[s-swift 1.0 1998] sam podnosi obroty - POMÓŻCIE
-
Witajcie,
Cos niepokojącego stało sie ze swiftem mojego brata.
Po uruchomieniu obroty swirują, raz jest 1300 raz 600 i gaśnie, cieżko go uruchomic, jak już sie zagrzeje to trzyma obroty około 1100 czyli deko za duze.
Silnik to 1.0
Co to może być? Słyszałem, że moze za to odpowiadać potencjometr przepustnicy?
-
Akurat walczę z tematem. Co prawda moja suza nie gaśnie ale ma falujące obroty. Jadę na czyszczenie silniczka krokowego i się zobaczy.Pozdro
-
chłopcy na forum często gęsto się wypowiadali, że swift nie posiada jako takiego "silnika krokowego", no chyba, że te z '96 już mają....
-
no ja mam także podobny problem z tym że u mnie jest tak że jak przejade jakiś krótki odcinek jak suza jest zimna i ją zgasze i za 10 minut odpale to właśnie pyrka i obroty skaczą ale dam gazu przez chwile przerwie jak obroty rosną i już załącza się ssanie nie chciałbym żeby to był krokowiec bo już w mondeo walczyłem z tym i to jakieś 2 miesiące ;/
-
Ja jestem już po wizycie u mechanika. Krokowiec przeczyszczony, przy okazji wymiana kopułki....A efekt taki, że obroty jak falowały tak nadal falują:) Pora na zabawę z zaworkiem pcv:)
Ps. Adamo81 jeszcze raz dziękówa za wyczerpujące info w temacie. -
nie wiem jak w suzie ale w mondeo przeczyszczenie krokowca dało poprawę ale na 2 dni
-
wymienilismy czujnik polozenia przepustnicy i dalej to samo
jest teraz tak: jak zimny to obroty niskie - nawet gasnie
jak sie zagrzeje - rosną obroty odpowiednio do temperatury az do 1200 jaja:/
-
U mnie problem rozwiązny:) Zaworek pcv wymieniony i obroty wróciły do normy. Na szczęście udało mi się dobrać do śrub trzymających zaworek:)
-
u mnie dupa:/
macie jakiegos rewelacyjnego mechanika W KRAKOWIE od swiftów?
-
panie a sprawdzal pan wszystkie przewodziki od podcisnienia? moze gdzies przy map sensorze lapie lewe powietrze?
-
mialem tak samo, zdjalem odme z zaworka, zaslepilem, zalozylem odme, i jezdzi jak zly. Miale mkupic zaworek, ale nie widze potrzeby.
-
wymienilismy silnik krokowy, czujnik polozenia przepustnicy, czujunik cisnienia a na koncu cały monowtrysk na nowy
odpinanie czujników nic nie daje
obroty sobie latają jak sie nagrzeje od 1100 do 1800
wszystkie podcisnienia poodpinane i tak samo jest - nic sie nie zmienia, ja juz nie wiem:/
macie jakiś dobry warsztat od swiftów w krakowie?
-
to ja się podczepię trochę inny mam problem:
a więc obroty spadają do właściwych jak się silnik nagrzeje, z tym, że przy takich mrozach jak są teraz obroty na ssaniu są na poziomie 2000 rpm, wiadomo, że powinny być 1500 i tu pytanie co może dolegać?? któryś z czujników temperatury?? -
Colin555 a układ zaplonowy sprawdziliscie?
tam taz moze siedziec przyczyna