chyba jakiś pasek?
-
witam...
od pewnego czasu jak tylko zapale silnik w suzuce słysze jak pracuje ( kręci się ) jakiś
pasek... Wydaje mi się, ze to klinowy... Nawet jak stoje, a autko pracuje słysze obracanie
sie teo elementu.
Nie wiem czy jest to usterka, czy tylko objaw zurzytego elementu ktory moze jeszcze
popracowac...
Pojechałem na swięta 400 km jest OK, jechałem dość szybko jak na 1.0 L bo około 120-130 km/h i
nic się nie stało...
Co to mze byc...<img src="/images/graemlins/niewiem.gif" alt="" />
P.S. czy jeśli klinowy się zerwie to coś się poważnego stanie?, czy można z tym dojechac do
mechanika tylko bez ladowania akumulatora?...do mechanika dojedziesz (no chyba ze wybierzesz takiego z drugiego konca polski <img src="/images/graemlins/hahaha.gif" alt="" />)
nic sie nie stanie <img src="/images/graemlins/smirk.gif" alt="" /> tylko cza potem po wymianie doladowac akku <img src="/images/graemlins/biglaugh_.gif" alt="" />
znaczy pojezdzic troche <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" />
<img src="/images/graemlins/devil.gif" alt="" /> -
witam...
od pewnego czasu jak tylko zapale silnik w suzuce słysze
jak pracuje ( kręci się ) jakiś pasek... Wydaje mi
się, ze to klinowy... Nawet jak stoje, a autko
pracuje słysze obracanie sie teo elementu.
Nie wiem czy jest to usterka, czy tylko objaw zurzytego
elementu ktory moze jeszcze popracowac...
Pojechałem na swięta 400 km jest OK, jechałem dość
szybko jak na 1.0 L bo około 120-130 km/h i nic się
nie stało...
Co to mze byc...
P.S. czy jeśli klinowy się zerwie to coś się poważnego
stanie?, czy można z tym dojechac do mechanika
tylko bez ladowania akumulatora?...pasek w 1.0 jest bezkolizyjny.
moze pasek alternatora. jak jest mokro i chlapie na pasek, to sie slizga i nie laduje aku. wiec polej sobie woda pasek alternatora na wolnych obrotach, przygazuj i zobacz czy piszczy.
-
Takim dzwiękiem charakteryzuje się zazwyczaj łożysko alternatora ...
Z tego paska zasilana jest też pompa wody ale wontpie aby to ona hałasowała ... -
A propos paska klinowego.
Czy jeżdżenie przez dłuższy czas na zjechanym, ślizgającym się pasku może doprowadzić do awarii regulatora napięcia lub innych elementów alternatora? Bo słyszałem, że tak. A moje doświadczenia to potwierdzają. Chociaż mógł to być przypadek. -
A propos paska klinowego.
Czy jeżdżenie przez dłuższy czas na zjechanym, ślizgającym się pasku może doprowadzić do awarii
regulatora napięcia lub innych elementów alternatora? Bo słyszałem, że tak. A moje
doświadczenia to potwierdzają. Chociaż mógł to być przypadek.Może doprowadzić raczej do uszkodzenia łożysk, ale regulatora raczej nie ...
-
do mechanika dojedziesz (no chyba ze wybierzesz takiego
z drugiego konca polski )
nic sie nie stanie tylko cza potem po wymianie
doladowac akku
znaczy pojezdzic trocheO ile pamięć mnie nie myli, to na jednym pasku pracuje alternator i pompa wody (tak jest w 1.3 8V), pewnie bez paska napędzajęcego alternator byś jakiś niewielki odcinek drogi przejechał, ale czy bez napędzanej pompy wody, chyba wolałbym już pchać swifta do mechanika niż przegrzać silnik <img src="/images/graemlins/oslabiony.gif" alt="" />
-
Może doprowadzić raczej do uszkodzenia łożysk, ale regulatora raczej nie ...
Witam....
owszem, może. Regulator a w dalszej kolejności aku będą cierpieć. Może nie bardzo, ale zdrowe to dla nich nie będzie. -
witam...
od pewnego czasu jak tylko zapale silnik w suzuce słysze jak pracuje ( kręci się ) jakiś
pasek... Wydaje mi się, ze to klinowy... Nawet jak stoje, a autko pracuje słysze obracanie
sie teo elementu.
Nie wiem czy jest to usterka, czy tylko objaw zurzytego elementu ktory moze jeszcze
popracowac...
Pojechałem na swięta 400 km jest OK, jechałem dość szybko jak na 1.0 L bo około 120-130 km/h i
nic się nie stało...
Co to mze byc...
P.S. czy jeśli klinowy się zerwie to coś się poważnego stanie?, czy można z tym dojechac do
mechanika tylko bez ladowania akumulatora?...No żeczywiście wielki problem!!!!!!!!! (Kup se nowy pasek i zobaczysz przecież to jakieś 40zł) <img src="/images/graemlins/sciana.gif" alt="" />
-
witam...
od pewnego czasu jak tylko zapale silnik w suzuce słysze jak pracuje ( kręci się ) jakiś
pasek... Wydaje mi się, ze to klinowy... Nawet jak stoje, a autko pracuje słysze obracanie
sie teo elementu.
Nie wiem czy jest to usterka, czy tylko objaw zurzytego elementu ktory moze jeszcze
popracowac...To może być łożysko alternatora albo tzw. stojan - część uzwojenia w alternatorze..
Pojechałem na swięta 400 km jest OK, jechałem dość szybko jak na 1.0 L bo około 120-130 km/h i
nic się nie stało...Do czasu....
Pamiętaj, że bywa tak, że jedna usterka powoduje drugą.Co to mze byc...
P.S. czy jeśli klinowy się zerwie to coś się poważnego stanie?,Masz wtedy 2 godziny na dostanie się do warsztatu, inaczej ładowanko
-
owszem, może. Regulator a w dalszej kolejności aku będą cierpieć. Może nie bardzo, ale zdrowe to
dla nich nie będzie.U mnie wyglądało to tak. Przez jakiś czas jeździłem ze ślizgającym się paskiem. Zmieniłem na nowy. Kilkaset km później szlag trafił alternator (dokładnie - regulator napięcia i jedna szczotka).
Czyli wygląda na to, że qfniany pasek może uszkodzić regulator, chyba że tak się po prostu trafiło... -
U mnie wyglądało to tak. Przez jakiś czas jeździłem ze ślizgającym się paskiem. Zmieniłem na
nowy. Kilkaset km później szlag trafił alternator (dokładnie - regulator napięcia i jedna
szczotka).
Czyli wygląda na to, że qfniany pasek może uszkodzić regulator, chyba że tak się po prostu
trafiło...Mechanik za bardzo naciągnąl pasek. powinno strzelic lozysko, ale moze mialo luz, podbilo wal, zerwalo szczotke, ta zrobila zwarcie i regulator poszed w krzaki.
Zmieniac pasek trzeba umic <img src="/images/graemlins/cfaniaczek.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/zakrecony.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/zakrecony.gif" alt="" />