Problem z silnikiem
-
Moje TICO rocznik 1996 ( bez gazu) po odpaleniu (odpala bez problemu) przez jakis czas chodzi na ssaniu i wtedy wszytko jest ok i na wysokich i na
wolnych obrotach. Po przejechaniu ok jednego kilometra na wolnych obrotach silnik gaśnie. Gdy zgaśnie nie można go już uruchomić. Przy
próbach odpalenia strzela w tłumik. Po odczekaniu ok 15 minut gdy silnik ostygnie można go znowu uruchomić (załącza się ssanie). Po chwili
robi sie to samo co wcześniej. Dopiero wtedy gdy przetrzyma się silnik na wyższych obrotach do momentu aż sie bardziej nagrzeje wszystko
wraca do normy (są wolne obroty ale też są falujące). Bardzo proszę o pomoc.napisz dokładniej:
- tak było od dawna czy np. od ostatniego tankowania, nie ruszałeś też przypadkiem paska rozrządu?
- jak wygląda to gaśnięcie: stopniowo czy od razu? bez ruszania gazu czy podczas dodawania albo ujmowania gazu?
- strzela w tłumik czy może jednak w gaźnik? (to nie to samo)
- co się dzieje ze wskazówką chłodzenia?
stawiam na to, że nie obejdzie się bez regulacji zaworów (chyba za duże luzy na ciepło)
generalnie to oba rodzaje strzelania świadczą przeważnie o zbytnim zubożeniu mieszanki, jeśli nie jest to spowodowane wydmuchaniem jakiejś uszczelki to da się wyregulować
wyczyszczenie zaworka EGR i sprawdzenie zaworka PCV (mogą odpowiadać za te falujące obroty) też chyba nie zaszkodzi -
napisz dokładniej:
- tak było od dawna czy np. od ostatniego tankowania, nie ruszałeś też przypadkiem paska
rozrządu? - jak wygląda to gaśnięcie: stopniowo czy od razu? bez ruszania gazu czy podczas dodawania albo
ujmowania gazu? - strzela w tłumik czy może jednak w gaźnik? (to nie to samo)
- co się dzieje ze wskazówką chłodzenia?
stawiam na to, że nie obejdzie się bez regulacji zaworów (chyba za duże luzy na ciepło)
generalnie to oba rodzaje strzelania świadczą przeważnie o zbytnim zubożeniu mieszanki, jeśli
nie jest to spowodowane wydmuchaniem jakiejś uszczelki to da się wyregulować
wyczyszczenie zaworka EGR i sprawdzenie zaworka PCV (mogą odpowiadać za te falujące obroty) też
chyba nie zaszkodzi
Witam
Paliwo racze nie ma wpływu bo tankowałem już na kilku stacjach i zawsze jest tak samo.Gaśnie gdy noge zdejme zgazu (obroty stopniowo spadają az zgaśnie). Przy dodawaniu gazu nic sie nie dzieje ładnie wchodzi na obroty.
Strzela w tłumik bardzo głośno ale tylko przy próbie odpalenia. Ale zdjąłem też filtr powietrza i jest od spodu tak jakby nadpalony (ma dwa dni).
Wskazówka temperatury wskazuje prawidłowo jest ok 5 mm od dolnej kreski.
Też myślałem o zaworach ale wydaje mi sie ze byłoby je słychać, chyba ze są za małe luzy.
Nie mam pojęcia gdzie szukać tych zaworków mam go dopiero od dwóch tygodni.Mieszkam w Bełchatowie i tu ciężko będzie znaleźć jakiegoś dobrego fachowca a w serwisie pewnie moze to sporo kosztować. Zawory wyreguluje sobie sam ale do gaźnika boje sie dotykać.
- tak było od dawna czy np. od ostatniego tankowania, nie ruszałeś też przypadkiem paska
-
witam.sprawdz kable zaplonowe ich gniazda oraz kopulke aparatu zaplonowego
-
kolega wladek ma rację - sprawdź przewody i kopułkę, przez niesprawny kabel WN może nie odpalać któryś z cylindrów
ale jeśli to wina WN no to nie jest to żadne "strzelanie" tylko zwykłe szarpnięcia silnika a to inna para kaloszy
i ciekawe czy zlikwiduje to gaśnięcie silnika
nadal gorąco polecam regulację zaworów a przy okazji sprawdź odstęp elektrod świec (powino być 1.0-1.1mm)
jesli to wszystko nie pomoże to może być jeszcze tak, że gaźnik zasysa gdzieś lewe powietrze ale miejmy nadzieję że nieponadto skoro od niedawna jesteś posiadaczem tego autka to powinieneś choćby we własnym zakresie troche je posprawdzać i podczyścić co nieco: styki, przewody, sprawdzić wężyki, mocowania itp. itd., niektóre rzeczy moga wymagać wymiany albo przeczyszczenia
-
mialem taki sam prooblem - dostala sie woda do gniazda cewki zaplonowej i bylo przebicie ,po wyczyszczeniu problem zniknal
-
Sprawdziłem i oczyściłem wszystkie styki, wymieniłem przewody WN, wymieniłem świece. Na 100% to nie jest wina elektryki. Postaram sie jeszcze ustawić zawory, chociaż z tego co sie orientuję to mogłyby mieć jakiś wpływ jakby miały za mały luz a u mnie maja troszke za duży (lekko klepią) tak więc nie powinno mieć to wpływu. Pozostaje gaźnik. A z tym gaźnikiem wole nie zaczynać (zbyt skomplikowany i nie posiadam instrukcji). Ale dziekuje i czekam na kolejne sugestie. Może ktoś trafi co może mu dolegać.
-
Sprawdziłem i oczyściłem wszystkie styki, wymieniłem przewody WN, wymieniłem świece. Na 100% to nie jest wina elektryki. Postaram sie jeszcze
ustawić zawory, chociaż z tego co sie orientuję to mogłyby mieć jakiś wpływ jakby miały za mały luz a u mnie maja troszke za duży (lekko
klepią) tak więc nie powinno mieć to wpływu. Pozostaje gaźnik. A z tym gaźnikiem wole nie zaczynać (zbyt skomplikowany i nie posiadam
instrukcji). Ale dziekuje i czekam na kolejne sugestie. Może ktoś trafi co może mu dolegać.- spróbuj jeszcze wymienić filtr paliwa (ok. 7 zł), możliwe, że sie czymś zatkał lub przymarzł w nocy jak dostało się trochę wilgoci
- po jeździe wykręć też jedną ze świec i napisz jak wygląda (głównie czy jest zalana)
rozregulowanych zaworów może nie być słychać, ale klepania na pewno nie powinno być słychać ani na zimno ani na ciepło
regulacja moim zdaniem tylko na zimnym silniku (np. np rano po nocy) i raczej na ciasno, niby można i na gorącym ale z własnego doświadczenia tego nie polecamjak to nie pomoże będziemy myśleć dalej (może trzeba by trochę podnieść obroty na jałowym albo zmienić skład mieszanki... zobaczymy)
-
Wyregulowałem zawory. Podkręciłem obroty (moim zdaniem były troche za niskie). Dzisiaj rano gasł jeszcze szybciej niż przedtem. Druga sprawa, Jak juz sie nagrzeje wolne obroty sa bardzo nie równe a jak przytrzyma sie go chwile na wyższych (ale nie bardzo wysokich ) obrotach to ma takie jakby przyduszenia. Spaliny mają bardzo ostry zapach. Według mnie to wygląda jakby była za bogata mieszanka ale z drugiej strony średnie spalanie wynosi ok 5l. Będe chyba zmuszony wyregulować gaźnik. W związku z tym mam prośbę może ktoś ma opis regulacji biegu jałowego. Będe bardzo wdzięczny.
Pozdrawiam -
Witaj!
Widzę,że sprawdziłeś już prawie wszystko, ale nie pisałeś czy kontrolowałeś kąt wyprzedzenia zapłonu. Źle ustawiony zapłon moze powodować nierówną pracę silnika, a nawet jego gaśnięcie. Prawidłowy kąt wyprzedzenia zapłonu wynosi 8 stopni, +/- 1 st.Pozdrawiam
Ja również. -
Witaj!
Widzę,że sprawdziłeś już prawie wszystko, ale nie pisałeś czy kontrolowałeś kąt wyprzedzenia
zapłonu. Źle ustawiony zapłon moze powodować nierówną pracę silnika, a nawet jego
gaśnięcie. Prawidłowy kąt wyprzedzenia zapłonu wynosi 8 stopni, +/- 1 st.
Ja również.Kąt wyprzedzenia zapłonu też sprawdzałem jest ok 8 stopni.
-
Wyregulowałem zawory. Podkręciłem obroty (moim zdaniem były troche za niskie). Dzisiaj rano gasł jeszcze szybciej niż przedtem. Druga sprawa,
jak juz sie nagrzeje wolne obroty sa bardzo nie równe a jak przytrzyma sie go chwile na wyższych (ale nie bardzo wysokich) obrotach to ma takie jakby przyduszenia.zakładając, że zawory wyregulowane są prawidłowo (i są w dobrym stanie) wygląda jakby jednak brał gdzieś lewe powietrze
Spaliny mają bardzo ostry zapach. Według mnie to wygląda jakby była za bogata mieszanka
to nie wina mieszanki (a sprawdziłeś te świece?!), to oznacza, że coś się jednak do silnika dostaje, w zasadzie zostają dwie możliwości:
1. paskudne paliwo (sam to niedawno miałem)
2. powstały nieszzelności np. pierścienie, wydmuchało uszczelki np. tę pod głowicą i do komory spalania dostaje się np. olej albo coś innegomoże ktoś ma opis regulacji biegu jałowego.
jeśli podwyższyłeś obroty jak piszesz to właśnie to zrobiłeś - pytanie tylko czy właściwą śróbką <img src="/images/graemlins/hmm.gif" alt="" />
jak się uśmiechniesz to dostaniesz od naszych forumowiczów książkę serwisową w pdf-ie (chyba że już masz)ogólnie: twoje autko jest z 1996 i niestety ale w tym wieku ma pełne prawo grymasić, zwłaszcza, że nie wiadomo do końca co z nim robił poprzedni właściciel, nadal uważam, że należałoby dokonać choćby pobieżnego sprawdzenia i przeczyszczenia różnych elementów: zaworków, przewodów (w tym elektrycznych), modułu zapłonu, pompki paliwa, elektrozaworu, pasków (zwłaszcza rozrządu - może przeskoczył?) i paru innych tzw. plastikowych dupereli, które w tico mają jednak wpływ na działanie calgo auta
chodzi o to, że czasem psuje się jakiś drobiazg i to nie zaszkodzi, ale zejdzie się naraz kilka takich nieszkodliwych drobiazgów i autko zaczyna się zachowywać jakby mu silnik urwałoto co masz to są przypadłości naszego autka, na które trudno znaleźć rozwiązanie nawet mechanikowi, który ma auto rozkręcone przed sobą, niestety, większość mechaników w takich sytuacjach rozpoznaje jedynie chorobę o nazwie "tentyptakma" albo podobnie
ale nie martw się jak nie pomoże ta rada to znajdzie się inna - jak to mówią hydraulicy: "nie ma takiej rury na świecie której nie można odetkać" <img src="/images/graemlins/zakrecony.gif" alt="" />
-
Byłem wczoraj u mechanika (bardzo przyjemny gość). Po wstępnych oględzinach stwierdził ze to bedzie gaźnik. Jako jedyny w mojej miejscowości podjął sie jego regulacj (wcześniej pracował w Daewoo). W piątek odstawiam autko. Jak w sobote odbiore to dam znać jak sprawa wygląda.
Wyjęcie gaźnika, wyczyszczenie, sprawdzenie i regulacja plus sprawdzenie ustawienia zaworów ma kosztować 80zł. To chyba nie dużo?
Pozdrawiam