[mk3] 1.0 spalanie kolo 12l na 100km??
-
Tak, to się nawet wyraźnie czuje, że zimny silnik żwawiej na gaz reaguje. Przy tym jest
głośniejszy, "diesluje". Jak się już zagrzeje nieco po 2-3km to idzie znacznie ciszej i
łatwiej się kręci (lepiej wchodzi na obroty), ale jest wyczuwalne słabszy niż na zimno
(przynajmniej w niskim zakresie obrotów).Jedno przeczy drugiemu. <img src="/images/graemlins/hahaha.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" />
"łatwiej się kręci, ale jest wyczuwalnie słabszy"
-
Jedno przeczy drugiemu.
"łatwiej się kręci, ale jest wyczuwalnie słabszy"
No dziwnie to wygląda ale tak jest. Zimny silnik (przy plusowych temperaturach) zachowuje się jakby miał większy moment przy wolniejszych obrotach. Głośniej pracuje, i na wysokie obroty trudniej go wprowadzić. Tyle że nie trzeba. Jak się zagrzeje to trzeba troszkę więcej gazu by mieć ten efekt, ale jest ciszej i łatwiej wejść w wysokie obroty. Pewnie rzadszy olej to sprawia. -
No dziwnie to wygląda ale tak jest. Zimny silnik (przy plusowych temperaturach) zachowuje się
jakby miał większy moment przy wolniejszych obrotach. Głośniej pracuje, i na wysokie obroty
trudniej go wprowadzić. Tyle że nie trzeba. Jak się zagrzeje to trzeba troszkę więcej gazu
by mieć ten efekt, ale jest ciszej i łatwiej wejść w wysokie obroty. Pewnie rzadszy olej to
sprawia.Mnie chodzi wyłącznie o to, że im szybciej coś "wchodzi na obroty" tym szybciej jedzie, a to dowodzi tego, że moment na kołach jest większy. Nie inaczej. <img src="/images/graemlins/wink.gif" alt="" />
-
No dziwnie to wygląda ale tak jest. Zimny silnik (przy plusowych temperaturach) zachowuje się
jakby miał większy moment przy wolniejszych obrotach. Głośniej pracuje, i na wysokie obroty
trudniej go wprowadzić. Tyle że nie trzeba. Jak się zagrzeje to trzeba troszkę więcej gazu
by mieć ten efekt, ale jest ciszej i łatwiej wejść w wysokie obroty. Pewnie rzadszy olej to
sprawia.A czy to nie przypadkiem dlatego ze na zimnym motorze auto chodzi "na ssaniu" zwroc uwage na jalowy bieg ok 1500 obr, na dogrzanym silniku jakies 600 - 700. Nic zatem dziwnego ze trzeba wiecej deptac skoro dostaje mniej paliwa <img src="/images/graemlins/jezor.gif" alt="" />. a co do trudnego wkrecania na wysokie obroty "na zimno" to jakos nie zauwazylem. Co prawda nie katuje auta po przekreceniu kluczyka, ale o jakich obrotach mowimy?
-
A czy to nie przypadkiem dlatego ze na zimnym motorze auto chodzi "na ssaniu" zwroc uwage na
jalowy bieg ok 1500 obr, na dogrzanym silniku jakies 600 - 700. Nic zatem dziwnego ze
trzeba wiecej deptac skoro dostaje mniej paliwa .Dostaje mniej paliwa i powietrza, dlatego obroty są niższe.
Na ssaniu dostaje więcej powietrza (uchylanie przepustnicy, otwarte dodatkowe obiegi powietrza dzięki zaworom typu silnik krokowy, inne wynalazki) i dlatego jest więcej paliwa.
Oczywiście na ssaniu mieszanka jest trochę bogatsza, zasysane powietrze jest bardziej zimne i stąd subiektywne wrażenie lepszej dynamiki. -
8,2 w litrówce???
mi jak pali więcej niż 6,5 tzn. że trzeba sobie odpuścić mocne deptanie gazu..
(oponki 165/70/13)tylko pozazdrościś koledze, gdzie jest umiejscowiona lambda to sprawdzę!!!
-
8,2 w litrówce???
mi jak pali więcej niż 6,5 tzn. że trzeba sobie odpuścić
mocne deptanie gazu..(oponki 165/70/13)
W takim razie mamy to samo. Mam takie same oponki (lato), zimą 155/70/13. Pali 6-6,5 jak podeptam go trochę. <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" />
-
Sporo. Ja średnią z trzech tankowań mam ok 8,2. w mieście i bardzo mnie to smuci. 7l to bym
jeszcze zaakceptował. Mam nowy filtr, świece, sondę lambda. Jak u Ciebie wyglądają świece
przy takim spalaniu?U mnie spalanie wynosi odpowiednio; 4,6 ( rekord na trasie 550km 90-100 km/h) do 6,5 miasto (W-awa).
-
Witam, mam dokladnie ten sam problem. Szczerze mowiac nie mam juz sily z moim Suzuki. Pali mi 12 litrow mimo tego ze wymienilem: wszystkie filtry, oleje, sonde lambda, zawor cisnieniowy i doprowadzajacy powietrze do silnika, swiece sa ok. Ktos ma jeszcze pomysl co jeszcze mozna wymienic zeby wkoncu jezdzil normalnie?
-
Witam, mam dokladnie ten sam problem. Szczerze mowiac
nie mam juz sily z moim Suzuki. Pali mi 12 litrow
mimo tego ze wymienilem: wszystkie filtry, oleje,
sonde lambda, zawor cisnieniowy i doprowadzajacy
powietrze do silnika, swiece sa ok. Ktos ma jeszcze
pomysl co jeszcze mozna wymienic zeby wkoncu
jezdzil normalnie?Sprawdzales kody bledow? <img src="/images/graemlins/hmm.gif" alt="" />
-
nie sprawdzalem, nie znam w lodzi zadnego prywatnego punktu gdzie mozna podlaczyc swifta pod komputer. w autoryzowanym serwisie zaspiewali mi 200 zl za samo podlaczenie. w kazdym razie komputer sterujacy silnikiem napewno jest sprawny bo mechanik podlaczal inny zeby sprawdzic.
-
nie sprawdzalem, nie znam w lodzi zadnego prywatnego
punktu gdzie mozna podlaczyc swifta pod komputer. w
autoryzowanym serwisie zaspiewali mi 200 zl za samo
podlaczenie. w kazdym razie komputer sterujacy
silnikiem napewno jest sprawny bo mechanik
podlaczal inny zeby sprawdzic.Nie musisz podlaczac do komputera... Mozesz sam wyblyskac... Opis w FAQ i na stronie klubowej. <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" />
-
nie sprawdzalem, nie znam w lodzi zadnego prywatnego punktu gdzie mozna podlaczyc swifta pod
komputer. w autoryzowanym serwisie zaspiewali mi 200 zl za samo podlaczenie. w kazdym razie
komputer sterujacy silnikiem napewno jest sprawny bo mechanik podlaczal inny zeby
sprawdzic.jak nie dasz rady sam,
to możemy gdzieś się umówić żeby wybłyskać kodzik... -
Bardzo chetnie, ja sam sobie raczej z tym nie poradze, nie znam sie na tym. Jezeli moglbys mi jakos w tym pomoc to bardzo chetnie skorzystam. Dziekuje za propozycje. Podaj wiecej szczegolow
-
Poczekam jeszcze kilka zalan, a co zrobic jak nadal bedzie sie utrzymywal taki stan spalania??
Nowa lamba??No tak, jeżeli jest taka sonda, bo u mnie podobno nie ma (1.0, 93 rok) i też pali mi ok 13 litrów/100 jeżdżąc w mieście. Z tego co rozmawiałem z mechanikiem można jeszcze spróbować regulować kąt zapłonu, może ktoś wie gdzie można znaleźć konkretny kąt do tego modelu? Czy warto także spróbować wymienić czujnik położenia przepustnicy i ewentuualnie uszczelke pod głowicą?
Samowar -
ciach
<img src="/images/graemlins/sciana.gif" alt="" />
primo witam na forum <img src="/images/graemlins/tuk.gif" alt="" />
jest od tego wątek na organizacyjnymdrugie primo
<img src="/images/graemlins/sciana.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/sciana.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/sciana.gif" alt="" />
-
No tak, jeżeli jest taka sonda, bo u mnie podobno nie ma (1.0, 93 rok) i też pali mi ok 13
litrów/100 jeżdżąc w mieście. Z tego co rozmawiałem z mechanikiem można jeszcze spróbować
regulować kąt zapłonu, może ktoś wie gdzie można znaleźć konkretny kąt do tego modelu? Czy
warto także spróbować wymienić czujnik położenia przepustnicy i ewentuualnie uszczelke pod
głowicą?
Samowarjakże "miło" <img src="/images/graemlins/sciana.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/sciana.gif" alt="" /> mi p <img src="/images/graemlins/devil.gif" alt="" /> witać na f <img src="/images/graemlins/devil.gif" alt="" /> rum
-
No tak, jeżeli jest taka sonda, bo u mnie podobno nie ma (1.0, 93 rok) i też pali mi ok 13
litrów/100 jeżdżąc w mieście. Z tego co rozmawiałem z mechanikiem można jeszcze spróbować
regulować kąt zapłonu, może ktoś wie gdzie można znaleźć konkretny kąt do tego modelu? Czy
warto także spróbować wymienić czujnik położenia przepustnicy i ewentuualnie uszczelke pod
głowicą?
Samowar
no oni Ciebie witaja... a jak chcesz kat zaplonu wyregulowac to jedz z tym do mechanika koszt 15zł a on pewnie w cenie odrazu sprawdzi ci spaliny;]ja mialem tez identyczne spalanie w litrówce w miescie i okazalo sie ze sonda byla ok i kat tez byl dobry mimo ze wyblyskalo mi ze mam cos z zaplonem okazalo sie ze pod filtrem powietrza jakis wezyk podajacy powietrze sie wypiol,teraz juz nie pokazuje ze mam cos z zaplonem, moze sprawdz tam bo ja juz chcialem do regulacji oddawac i sonde wymieniac, a tak to podlaczylem i spalania 13/100 juz nie mam -
no oni Ciebie witaja... a jak chcesz kat zaplonu wyregulowac to jedz z tym do mechanika koszt
15zł a on pewnie w cenie odrazu sprawdzi ci spaliny;]ja mialem tez identyczne spalanie w
litrówce w miescie i okazalo sie ze sonda byla ok i kat tez byl dobry mimo ze wyblyskalo mi
ze mam cos z zaplonem okazalo sie ze pod filtrem powietrza jakis wezyk podajacy powietrze
sie wypiol,teraz juz nie pokazuje ze mam cos z zaplonem, moze sprawdz tam bo ja juz
chcialem do regulacji oddawac i sonde wymieniac, a tak to podlaczylem i spalania 13/100 juz
nie mamteż jeździłem pare miesięcy z wypiętym wężykiem....ciekawe jak one to robią że wyłażą. spalanie okolo 12L miasto krótkie odcinki zima, silnik osiemfał. Za to element uboczny pozytywny, sprzęgła prawie nie trzeba było trzymać bo silnik nie gasł <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" /> potem zauważyłem i spadło spalanie do okolo 10.
-
też jeździłem pare miesięcy z wypiętym wężykiem....ciekawe jak one to robią że wyłażą. spalanie
okolo 12L miasto krótkie odcinki zima, silnik osiemfał. Za to element uboczny pozytywny,
sprzęgła prawie nie trzeba było trzymać bo silnik nie gasł potem zauważyłem i spadło
spalanie do okolo 10.nom jak sie odczepia ten wezyk to silnik wchodzi na wyzsze obroty i mieszanke podaje inna paliwa juz nie pamietam ale chyba za bogata daje,ale od tamtego czasu(pół roku) co jakis czas sprawdza i wezyk jest na miejscu, wiec nie wiem co byla za przyczyna ze on spadl;/ ale to byl rekord za 50zł 100Km:D poczulem sie jak w jakims BMW <img src="/images/graemlins/hehe_.gif" alt="" />. Teraz jak bylo zimniej(kolo 0 stopni) to mialem spalanie 7.5L w miescie bo mam 5k do przejechania i prawie cala droge na ssaniu, pelno swiatel wiec wiadomo co chwile stop;/ ale teraz jak cieplej jest to spalanie juz zmniejsza sie widac juz calej drogi na ssaniu nie jedzie auto. Ale z autem naszczescie jest wszystko ok bo jak jade w trase to mi pali te 5L, wiec spalanie widocznie takie mam bo za maly odcinek na codzien;/