[gti] wymiana katalizatora
-
wlasciwie to pisze raczej informacyjnie niz z pytaniem (a nuz sie komus info przyda)..mianowicie wlasnie wczoraj wrocilem z wegier z wakacji (kraina swistakami plynaca <img src="/images/graemlins/biglaugh_.gif" alt="" />) samochod zrobil 2500km bez problemu..spalac przy tym srednio 6.3L benzyny <img src="/images/graemlins/devil.gif" alt="" />..wyjezdzajac z polski nawet pod maske mi sie zagladac nie chcialo..
jednak juz w powrotnej drodze zauwazylem dziwne brzeczenie..myslalem ze to dogorywa wiszaca na jednej srubce oslona kolektora ale nie..niestety okazalo sie ze kat sie rozlecial i caly brzeczy w srodku..tlumikarz zaproponowal wspawanie rurki ("bo po co komu katalizator" <img src="/images/graemlins/sciana.gif" alt="" />) albo szukanie oryginalu bo uniwersalne nie pasuja ze wzgledu na asymetryczne poprowadzenie wlotu i wylotu przez puszke kata..panu grzecznie podziekowalem i wszedlem na allegro..no i znalazlem za 220zl z montazem nowiutki katalizator bosala..do tego tak malutki ze zmiescil sie bez problemu..i tak nadal jestem w zgodzie z litera prawa jednoczesnie nie bedac specjalnie chudszym w portfelu..polecam to rozwiazanie <img src="/images/graemlins/waytogo.gif" alt="" />
EDIT
mam szybkie pytanie bo cos mnie tknelo i zajrzalem w dowod rejestracyjny..moj gti jest z 1994 w polsce zarejestrowany po raz pierwszy w 2006..i dowodzie ani karcie pojazdu nie ma sladu wzmianki o katalizatorze..pytanie za 100 punktow czy w zwiazku z tym moglbym nie miec katalizatora bedac nadal w zgodzie z litera prawa? (prosze nie mylic zgodnosci z prawem z przejsciem przegladu..bo u nas to kazdy samochod nawet bez kol potrafi przejsc przeglad..chodzi mi o to czy brak wzmianki o katalizatorze zwalnia mnie z obowiazku jego posiadania?)