[s-swift 1.0 1998] sam podnosi obroty - POMÓŻCIE
-
Ja jestem już po wizycie u mechanika. Krokowiec przeczyszczony, przy okazji wymiana kopułki....A efekt taki, że obroty jak falowały tak nadal falują:) Pora na zabawę z zaworkiem pcv:)
Ps. Adamo81 jeszcze raz dziękówa za wyczerpujące info w temacie. -
nie wiem jak w suzie ale w mondeo przeczyszczenie krokowca dało poprawę ale na 2 dni
-
wymienilismy czujnik polozenia przepustnicy i dalej to samo
jest teraz tak: jak zimny to obroty niskie - nawet gasnie
jak sie zagrzeje - rosną obroty odpowiednio do temperatury az do 1200 jaja:/
-
U mnie problem rozwiązny:) Zaworek pcv wymieniony i obroty wróciły do normy. Na szczęście udało mi się dobrać do śrub trzymających zaworek:)
-
u mnie dupa:/
macie jakiegos rewelacyjnego mechanika W KRAKOWIE od swiftów?
-
panie a sprawdzal pan wszystkie przewodziki od podcisnienia? moze gdzies przy map sensorze lapie lewe powietrze?
-
mialem tak samo, zdjalem odme z zaworka, zaslepilem, zalozylem odme, i jezdzi jak zly. Miale mkupic zaworek, ale nie widze potrzeby.
-
wymienilismy silnik krokowy, czujnik polozenia przepustnicy, czujunik cisnienia a na koncu cały monowtrysk na nowy
odpinanie czujników nic nie daje
obroty sobie latają jak sie nagrzeje od 1100 do 1800
wszystkie podcisnienia poodpinane i tak samo jest - nic sie nie zmienia, ja juz nie wiem:/
macie jakiś dobry warsztat od swiftów w krakowie?
-
to ja się podczepię trochę inny mam problem:
a więc obroty spadają do właściwych jak się silnik nagrzeje, z tym, że przy takich mrozach jak są teraz obroty na ssaniu są na poziomie 2000 rpm, wiadomo, że powinny być 1500 i tu pytanie co może dolegać?? któryś z czujników temperatury?? -
Colin555 a układ zaplonowy sprawdziliscie?
tam taz moze siedziec przyczyna