Podciśnienie w kolektorze ssącym
-
Bardzo możliwe, że tak jest. Ja jednak szybko nie jeźdze i maksymalne obroty jakie utrzymuję to 3 tys. więc pewności nie dam niemniej jednak zapewne podmienię na tą Twoją orginalną Swiftową pompę, bo ta z poloneza trochę juczy
Powrót też w porządku? Tam swobodny przepływ chyba musi byćWydaje mi się, że teraz jeszcze ta sonda lambda i powinno być okej
-
Cisnienie powinno byc mniej wiecej stale caly czas wedlug rownania:
cisnienie w kolektorze ssacym+cisnienie nastawu regulatora=cisnienie paliwa.Dwa przyklady:
1. Cisnienie w kolektorze to -0,5bar (podcisnienie, spokojna jazda na niskim biegu) + 1.3bar (cisnienie regulatora) = 0,8bar na manometrze.2. Cisnienie w kolektorze to 0,0bar (cisnienie atmosferyczme, jazda z gazem w podlodze) + 1.3bar (cisnienie regulatora) = 1,3bar na manometrze.
Teraz podczas jazdy z gazem w podlodze moze sie pojawic nieznaczne podcisnienie - na wysokich obr do -0,1bar wiec takie wachania sa akceptowalne.
Pompa musi dawac minimum 1,3bar ale moze wiecej bo regulator (jezeli sprawny i ma odpowiedni przeplyw) zrzuci nadmiar. POmpa sama z siebie nie daje stalego cisnienia (chyba ze ma regulator ale to nie w swifcie). Wiec Slaba pompa = kupa. Za mocna pompa do pewnego momentu bedzie dzialac ok (jak wsadzisz taka na 300-400KM to pewno regulator nie wyrobi).
-
Sonda wymieniona, hc jednak jeszcze trochę za duże (ok. 500hc). Oscyluje w zakresie 0,93 do 1.03v. Spalanie bardzo dużo się unormowało. Szukać jeszcze jakiegos winowajcy?
Diagnosta powiedział mi, że hc to cząstki stałe i może brać olej. Ale oleju nie bierze bankowo - oleju przed wymianą było ponad max, ostatnio wymieniłem, żeby był między min a max, sprawdzam codziennie i nic nie ubywa. Czy brnąć dalej w temat, czy zostawić tak jak jest? -
Sonda wymieniona,
hc jednak jeszcze trochę za duże (ok. 500hc). Oscyluje w zakresie 0,93 do 1.03v.
Spalanie bardzo dużo się unormowało.
Czy brnąć dalej w temat, czy zostawić tak
jak jest?Pojeździj, poobserwuj, pomierz spalanie
-
W cyklu takim miejskim (bo krótkie dojazdy do pracy) za 50plnów (czyli jakieś 8,5 litra) robię spokojnie 100km a wczoraj jak zalałem i zrobiłem można powiedzieć w trasie 50km, to mam wrażenie, że zepsuła się wskazówka paliwa hehe stoi w miejscu ptaktycznie.
-
ja tez wymieniłem sonde ale dalej walcze z tym HC i CO tylko nie wiem za co sie zabrac,
z tego co czytałem to musiał byś mieć duze spalanie oleju zeby HC wyszło zle.A masz katalizator u siebie? jaka sondę założyłeś?
-
A jak z lambda na pomiarze wyszło?
-
opisałem problem tutaj
Po wymianie lambda w blisko 1, wcześniej było trochę za ubogo.
-
Założyłem używkę Denso od none7
Katalizatora nie ma, ostatnio wyczaiłem na kanale, że cały wydech został wymieniony.
Sprawdziłem dzisiaj jeszcze świece profilaktycznie - czarnego nalotu brak -
A lambda teraz?
-
lambda jest dobra moja EX. oryginał z mojego suzka
-
Krrwa trzeci raz pisze ile wyszlo na pomiarze?
-
Cytat:
Oscyluje w zakresie 0,93 do 1.03v.
-
Jak sonda daje takie napiecie to jest uszkodzona...
Ale ja pytalem o wskazania analizatora spalin - jaka wartosc lambdy zmierzyl? -
wiadomo ze sonda ma dawać napięcia bliskie 0.5V a współczynnik lambda ma oscylować w około 1. Kolego żubrowaty... dobrze podałeś ?
-
Na analizatorze na biegu jałowym wskazywała 0.93, podwyższone rpm 1.03 (coś koło tego).
-
Napisałeś ze tle było voltow. Jak to jest lambda to już dużo lepiej
-
No, chodziło mi o lambdę, pomyliło mi się, że na analizatorze pokazuje volty