Moje nowe stare alufelgi
-
Wczoraj odebrałem z renowacji moje alusy. Za piaskowanie, malowanie, ściągnięcie i założenie gum oraz nowe zaworki zapłaciłem 416 zł. Za to wyglądają jak nowiutkie <img src="/images/graemlins/yay.gif" alt="" />
-
Pomalowali lakierem metalicznym, poprzeni był zwykły srebrny, a ten ma takie drobinki odblaskowe, więc się bardziej błyszczy. Pozatym stary lakier w niektórych miejscach zaczął odpadać i utleniło się aluminium i sypało podobnie jak z lusterek.
-
Wczoraj odebrałem z renowacji moje alusy. Za
piaskowanie, malowanie, ściągnięcie i założenie gum
oraz nowe zaworki zapłaciłem 416 zł. Za to
wyglądają jak nowiutkieOstatnio na allegro był ten model za 280 zeta, ale nie wygladały tak dobrze <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" />
-
Bardzo sprytne też są teraz ciężarki do wyważania, nie szpecą alufelgi tylko są schowane w środku. Niestety na przednich kołach mam ok 1 mm wolnego miejsca między ciężarkiem a obudową zacisków hamulcowych.
-
Tutaj założyłem już plastikowy dekielek.
-
Skoro już kółka mam takie ładne, to i reszta musi do tego pasować <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" />
Więc zakupiłem lakier do zacisków hamulcowych, oraz szczotkę do wiertarki. Po chwili pracy bęben wygląda tak -
A po malowaniu tak <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" />
-
No i efekt końcowy <img src="/images/graemlins/yay.gif" alt="" />
-
Na tym kole widać WD40, bardzo długo się z nim mocowałem bo ośka przyrdzewiała do felgi, z innymi kołami było podobnie ale to już myślałem że nie puści. Niestety było już późno a pomalowanie tego już nie będzie takie łatwe więc odłożyłem to na inny dzień.
-
No i na koniec wygląd całości, choć i tak będą do poprawki przednie koła.
-
No i na koniec wygląd całości, choć i tak będą do poprawki przednie koła.
aluski rewelka
fajny model i dobrze odnowione <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" />
poza tym na skodzie sie świetnie prezentują <img src="/images/graemlins/waytogo.gif" alt="" />ale zerknij na tarcze hamulcowe
bo wyglądają jakby były troche wyżarte, pasowało by przetoczyć
dawno wymieniałeś klocki?? -
wyglądają naprawde fajnie <img src="/images/graemlins/OK.GIF" alt="" />
-
ale zerknij na tarcze hamulcowe
bo wyglądają jakby były troche wyżarte, pasowało by
przetoczyć
dawno wymieniałeś klocki??Nigdy nie wymieniałem. Hamują dobrze, na przeglądzie też nie mieli zastrzeżeń więc nic z tym nie kombinowałem. Chciałem dziś odkręcić bębny do malowania ale śruby mimo psikania WD40 nie chciały puścić więc zrezygnowałem. Jak będą problemy z hamulcami to się będę męczył. Natomiast nie wiem jak z obudową zacisków, pasowało by ją zdjąć do malowania ale nie wiem jak.
-
Nigdy nie wymieniałem. Hamują dobrze, na przeglądzie też nie mieli zastrzeżeń więc nic z tym nie
kombinowałem. Chciałem dziś odkręcić bębny do malowania ale śruby mimo psikania WD40 nie
chciały puścić więc zrezygnowałem. Jak będą problemy z hamulcami to się będę męczył.
Natomiast nie wiem jak z obudową zacisków, pasowało by ją zdjąć do malowania ale nie wiem
jak.dwie śruby mocują zacisk
odkręcasz je i go ściagasz
z tym nie ma problemuśruby przy bębnach nie chciały puścić??
to spróbuj tak
jełśi masz śrubokręt na który da się nałożyć normalny klucz płaski to sobie poradzisz
bo wtedy odkrecasz przy pomocy klucza i idzie większa siła -
a właśnie ciekaw jestem jak oni przymocowują te cieżarki do felg
tzn chodzi mi o tą zewnętrzną stronę
na jakimś specjalnym kleju czy jak??
i jak sie później takie ciężarki zdejmuje??
może wiesz jak to robili??? -
a właśnie ciekaw jestem jak oni przymocowują te cieżarki
do felg
tzn chodzi mi o tą zewnętrzną stronę
na jakimś specjalnym kleju czy jak??
i jak sie później takie ciężarki zdejmuje??
może wiesz jak to robili???Nie, tego nie wiem. Zostawiłem felgi na 2 dni, bo przeciez na poczekaniu by ich nie mogli wyczyscić i wymalować, więc jak przyszedłem je odebrać to już były gotowe. Nawet się zdziwiłem że nie ma takich ciężarków jak zwykle, bo ja miałem ciężarki, tyle że takie trochę ładniejsze i nie rdzewiały jak te co zwykle dają.
-
To jest na jakiś klej podobny do butaprenu, zdejmują takim patykiem zaostrzonym, po prostu zdrapują ciężarek z felgi.
-
a właśnie ciekaw jestem jak oni przymocowują te cieżarki
do felg
tzn chodzi mi o tą zewnętrzną stronę
na jakimś specjalnym kleju czy jak??
i jak sie później takie ciężarki zdejmuje??
może wiesz jak to robili???łatwo i banalnie. Na taśmie dwu stronnej jest przyklejony cieżarek i potem tylko odrywasz drugą cześć i przyklejasz. Z oderwaniem też nie ma problemu. Najłatwiej to sie nożykiem do tapet odrywa.
-
Ostatnio na allegro był ten model za 280 zeta, ale nie wygladały tak dobrze
taa widziałem je, nie mogl ich sprzedać <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" />
-
łatwo i banalnie. Na taśmie dwu stronnej jest przyklejony cieżarek i potem tylko odrywasz drugą
cześć i przyklejasz. Z oderwaniem też nie ma problemu. Najłatwiej to sie nożykiem do tapet
odrywa.hm to na tej taśmie musi jednak być jakiś porządny klej
warunki pracy takich ciężarków nie są zbyt komfortowe
non stop zmiany tempoeratury od pracującej felgi, a do tego dochodzi woda, lód, sóla ciekawe czy często można coś takiego zgubić??
zdarzyło sie wam czasem posiadacze alusów??