kiedy wbic 5
-
To jest truizm, natomiast porownanie, nawet po odsianiu
"literackiej przesady" z tymi tlokami i maska to
bardziej pasuje mi to przekraczania 6k rpm na biegu
niz jezdzenia na za niskim..jasne, przecież wtedy przechodzi się z 1 skrajności w drugą <img src="/images/graemlins/wink.gif" alt="" />
Dlatego piszę ,ze moim zdaniem najlepiej jest utrzymywać silnik w optymalnym zakresie obrotów
Jak juz o tym mówię to napiszę co dla mnie znaczy pojęcie "optymalny" :
1 bieg - 20km/h
2bieg -35 km/h
3.bieg - 60km/h
4. 80 km/h
5. powyzej -
Na zakończenie zacytuję p. Ossowskiego z jego książki:
"(...) Zalety:
- duża moc jednostkowa (stosunek mocy silnika do masy całkowitej samochodu), wynosząca 40,4 KM/t , zapewniająca dobre
właściwości dynamiczne pojazdu;
A nie kW/t przypadkiem? Jesli auto nie wazy nawet 700 kg i ma silnik o mocy 41 KM, to jakim cudem moc jednostkowa bylaby tej wartosci?
Przyznam, ze nie liczylem czy 49 kW na tone ma sens, po prostu podejrzewam, ze Ty zrobiles literowke przepisujac, chociaz po Ossowskim ponoc nie takich rzeczy mozna sie spodziewac..
- duża moc jednostkowa (stosunek mocy silnika do masy całkowitej samochodu), wynosząca 40,4 KM/t , zapewniająca dobre
-
Mam male pytanko do Was stałych bywalców tikaczy....
kiedy najlepiej wbic piatke....zeby nie bylo dla
silnika za mulasto ani za wysoko kiedy najlepiej ja
wbicjak sie scigam po Łodzi to rzdko ją wbijam <img src="/images/graemlins/wink.gif" alt="" />, natomiast na trasie to tak miedzy 90-95-100 to zależy
pozdr -
Zawsze ok 90 km/h, no chyba że jadę na V biegu i na zakręcie wytracam prędkość do 80 km/h to nie redukuje na IV bieg tylko ponownie rozpędzam samochodzik powyżej 90km/h
-
Zawsze ok 90 km/h, no chyba że jadę na V biegu i na zakręcie wytracam prędkość do 80 km/h to nie redukuje na IV bieg
tylko ponownie rozpędzam samochodzik powyżej 90km/ha mi sie czesto zdarza pilowac na kazdym biegu do okolo 5500 rpm <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" /> wtedy ladnie sie "zbiera" <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" />
-
A nie kW/t przypadkiem? Jesli auto nie wazy nawet 700 kg
i ma silnik o mocy 41 KM, to jakim cudem moc
jednostkowa bylaby tej wartosci?
Przyznam, ze nie liczylem czy 49 kW na tone ma sens, po
prostu podejrzewam, ze Ty zrobiles literowke
przepisujac, chociaz po Ossowskim ponoc nie takich
rzeczy mozna sie spodziewac..Oj, Voytass... Nie czytasz dokładnie... Spójrz raz jeszcze: napisałem (tak, jak Ossowski, którego zresztą nie mam zamiaru bronić; Trzeciak zaś nic nie pisze o najniższych V do biegów) w ten sposób:
duża moc jednostkowa (stosunek mocy silnika do masy całkowitej samochodu), wynosząca 40,4 KM/t
masa CAŁKOWITA, a więc całkowita dopuszczalna, która wynosi (zarówno u Ossowskiego, jak u Trzeciaka) 1015 kg, i tę wartość bierze się do obliczania wspomnianej mocy jednostkowej:
41 KM / 1015 kg, a więc 40,394088 KM /1000 kg, czyli w przybliżeniu 40,4 KM / t.
Zgodzisz się?
Zresztą - sam przyznasz, że bez sensu byłoby branie pod uwagę przy takich obliczeniach masy własnej pojazdu (640 kg); wiadomo, że auto samo nie pojedzie, więc dla przyzwoitości należałoby chociaż jakąś masę kierowcy doliczyć... <img src="/images/graemlins/crazy.gif" alt="" /> A ponieważ masa ładunku ma decydujący wpływ na właściwości trakcyjne pojazdu, podaje się wyniki obliczeń przy założonym maksymalnym obciążeniu auta (wg mnie - to logiczny i jedyny miarodajny sposób porównania mocy jednostkowej aut - poza ciężarówkami oczywiście <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" />).
Nie można zaś tak dodawać kilogramów: masa "gołego" ticka + ileś tam do tysiąca i w ten sam sposób dorzucać jednostki mocy; toż to paranoja wyjdzie. Poza tym 41KM=30kW, czyli żadne wartości rzędu 49kW (jak sugerowałeś) nie wchodzą w grę.
Ergo: przypadkiem nie 40,4kW/t, a jednak 40,4 KM /t (przy okazji... ukłony dla układu SI, ale KM będą żyły wiecznie <img src="/images/graemlins/diabel.gif" alt="" />)!Pozdrawiam Cię
-
to ile ci wtedy pali kiedy sie scigasz po miescie
-
to ile ci wtedy pali kiedy sie scigasz po miescie
ok 7-8l <img src="/images/graemlins/bzik.gif" alt="" />
-
Zawsze ok 90 km/h, no chyba że jadę na V biegu i na
zakręcie wytracam prędkość do 80 km/h to nie
redukuje na IV bieg tylko ponownie rozpędzam
samochodzik powyżej 90km/hja wrzucam często już przy 70
-
masa CAŁKOWITA, a więc całkowita dopuszczalna, która wynosi (zarówno u Ossowskiego, jak u Trzeciaka) 1015 kg, i tę
wartość bierze się do obliczania wspomnianej mocy jednostkowej:DMC to jednak cos innego niz masa calkowita pojazdu, za ktora przyjmuje sie auto gotowe do jazdy, czyli z paliwem (zdaje sie, ze pelny bak) i wszystkimi plynami.
41 KM / 1015 kg, a więc 40,394088 KM /1000 kg, czyli w przybliżeniu 40,4 KM / t.
Zgodzisz się?Gdyby liczyc dla DMC to zgadza sie.
Nie można zaś tak dodawać kilogramów: masa "gołego" ticka + ileś tam do tysiąca i w ten sam sposób dorzucać
jednostki mocy; toż to paranoja wyjdzie. Poza tym 41KM=30kW, czyli żadne wartości rzędu 49kW (jak sugerowałeś)
nie wchodzą w grę.49 to literowka, chodzilo o 40 kW na tone, (ale nie DMC, ale "gotowego do jazdy") ktorego, jak mowilem, nie przeliczalem.
Ergo: przypadkiem nie 40,4kW/t, a jednak 40,4 KM /t (przy okazji... ukłony dla układu SI, ale KM będą żyły wiecznie
)!Oj beda - jakkolwiek trzymam sie zwykle ukladu SI, to jednak KM, sila przyzwyczajenia, sa mi milsze - a i lepiej dzialaja na wyobraznie <img src="/images/graemlins/wink.gif" alt="" />
Pozdrawiam Cię
I wzajem <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" />
-
Mam takie jedno zasadnicze pytanie: Do czego to Wam potrzebne? <img src="/images/graemlins/smirk.gif" alt="" />
-
DMC to jednak cos innego niz masa calkowita pojazdu, za
ktora przyjmuje sie auto gotowe do jazdy, czyli z
paliwem (zdaje sie, ze pelny bak) i wszystkimi
plynami.Zgadza się, z pełnym bakiem. A ponieważ Ossowski pisze w książce tylko o masie całkowitej , to na początku poprzedniego postu dodałem dopuszczalną (bo tak de facto powino to brzmieć).
Gdyby liczyc dla DMC to zgadza sie.
<img src="/images/graemlins/biglaugh_.gif" alt="" />
49 to literowka, chodzilo o 40 kW na tone, (ale nie DMC,
ale "gotowego do jazdy") ktorego, jak mowilem, nie
przeliczalem.Nie ma sensu liczenie dla masy pojazdu gotowego do jazdy, bo (jak napisałem wcześniej) zawsze ktoś musi w tym pojeździe jechać, a kierowcy ważą różnie... <img src="/images/graemlins/hehe_.gif" alt="" /> Dlatego więc sensowne jest obliczanie i porównywanie aut przy wartościach DMC.
Cieszę się, że się zrozumieliśmy! <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" />
-
Mam takie jedno zasadnicze pytanie: Do czego to Wam
potrzebne?1. Do czysto teoretycznych rozważań. <img src="/images/graemlins/smirk.gif" alt="" />
2. Do czysto praktycznych porównań... To, że silnik jakiegoś auta ma 100 KM, nie jest dla mnie kompletnie ŻADNĄ informacją, skoro nie wiadomo, ile kilogramów te sto koników mają ciągnąć... A w zasadzie - dla uproszczenia i zobrazowania porównań - ile koników pociągnie hipotetyczną tonę danego autka, załadowanego tak, jak producent przewidział. Samo porównywanie np. silników aut jest bez sensu, jeśli nie weźmiemy pod uwagę jego masy (a najlepiej właśnie DMC). Ciekawych rzeczy się można dowiedzieć, jeśli załapiesz, o co w tym chodzi... Np.:- tico, jak już wiadomo, 40,4 KM/t (moc silnika 41KM przy 1015 kg DMC);
- fiat uno 45 - 37,5 KM/t (analogicznie: 45 KM przy 1200 kg);
- FSM cinquecento ED 704 - 27,9 KM/t (31 KM przy 1110 kg);
- FSM cinquecento 903 - 36 KM/t (41 KM przy 1140 kg);
- FSM polski fiat 126p FL <img src="/images/graemlins/biglaugh_.gif" alt="" /> - 26 KM/t (24 KM przy 920 kg);
- porsche 928 GT <img src="/images/graemlins/zakrecony.gif" alt="" /> - 171,9 KM/t (330 KM przy 1920 kg)
itd... Trochę daje do myślenia, prawda?
PS. Te dwa ostatnie przykłady są fajne, nie?
-
Nie ma sensu liczenie dla masy pojazdu gotowego do jazdy, bo (jak napisałem wcześniej) zawsze ktoś musi w tym
pojeździe jechać, a kierowcy ważą różnie... Dlatego więc sensowne jest obliczanie i porównywanie aut przy
wartościach DMC.Przeladowac auto tez mozna <img src="/images/graemlins/wink.gif" alt="" /> ZTCW to jednak ktos gdzies podaje (podawal) mase w stanie gotowym do jazdy, ale nie pamietam kto, kiedy i do czego <img src="/images/graemlins/wink.gif" alt="" />
Kierowce mozna usrednic, jak ktos wazy tyle, co ja, to sam jest sobie winien (przynajmniej ja jestem <img src="/images/graemlins/hehe_.gif" alt="" />), a z kolei jak mam miec auto zaladowane do pelna (rowno z DMC) to ja, ze zacytuje: "pier*! nie jade!". Ba - na trase dluzsza nic po miescie to nawet w tylko 5 osob sie nie wypuszczam. Bo nie - zle mi sie jedzie i nie bede. Juz pogonilem czesc rodzinki jak chcieli sie wszyscy wpakowac na Wszystkich Swietych i jechac pod Lodz.
Cieszę się, że się zrozumieliśmy!
<img src="/images/graemlins/OK.GIF" alt="" />
-
Kierowce mozna usrednic
<img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/bravo.gif" alt="" /> VOYTASS, niezła myśl! <img src="/images/graemlins/hehe_.gif" alt="" /> Mam pomysł: zróbmy zestawionko pod hasłem " Przeciętna waga kierowcy tico "!!! Każdy zlosnikiowiec podaje swoją masę (najlepiej całkowitą, ale nie DMC, no, może masę kierowcy gotowego do drogi), potem wyliczamy średnią i GOTOWE! Ciekawe, jakie byłyby wyniki... <img src="/images/graemlins/hahaha.gif" alt="" />
Trzeba byłoby tylko zrobić osobno Panie i osobno Panowie (żeby się panie nie zdołowały za mocno, jak im statystykę zawyżymy <img src="/images/graemlins/biglaugh_.gif" alt="" />). Jak Koleżanki znajdują ten pomysł? <img src="/images/graemlins/crazy.gif" alt="" />
Kwestię wieku... hm, pomińmy.No pewnie, że żartowałem... <img src="/images/graemlins/wink.gif" alt="" />
Pozdrawiam wszystkich
-
VOYTASS, niezła myśl! Mam pomysł: zróbmy zestawionko pod hasłem " Przeciętna waga kierowcy tico "!!! Każdy
zlosnikiowiec podaje swoją masę (najlepiej całkowitą, ale nie DMC, no, może masę kierowcy gotowego do drogi),
potem wyliczamy średnią i GOTOWE! Ciekawe, jakie byłyby wyniki...Ja moge - ostatnia moja waga w spodniach, t-shircie itp to 96 kg. Sporo - sam widze <img src="/images/graemlins/wink.gif" alt="" /> Przecietna z czasow, kiedy sie jeszcze ruszalem troche (i do niej zamiaruje wrocic) to okolo 85 kg.
-
Ja moge - ostatnia moja waga w spodniach, t-shircie itp
to 96 kg.
<img src="/images/graemlins/food.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/food.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/food.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/food.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/food.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/food.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/food.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/food.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/food.gif" alt="" />
<img src="/images/graemlins/hehe_.gif" alt="" />
Biorąc pod uwagę, że jeździsz sam Ticiem, to zaryzykuję stwierdzenie, ze lewa strona zawieszenia jest juz nieźle oberwana w porównaniu do prawej.
Mam kumpla - 140kg zywego mięsa, mówią na niego ponton, jeździ corsą gsi, twarda zawiecza jak diabli, pół roku lewe amory do wymiany są. A, ze wymienia się parami to ma wydatek. Z tym, że robi rocznie prawie 50kkmJak jedziesz to pewnie Ci ściaga nielicho w lewo <img src="/images/graemlins/hmm.gif" alt="" />
-
Biorąc pod uwagę, że jeździsz sam Ticiem, to zaryzykuję stwierdzenie, ze lewa strona zawieszenia jest juz nieźle
oberwana w porównaniu do prawej.
Mam kumpla - 140kg zywego mięsa, mówią na niego ponton, jeździ corsą gsi, twarda zawiecza jak diabli, pół roku lewe
amory do wymiany są. A, ze wymienia się parami to ma wydatek. Z tym, że robi rocznie prawie 50kkm
Jak jedziesz to pewnie Ci ściaga nielicho w lewoNie mam problemow, ale i amortki sa nowe <img src="/images/graemlins/wink.gif" alt="" />
Fajnie to wygladalo jak sie niedawno przejechalismy we trzech - Alek prowadzil, Pszemeg na przedzie i ja na tyle, po tej samej stronie co Pszemeg. Tikawka musiala przekomicznie wygladac <img src="/images/graemlins/wink.gif" alt="" />
PS: Moj kolega mial sluzbowego Lanosa, w 13 miesiecy zrobil nim 100 kkm, a w ciagu 10 musial wymienic sprezyne po lewej z tylu - nie dosc, ze wazy 130 kg, to jeszcze wozil dosc ciezkie rzeczy w bagazniku.
-
Nie mam problemow, ale i amortki sa nowe
Fajnie to wygladalo jak sie niedawno przejechalismy we
trzech - Alek prowadzil, Pszemeg na przedzie i ja
na tyle, po tej samej stronie co Pszemeg. Tikawka
musiala przekomicznie wygladac
PS: Moj kolega mial sluzbowego Lanosa, w 13 miesiecy
zrobil nim 100 kkm, a w ciagu 10 musial wymienic
sprezyne po lewej z tylu - nie dosc, ze wazy 130
kg, to jeszcze wozil dosc ciezkie rzeczy w
bagazniku.Taaa, nie wiem czemu tylne zawieszenie w Tico jest tak miękkie - wystarczy ze siadzie tam 2ka osób kazda po 50kg i szorujesz zderzakiem po ziemi (nie doslownie).
Do tego na zakrętach klamkami trze o asfalt...Az jak go kupilem myslalem ,ze ma amorki wyrąbane po przebiegu 27kkm <img src="/images/graemlins/szok.gif" alt="" />
Ale odbijał, tlumil prawidlowo. Pojechalem jeszcze do ASO się upewnic, a on mówia, że to normalne <img src="/images/graemlins/OK.GIF" alt="" />
-
Ja moge - ostatnia moja waga w spodniach, t-shircie itp
to 96 kg. Sporo - sam widze Przecietna z czasow,
kiedy sie jeszcze ruszalem troche (i do niej
zamiaruje wrocic) to okolo 85 kg.
Zawsze mozesz powiedziec ze miales duzo drobniakow w portfelu <img src="/images/graemlins/zakrecony.gif" alt="" /> a ja sie waga nie bede chwalil bo i nie ma czym zabardzo ( pierwiastek z 7056 )ale powiem ze jakos tak troche na lewo sciaga <img src="/images/graemlins/jezor.gif" alt="" />