Docieranie silnika swift 1.3
-
Jestem po wymianie silnika, silnik przeszedł "remont" zostały wymienione pierścienie, uszczelniacze, uszczelki itp. itd. Jak wygląda sprawa docierania.? Jedni mówią że spokojnie przez 3000km, inni zaś że od razu but, aktualnie silnik zalany jest półsyntetykiem mobil, zamierzam zrobić jakieś 1000km i wymienić na valvoline max life 10w40, i po tym przebiegu jeździć już "normalnie" bez mułowania. Co myślicie.?
-
ja to pamiętam że po remoncie ,ale takim uczciwym , puszczałem auto na 24/h, zlewałem olej , sprawdzałem czy nie ma opiłków ,jak wszystko grało to stopniowo w ciągu miesiąca zwiększałem
obroty , potem normalnie but aż wał sie pokazał z boku -
a jak by były opiłki.?
-
może do tego oleju co jest teraz dolać dwusiarczek molibdenu, potem spuścić ten olej, i zalać nowy.?
-
nic nie dolewaj , po co?
dobry olej nie jest zły , jak masz opiłki znaczy że dałeś dupy przy składaniu silnika , i robisz to jeszcze raz . -
a co z samym docieraniem?
-
Ja teraz jestem w trakcie docierania silnika na ostro czyli zanim się zagrzeje to delikatna jazda. A jak już złapie temperature to przepustnica delikatnie otwarta i wkręcanie do 4000 i schodzenie do 2000 na zamknietej przepustnicy tak ze 30km później coraz wyżej i coraz bardziej otwarta przpustnica zmiana oleju już po 100km i następna po 500km. Podobno jest tak że jak dotrzesz auto jak emeryt to tak też będziesz nim jeździł. Teraz mam zrobione 70km na najtańszym półsyntetyku i na kolelne 500km mam już kupionego mobila a później będzie liqi moly. Takie informacje ja pozbierałem po kilku godzinach w sieci i polecam ten link:
http://www.racingforum.pl/index.php?showtopic=29416&hl=docieranie+silnika -
Jestem po wymianie
silnika, silnik przeszedł "remont" zostały wymienione pierścienie, uszczelniacze,
uszczelki itp. itd. Jak wygląda sprawa docierania.? Jedni mówią że spokojnie przez
3000km, inni zaś że od razu but, aktualnie silnik zalany jest półsyntetykiem mobil,
zamierzam zrobić jakieś 1000km i wymienić na valvoline max life 10w40, i po tym
przebiegu jeździć już "normalnie" bez mułowania. Co myślicie.?To nie remont, wiec spokojnie 200-300 km przejechac bez gazu w podlodze i nie meczyc na niskich obrotach a bedzie ok.
Zasadniczo jak silnik dobrze zlozony po prawdziwym to w jeden wieczor sie go dociera (bo czasem wiecej czasu nie ma)
-
ale ja coś tu nie rozumiem, coś Ci stukało w silniku a wymienili Ci pierścienie i uszczelniacze i to załatwi sprawę ?
-
tamten silnik już wyciągniety, teraz jest nowy, po remoncie.
-
czy silnik po takim remoncie może być słabszy.? kilka razy przetestowałem przyspieszenie ale to nie jest to co na tamtym silniku, a niby taki sam...
-
czy silnik po takim
remoncie może być słabszy.? kilka razy przetestowałem przyspieszenie ale to nie jest
to co na tamtym silniku, a niby taki sam...Tulejowałeś blok? Albo dałeś nadwymiarowe tłoki? Czy zostało tak jak było i tylko wsadzili nowe pierścienie?
-
uszczelka głowicy, uszczelka pokrywy zaworów, uszczelka kolektor ssący i wydechowy,uszczelka wałka rozrządu przód, tył, uszczelki zaworowe i nowe pierścienie. Tylko to było robione w silniku.
-
uszczelka głowicy,
uszczelka pokrywy zaworów, uszczelka kolektor ssący i wydechowy,uszczelka wałka
rozrządu przód, tył, uszczelki zaworowe i nowe pierścienie. Tylko to było robione w
silniku.No to trochę lipa. To nie nowy silnik i na pewno luz między tłokiem a cylindrem już był spory. Do tego dochodzi coś takiego jak owalizacja tłoków/cylindrów. Wsadzenie do tego nowych pierścieni bez honowania / tulejowania to średnio dobry pomysł bo nie dopasują się dobrze do tak już zużytych elementów i może być nawet gorzej niż na starych, które naturalnie też się zużywały i były dopasowane do owalizacji.
Jak go dłużej dotrzesz to powinno być nieco lepiej ale szału nie będzie.
Nie wiesz czy pomierzyli Ci chociaż tłoki i cylindry? -
chodzi ci o mierzenie w kwestii pierścieni.? nominały lub nadwymiary?
-
chodzi o to po czym stwierdzili ze tylko wymiana pierscieni. czy zmierzyli luzy pomiędzy cylindrem a tłokiem, tłokiem a pierścieniem itp.
jak erde pisze... nie docieraj na ostro, rob to ostrożnie. pierścienie będą musiały się dopasować do cylindra
-
ja wymieniłem pierścienie dla własnego spokoju...
-
a pierscienie dobierałem tak że wziąłem tłok i pojechałem do sklepu. i mierzyli.
-
chodzi ci o
mierzenie w kwestii pierścieni.? nominały lub nadwymiary?Chodzi mi o zmierzenie średnicy tłoków, średnicy cylindrów. Po takich pomiarach można wstępnie ocenić czy coś z tego silnika będzie bez remontu. Szkoda, że miałeś wszystko na wierzchu i nikt tego nie sprawdził.
-
a pierscienie
dobierałem tak że wziąłem tłok i pojechałem do sklepu. i mierzyli.To tylko stwierdzili czy mają Ci dać pierścienie pod tłoki nominalne czy nadwymiarowe.
A luz na zamkach pierścieni chociaż Ci ktoś sprawdził po założeniu?