Czy Swift to z natury strasznie sztywne, i twarde autko ??
-
nie koniecznie, wystarczy zmienić seryjne felgi z oponami n alu 6x14 + 185/55R14 tu już jest
czuć twardośćpany kurde ja nie kminie... mój swift moim zdaniem jest miękki jak gąbka <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" /> nawet na 175/55/15 lub 195/50/15 po dziurach żadnym innym autem bym się nie odważył z takimi prędkościami jechać jak swiftem... do tego ten wysoki prześwit jak w jakimś wrc <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" /> mam forda i to jest dopiero twarde auto - można zęby zgubić na najmniejszym wyboju, jeździłem też wieloma innymi autami (passat, lanos, ibiza, golf, parę hond) i moim zdaniem swift jest mięciutki <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" /> gti też miałem okazję jechać jako pasażer i ja bym nie narzekał
-
pany kurde ja nie kminie... mój swift moim zdaniem jest
miękki jak gąbka nawet na 175/55/15 lub 195/50/15
po dziurach żadnym innym autem bym się nie odważył
z takimi prędkościami jechać jak swiftem... do tego
ten wysoki prześwit jak w jakimś wrc mam forda i
to jest dopiero twarde auto - można zęby zgubić na
najmniejszym wyboju, jeździłem też wieloma innymi
autami (passat, lanos, ibiza, golf, parę hond) i
moim zdaniem swift jest mięciutki gti też miałem
okazję jechać jako pasażer i ja bym nie narzekałZ tego co ja zauwazylem to kazdy Swift ma inny zawias w sensie odczuc <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" /> Jechalem wieloma - kazdy niby na standardowym zawieszeniu, i kazdy prowadzil sie zupelnie inaczej... Widocznie zuzycie sprezyn i amorow w przypadku Swifta jest duzo bardziej odczuwalne jako koncowy efekt <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" />
-
Z tego co ja zauwazylem to kazdy Swift ma inny zawias w sensie odczuc Jechalem wieloma - kazdy
niby na standardowym zawieszeniu, i kazdy prowadzil sie zupelnie inaczej... Widocznie
zuzycie sprezyn i amorow w przypadku Swifta jest duzo bardziej odczuwalne jako koncowy
efektmój jest z 1989 i po przeglądzie miesiąc temu mam takie wyniki z kontroli amorków wg BOGE
amplituda drgań:
oś przednia - lewa 52mm, prawa 56mm, różnica 7%
oś tylna - lewa 72mm, prawa 66mm, różnica 8%tłumienie drgań:
oś przednia - lewa 65%, prawa 63%
oś tylna - lewa 57%, 61%masa przodu - 421kg
masa tyłu - 330 kg
masa całkowita pojazdu - 751kgDodam że w aucie od nowości zawieszenie nie ruszane, lewy tylny amorek ma wyciek. Mam pytanie czy to dobre wyniki? Sąsiad w 4 letniej ibizie ma gorsze...
-
W sedanie jest trochę bardziej komfortowo pewnie dlatego, że z tyłu jest więcej blachy i tył
jest cięższy. W Swifcie (sedanem tylko jeździłem) też jest fajne to, że nie podskakuje na
pofalowanej nawierzchni jak samochody z belką skrętną. Tylko żeby tak wnętrze nie
trzeszczało, gorzej niż w dużym fiacie...zgadza sie aczkolwiek w twoim przypadku pewnie jest jeszcze lepiej z wyciszeniem wnętrza bo masz mk3 a u mnie wnie trzaski wnętrza mk2 hmmmm zostawia trochę do życzenia i gdyby nie to było by cacy <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" />
-
Dodam że w aucie od nowości zawieszenie nie ruszane, lewy tylny amorek ma wyciek. Mam pytanie
czy to dobre wyniki?Tylne amorki na wiosnę proszą się o wymianę... Graniczna wartość to bodajże 50% sprawności. No i skoro jeden z nich cieknie to trzeba go wywalić.
-
Czy Swift to z natury strasznie sztywne, i twarde autko ??
Ja bym chciał mieć więcej komfortu. I tak wywaliłem z sedana dwa stabilizatory. Ale i tak do miękkości daleko...
-
A ja narzekam ze gti jest za miekki <img src="/images/graemlins/myjzeby.gif" alt="" />
-
tłumienie drgań:
oś przednia - lewa 65%, prawa 63%
oś tylna - lewa 57%, 61%U mnie na przegladzie po kupnie tylnia os to bylo 97 i 98%, a diagnosta stwierdzil, ze tylne amorki sa po prostu nowe. Na dziurach tyl w ogole nie podskakuje, nowe amorki + brak szatanskiego wynalazku (belki) i mala cholera sie calkiem spoko prowadzi <img src="/images/graemlins/wink.gif" alt="" />
Erde ma racje, kazdy Swift inaczej sie prowadzi i jest to chyba spowodowane stanem zawieszenia. Po wymianie kompletnego zawiasu z przodu roznica jest... ciezko to opisac, ja bylem w szoku <img src="/images/graemlins/shocked.gif" alt="" /> Inny samochod.
masa przodu - 421kg
masa tyłu - 330 kg
masa całkowita pojazdu - 751kgJaki masz silnik i jakie wyposazenie?
-
Jaki masz silnik i jakie wyposazenie?
pewnie GoLas 1.0 <img src="/images/graemlins/jezor.gif" alt="" />
hyhy <img src="/images/graemlins/jezor.gif" alt="" /> -
pewnie GoLas 1.0
hyhy1.0 GL + parę rzeczy które włożyłem
- elektryczne szyby
- alarm + centralny
- wzmacniacz ważący 14kg + 4 głośniki 165mm ze sporymi magnesami
- zabudowana skrzynia basowa z głośnikiem 30cm
- wygłuszone drzwi + bagażnik
- otwieranie klapy z pilota (drzwi oczywiście też)
- światła dzienne
- i dużo dużo by jeszcze wymieniać, jakbym miał klime i wspomaganie to gti może się schować z wyposażeniem seryjnym <img src="/images/graemlins/jezor.gif" alt="" />
-
Tylne amorki na wiosnę proszą się o wymianę... Graniczna wartość to bodajże 50% sprawności. No i
skoro jeden z nich cieknie to trzeba go wywalić.ten tylny amorek jest w takim stanie od 2 lat i 2 lata temu miał 58% także nie będę zmieniał - na wiosne będzie zresztą nowe auto a swift będzie już mniej jeżdżony <img src="/images/graemlins/wink.gif" alt="" /> pomimo takich wyników moim zdaniem zawieszenie jest super
-
pewnie GoLas 1.0
hyhyno u mnie tak <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" />
-
Ja bym chciał mieć więcej komfortu. I tak wywaliłem z sedana dwa stabilizatory. Ale i tak do
miękkości daleko...W moim sedaniku chyba springi tylne się trochę zmęczyły. Jak usiądzie z tyłu nawet jedna osoba, a w bagażniku jest włożone powiedzmy ze 20 kg bagażu, to zawieszenie obsiada ostro i dobija np. na progach zwalniających. A jak tylne koła wpadną na jakąś mniejszą wyrwę lub nierówność poprzeczną to słychać taki dźwięk jakby tył chciał na asfalcie zostać... Te odgłosy pojawiły się po wymianie tylnych amorków. Czy to może winne są górne mocowania tylnych amortyzatorów, które zostawiłem stare? <img src="/images/graemlins/hmm.gif" alt="" /> Pomóżcie, bo nie wiem czy jakichś innych sprężyn szukać czy te mocowania górne wymienić (koszt jednego mocowania to ok. 65-100 pln), a nie chcę inwestować i efektu to nie da...
-
W moim sedaniku chyba springi tylne się trochę zmęczyły. Jak usiądzie z tyłu nawet jedna osoba,
a w bagażniku jest włożone powiedzmy ze 20 kg bagażu, to zawieszenie obsiada ostro i dobija
np. na progach zwalniających.No właśnie. Bo niby Swift prowadzi się twardo. A jak ktoś siądzie z tyłu to tył jedzie prawie po asfalcie.
Czyli twarde amory są w miękkich sprężynach? <img src="/images/graemlins/wino.gif" alt="" />
-
No właśnie. Bo niby Swift prowadzi się twardo. A jak ktoś siądzie z tyłu to tył jedzie prawie po asfalcie.
Czyli twarde amory są w miękkich sprężynach?moim zdaniem to jest wina lekkiego nadwozia(szczegolnie tylu), zawias jest twardy przy masie auta ~800kg ale jak wsiadaja 3 osoby na tyl to masa przypadajaca na tyl zwiekszy sie pewnie o polowe <img src="/images/graemlins/zakrecony.gif" alt="" /> i tylek siedzi <img src="/images/graemlins/myjzeby.gif" alt="" />
-
moim zdaniem to jest wina lekkiego nadwozia(szczegolnie tylu), zawias jest twardy przy masie
auta ~800kg ale jak wsiadaja 3 osoby na tyl to masa przypadajaca na tyl zwiekszy sie pewnie
o polowe i tylek siedziNa forum piszecie tylko o obniżaniu zawieszenia, ale w przypadku sedana i młodej czteroosobowej rodzinki chyba tył trzeba będzie podnieść... Jak jadę sam lub tylko z pasażerem z przodu to tych mega stuków z tyłu nie ma. <img src="/images/graemlins/hmm.gif" alt="" />
-
O może ktoś podpowie, co to może stukać:
Jak zdejme nogę z gazu, albo przychamuje to słyszę jakieś stukanie w okolicy przedniego, prawego koła. Nie jest to specjalnie głośne, ale mimo wszystko jest i boję się, żeby nie było gorzej. -
Coś mogę powiedzieć na ten temat, bo miałem dwa Swifty w karierze.
Pierwszy to byl sedan - 1993 rok, sprowadzony z Niemiec i powiem szczerze, że az takiej tragedii nie było. Zawieszenie nie było wybite, stuków nie było, w sumie nawet dobrze tłumiła dziury. Pojezdziłem nią rok, i sprzedałem, rok temu - styczeń 2008 - i powiem szczerze, komfort byl caly czas taki jak w dniu zakupu.
Kilka dni temu ściągnąłem z Niemiec Swifta, na handel. Wersja chyba nawet taka sama jak twoja - 3 drzwi, 1,0 silnik, czerwona i szczerze powiedziawszy nie umywa się do tamtej. Takie jest moje odczucie, ze ta mniejsza wszystko bardziej odczówa hehe <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" /> nic co prawda nie wali, nie stuka, ale samo tlumienie nierówności w porównaniu do poprzedniczki jest takie sobie.
-
Pierwszy to byl sedan - 1993 rok, sprowadzony z Niemiec i powiem szczerze, że az takiej tragedii
nie było. Zawieszenie nie było wybite, stuków nie było, w sumie nawet dobrze tłumiła
dziury.
Kilka dni temu ściągnąłem z Niemiec Swifta, na handel. Wersja chyba nawet taka sama jak twoja -
3 drzwi, 1,0 silnik, czerwona i szczerze powiedziawszy nie umywa się do tamtej. Takie jest
moje odczucie, ze ta mniejsza wszystko bardziej odczówa hehe nic co prawda nie wali, nie
stuka, ale samo tlumienie nierówności w porównaniu do poprzedniczki jest takie sobie.Bo sedany to komfortowe auta są <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" />