Wycieraczki ... big problem
-
[color:"blue"] Wilkomen
A ja mam jeszcze inną koncepcje. Sworznie do których przykrecamy ramiona wycieraczki są poprowadzone w tulejkach. W nich mógła sie pojawić ruda <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" /> która stwarza dodatkowy opór dla silnika. Opór ten sprawia iż raz na X cykli gdzieć coś przeskakuje, a po ponownym włączeniu i kilku cyklach wyrównóje się. <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" />
Głupio to nie brzmi sprawdzić warto <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" /> [/color] -
Kierunkowskazy sa OK...Ale moze on sie tak nazywa! Zalany jest powidasz...znaczy nic sie samemu
nie zrobi? Wszystko u mnie chodzi...wycieraczki takze, ale nie wracaja automatem na pozycję
0! Hmmm...Przed wymianą wyłacznika zespolonego sprawdził bym jednak wyłacznik krańcowy w zespole silnika wycieraczek i napięcia jakie przychodzą na silnik.
-
Raczej nie jest to problem przerywacza - w takim wypadku wycieraczka by zawróciła i znowu ruszyła do góry.
Należy sprawdzić przekładnie/cięgna od wycieraczek - proponuje sprawdzić tuleje w których chodzą trzpienie wycieraczek, luzy na cięgnach i tryby przekładni zespołu silnika wycieraczek ( czy któryś z zębów tryby nie jest uszkodzony?)
Jeżeli nie ma luzów na cięgnach (szczególnie wtedy gdy schodzi za nisko) to ja bym stawiał na uszkodzony tryb w przekładni silnika wycieraczek.
-
Raczej nie jest to problem przerywacza - w takim wypadku
wycieraczka by zawróciła i znowu ruszyła do góry.
Należy sprawdzić przekładnie/cięgna od wycieraczek -
proponuje sprawdzić tuleje w których chodzą
trzpienie wycieraczek, luzy na cięgnach i tryby
przekładni zespołu silnika wycieraczek ( czy któryś
z zębów tryby nie jest uszkodzony?)
Jeżeli nie ma luzów na cięgnach (szczególnie wtedy gdy
schodzi za nisko) to ja bym stawiał na uszkodzony
tryb w przekładni silnika wycieraczek.Czyli czeka mnie wyszarpywanie całego silnika wycieraczek <img src="/images/graemlins/pad.gif" alt="" />
Luzy są delikatne ale takie same zarówno w dobrej jak i obniżonej pozycji <img src="/images/graemlins/hmm.gif" alt="" />
-
Czyli czeka mnie wyszarpywanie całego silnika wycieraczek
Luzy są delikatne ale takie same zarówno w dobrej jak i obniżonej pozycjiSpróbuj wychaczyć cięgno idace od silniczka przed prawą wycieraczka i zobacz czy wycieraczki nie chodza bardzo cieżko, jeżeli chodzą bardzo cięzko powino pomóc wyczyszczenie i nasmarowanie tulej w których chodza osie od wycieraczek.
-
Wilkomen
A ja mam jeszcze inną koncepcje. Sworznie do których przykrecamy ramiona wycieraczki są
poprowadzone w tulejkach. W nich mógła sie pojawić ruda która stwarza dodatkowy opór dla
silnika. Opór ten sprawia iż raz na X cykli gdzieć coś przeskakuje, a po ponownym włączeniu
i kilku cyklach wyrównóje się.
Głupio to nie brzmi sprawdzić wartoMiłej zabawy <img src="/images/graemlins/food.gif" alt="" /> przerabiałem to rok temu.Nawet zakupiłem silnik wycieraczek (leży na półce).Wymiana przełącznika.
-
Miłej zabawy przerabiałem to rok temu.Nawet zakupiłem
silnik wycieraczek (leży na półce).Wymiana
przełącznika.Jakiego przełącznika ? zaspolony przy kierownicy czy jakiś inny?
-
Jakiego przełącznika ? zaspolony przy kierownicy czy jakiś inny?
zespolony <img src="/images/graemlins/OK.GIF" alt="" />
-
Raczej nie jest to problem przerywacza - w takim wypadku wycieraczka by zawróciła i znowu
ruszyła do góry.
Należy sprawdzić przekładnie/cięgna od wycieraczek - proponuje sprawdzić tuleje w których
chodzą trzpienie wycieraczek, luzy na cięgnach i tryby przekładni zespołu silnika
wycieraczek ( czy któryś z zębów tryby nie jest uszkodzony?)
Jeżeli nie ma luzów na cięgnach (szczególnie wtedy gdy schodzi za nisko) to ja bym stawiał na
uszkodzony tryb w przekładni silnika wycieraczek.Dokładnie - najprawdopodobniej pekniete plastikowe kółko przekładni w reduktorze przy silniku wycieraczek, które powoduje po pełnym obrocie slimacznicy przeskok o 1 lub 2 zabki na kólku zebatym. Przy pracy przerywanej wycieraczki slimacznica moze nie zdazyc wykonac pełnego orotu na 1 cykl i opadniecie wycieraczek nie nastapi ale przy pracy ciagłej juz na pewno tak. Po wyciagnieciu silnika z reduktorem, wystarczy rozebrac tylko reduktor i przy okazji przeczyscic zestyki wyłacznika krańcowego. Mówe to na podstawie doswiadczeń z silnikiem wycieraczek Poldka kilkanascie lat temu ale sadze ze silniczek w Swifcie jest podobnie zbudowany.
-
MAm identycznie a teraz zacina sie program najwolniejszy i zatrzymuja sie na srodku wycieraczki. Pozostale szybsze dzialaja ok... Jak probuja isc slychac brzeczenie cichutkie.
-
teraz zacina sie program najwolniejszy
i zatrzymuja sie na srodku wycieraczki. Pozostale
szybsze dzialaja ok...
Ja też tak mam... <img src="/images/graemlins/frown.gif" alt="" /> Muszę się za to zabrać i przejrzeć! -
Dzisiaj wyciągnąłem to ustrojstwo.
Odkręca się 3x śruba 10-tka później odczepia się od ramienia - a w zasadzie samo schodzi <img src="/images/graemlins/waytogo.gif" alt="" />
Styki poprawiłem przy silniku (są trzy liski które ślizgają się po plastykowowym kółku)
Niestety nic to nie daje i tak się zastanawiam...Zauważyłem że w zasadzie wycieraczki działają dobrze, do czasu aż w czasie ich pracy chcę spryskać szybę - wtedy zaczynają schodzić za nisko <img src="/images/graemlins/sick_.gif" alt="" />
Podejrzewam że jakieś przekaźniki wariują - przecież program pracy jest tylko jeden, plastykowe kółko nie ma uszczerbionych ząbków ani nic. Silnik z tego co widzę kręci się cały czas w jedną stronę i po prostu ciągnie i popycha cięgno od wycieraczek.
Więc kurde jakim prawem wycieraczka wylatuje poza zakres (cięgno przecież nie może być bardziej pociągnięte niż, oraz bardziej popchane niż ileś - w tym zakresie pracuje wycieraczka i koniec)Jedyne co przychodzi mi do głowy to fakt że z plastykowego kółka muszą iść sygnały na przekaźnik aby ten wiedział że po pełnym cyklu ma np poczekać 2sekundy. Że jak spryskuję to ileś tam pelnych cykli jest robionych i wyłączenie lub powrót do normalnej pracy.
I chyba ten przekaźnik ma różny czas reakcji na wyłącznik krańcowy <img src="/images/graemlins/niewiem.gif" alt="" />No chyba że taki mały dupsik wyglądający jak rezonator kwarcowy wewnątrz silnika wycieraczek powoli zaczyna wariować <img src="/images/graemlins/wsciekly1.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/pad.gif" alt="" />
Jednego jestem na 99% pewny to nie problem mechaniczny ale może nie rozumem jak działają wycieraczki <img src="/images/graemlins/niewiem.gif" alt="" />
-
Dzisiaj wyciągnąłem to ustrojstwo.
Odkręca się 3x śruba 10-tka później odczepia się od ramienia - a w zasadzie samo schodzi
Styki poprawiłem przy silniku (są trzy liski które ślizgają się po plastykowowym kółku)
Niestety nic to nie daje i tak się zastanawiam...
Zauważyłem że w zasadzie wycieraczki działają dobrze, do czasu aż w czasie ich pracy chcę
spryskać szybę - wtedy zaczynają schodzić za niskoTeraz to zmienia całkowicie postać rzeczy. Naciskajac na spryskiwacz (washer swich) podaje sie sygnał na przerywacz wycieraczek (intermittent controller), który jest umieszczony w przełaczniku zespolonym co widać na klubowym schemacie elektrycznym na stronie 26 twojego rocznika. Zatem może okazać ,ze Chain2 miał całkowita racje mówiąc o wymianie przełacznika. Chyba ze wystarczy wymienic w nim przerywacz <img src="/images/graemlins/niewiem.gif" alt="" /> ale obawiam sie ze stanowią one zintegrowana czesc
Podejrzewam że jakieś przekaźniki wariują - przecież program pracy jest tylko jeden, plastykowe
kółko nie ma uszczerbionych ząbków ani nic.Skoro zebate kółko plastikowe dobre, zabierak zwiera styki przy silniku, ośka nie ma luzów to tak jak przypuszczasz elektryka winna a nie mechanika. Profilaktycznie jak silnik na wierzchu przetarłbym delikatnym papierem sciernym komutator i przeczysciłbym lamelki komutatora coby pyłem węglowym ze szczotek nie robiły zwarcia.
Silnik z tego co widzę kręci się cały czas w
jedną stronę i po prostu ciągnie i popycha cięgno od wycieraczek.
Więc kurde jakim prawem wycieraczka wylatuje poza zakres (cięgno przecież nie może być bardziej
pociągnięte niż, oraz bardziej popchane niż ileś - w tym zakresie pracuje wycieraczka i
koniec)
Jedyne co przychodzi mi do głowy to fakt że z plastykowego kółka muszą iść sygnały na przekaźnik
aby ten wiedział że po pełnym cyklu ma np poczekać 2sekundy. Że jak spryskuję to ileś tam
pelnych cykli jest robionych i wyłączenie lub powrót do normalnej pracy.
I chyba ten przekaźnik ma różny czas reakcji na wyłącznik krańcowy
No chyba że taki mały dupsik wyglądający jak rezonator kwarcowy wewnątrz silnika wycieraczek
powoli zaczyna wariowaćAlbo wystarczy wymienić ten pseudorezonator, który jest kondensatorem i ładując sie steruje przerywaczem umieszczonym w przełaczniku zespolonym.
-
Albo wystarczy wymienić ten pseudorezonator, który jest
kondensatorem i ładując sie steruje przerywaczem
umieszczonym w przełaczniku zespolonym.Jak się bardziej wkurzę to wyszarpię cały silnik z autka brata i włożę do swojego i będę na 100% wiedzial gdzie jest problem. Znając życie to tego pseudo rezonatora kupić się nie będzie dało.
Narazie wyregulowałem ramiona i albo się przyzwyczaję albo będę rozgrzebywał to dalej.Wielkie dzieki za rady ale na razie brak czasu na grzebanie przy aucie. Wczoraj włamali się do bratowego Swifta <img src="/images/graemlins/screwy.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/wsciekly1.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/sciana.gif" alt="" /> i dzisiaj muszę mu nową klamkę zewnętrzną włożyć <img src="/images/graemlins/sciana.gif" alt="" /> (starą połamali i wcisnęli do środka, a potem cięgnami auto otwarli <img src="/images/graemlins/wpysd.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/tuk.gif" alt="" /> )
Na szczęście nic nie zginęło bo nic nie było w schowku i tylko klamka zewnętrzna ponoć połamana (110 koszt nowej w ASO) -
Albo wystarczy wymienić ten pseudorezonator, który jest kondensatorem i ładując sie steruje
przerywaczem umieszczonym w przełaczniku zespolonym.<img src="/images/graemlins/bzik.gif" alt="" /> Ale zdanie <img src="/images/graemlins/wink.gif" alt="" /> U mnie chyba jest to samo, wycieraczki dzialaja normalnie tylko przy najwolniejszym programi zatrzymuja sie raz na srodku raz pod samym dolem... I nie chca dalej isc tylko raz, potem jest dziwne bzykniecie w momencie kiedy powinno isc i stoja dalej itd.
-
No to co z tym zrobimy...Też to mam! <img src="/images/graemlins/frown.gif" alt="" /> Czekamy aż ktoś to "rozkima" i powie co z tym zrobić i jak reanimować tą usterkę! Kto pierwszy?? <img src="/images/graemlins/wink.gif" alt="" /> Pozdrawiam
-
No to co z tym zrobimy...Też to mam! Czekamy aż ktoś to "rozkima" i powie co z tym zrobić i jak
reanimować tą usterkę! Kto pierwszy?? PozdrawiamPo raz kolejny podpowiadam - tylko wymiana przełącznika.Przerabiałem to w ubiegłym roku !!!
-
Jak widze grono Klubowiczow ma problem z wycieraczkami . A wiec tak : wczoraj wieczorem padal deszczyk, wycieraczki chodzily bardzo pieknie, zaprakowalem auto , wyciaglem kluczyk i poszedlem lulac Wchodze rano do auta ,a wycieraczki chodza na najwyzszym ustawieniu (zapomnialem wylaczyc ) ja na Off a to dalej chodzi ;/ przekrecalem kilka razy na rozne tryby ale dalej to samo ;/// .Wiec sprawdzilem bezpieczniki (docislem) i dalej to samo, wiec zostalem zmuszony wyciagnac bezpiecznik ;/ Podejrzewacie co to moze byc????Prosze o pomoc <img src="/images/graemlins/crazy.gif" alt="" />
-
No to co z tym zrobimy...Też to mam! Czekamy aż ktoś to "rozkima" i powie co z tym zrobić i jak
reanimować tą usterkę! Kto pierwszy?? PozdrawiamU mnie naprawilo sie samo, jak wiekszosc rzeczy w trabancie: samo sie psuje i samo naprawia
Nie chcialem zapeszac ale to juz ponad miesiac wiec pewne.
Aha - wymienilem nitokolki mocujace kratke plastikowa przy wycieraczkach <img src="/images/graemlins/zakrecony.gif" alt="" /> - to napewno to!! <img src="/images/graemlins/hehe_.gif" alt="" />