Skąd może cieknąć zbiornik paliwa???
-
Witam! Mam taki problem - tankuję do pełna = mam kałużę pod samochodem... tzn zaczyna kapać dopiero jak bak jest juz pełny (lub prawie pelny...). Jak pojeżdzę ok 20-30 km to już nic nie kapie...
Czy to zbiornik, przewody czy coś innego??
A na marginesie: czy ktoś zakładał do wegierskiej wersji (rok 1998) zbiornik od starszego typu Suzuki ( 89-96 )???Pozdrawiam,
-
Ostatnio pisali że baki są takie same...
A może zgniły łączenia tych gum z rurą wlewową? <img src="/images/graemlins/hmm.gif" alt="" />
-
baki na oko sa identyczne. co do wycieku - ide o zaklad ze poszły rury wlewu popatrz od spodu z jakas lampką (byle nie zapalniczka) , pewnie ze starosci gume diabli wzieli
-
Witam ponownie <img src="/images/graemlins/wink.gif" alt="" />
Już się wszystko wyjaśniło...
Padła uszczelka pod ustrojstwem co to mierzy poziom paliwa w zbiorniku <img src="/images/graemlins/winner.gif" alt="" />
A co do baków (na szczęście nie muszę wymieniać <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" /> ) to goście z serwisów twardo twierdzili że te do węgierskich Swiftów są inne... i kosztują ponad 1000... bez komentarza. Ale na rynku nie ma baków do modeli młodszych niż 1996... chyba że coś przeoczyłem <img src="/images/graemlins/wink.gif" alt="" />
Tak czy inaczej na groby bliskich wyjadę z pełnym bakiem <img src="/images/graemlins/wink.gif" alt="" /> a mam trasę ok 1500km do zrobienia.Dzięki wszystkim za sugestie w mojej sprawie <img src="/images/graemlins/wink.gif" alt="" />
Pozdrawiam amatorów Swifta!!!