Zamarzający parownik ;(
-
Który wąż jest od chłodzenia?
-
Wreszcie udało mi sie znaleśc czas aby zrobic fotki
ten parownik jest przykręcony jedną śrubą chyba na klucz 22mm i czy na tej listwie metalowej jest jakaś regulacja wyskości tego. bo na moje oko jest on zawysoko przykręcony w stosunku to płynu hłodzącego.a najlepiej bu odkręcić opaske zaciskową z płunu ta na górze by poprostu go odpowietrzyć. bo napewno bedzie zapowietrzony.
-
Który wąż jest od chłodzenia?
masz szczałki te czerwone
cały parownik jest jednak zdecydowanie zawysoko.
-
ten parownik jest przykręcony jedną śrubą chyba na klucz 22mm i czy na tej listwie metalowej
jest jakaś regulacja wyskości tego. bo na moje oko jest on zawysoko przykręcony w stosunku
to płynu hłodzącego.a najlepiej bu odkręcić opaske zaciskową z płunu ta na górze by
poprostu go odpowietrzyć. bo napewno bedzie zapowietrzony.Czyli jak odkręce te 2 węże które są pokazane na czerwono to nic się nie stanie i parownik się odpowietrzy ??
-
Czyli jak odkręce te 2 węże które są pokazane na czerwono to nic się nie stanie i parownik się
odpowietrzy ??ale najlepiej ten górny zaznaczony na czerwono bo logiczne że powietrze ubywa górą <img src="/images/graemlins/waytogo.gif" alt="" />
tego żółtego nieruszaj bo to jest gazowy.
-
ale najlepiej ten górny zaznaczony na czerwono bo logiczne że powietrze ubywa górą
Odkręciłem ten przewód. Troche płynu poleciało. Zakreciłem znowu czy dało to jakies efekty zobacze jutro rano
Narazie dzięki -
Dzisiaj ok 10.00 przy temp ok 13 st udało mi się odpalic auto z tym ze parownik znowu piszczał więc to raczej nic nie dało bo gdyby było 10 to wątpie zeby mi się udało
-
Wiadomość skasowana przez mic21
-
po ilu minutach on zamarza?
coś nie tak z tym zamarzaniem bo jak mnie zamontowali źle obieg tzn. musialem z tydzień w lecie jezdzić na ogrzewaniu w aucie bo gazownik sie pomylił i zamontował nie z tej strony obieg płynu przez parownik <img src="/images/graemlins/hehe_.gif" alt="" /> to jak wyłączyłem ogrzewanie to po paru minutach zamarzł że jak otwarłem maske to chyba z 1cm szronu było <img src="/images/graemlins/szok.gif" alt="" /> i autko przestało chodzić. ja sobie to pooglądałem wtedy i spowrotem do gazownika a on na mnie że sie nieznam i mnie wyśmiał a ja nadal sie upierałem że to jest źle to zdenerwował sie i wkońcu to przemontował tak jak mu powiedziałem i był bardzo zdziwiony moją wiedzą. dlatego denerwują mnie ci "fachowcy" od gazu bo nic nie umią porządnie zrobić. nawet na gaźniku ten mikser tak tylko był położony ni i wypadł jak wracałem do domu <img src="/images/graemlins/sciana.gif" alt="" /> normalnie tragedia <img src="/images/graemlins/pad.gif" alt="" />
ale wracając do tematu to ten parownik może niema obiegu wody moze warto rano przy zapalaniu odkręcić na maxa ogrzewanie bo możliwe że podłączone jest przed termostatem i dopiero jak sie silnik zagrzeje to zaczyna działać. No to jutro na maxa ogrzewanie <img src="/images/graemlins/waytogo.gif" alt="" /> ale jak silnik sie zagrzeje to wyłączyć ogrzewanie bo mamy lato <img src="/images/graemlins/hahaha.gif" alt="" />
warto popróbować <img src="/images/graemlins/myjzeby.gif" alt="" />
-
coś nie tak z tym zamarzaniem ....
On zamarza dopiero jak postoi wyłączony kilka godzin.
Włączenie ogrzewania nic nie da bo jak jest zamarznięty to nawet nie uruchomie auta.
-
On zamarza dopiero jak postoi wyłączony kilka godzin.
Włączenie ogrzewania nic nie da bo jak jest zamarznięty to nawet nie uruchomie auta.ale to jest praktycznie niemożliwe że od tak poprostu zamarza <img src="/images/graemlins/sciana.gif" alt="" />
ciekawe że tak sie dzieje <img src="/images/graemlins/hmm.gif" alt="" />
coś jest z nim nietak <img src="/images/graemlins/pad.gif" alt="" /> -
ale to jest praktycznie niemożliwe że od tak poprostu zamarza
ciekawe że tak sie dzieje
coś jest z nim nietakNiestety wiem ze coś jest nie tak i to mnie martwi bo nie wiem co
Najdziwniejsze jest to ze przed wymianą termostatu nie odpalał przy temp ok 2-3 st a wcześniejszy termostat był założony na odwrót. Gdy teraz jest nowy, porządnie założony to zamarza przy ok 10-12st.
Z drugiej strony gdyby w parowniku nie było płynu to chyba po odkręceniu tej górnej rurki nie pociekło by nic? Wiem tyle ze jak gazownik odkręcił korek od płynu chłodniczego to powiedział ze nie ma ciśnienia tylko nie wiem o jakie ciśnienie mu chodzilo i jak to zauważył.
-
Niestety wiem ze coś jest nie tak i to mnie martwi bo nie wiem co
Najdziwniejsze jest to ze przed wymianą ....bo po odkręceniu korka powinno wywalić para albo podnieść sie poziom w zbiorniczku.albo powietrze chociaż powinno sie wydostawać.
drugim sposobem, był wymieniany filterek gazu??? wiem że to nie odnosi do tego ale czy był ruszany ten zawór z tym filterkiem gazu w przeciągu 50 kkm czyli eksploatacji instalacji gazowej.
ma to dużo do żeczy bo możliwe że ten oto zaworek na postoju przepuszcza bardzo małe ilości gazu a wiadomo że gaz od tak poprostu zamarza i właśnie dzieje sie ta rzecz o której mowa. to są małe ilości ale nie potrzeba duzo by zamarzł nawet będą to niezauważalne ilości na 100km więć tego sie nieda określić.ale tylko na postoju to sie dzieje i na to potrzeba troche czasu by zamarzł bo musi najpierw schłodzić płyn w parowniku a poten dopiero parownik zamarza. Dlatego sie tym zasugerowałem skoro kilka godzin zamarza. Najlepiej zapytać gazownika ile by kosztowało wymienić ten zawór. wiem że szkoda kasy to poszukajmy innej przyczyny a to zostawmy na koniec (ale jest to jedyna wytłumaczalna przyczyna) i może sie okazać że na 100% to ale lepiej zapytać gazownika czy ma prawo to coś przeciekać <img src="/images/graemlins/bzik.gif" alt="" />
bo czytałem na forum internetowym(innym) że po zatankowaniu gazu na felernej stacji auto odmówiło posłuszeństwa i gościu podjechał na benzynie do gazownika, to pierwszą żecz jaką sprawdzali to był ten elektrozawor z filtrem i było w nim pełno syfu ża sie zatkało i elektrozawór nie przepuszczał gazu <img src="/images/graemlins/sick_.gif" alt="" /> a możliwe że ten ma na odwrót czyli przepuszcza ale w małych ilościach.jak przepuszcza to ten drugi elektrozawór niebieski na parowniku nie pozwala uciekać dalej dlatego podczas zapalania zamarza bo otwiera i wypuszcza sporą dawke gazu do silnika i widocznie zamarznie zanim zdąży silnikowi podać.
więć prosty test zrobimy na ten pomysł, czyli sprawdzimy czy to prawda.
- kabel z elektrozaworu (zaznaczony szczałką czerwoną na rysunku) przed zapaleniem auta wyjąć go (kabel)jeden kabelek wystarczy i uruchomić auto i zobaczyć czy parownik zamarznie a jak już auto odpali to go założyć spowrotem.
bo możliwe że za duża dawka gazu sie dostaje
ps. czekam na wyniki testu <img src="/images/graemlins/20.gif" alt="" />
- kabel z elektrozaworu (zaznaczony szczałką czerwoną na rysunku) przed zapaleniem auta wyjąć go (kabel)jeden kabelek wystarczy i uruchomić auto i zobaczyć czy parownik zamarznie a jak już auto odpali to go założyć spowrotem.
-
bo po odkręceniu korka powinno wywalić para albo podnieść sie poziom w zbiorniczku.albo
powietrze chociaż powinno sie wydostawać.A czy może to być wina korka??
drugim sposobem, był wymieniany filterek gazu???
Filtr gazu był wymieniany kilka razy. Ostatnio jakies 2-3 kkm
...zaworek na postoju przepuszcza bardzo małe ilości gazu ...
Była juz sprawdzana szczelność gazu i wszystko ok nic nie przepuszcza
... Najlepiej zapytać gazownika ile by kosztowało wymienić ten
zawór.Spoko zapytam i pogadam z nim na ten temat
... widocznie zamarznie zanim zdąży silnikowi podać.
Ale wystarczy ze przed odpaleniem włacze zapłon i podaje gaz ręczenie to parownik piszczy po ok 3 sek. Tzn naciskam przycisk podawania gazu podaje przez 3 sek i zaczyna piszczeć. Więc chyba teoria ze daje za dużą dawke przy odpalaniu nie sprawdzi się.
- kabel z elektrozaworu (zaznaczony szczałką czerwoną na rysunku) przed zapaleniem auta wyjąć go
(kabel)jeden kabelek wystarczy
Obojętnie który kabel ?
i uruchomić auto i zobaczyć czy parownik zamarznie a jak już
auto odpali to go założyć spowrotem.Zgasic auto przed włożeniem czy włożyć na odpalonym ?
P.S Wielkie dzięki za pomoc
- kabel z elektrozaworu (zaznaczony szczałką czerwoną na rysunku) przed zapaleniem auta wyjąć go
-
A czy może to być wina korka??
prawdopodobne ale ja tam na korkach sie nieznam bo mam sam problem z korkiem
Filtr gazu był wymieniany kilka razy. Ostatnio jakies 2-3 kkm
to może być powodem bo widocznie sie źle poskładało albo coś urwali. bo jak sądze ten problem sie pojawił jakiś czas temu? może po wymianie ostatni raz tego filterka.
Była juz sprawdzana szczelność gazu i wszystko ok nic nie przepuszcza
nie chodzi o szczelność na zewnątrz tylko poprostu do parownika a to inna sprawa.
Spoko zapytam i pogadam z nim na ten temat
Ale wystarczy ze przed odpaleniem włacze zapłon i podaje gaz ręczenie to parownik piszczy po ok
3 sek. Tzn naciskam przycisk podawania gazu podaje przez 3 sek i zaczyna piszczeć. Więcja niemam żadnego przycisku podawania gazu (nawet niewiem skąd to sie bierze <img src="/images/graemlins/hmm.gif" alt="" />)a da rade bez tego przycisku? czyli ten przycisk to dopalacz?? jeszcze nisłyszałem o takim przycisku.
chyba teoria ze daje za dużą dawke przy odpalaniu nie sprawdzi się.
to inna rzecz bo chodzi o to że parownik ma za dużo do przerobienia naraz plus jeszcze ten dopalacz <img src="/images/graemlins/biglaugh_.gif" alt="" />
Obojętnie który kabel ?
no w sumie tak bo ma tylko dopływ prądu do niego zostać odcięty i tyle, można dwa kable ale poco.
tylko jak dwa to nie pomylić gdzie jaki był bo jest + i -tam hyba pisze że plus bo minus jest na obudowie i dodatkowo obok plusa na elektrozaworze. uwaga by tago kabla z plusem nie przyłożyć do masy auta. najlepiej go powiesić gdzieś albo coś.
Zgasic auto przed włożeniem czy włożyć na odpalonym ?
na odpalonym włożyć bo jak sie zapomni to zgaśnie sam.
P.S Wielkie dzięki za pomoc
zobaczymy czy coś to zmieni.
-
to może być powodem bo widocznie sie źle poskładało albo coś urwali. bo jak sądze ten problem
sie pojawił jakiś czas temu? może po wymianie ostatni raz tego filterka.Problem mam od kupienia tego auta a jak go kupowałem już miał instalke. Tylko że wcześniej zamarzał przy temp 0st a teraz (od czasu wymiany termostatu) przy 10st
ja niemam żadnego przycisku podawania gazu (nawet niewiem skąd to sie bierze )a da rade bez tego
przycisku? czyli ten przycisk to dopalacz?? jeszcze nisłyszałem o takim przycisku.
to inna rzecz bo chodzi o to że parownik ma za dużo do przerobienia naraz plus jeszcze ten
dopalaczTen przycisk jest przy instalkach I generacji (i chyba też nie wszystkich) Ty jak sie nie myle masz co najmniej II generacji.
Słuzy on po to aby podać do gaźnika dawke gazu i szybciej odpalic auto.
-
Problem mam od kupienia tego auta a jak go kupowałem już miał instalke. Tylko że wcześniej
zamarzał przy temp 0st a teraz (od czasu wymiany termostatu) przy 10st
Ten przycisk jest przy instalkach I generacji (i chyba też nie wszystkich) Ty jak sie nie myle
masz co najmniej II generacji.racja <img src="/images/graemlins/waytogo.gif" alt="" />
Słuzy on po to aby podać do gaźnika dawke gazu i szybciej odpalic auto.
w moim starym autku mam instalke I generacji bo jest na gaźnik i instalacja ma 3 lata i żadnego przycisku takiego niema
ten przycisk coś knoci i tyle skoro po załączeniu go zaczyna sie dziać to wszystko.
-
racja
w moim starym autku mam instalke I generacji bo jest na gaźnik i instalacja ma 3 lata i żadnego
przycisku takiego niema
ten przycisk coś knoci i tyle skoro po załączeniu go zaczyna sie dziać to wszystko.ja też nie mam tego przycisku a dawka jest podawana automatycznie przez ok 1 sekundę i żeby auto odpalić np w zimie to muszę ze 3 razy przekręcić kluczykiem na zapłon i kręcić dopiero później
a co do tego parownika to może lepiej wymienić na nowy i będzie bez problemów
-
ja też nie mam tego przycisku a dawka jest podawana automatycznie przez ok 1 sekundę i żeby auto
odpalić np w zimie to muszę ze 3 razy przekręcić kluczykiem na zapłon i kręcić dopiero
później
a co do tego parownika to może lepiej wymienić na nowy i będzie bez problemówale ma dopiero 50 kkm jak wcześniej wspomniał
mój ma 80 kkm w nowym (II generacji) na tym nie da sie zapalić na gazie bo komp wyłącza go <img src="/images/graemlins/hmm.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/wsciekly1.gif" alt="" /> więc pale na benie i odrazu daje na gaz.
i 40 kkm w starym aucie (I generacji) bez problemu pali na gazie a w zimie jak zapali to muli go podczas jazdy strasznie, zwalnia mi auto <img src="/images/graemlins/wsciekly1.gif" alt="" />
i zima nie zima pali na dotyk.
więc ciekawe że od początku był ten problem <img src="/images/graemlins/hmm.gif" alt="" /> ja nie wiem czy akurat parownik musi być winny ale jak winny to znaczy że przy montażu od razu sie pomylili i nie dali tego co trzeba.
-
mój ma 80 kkm w nowym (II generacji) na tym nie da sie zapalić na gazie bo komp wyłącza go
więc pale na benie i odrazu daje na gaz.A nie masz włączania awaryjnego czy jakos tak to się nazywa tzn odpalania od razu na gazie??
Co do odpalania na benie to jeszcze nie byłoby problemu gdyby nie fakt ze jak 5 razy w tyg odpalałem na benie i od razu na gaz to co tydzień musiałem wlewać 5 l beny
A w zimie jak odpalałem na benie od razu na gaz to po tym jak ssanie sie wyłączało auto nie mogło utrzymac obrotów na gazie (na luzie) i gasło czasem tak że nie mozna było go odpalic