Ciepło się zrobiło - i w tym problem?!
-
Witam. <img src="/images/graemlins/smirk.gif" alt="" />
Zaznaczam, że szukałem informacji w archiwum. <img src="/images/graemlins/niewiem.gif" alt="" />Ciepło się zrobiło i ssanie mi się nie włącza. Wydawać by się mogło, że prawidłowo, ale mam z tym problem.
Nie rozgrzany silnik zaraz po ruszeniu z miejsca zaczyna mi żucać samochodem. Przejadę jakieś 200m i jest wszystko w porządku.
Co by nie szarpało opracowałem dwie metody:
a)pogazować na parkingu,
b)ruszyć z miejsca i trzymać optymalne obroty nie obciążając silnika.
Nie jest to jednak zbyt wygodne i trochę frustrujące.Moje pytania:
-Czy powinno mi się włączać ssanie przy 20 stopnich Celsjusza?
-Może trzeba coś regulować przy gażniku?
-Może jest inna przyczyna?Z góry dziękuję za wskazówki. <img src="/images/graemlins/confused.gif" alt="" />
-
Witam.
Zaznaczam, że szukałem informacji w archiwum.
Ciepło się zrobiło i ssanie mi się nie włącza. Wydawać by się mogło, że prawidłowo, ale mam z
tym problem.
Nie rozgrzany silnik zaraz po ruszeniu z miejsca zaczyna mi żucać samochodem. Przejadę jakieś
200m i jest wszystko w porządku.
Co by nie szarpało opracowałem dwie metody:
a)pogazować na parkingu,
b)ruszyć z miejsca i trzymać optymalne obroty nie obciążając silnika.
Nie jest to jednak zbyt wygodne i trochę frustrujące.
Moje pytania:
-Czy powinno mi się włączać ssanie przy 20 stopnich Celsjusza?
-Może trzeba coś regulować przy gażniku?
-Może jest inna przyczyna?
Z góry dziękuję za wskazówki.stawiam na swiece lub przwod WN
-
stawiam na swiece lub przwod WN
Sorry: <img src="/images/graemlins/uklon.gif" alt="" />
Zapomniałem dopisać:
-swiece wymieniłem 2 tygodnie temu, aczkolwiek mam 0,8 przerwę i nie jestem jej pewien, bezpośrednio po wymianie było jednak super
-przewody w grudniu.I mam gaz się rozumie
-
Witam.
Zaznaczam, że szukałem informacji w archiwum.
Ciepło się zrobiło i ssanie mi się nie włącza. Wydawać by się mogło, że prawidłowo, ale mam z
tym problem.
Nie rozgrzany silnik zaraz po ruszeniu z miejsca zaczyna mi żucać samochodem. Przejadę jakieś
200m i jest wszystko w porządku.
Co by nie szarpało opracowałem dwie metody:
a)pogazować na parkingu,
b)ruszyć z miejsca i trzymać optymalne obroty nie obciążając silnika.
Nie jest to jednak zbyt wygodne i trochę frustrujące.
Moje pytania:
-Czy powinno mi się włączać ssanie przy 20 stopnich Celsjusza?
-Może trzeba coś regulować przy gażniku?
-Może jest inna przyczyna?
Z góry dziękuję za wskazówki.A odpalasz na benzynie czy na LPG, bo jezeli na LPG to wina tak mi sie wydaje ze lezy po tej stronie ze ma za malo mieszanki paliwowo powietrznej. Ja tez tak mialem i podkrecilem minimalnie na parowniku dostl ciutek wiekszych obrotow i jest oki ale moze to byc inna przyczyna
-
I mam gaz się rozumie
Sprobowales odpalania na benzynie, no i jazdy przynajmniej przez chwile?
-
Sprobowales odpalania na benzynie, no i jazdy przynajmniej przez chwile?
Dzięki, nie próbowałem do tej pory ruszania na Pb95, bo wcześniej było wszystko w porządku jak startowałem z gazu (zaznaczam było zimniej).
Mam zamiar też sprawdzić świece i przewody.
Jeszcze raz dzięki za każdą odpowiedź.
<img src="/images/graemlins/skromny.gif" alt="" /> -
Trochę to trwało, bo przeprowadziłem szereg testów, które wymagały czasu.
<img src="/images/graemlins/los.gif" alt="" /> Najpierw obejżałem świece i okazały się na oko dobre. Zmieniłem nawet trochę szczelinę (z 0,8 do 1,0), ale to nic nie dało.
<img src="/images/graemlins/los.gif" alt="" /> Potem odpaliłem na Pb95 i było lepiej, więc uznałem, że gaz trzeba podregulować. Ale było tylko trochę lepiej.
<img src="/images/graemlins/los.gif" alt="" /> Sprawdziłem więc kopułkę rozdzielacza, trochę podczyściłem, ale ogólnie była w porządku, palec też w miarę czysty.
<img src="/images/graemlins/los.gif" alt="" /> Pozostało sprwdzić odłączanie przewodów kolejno od świec i okazało się, że ostani (najkrótszy) po odłączeniu mnie kopie. Więc go zaizolowałem i..... EUREKA!!!Teraz ślicznie chodzi. <img src="/images/graemlins/rotfl.gif" alt="" />
Przewody to była ostatnia rzecz jaką podejrzewałem, ale jak wyczytałem w archiwum mam takie przewody jakie już dawno odradzał, żeby nie skłamać [color:"blue"] Voytass [/color], tj: Janmor.
Przejechałem na nich zaledwie 10kkm. Na razie tylko obkleiłem go taśmą termokurczliwą, ale nie wiem jak to się sprawdzi. Szkopuł w tym, że odeszła mi ochota na kupno kolejnych, które się rozlecą za moment.Przestrzegam, więc wszystkich nie kupujcie taniego szajsu, bo to się nie opłaca.
Pozdrawiam wszystkich <img src="/images/graemlins/20.gif" alt="" />
-
Trochę to trwało, bo przeprowadziłem szereg testów, które wymagały czasu.
Najpierw obejżałem świece i okazały się na oko dobre. Zmieniłem nawet trochę szczelinę (z 0,8 do 1,0), ale to nic
nie dało.
Potem odpaliłem na Pb95 i było lepiej, więc uznałem, że gaz trzeba podregulować. Ale było tylko trochę lepiej.
Sprawdziłem więc kopułkę rozdzielacza, trochę podczyściłem, ale ogólnie była w porządku, palec też w miarę czysty.
Pozostało sprwdzić odłączanie przewodów kolejno od świec i okazało się, że ostani (najkrótszy) po odłączeniu mnie
kopie. Więc go zaizolowałem i..... EUREKA!!!
Teraz ślicznie chodzi.
Przewody to była ostatnia rzecz jaką podejrzewałem, ale jak wyczytałem w archiwum mam takie przewody jakie już dawno
odradzał, żeby nie skłamać Voytass , tj: Janmor.
Przejechałem na nich zaledwie 10kkm. Na razie tylko obkleiłem go taśmą termokurczliwą, ale nie wiem jak to się
sprawdzi. Szkopuł w tym, że odeszła mi ochota na kupno kolejnych, które się rozlecą za moment.
Przestrzegam, więc wszystkich nie kupujcie taniego szajsu, bo to się nie opłaca.
Pozdrawiam wszystkichKup najlepiej oryginalne DU - u Voytassa sprawuja sie dobrze od hmmm kilku miesiecy, ale ile w tym czasie przejechal to sam musi powiedziec.
Moderator do tablicy! <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" /> -
Kup najlepiej oryginalne DU - u Voytassa sprawuja sie dobrze od hmmm kilku miesiecy, ale ile w tym czasie
przejechal to sam musi powiedziec.
Moderator do tablicy!A ja tam wiem kiedy mienialem? Na pewno z 15k juz lataja, moze wiecej...
Ty, to nie bylo aby jakos na jesieni? Cos mi sie tlucze... Jesli tak i jesli mam je od, powiedzmy, pazdziernika, to ladnie jezdza juz dobre 21 tysiecy km... Pierwsze jakie mialem wymienilem po ponad 60kkm.
-
A ja tam wiem kiedy mienialem? Na pewno z 15k juz lataja, moze wiecej...
Ty, to nie bylo aby jakos na jesieni? Cos mi sie tlucze... Jesli tak i jesli mam je od, powiedzmy, pazdziernika, to
ladnie jezdza juz dobre 21 tysiecy km... Pierwsze jakie mialem wymienilem po ponad 60kkm.
Tak to chyba jakos bedzie z tego co pamietam.