w ciepłe dni nie pali tak jak zimą
-
mam pytanie do doświadczonych skodziarzy-dlaczego moja favka w ciepłe dni nie pali na dotyk tak jak dzieje sie to przez cały okres zimowy jaki i wszystkie poranki itd gdy nie dopieka słoneczko???
odrazu ażeby wykluczyć część domniemań dodam iż nie jest wyjechana-ok 80tyś km,na analizie spalin wychodzi na cacy,zapłon ma okey(ok +4*),luzu na aparacie nie ma,rozrząd ma wymieniony ok 3tyś km,zawory wyregulowane jak w książce pisze
wiec prosze o sugestje no chyba że favki tak mają że trzeba pokręcić rozrusznikiem troszke??? -
Może to kwestia regulacji ssania. Ja też mam tak ustawione, że jak jest zimno to od razu wchodzi na obroty. W ciepłe dni ssanie włącza się "mniej" po odpaleniu mam wtedy obroty około 1500 - 1800 i przy lekkim dodaniu i puszczeniu gazu ssanie się wyłącza i wtedy zdarza się, że zgaśnie. Ale odpala bez problemu.
-
Może to kwestia regulacji ssania. Ja też mam tak ustawione, że jak jest zimno to od razu wchodzi
na obroty. W ciepłe dni ssanie włącza się "mniej" po odpaleniu mam wtedy obroty około 1500- 1800 i przy lekkim dodaniu i puszczeniu gazu ssanie się wyłącza i wtedy zdarza się, że
zgaśnie. Ale odpala bez problemu.
być może bo są tam po coś chyba te dwa znaki??? bo mi nie zgaśnie jak wystartuje już ale jak jest ciepło czy nagrzana to trzeba z 3 obroty wału zrobić żeby zaskoczyła a zimą na dotyk klucza pali
- 1800 i przy lekkim dodaniu i puszczeniu gazu ssanie się wyłącza i wtedy zdarza się, że