gaz, gaz, gaz, tylko gdzie i za ile na Mazowszu
-
Drodzy Złośnikowcy,
Nadejszła wielkopomna chwila, że trzeba rozkminić sprawę gazu w mazdzie, po kilkumiesięcznej fascynacji samochodem przyszedł czas na pewne rozwiązania ekonomiczne. Nie pytam was czy przy przebiegach 500km miesięcznie warto zakładać gaz, teoretycznie nie warto ale po pierwsze jest to przebieg minimalny sztucznie zaniżany właśnie przez wysokie spalanie, po drugie wcale tak nie musi zawsze być (wiadomo z gazem wszędzie bliżej)
Pytanie dotyczy czego innego, czy za 2500zł daje rade w Warszawie lub okolicach założyć instalację sekwencyją nie wiem która to generacja, chyba 4. Auto jest dość wiekowe 1993 rok produkcji ale stan nadwozia jak i podzespołów napawa mnie nadzieją na bezstresową eksploatację jeszcze przez dłuższy czas. W zasadzie jestem zdecydowany na instalację sekwencyjną żeby nie dławić fajnego silniczka no i uchronić dość drogi w przypadku mazdy (300-700 zł) przepływomierz przed strzałami. Co więcej z braku dostępności w tej chwili gotówki prawdopodobnie będę całą impreze finansować ratalnie.
Oczywiście proszę o jakieś konkretne namiary zakładów montujących, a nie opinie: eeeee nie warto, gaz to zło, lepiej sprzedaj i kup diesla.PS. Co muszę sprawdzić w silniku żeby stwierdzić czy on się nadaje do gazu czy nie. Przebieg 224tkm, oleju nie bierze.
-
Drodzy Złośnikowcy,
Nadejszła wielkopomna chwila, że trzeba rozkminić sprawę gazu w mazdzie, po kilkumiesięcznej
fascynacji samochodem przyszedł czas na pewne rozwiązania ekonomiczne. Nie pytam was czy
przy przebiegach 500km miesięcznie warto zakładać gaz, teoretycznie nie warto ale po
pierwsze jest to przebieg minimalny sztucznie zaniżany właśnie przez wysokie spalanie, po
drugie wcale tak nie musi zawsze być (wiadomo z gazem wszędzie bliżej)
Pytanie dotyczy czego innego, czy za 2500zł daje rade w Warszawie lub okolicach założyć
instalację sekwencyją nie wiem która to generacja, chyba 4. Auto jest dość wiekowe 1993 rok
produkcji ale stan nadwozia jak i podzespołów napawa mnie nadzieją na bezstresową
eksploatację jeszcze przez dłuższy czas. W zasadzie jestem zdecydowany na instalację
sekwencyjną żeby nie dławić fajnego silniczka no i uchronić dość drogi w przypadku mazdy
(300-700 zł) przepływomierz przed strzałami. Co więcej z braku dostępności w tej chwili
gotówki prawdopodobnie będę całą impreze finansować ratalnie.
Oczywiście proszę o jakieś konkretne namiary zakładów montujących, a nie opinie: eeeee nie
warto, gaz to zło, lepiej sprzedaj i kup diesla.
PS. Co muszę sprawdzić w silniku żeby stwierdzić czy on się nadaje do gazu czy nie. Przebieg
224tkm, oleju nie bierze.Polecam auto gaz z Minska - ceny montazu niskie, zakladalem tam gaz do swifta i 40tys bez jakichkolwiek problemow czy regulacji <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" /> kumpel w civiku tez zadowolony
Rok temu dowiadywalem so silnika 1,8 T VW Group i koszt 2200-2700 do Madzi powinien byc tanszy <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" />25 759-17-51
-
A co to za mazda? <img src="/images/graemlins/wink.gif" alt="" />
-
A co to za mazda?
626 - 2,0 115KM
Najładniejsza IV (1992-1997) <img src="/images/graemlins/serduszka.gif" alt="" /> -
Spokonie dasz rade zapodac gaz.
Ale polecam tylko sekwencje. Ja jestem bardzo zadowolony
Polecam
http://www.egp.pl/start.htm
Ja u nich zakładałem. Nie mam żadnego problemu jak na razie(odpukać w nie malowane). Zrobiłem już chyba 12 - 15 tys km na gazie -
626 - 2,0 115KM
Najładniejsza IV (1992-1997)zgadza się modelowo się nazywa GE silnik FS.
-
Spokonie dasz rade zapodac gaz.
Ale polecam tylko sekwencje. Ja jestem bardzo zadowolony
Polecam
http://www.egp.pl/start.htm
Ja u nich zakładałem. Nie mam żadnego problemu jak na razie(odpukać w nie malowane). Zrobiłem
już chyba 12 - 15 tys km na gaziejak mi policzą 2,5 tysia za sekwencję to chętnie u nich założę bo renomę mają wyrobioną, nawet niech będzie to z walcem w bagażniku.
-
jak mi policzą 2,5 tysia za sekwencję to chętnie u nich założę bo renomę mają wyrobioną, nawet niech będzie to z
walcem w bagażniku.nie chialbym miec walca w bagazniku dla mnie taka instalacja z gory by odpadala.
Butla w kole raz, a dwa zapytaj sie o zrobienie wlewu zaraz przy wlocie wachy. Super wygodne, nie tzreba sie schylac, kazdy nalewacz gazu cie chwali i lubi <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" /> no i nie ma dziur w karoserii <img src="/images/graemlins/smirk.gif" alt="" /> -
Spokonie dasz rade zapodac gaz.
Ale polecam tylko sekwencje. Ja jestem bardzo zadowolony
Polecam
http://www.egp.pl/start.htm
Ja u nich zakładałem. Nie mam żadnego problemu jak na razie(odpukać w nie malowane). Zrobiłem już chyba 12 - 15 tys
km na gazieJescze polecilbym DTgas, to zdaje sie nawet jako fabryczny montuja w oplach i chryslerach.
W acordzie zrobilem na nim prawie 40k i zero problemu. Po skroceniu przewodow wtryskow i ustawieniu nowiuskich map hondzinka w zakresie 2k-3,5k obrotow smigala na gazie lepiej (duzo lepiej) niz na benzynie <img src="/images/graemlins/myjzeby.gif" alt="" />Aha i montowane przez przyslowiowego Pana Staska <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" /> (znajomy ojca) ma niesty to do siebie, ze trzeba nad nim stac, zeby dobrze zrobil wiec jako montera go nie polece <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" />
-
Butla w kole raz, a dwa zapytaj sie o zrobienie wlewu
zaraz przy wlocie wachy. Super wygodne, nie tzreba
sie schylac, kazdy nalewacz gazu cie chwali i lubi
no i nie ma dziur w karoseriiNo i może nie przejść przeglądu bo nie jest to dopuszczalne w PL. Poza tym wożenie przejściówki (bo nie w każdym aucie jest miejsce na normalnych rozmiarów wlew) jest co najmniej dyskusyjne wygodą.
Poza tym właśnie tam masz dziurę w karoserii. Bo normalnie to się w zderzaku montuje <img src="/images/graemlins/hehe_.gif" alt="" /> -
jak mi policzą 2,5 tysia za sekwencję to chętnie u nich
założę bo renomę mają wyrobioną, nawet niech będzie
to z walcem w bagażniku.pogadaj z nimi, a jak byś miał problem to daj mi znać. może coś pomogę
-
nie chialbym miec walca w bagazniku dla mnie taka
instalacja z gory by odpadala.
Butla w kole raz, a dwa zapytaj sie o zrobienie wlewu
zaraz przy wlocie wachy. Super wygodne, nie tzreba
sie schylac, kazdy nalewacz gazu cie chwali i lubi
no i nie ma dziur w karoseriiwiesz co. znam parę osób które prosiły sie o walca. ma to pewne plusy ale tez i minusy. a wlew ukryty jest fajny ale meczący, bo za każdym razem trzeba nakręcać wlew, a później odkręcać.
-
No i może nie przejść przeglądu bo nie jest to dopuszczalne w PL. Poza tym wożenie przejściówki
(bo nie w każdym aucie jest miejsce na normalnych rozmiarów wlew) jest co najmniej
dyskusyjne wygodą.
Poza tym właśnie tam masz dziurę w karoserii. Bo normalnie to się w zderzaku montujedokładnie, też uważam że pod klapką to jest własnie dziurawienie karoserii, co do walca ma ten plus że z tego co wiem sporo większą pojemnością dysponuje i zwykle chyba jest taniej nieco (tak kiedyś było) koło jest na swoim miejscu, a bagażnik, hmm tak jak mówię pralki i tak nie da rady bo to sedan a wózek powinien wejść i z walcem ;-) tylko po co mi wózek?
-
No i może nie przejść przeglądu bo nie jest to dopuszczalne w PL. Poza tym wożenie przejściówki (bo nie w każdym
aucie jest miejsce na normalnych rozmiarów wlew) jest co najmniej dyskusyjne wygodą.
Poza tym właśnie tam masz dziurę w karoserii. Bo normalnie to się w zderzaku montuje1. Bezproblemowo przeglady przechodzila, w zyci sie nie spotkalem z cieniem obiekcji.
2. zupelnie zaden problem taka przejsciowka, wozilem, wiem, mam doswiadczenie <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" /> i moim zdaniem to w ogole dyskusji nie podlega, kazdy kto to u mnie widzial raczej byl, powiezmy, zachwycony takim rozwiazaniem.
3. dziura zupelnie niewidoczna bo o srednicy moze kapsla od butelki.Widzialem kozakow co mieli nad zdezakiem zamontowane w karoserii centralnie.
Z doswiadczenia wiem i z cala odpowiedizalnoscia moge polecic takie rozwiazanie.
-
wiesz co. znam parę osób które prosiły sie o walca. ma to pewne plusy ale tez i minusy. a wlew ukryty jest fajny ale
meczący, bo za każdym razem trzeba nakręcać wlew, a później odkręcać.Ale macie problemy zyciowe panowie <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" /> Tankujac benzyne tez musisz odkrecic korek <img src="/images/graemlins/032.gif" alt="" />
ale nikogo nie namawiam, kazdy robi sobie jak chce. Wybralem taki sposob i zadowolony z nieog bylam bardzo <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" />
Teraz gdyby nie to, z edieselka mam to tez bym gazik wstawil w doklandie ten sam sposob <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" /> -
Ale macie problemy zyciowe panowie Tankujac benzyne tez
musisz odkrecic korekale nikogo nie namawiam, kazdy robi sobie jak chce.
Wybralem taki sposob i zadowolony z nieog bylam
bardzoTeraz gdyby nie to, z edieselka mam to tez bym gazik
wstawil w doklandie ten sam sposobja tez mam pod klapka, podoba mi sie i jestem zadowolony z niego. ale meczy mnie ze za każdym razem muszę nakręcać wlew i odkręcać. wygodniejsze było jak był w zderzaku i nic nie musiałem robić
-
1. Bezproblemowo przeglady przechodzila, w zyci sie nie spotkalem z cieniem obiekcji.
2. zupelnie zaden problem taka przejsciowka, wozilem, wiem, mam doswiadczenie i moim zdaniem to
w ogole dyskusji nie podlega, kazdy kto to u mnie widzial raczej byl, powiezmy, zachwycony
takim rozwiazaniem.
3. dziura zupelnie niewidoczna bo o srednicy moze kapsla od butelki.
Widzialem kozakow co mieli nad zdezakiem zamontowane w karoserii centralnie.
Z doswiadczenia wiem i z cala odpowiedizalnoscia moge polecic takie rozwiazanie.To są że tak powiem szczegóły <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" /> mi osobiście nie zależy na tym żeby ukrywać zasilanie auta może sobie być w zderzaku, a to czy mnie nalewacze lubią czy nie to też troszeczke zwisa mi kalafiorem. Od nowego tygodnia zacznę rozkminiać sprawę na poważnie szczególnie kredytu <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" />
powinno byc ciut łatwiej bo dostałem od nowego roku podwyżkę brutto. -
1. Bezproblemowo przeglady przechodzila, w zyci sie nie
spotkalem z cieniem obiekcji.Bo to też taka mentalność diagnostów - z założenia po to się płaci o kilkadziesiąt zł więcej za przegląd że powinien sprawdzić ważność butli, szczelność instalacji itp a nie tylko zerknąć czy są papiery i podbić.
2. zupelnie zaden problem taka przejsciowka, wozilem,
wiem, mam doswiadczenie i moim zdaniem to w ogole
dyskusji nie podlega, kazdy kto to u mnie widzial
raczej byl, powiezmy, zachwycony takim
rozwiazaniem.Też miałem i uważam za niewygodną.
3. dziura zupelnie niewidoczna bo o srednicy moze kapsla
od butelki.Nie twierdzę że duża dziura tylko że jest dziura w karoserii.
Widzialem kozakow co mieli nad zdezakiem zamontowane w > karoserii centralnie.
Tak - w autach sprowadzanych z Holandii bo tam się stosuje takie rozwiązanie.
A co do wygody obsługi na stacji - ostatecznie to ich problem. Wogóle nie rozumiem czemu nie można w PL samemu tankować gazu, tak jak w reszcie krajów. Ostatnio czekałem 15 minut aż łaskawie przyszedł ktoś z obsługi bo wysyłał kolejce klientów totolotki <img src="/images/graemlins/sciana.gif" alt="" />
-
Bo to też taka mentalność diagnostów - z założenia po to się płaci o kilkadziesiąt zł więcej za
przegląd że powinien sprawdzić ważność butli, szczelność instalacji itp a nie tylko zerknąć
czy są papiery i podbić.Mi wszystko sprawdził czy jest szczelne łącznie z BLOS'em (poniżej szły kabelki do przepływomierza więc może pomyślał, że to od gazu <img src="/images/graemlins/wink.gif" alt="" /> ) Butle też mi sprawdzał czy szczelna...
A co do wygody obsługi na stacji - ostatecznie to ich problem. Wogóle nie rozumiem czemu nie
można w PL samemu tankować gazu, tak jak w reszcie krajów. Ostatnio czekałem 15 minut aż
łaskawie przyszedł ktoś z obsługi bo wysyłał kolejce klientów totolotkiBo można się nim bardzo łatwo poparzyć (odmrożenie to też poparzenie - nagła zmiana temperatury)
-
Mi wszystko sprawdził czy jest szczelne łącznie z BLOS'em (poniżej szły kabelki do
przepływomierza więc może pomyślał, że to od gazu ) Butle też mi sprawdzał czy szczelna...
Bo można się nim bardzo łatwo poparzyć (odmrożenie to też poparzenie - nagła zmiana temperatury)A w innych krajach nie można?