nadszedł czas...
-
...zezłomować staruszkę frytkę.
bo raczej jej nie sprzedam bo czasu mało (przyjeżdżam do PL tylko na urlop), pozatym jak bym ją sprzedał to bym musiał chyba zapłacić podatek.chociaż słyszłem że do 1000zł jak się sprzeda to podatku nie trzeba płacić - prawda to? <img src="/images/graemlins/hmm.gif" alt="" />
Czy przy złomowaniu dużo jest formalności?
bo z tego co mi się wydaje to tylko kwitek ze złomowiska i wyrejestrować w urzędzie - dobrze myślę?no i następne pytanko - dużo mi dadzą za nią na złomowisku? no i znowu czy będę się musiał z tego rozliczyć ze skarbówką?
jest jeszcze jedna możliwość - oddać ją jako darowiznę <img src="/images/graemlins/hmm.gif" alt="" />
aha - jeszcze jedno - czy można wyrejestrować bez złomowania np żeby stała mi na podwórku w celach kolekcjonerskich????? <img src="/images/graemlins/serduszka.gif" alt="" />
-
...zezłomować staruszkę frytkę.
bo raczej jej nie sprzedam bo czasu mało (przyjeżdżam do PL tylko na urlop), pozatym jak bym ją
sprzedał to bym musiał chyba zapłacić podatek.chociaż słyszłem że do 1000zł jak się sprzeda to podatku nie trzeba płacić - prawda to?
Czy przy złomowaniu dużo jest formalności?
bo z tego co mi się wydaje to tylko kwitek ze złomowiska i wyrejestrować w urzędzie - dobrze
myślę?no i następne pytanko - dużo mi dadzą za nią na złomowisku? no i znowu czy będę się musiał z
tego rozliczyć ze skarbówką?jest jeszcze jedna możliwość - oddać ją jako darowiznę
aha - jeszcze jedno - czy można wyrejestrować bez złomowania np żeby stała mi na podwórku w
celach kolekcjonerskich?????wiec tak: teoretycznie bez zlomowania nie mozna wyrejestrowac ale jesli dogadalbys sie z jakimis goscmi na zlomowisku (podsypalbys jakas niewielka sume) to mysle ze takie zaswiadczenie by Ci wydali i wtedy bez problemu do wydzialu komunikacji i git...
-
...zezłomować staruszkę frytkę.
bo raczej jej nie sprzedam bo czasu mało (przyjeżdżam do PL tylko na urlop), pozatym jak bym ją
sprzedał to bym musiał chyba zapłacić podatek.chociaż słyszłem że do 1000zł jak się sprzeda to podatku nie trzeba płacić - prawda to?
Czy przy złomowaniu dużo jest formalności?
bo z tego co mi się wydaje to tylko kwitek ze złomowiska i wyrejestrować w urzędzie - dobrze
myślę?no i następne pytanko - dużo mi dadzą za nią na złomowisku? no i znowu czy będę się musiał z
tego rozliczyć ze skarbówką?jest jeszcze jedna możliwość - oddać ją jako darowiznę
aha - jeszcze jedno - czy można wyrejestrować bez złomowania np żeby stała mi na podwórku w
celach kolekcjonerskich?????wydaje mi sie ze jak sprzedajesz to nie musisz nic w skarbówce płacic, tylko jak kupujesz to płacisz tzw. podatek od wzbogacenia no ale moge sie mylić
za tydzien bede wiedział bo jade wyrejestrować autko sprzedaliśmy maluszka 97 rok za 1300 zł <img src="/images/graemlins/shocked.gif" alt="" /> -
wydaje mi sie ze jak sprzedajesz to nie musisz nic w
skarbówce płacic, tylko jak kupujesz to płacisz
tzw. podatek od wzbogaceniaRaczej podatek od czynności cywilno-prawnych. Zwyczajowo płaci go nabywca ale urzędowi wszystko jedno, jak nie zapłaci nabywca to ścigają sprzedawcę. Teoretycznie od sprzedaży za kwotę do 1000 zł się nie płaci. Ale mój ojciec miał w umowie mniej niż 1000 i poszedł do urzędu to mu powiedzieli że ich nie obchodzi za ile kupił, tylko ważne ile oni mają w cenniku i kazali zapłacić 20 zł. Jednak może gdyby siedział cicho to nic by nie było.
-
Witam
Podobno jest możliwość wyrejestrowania auta i zostawienie go sobie jako pamiątkę. Byłem ostatnio w urzędzie i pani dala mi jakieś kwestionariusze abym sobie wypełnił ( jeszcze ich nie przeglądałem <img src="/images/graemlins/smirk.gif" alt="" />), ale warunkiem jest sprzedarz auta na częsci np bratu czy ojcu. Ja bede w przyszłym tygodniu to robił to opisze Ci dokładnie jak mi poszło. Wiem że idzie sie z tym do ubezpieczyciela i sie wypowiada umowę a w skarbówce sie nic nie płaci. -
Raczej podatek od czynności cywilno-prawnych. Zwyczajowo płaci go nabywca ale urzędowi wszystko
jedno, jak nie zapłaci nabywca to ścigają sprzedawcę. Teoretycznie od sprzedaży za kwotę do
1000 zł się nie płaci. Ale mój ojciec miał w umowie mniej niż 1000 i poszedł do urzędu to
mu powiedzieli że ich nie obchodzi za ile kupił, tylko ważne ile oni mają w cenniku i
kazali zapłacić 20 zł. Jednak może gdyby siedział cicho to nic by nie było.dokladnie tak jest możesz miec na umowiem napisane ze kupiłeś auto za złotówke a i tak kobita bierze gazete z ogłoszeniami i patrzy ile stoja takie samochody i takie roczniki, jak niemogą ustalic ceny giełdowej (ja kupowałem przyczepe do ciagnika od dziadka <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" />) to płacisz chyba 5 zł
-
Jakiś czas temu sam oddałem swoją skodę na szrot.
Na szrocie dostałem kwit potwierdzający przekazanie auta, przedziurawili (oznaczyli) tablice rejestracyjne i dali 200zl na koniec.
Z kwitem, tablicami i dow. rejestracyjnym do wydziału komunikacji...
...składasz wniosek o wyrejestrowania auta, oddajesz tablice i dowód, a urząd powiadamia ubezpieczyciela (OC) o zbyciu pojazdu.Generalnie to czy dadzą ci pieniądze za samochód, zależy od danego szrotu.
Aha i jeszcze jedno - jak nie jesteś właścicielem pojazdu (u mnie właścicielem był ojciec) to potrzebna jest zgoda na piśmie