Witam sąsiadów
-
Obroty były poniżej 1000.Do tego po wymianie rozrządu.
Co do tylnej klapy to sprawdzałem.Nigdzie śladu rudawdki.Naprawdę zrobił na mnie wrażenie ten samochodzik.Jedyny mankament to w bagażniku deska dwudzielona (ja wolałbym roletkę jak w escorcie, ale ujdzie w tłoku. -
Jestem z klubu Tico.Ostatnio zostało mi skasowane przy
zjeździe z ronda.Planuję zmienić na co innego,
ponieważ ciężko byłoby przywrócić je do
poprzedniego(idealnego) stanu jaki mi sie marzy.
Zauważyłem dziś felkę combi (myślę właśnie o combiaku)
1.3 1999r ze wspomaganiem. Cena 9900zł.Stan
wizualny idealny można powiedzieć (błotnik prawy
ciemniejszy od reszty, znaczy że być może był bity)
Pod maską jak u mnie w szafie.Nie ma śladu
kurzu,zawsze czysto, sucho i czy pewnie?
Czysto i nie ma nawet kurzu tzn. ze siwezo wyczyscili przed sprzedaza (co bylo wczesnie raczej sie nie dowiesz).Przejechałem się i jestem nawet nawet.Jednak po 10
minutowej jeździe na wolnych obrotach zapaliła sie
kontrolka ciśnienia oleju.Komisant powiedział, że
pewnie ma za niskie obroty i że może czujnik...ALe
jak przyjdę pod wieczór to będzie ok. Jakoś mu nie
uwierzyłem.Jakie jest Wasze zdanie w tym temacie?Co
może być?
Moze byc ewentualnie walniety czujnik, ale rownie dobrze moze byc cos gorszego... w kazdym razie nie tafia do mnie tlumacznie komisanta o niskich obrotach, bo zeby z tego powodu az zapala sie lampka, to te obroty musialby byc na granicy zgasniecia i silnik wtedy telepalby sie niemilosiernie (a z Twojego opisu nic takiego nie wynika). Takze ta sprawa jest nieco podejrzana.Silnik nie ma jeszcze 100000km.
Jesli to prawdziwy przebieg, to to dla Feli 1.3MPI nie jest duzo.Miał 2 dni wcześniej wymieniany łańcuszek i cos tam jeszcze.
Ogólnie bardzo ładny wóz ale zmartwiło mnie to
ciśnionko.Co może to być? Czy jeśli pojadę na
przegląd przed kupnem(robią u nas "autodoktora")
coś może mi wykazać?Dobrze byłoby.
Silnik to jeszcze pol biedy (z razie najgorszego mozna za okolo 1500zl wstawic inny uczywany w dobrym stanie), IMO najwazniejszy jest stan budy no i sprawdzic geometrie zawieszenia przod i tyl i rownoleglosc osi(zeby sie pozniej nie okzazlo, ze Fela jest krzywa bo z tym juz moze byc ciezko cokolwiek robic).Na co jeszcze powinienem zwrócić uwagę przy kupnie
skodki i ile ona pali na mieście?
Moja Fela Combi 1.3MPI palila w miescie (Warszawa) okolo 8,8l noPb, a na gazie (instalka II generacji) pali 10l lpg.A jak z częściami zamiennymi?Chodzi mi o ceny.
Ciezko powiedziec czy sa tanie czy drogie (zalezy z czym porownac), IMO ceny sa zazwyczaj przystepne i w szerokiej gamie (oryginaly, roznej masci zamienniki), a poza tym z powodu znaczenego spadku wartosci Felicii w ostatniczh czasach, czesto bywa ze nie oplaca sie juz ich naprawiac po "dzwonie" i stad coraz wieksza dostepnosc czesci uzywanych w dobrych cenach.Jesli chodzi o korozje to Felki przwaznie trzymaj sie dosc dobrze poza pewnymi wyjatkami - np. w kazej Felicii rdza chrupie tylna klape, mimo ze dziury na wylot sa na razie raczej tylko w najstarszych rocznikach, to w mlodszych i najmlodszych tez rdza wystepuje, tyle ze z zewnatrz przewazie jest jeszcze niewidoczna.
-
Może być po prostu olej za rzadki, z tym, że 2 dni po robieniu rozrządu, raczej jest nowy.
Podejrzana sprawa. Mogą międzyczasie dolać jakiegoś moto-doktora, czy inny specyfik do oleju i problem zniknie - tzn. będzie niewidoczny, bo wtedy się kontrolka nie zapali.
Radziłbym uważać, ale nie wiem jak sprawdzić czy silnik jest teflonowany, czy nie
<img src="/images/graemlins/niewiem.gif" alt="" /> -
Oleju chyba nie dolewali po wymianie rozrządu bo mówił, że tylko olej i filtr do wymiany.Poza tym ten komis uchodzi za dość renomowany, ale renoma to nie wsio.
-
Dzięki!Ja obstawiam za niski poziom oleju po wymianie rozrządu lub rzeczywiście zepsuty czujnik.Te najgorsze myśli nie przychodza mi do głowy z powodu przebiegu, a sądząc po wyglądzie ma rzeczywiście mało przejechane.
Tylko cena 9900 za taki stan to trochę mało nie sądzicie?Dochodzą do tego moje przemyslunki na temat czystości pod maską.Praktycznie każdy zakamarek jest czyściutki atrapa też.Sądzę, że miał nawet solidnego dzwona i był cały przodzik robiony tylko że kolor samego błotnika jest inny od reszty.
Czy wszystkie fele mają rury wzmacniające amortyzatory z przodu?
Sorki za oleistość i monotonię wypowiedzi, ale jak kupować to wiedzieć co no nie?
Pozdrowionka -
Dzięki!Ja obstawiam za niski poziom oleju po wymianie
rozrządu lub rzeczywiście zepsuty czujnik.
Za niski poziom odpada, bo wtedy lampka zaplalaby sie np. na ostrzejszych zakretach.
Tak wogole nie zapisales dokladnie w jakich okolicznosciach zapalala sie lampka i czy swiecila pelna jasnascia czy moze tylko pomrugiwala slabo slabiutko sie jarzac.Czy wszystkie fele mają rury wzmacniające amortyzatory
z przodu?
Nie wszystkie, ale nawet w tych, ktore nie mialy fabrycznie wlasciciele czesto dokupywali we wlasnym zakresie, takze rozporka to dosc czesto wystepujacy element w Felciaich. -
co do oleju, to nie wyobrażam sobie wymiany rozrządu bez wymiany oleju, chyba że ten sam wlali co spuścili - a to może być przyczyną zapalania się kontrolki - rzadki i mało.
A jeśli chodzi o rozpórkę między amortyzatorami, to nie ma jej w serii, ale dobrze jest jak jest - auto jest sztywniejsze i szyby rzadziej pękają od naprężeń (wada skód).
-
co do oleju, to nie wyobrażam sobie wymiany rozrządu bez
wymiany oleju, chyba że ten sam wlali co spuścili -
a to może być przyczyną zapalania się kontrolki -
rzadki i mało.
Olej w Feli wymienia sie co 15kkm, jesli z jakiegos powodu tak by sie zlozylo ze bym wymienial rozrzad po np. 9kkm od wymiany oleju to napewno z powodu wymiany rozrzadu nie wymienial bym automatycznie oleju, tym bardziej ze uzywam syntetyka.A jeśli chodzi o rozpórkę między amortyzatorami, to nie
ma jej w serii, ale dobrze jest jak jest - auto
jest sztywniejsze i szyby rzadziej pękają od
naprężeń (wada skód).
Myslisz sie, w niektorych Felach z cala pewnoscia byly montowane fabrycznie... z tego co pamietam np. w tych z poduchami... poza tym cos m chodzi po glowie, ze rozporka byla standardowym elementem wyposazenia GLX. -
Na zakrętach nie zauważyłem,nie patrzałem.Pojawiło się przy wjeździe na miejsce parkingowe po puszczonym pedale gazu.Raz zgasł silnik.Po uruchomieniu na wolnych obrotach(niby miała mniej niż 900) też się żarzyło do czasu podgazowania.
-
Dzięki.Popytam zobaczymy co powiedzą.A jeśli chodzi o całą funkcjonalność? Jak się sprawują te auta?
-
Na zakrętach nie zauważyłem,nie patrzałem.Pojawiło się
przy wjeździe na miejsce parkingowe po puszczonym
pedale gazu.Raz zgasł silnik.Po uruchomieniu na
wolnych obrotach(niby miała mniej niż 900) też się
żarzyło do czasu podgazowania.
Teoretycznie moze tak byc po zalaniu olejem 0W (znam taki przypadek z 0W40), ale w tym wypadku to raczej chyba nie to.Jesli miala tendencje do gasniecia to moze faktycznie obroty baaardzo niskie miala.
Tak czy owak normalne obroty biegu jalowego w Feli 1.3MPI to ok. 800rpm. -
Olej w Feli wymienia sie co 15kkm, jesli z jakiegos powodu tak by sie zlozylo ze bym wymienial
rozrzad po np. 9kkm od wymiany oleju to napewno z powodu wymiany rozrzadu nie wymienial bym
automatycznie oleju, tym bardziej ze uzywam syntetyka.Ja bym wymienił, ale mam mineralny, więc koszt niewielki - do tego silnik z przebiegiem 150kkm - nie zaszkodzi. Słuszna uwaga, patrzyłem przez pryzmat mojego auta.
Myslisz sie, w niektorych Felach z cala pewnoscia byly montowane fabrycznie... z tego co
pamietam np. w tych z poduchami... poza tym cos m chodzi po glowie, ze rozporka byla
standardowym elementem wyposazenia GLX.Tego nie wiedziałem, mam dostęp do dwóch fel, 96 i 99 ale bez wspomagania i tam nie ma.
-
Ja bym wymienił, ale mam mineralny, więc koszt niewielki
- do tego silnik z przebiegiem 150kkm - nie
zaszkodzi. Słuszna uwaga, patrzyłem przez pryzmat
mojego auta.
Tego nie wiedziałem, mam dostęp do dwóch fel, 96 i 99
ale bez wspomagania i tam nie ma.
A GLX-y to tez nie sa, tak?
- do tego silnik z przebiegiem 150kkm - nie
-
co do czustosci silnika to oczywiscie mozna przypuszczac ze cos jest nie tak...ale nie koniecznie...a np u siebie w astrze mam tak czysciutko pod maska ze mozna biala szmatka dotknac dowolnego elementu i sie nie zabrudzi..ludzie maja takie " zboczenia" <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" /> zeby silnik byl czysciutki...co to kontrolki oleju to moze byc roznie...wystarczy ze olej po rozgrzaniu silnika bedzie za rzadki (czyli przepracowany luz bedzie mial z sobie benzyne...mialem tak w fav gdy poszla membrana pod pompka paliwa i paliwo szlo w olej...tutaj nie ma takiej opcji ale moze inaczej paliwko idzie w silnik) i wtedy juz bedzie sie swiecic kontrolka
-
co do czustosci silnika to oczywiscie mozna przypuszczac
ze cos jest nie tak...ale nie koniecznie...a np u
siebie w astrze mam tak czysciutko pod maska ze
mozna biala szmatka dotknac dowolnego elementu i
sie nie zabrudzi..ludzie maja takie " zboczenia"
Ale tu chodzi o Felicie, a one nie maja takiej "hermetycznej" komory silnikowej jak Astra i co najmniej sie mocno kurza, a czasami i tu i owdzie sie troszke oleju wysaczy...zeby silnik byl czysciutki...co to kontrolki oleju
to moze byc roznie...wystarczy ze olej po
rozgrzaniu silnika bedzie za rzadki (czyli
przepracowany luz bedzie mial z sobie
benzyne...mialem tak w fav gdy poszla membrana pod
pompka paliwa i paliwo szlo w olej...tutaj nie ma
takiej opcji ale moze inaczej paliwko idzie w
silnik) i wtedy juz bedzie sie swiecic kontrolka
No jak olej bedzie rozrzedzany wlewajaca sie niego benzyna to owszem, ale w Felci nie ma az takiej mozliwosci lania benzyny.Najgorsze jest to, ze my tu sobie mozemy gdybac, a o faktycznej przyczynie przkonac sie mozna w zasadzie dopiero po kupnie autka, kiedy juz nie bedzie odwrotu.
Wkurzajace jest to, ze nie da sie przed zakupem uzywanego samochodu stwierdzic jednego z najbardziej miarodajnych
wskaznikow stanu silniczka, a mianowicie zuzycia oleju, bo wychodzi to dopiero po przejecchaniu kilku-kilkunastu kkm <img src="/images/graemlins/buu.gif" alt="" /> -
Witaj, sorka ze tak późno ale dopiero wróciłem. No więc tak:
Kontrolka moze sie lekko żarzyc tak jak powiedzieli koledzy:
Wlaniety czujnik, za niski poziom oleju, za niskie obroty. Jesli jest gaz to to ostatnnie jest całkiem mozliwe. Ja ostatnio wojowałem z tym u mnie. Z tym ze powinno sie zapala przedewszystkim ładowanie (przy około 600) a olej przy 400-500. -
Ale tu chodzi o Felicie, a one nie maja takiej "hermetycznej" komory silnikowej jak Astra i co
oj tu sie z kolega nie zgodze...w astrze jest przesrane utrzymac silnik w czystosci...stojac przodem do autka i zagladajac w motorek w kazdej jednej astrze znajdziecie po lewej stronie kupe piachu,kurzu i wszystkiego co leci spod kola po tak pieknie jest jest odgrodzone od silnika ze wszystko leci pod maske...u mnie tez sie poci pod deklem ale tak jak pisalem.. "zboczenie" i silniczek jest zawsze czysty......
co do reszty wypowiedzi sie zgadzam <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" /> mysle ze warto podjechac z panem z komisu do jakiego zparzyjaznionego mechaniora i niech sprawdzi to i owo...niech posprawdza troszke sowimi przyrzadami i moze powie co sie dzieje...co do naprawy blacharskiej to warto sprawdzic czy podluznice sa proste...czy autko jedzie prosto nie zostawiaja 4 sladow...czy wartuchy sa nie pogiete...mozliwe ze naprawa blacharka zostala wykonana dobrze i wszystkie elementy sa nowe wiec wtedy nie trzeba sie bac takiego autka