    • Categories
    • Recent
    • Tags
    • Popular
    • Users
    • Groups
    • Search

    Bardzo poważna awaria

    SUZUKI SWIFT / ALTO / IGNIS - forum
    3
    3
    19
    Loading More Posts
    • Oldest to Newest
    • Newest to Oldest
    • Most Votes
    Reply
    • Reply as topic
    Log in to reply
    This topic has been deleted. Only users with topic management privileges can see it.
    • S
      suzi Użytkownik archiwalny last edited by suzi

      Witam
      Kilka dni temu miałem bardzo przykrą sytuację <img src="/images/graemlins/buu.gif" alt="" />.
      Jadę z pracy do szkoły po dzieci i nagle mój Swift gaśnie i nie daje zadnych oznak życia <img src="/images/graemlins/szok.gif" alt="" />.
      Nie świecą kontrolki, oświetlenie wnętrza, nie działa centralny zamek - jednym słowem śmierć kliniczna <img src="/images/graemlins/szok.gif" alt="" />
      Po poszukiwaniach udało mi się zlokalizować bezpieczniki i okazało się że jest spalony bezpiecznik główny 80A. <img src="/images/graemlins/confused.gif" alt="" />
      Po wyłączeniu wszystkich odbiorników i demontażu bezpiecznika próbuję spiąć na ostro (aby dojechać do domu) a tu "spawara", znak że gdzieś jest poważne zwarcie <img src="/images/graemlins/niewiem.gif" alt="" />.
      Nie namyślając się długo dzwonię na Assistance.
      Za godzinę przyjeżdża laweta i odwozi auto do serwisu.
      Na drugi dzień (sobota) ok jedenastej - telefon z serwisu - naprawione <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" />.
      Jadę autobusem 50km i na miejscu dowiaduję się co było przyczyną mojego utrapienia.
      Okazało się że wyszła węgierska niedoróbka - wiązka przewodów nie była osłonięta, abrakło takiego węża podobnego do peszla, i nie była odpowiednio umocowana.
      Wiązka ocierała się o silnik i po przetarciu izolacji nastąpiło zwarcie przewodu głownego od alternatora z masą. Kabel przyspawało i klapa.
      Gdybym dokładniej poszukał to sam bym to naprawił.
      Aż strach pomyśleć co by było gdyby stało się to w nocy na jakimś pustkowiu.
      Od tamtej pory wożę latarkę.
      Jeśli Węgrzy oszczędzają na izolacji to każdemu swiftowi po 96 roku może się to przytrafić <img src="/images/graemlins/mad.gif" alt="" />.
      Zwarcie nastąpiło w miejscu przejścia grubej wiązki kabli między ścianą kabiny a silnikiem. Stajemy przodem do silnika, po prawej mamy akumulator, po lewej silnik, zaraz za silnikiem - dotykając do niego idą kable.
      Sprawdźcie jak jest u was i ewentualnie poprawcie NIEDORÓBKĘ aby nie spotkało Was to co mnie spotkało.
      Po zwarciu całkowicie rozregulowała mi się instalacja gazowa <img src="/images/graemlins/frown.gif" alt="" />.
      Znów byłem w serwisie i goście nie potrafili jej ustawić <img src="/images/graemlins/mad.gif" alt="" />.
      Coś tam pogrzebali, kilkadziesiąt razy odpalili auto bo ciągle gasło na wolnych obrotach i odesłali mnie z takim gasnącym mówiąc że instalacja sama się wyreguluje <img src="/images/graemlins/oslabiony.gif" alt="" />:zly:.
      Kazali przyjechać za 200km.
      Na razie jakoś sobie radzę bo jak włączę wentylator to nie gaśnie <img src="/images/graemlins/smirk.gif" alt="" />
      Pozdrawiam

      1 Reply Last reply Reply Quote 0
      • R
        remo29 Użytkownik archiwalny last edited by remo29

        [...]

        Okazało się że wyszła węgierska niedoróbka - wiązka przewodów nie była osłonięta, abrakło
        takiego węża podobnego do peszla, i nie była odpowiednio umocowana.
        Wiązka ocierała się o silnik i po przetarciu izolacji nastąpiło zwarcie przewodu głownego od
        alternatora z masą. Kabel przyspawało i klapa.
        [...]
        Sprawdźcie jak jest u was i ewentualnie poprawcie NIEDORÓBKĘ aby nie spotkało Was to co mnie spotkało.

        Hmmm... U mnie też z elektryką wiecznie coś jest nie tak... Nigdy w prawdzie nie stanąłem w szczerym polu, ale elektryka u mnie to prawdziwa zmora... Ostatnio gadałem z policjanetm na migi, bo mi się szyba nie chciała otworzyć <img src="/images/graemlins/wink.gif" alt="" /> Zaraz podejdę na parking i sprawdzę tą izolację kabla o której piszesz...
        pzdr

        1 Reply Last reply Reply Quote 0
        • 1
          130rapid Użytkownik archiwalny last edited by 130rapid

          To jest chyba przypadłość wszystkich węgierskich Swiftów.
          Czerwony 1,0 GL, którym czasem sobie jeżdżę, miał po 800 km od "urodzenia" problem ze wskaźnikiem paliwa.
          Jadę sobie, jadę, a tu cud jakiś. Paliwa przybywa! Zerkam co parę minut, wskazówka chodzi w górę i w dół, po całym zakresie wskażnika.

          • Jak nic jakieś złącze niepewnie zamocowane - myślę sobie.
            Na przeglądzie po 1000 km panowie mechanicy stwierdzają, że wskaźnik faktycznie nie działa, ale nie wiedzą dlaczego. Wysyłają do zaprzyjaźnionego elektryka.
            Tu moja teoria okazuje się trafna - sprawcą wariacji jest niestarannie zmontowane złącze konektorowe pod deską rozdzielczą - trochę prucia plastików, zdjęta kierowca, pół godziny roboty, gratis, mamy w końcu gwarancję.
            O jakie szczęście, że ta wersja Swifta jest elektrycznie "łysa"! Żadnych central-door-locking czy electric-glasses. Tylko ten cholerny immobilajzer spędza mi sen z powiek...
          1 Reply Last reply Reply Quote 0
          • 1 / 1
          • First post
            Last post