za dużo oleju
-
Nie prościej korkiem na misce?
jasne zrobiłem tak wcześniej i cały sie upaćkałem z oleju. To jest niewykonalne. I jak to szybciej zakręcić? <img src="/images/graemlins/sciana.gif" alt="" />
-
witam
czy mogą wystąpić jakieś problemy , lub co może sie stać gdy naleje za dużo oleju do silnika.
chodzi mi o stan powyżej max. wartości na bagnecie.Bez przesady. Jak to jest 1 - 1,5 cm, to nic się wielkiego nie stanie, bo do klawiatury olej jest tłoczony pompą, a jej "lata" czy jest go więcej czy mniej (byle był).
Na upartego możesz spuścić tak jak się spuszcza wino, tylko rurka musi być na tyle długa, żebyś nie opił się starego oleju. No i będziesz miał kłopoty z trafieniem rurką gdzie trzeba.
pozdrawiam -
Bez przesady. Jak to jest 1 - 1,5 cm, to nic się wielkiego nie stanie, bo do klawiatury olej
jest tłoczony pompą, a jej "lata" czy jest go więcej czy mniej (byle był).
Na upartego możesz spuścić tak jak się spuszcza wino, tylko rurka musi być na tyle długa, żebyś
nie opił się starego oleju. No i będziesz miał kłopoty z trafieniem rurką gdzie trzeba.
pozdrawiamTo nie jest tak do końca. A jeżeli dojdzie w aucie jeszcze kat.to silnik plując olejem może zapchać kata.plus zasyfić przepustnicę a co się z tym wiąże falowanie obrotów itp.Gdyby poziom oleju był obojętny dla silnika to producenci nie robiliby miarek poziomu oleju,tylko kazali lać ile komu się podoba.
-
jasne zrobiłem tak wcześniej i cały sie upaćkałem z oleju. To jest niewykonalne. I jak to
szybciej zakręcić?No upaćkać sie trzeba, nie ma wyjścia.
A wykonalne jest jak najbardziej. Poprostu wykręcasz korek do ostatniego zwoju, skupiasz sie i odejmujesz korek, spuścisz troche i przytykasz spowrotem. Łapiesz dobrze gwint i wkręcasz korek spowrotem <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" /> Proste nie?
Na takiej samej zasadzie jak wymiana czujnika świateł cofania na skrzyni. Wykręcasz stary, palcem przytykasz dziure żeby olej ze skrzyni nie zleciał, bierzesz nowy czujnik, skupiasz sie i myk przytykasz i wkręcasz nowy czujnik <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" /> -
A jeżeli dojdzie w aucie jeszcze kat.to silnik plując olejem może
zapchać kata.plus zasyfić przepustnicę a co się z tym wiąże falowanie obrotów itp.Do katalizatora olej może się dostać wyłącznie przez wydech. Dzieje się to przy puszczających uszczelniaczach zaworów lub zapieczonych pierścieniach. Oczywiście także przy rozj... tulejach.
Miska olejowa jest tylko zbiornikiem do którego zlewa się olej i dalej jest rozprowadzany przez pompę.Problemy mogą się pojawić gdy poziom oleju przekroczy dolny poziom panewek. Wtedy rzeczywiście (przynajmniej teoretycznie) mogłoby się coś dziać. Tylko, że do tego poziomu potrzebne jakieś 3,5 cm powyżej MAX na miarce.
Gdyby
poziom oleju był obojętny dla silnika to producenci nie robiliby miarek poziomu oleju,tylko
kazali lać ile komu się podoba.Najważniejszy jest poziom minimalny. Poziom maksymalny jest podawany z dużym zapasem błędu, bo w końcu można sobie wyobrazić gościa, który wlewa 10 l oleju do silnika "żeby lepiej się smarował".
Nie twierdzę, że przelanie oleju jest dobre dla silnika, tylko że nie jest tragedią.
Najlepsze w tym wszystkim jest to, że w czasie straconym przez nas na pisanie komentarzy można było odkręcić korek i byłoby po sprawie.
Niestety, jak się ma Skodę, to czasem człowiek jest upaprany olejem :-( -
Do katalizatora olej może się dostać wyłącznie przez wydech.
No właśnie a wiec kolejnosć jest taka:Za dużo oleju to silnik chlapie nim ciśnienie komory silnikowej zabiera go węzykiem odmy z pokrywy zaworów i co zasyfia nim wkład filtra powietrza.W przypadku felicji nie ma tam filtra tylko olej wali bezpośrednio na przepustnicę (zasyfiając ja)a przez nią do silnika gdzie nie zaostaje dobrze spalony i dalej do wydechu gdzie po kolei zasyfia sondę lambda a potem katalizator.I za cholerę nie chce być inaczej.Dzieje się to przy puszczających
uszczelniaczach zaworów lub zapieczonych pierścieniach. Oczywiście także przy rozj...
tulejach.
Miska olejowa jest tylko zbiornikiem do którego zlewa się olej i dalej jest rozprowadzany przez
pompę.
Problemy mogą się pojawić gdy poziom oleju przekroczy dolny poziom panewek.Dla silnika problemem jest i za niski jaki i za wysoki poziom.Faktem jest że niższy poziom może spowodować uszkodzenie samego silnika a wyższy uszkodzenie jego osprzętu czyli :sonda ,katalizator oraz przepustnica
Wtedy rzeczywiście
(przynajmniej teoretycznie) mogłoby się coś dziać. Tylko, że do tego poziomu potrzebne
jakieś 3,5 cm powyżej MAX na miarce.
Najważniejszy jest poziom minimalny. Poziom maksymalny jest podawany z dużym zapasem błędu, bo w
końcu można sobie wyobrazić gościa, który wlewa 10 l oleju do silnika "żeby lepiej się
smarował".
Nie twierdzę, że przelanie oleju jest dobre dla silnika, tylko że nie jest tragedią
Najlepsze w tym wszystkim jest to, że w czasie straconym przez nas na pisanie komentarzy można
było odkręcić korek i byłoby po sprawie.Tak tu sie zgodzę.Zgonie z zasadą:Raz na wozie a raz pod wozem.Użytkownicy motoryzacyjnych wynalazków powinni wiedzić że czasem się coś nicoś musza ubrudzić. <img src="/images/graemlins/20.gif" alt="" />
Niestety, jak się ma Skodę, to czasem człowiek jest upaprany olejem :-(
-
No właśnie a wiec kolejnosć jest taka:Za dużo oleju to silnik chlapie nim ciśnienie komory
silnikowej zabiera go węzykiem odmy z pokrywy zaworów i co zasyfia nim wkład filtra
powietrza.W przypadku felicji nie ma tam filtra tylko olej wali bezpośrednio naZakładając, że silnik chlapie olejem, to masz świętą rację! Tylko przeglądnij schemat smarowania i zastanów się, skąd bierze się pod pokrywą zaworów. Dla ułatwienia dodam, że w sprawnym silniku bierze się wyłącznie z pompy oleju, która tłoczy olej poprzez kanał w kadłubie do klawiatury, a ten przez dziurki w konikach tryska na sprężyny zaworów i spływa sobie w dół, smarując szklanki popychaczy. Poziom oleju przy smoku pompy (czyli to, co pokazuje bagnet) nie ma praktycznie żadnego wpływu na jej wydajność. Tak więc pod pokrywą zaworów będzie stale mniejwięcej tyle samo oleju.
Pozdrawiam -
Zakładając, że silnik chlapie olejem, to masz świętą rację! Tylko przeglądnij schemat smarowania
i zastanów się, skąd bierze się pod pokrywą zaworów. Dla ułatwienia dodam, że w sprawnym
silniku bierze się wyłącznie z pompy oleju, która tłoczy olej poprzez kanał w kadłubie do
klawiatury, a ten przez dziurki w konikach tryska na sprężyny zaworów i spływa sobie w dół,
smarując szklanki popychaczy. Poziom oleju przy smoku pompy (czyli to, co pokazuje bagnet)
nie ma praktycznie żadnego wpływu na jej wydajność. Tak więc pod pokrywą zaworów będzie
stale mniejwięcej tyle samo oleju.
PozdrawiamNo to jeszcze z innej beczki gwoli rozwinięcia tematu,ponieważ podałem jeden z przykładów następstw nadmiaru oleju.Pisze to nawet w motofaktach i tutaj cytacik:
,,Nadmiar oleju jest zjawiskiem niekorzystnym, ale nie tak niebezpiecznym jak jego niedobór. Szczególnie może to być niekorzystne w samochodach wyposażonych w katalizator. Zbyt wysoki poziom lustra oleju w misce olejowej może powodować naruszenie gładzi cylindrów. Nadmiaru oleju mogą nie nadążyć zgarniać pierścienie tłokowe. W efekcie dochodzi do spalania nadmiaru oleju w kanale spalania i przedostawania się nie spalonych do końca cząstek oleju do katalizatora i niszczenie go. Drugim negatywnym efektem jest nadmierne i nieefektywne zużycie oleju.;;
Pozdrawiam -
,,Nadmiar oleju jest zjawiskiem niekorzystnym, ale nie tak niebezpiecznym jak jego niedobór.
Szczególnie może to być niekorzystne w samochodach wyposażonych w katalizator. Zbyt wysoki
poziom lustra oleju w misce olejowej może powodować naruszenie gładzi cylindrów. Nadmiaru
oleju mogą nie nadążyć zgarniać pierścienie tłokowe.No właśnie o tym pisałem.
Kicha robi się wtedy, gdy oleju jest tak dużo, że korbowody uderzają o olej i rozpryskują go po całym otoczeniu wału. Część tego oleju dostanie się do tulej, i - jeśli pierścienie są zapieczone lub "lelawe" - przez komorę spalania zasyfi katalizator. Tylko że w Skodzie trzeba do tego jakieś 3 cm powyżej poziomu MAX.
Pozdrawiam i dziękuję za głos rozsądku.
P.S. Do cholery, gdzie jest nasz klient? Przecież nawet nie wiemy, czy ma katalizator. Schował się, czy co? :-) -
No właśnie o tym pisałem.
Kicha robi się wtedy, gdy oleju jest tak dużo, że korbowody uderzają o olej i rozpryskują go po
całym otoczeniu wału. Część tego oleju dostanie się do tulej, i - jeśli pierścienie są
zapieczone lub "lelawe" - przez komorę spalania zasyfi katalizator. Tylko że w Skodzie
trzeba do tego jakieś 3 cm powyżej poziomu MAX.
Pozdrawiam i dziękuję za głos rozsądku.
P.S. Do cholery, gdzie jest nasz klient? Przecież nawet nie wiemy, czy ma katalizator. Schował
się, czy co? :-)No właśnie wrzucił temat i zwiał?
-
No właśnie wrzucił temat i zwiał?
Pewnie, że zwiał, bo wystarczyło popuścić korek, a tu nagle dwóch doktorów zaczęło się habilitować na jego skodzince.... :-)))
pozdrawiam -
Pewnie, że zwiał, bo wystarczyło popuścić korek, a tu nagle dwóch doktorów zaczęło się
habilitować na jego skodzince.... :-)))
pozdrawiam<img src="/images/graemlins/devil.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/20.gif" alt="" />
-
dzięki za wszystkie pomocne informacje. spuściłem olej i wszystko już w porządku . no może poza upapranymi z oleju rękoma.