Ciśnienie oleju
-
Nie-chodzi mi o to, że jak dolewasz olej do silnika to najlepiej dolać z setkę oleju, przejechać
trochę, później znowu dolać z setkę itd.no dobra ale po co wogole dolewac <img src="/images/graemlins/hahaha.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/hahaha.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/hahaha.gif" alt="" />
a powaznie <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" /> jesli mialo by byc tak jak piszesz to (popraw mnie jesli sie myle <img src="/images/graemlins/rotfl.gif" alt="" />) wedlug Ciebie: sprawdzasz stan, dolewasz setke, odpalasz, gasisz i sprawdzasz stan ? i jak jest malo to zaś dolewasz setkę?? i tak w kolko?? <img src="/images/graemlins/zakrecony.gif" alt="" />
buachachachacha <img src="/images/graemlins/rotfl.gif" alt="" />
i tym sposobem po kilku dolaniach musisz sie zaopatrzyc w wysysarke <img src="/images/graemlins/hahaha.gif" alt="" />
<img src="/images/graemlins/devil.gif" alt="" /> -
no dobra ale po co wogole dolewac
a powaznie jesli mialo by byc tak jak piszesz to (popraw mnie jesli sie myle ) wedlug Ciebie:
sprawdzasz stan, dolewasz setke, odpalasz, gasisz i sprawdzasz stan ? i jak jest malo to
zaś dolewasz setkę?? i tak w kolko??
buachachachacha
i tym sposobem po kilku dolaniach musisz sie zaopatrzyc w wysysarkePoprawiam Cię <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" />:
Masz za mało oleju-w związku z tym chcesz dolać.
Odkecasz korek i nie wlewasz od razu pół litra oleju, ale:
wlewasz setkę powiedzmy, zakecasz korek, jeździsz trochę (z kilkanaście, kilkadziesiąt kilometrów).
Jeżeli masz za mało, to dolewasz znowu z setkę oleju, zakręcasz i jeździsz.
Powtarzasz kroki, dopóki nie będziesz miał poziomu oleju na połowie/trochę ponad, na bagnecie.
KAPEWU? <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" /> -
Poprawiam Cię :
Masz za mało oleju-w związku z tym chcesz dolać.
Odkecasz korek i nie wlewasz od razu pół litra oleju, ale:
wlewasz setkę powiedzmy, zakecasz korek, jeździsz trochę (z kilkanaście, kilkadziesiąt
kilometrów).
Jeżeli masz za mało, to dolewasz znowu z setkę oleju, zakręcasz i jeździsz.
Powtarzasz kroki, dopóki nie będziesz miał poziomu oleju na połowie/trochę ponad, na bagnecie.
KAPEWU?Sory ale czegoś nie rozumiem.
po co sie męczyć i kombinować z tymi dolewkami.
Wiadomo, że miedzy znakami min i max w większości autek jest 1 litr różnicy stanu oleju.
Jeśli widzę, że mam minimum to smiało mogę dolać 1/2 litra i wiem, ze powinna się pokazać połowa stanu.
Inna kwestia:
Weż pod uwagę, że jak tylko autko zgasisz i sprawdzisz stan to będziesz miał mniejszy poziom od stanu, kiedy silnik sobie troche postoi. Olej spływa z całego (prawie) silnika do miski i poziom sie podnosi.
Teraz można podyskutować kiedy pomiar poziomu jest własciwy - czy po nocnym staniu autka czy np. minute po zgaszeniu silnika. Ja obstawiam tą druga opcje. -
Sory ale czegoś nie rozumiem.
po co sie męczyć i kombinować z tymi dolewkami.
Wiadomo, że miedzy znakami min i max w większości autek jest 1 litr różnicy stanu oleju.
Jeśli widzę, że mam minimum to smiało mogę dolać 1/2 litra i wiem, ze powinna się pokazać połowa
stanu.
Inna kwestia:
Weż pod uwagę, że jak tylko autko zgasisz i sprawdzisz stan to będziesz miał mniejszy poziom od
stanu, kiedy silnik sobie troche postoi. Olej spływa z całego (prawie) silnika do miski i
poziom sie podnosi.
Teraz można podyskutować kiedy pomiar poziomu jest własciwy - czy po nocnym staniu autka czy np.
minute po zgaszeniu silnika. Ja obstawiam tą druga opcje.Może wypowiedzą się mechanicy na forum-ja od kilku osób słyszałem, że niewskazane jest dolać na raz dużą ilość oleju do silnika. Powtarzam więc tylko zasłyszane opinie-więc mogę się mylić <img src="/images/graemlins/niewiem.gif" alt="" />
-
Może wypowiedzą się mechanicy na forum-ja od kilku osób słyszałem, że niewskazane jest dolać na
raz dużą ilość oleju do silnika. Powtarzam więc tylko zasłyszane opinie-więc mogę się mylićOpinia, o której mówisz zapewne dotyczy tego aby nie "przedobrzyć" z olejem.
Podczas wymiany przeciez od razu wlewasz ze 2.5 - 3 litry oleju a dopiero później kontrolujesz stan i ew. uzupełniasz.
Przynajmniej ja tak robię i jakoś nigdy jeszcze nie zdarzyło mi sie nalać go za dużo. -
Teraz można podyskutować kiedy pomiar poziomu jest własciwy
no to podyskutujmy <img src="/images/graemlins/biglaugh_.gif" alt="" />
- czy po nocnym staniu autka czy np.
minute po zgaszeniu silnika. Ja obstawiam tą druga opcje.
wedlug Ciebie dwie opcje <img src="/images/graemlins/zakrecony.gif" alt="" />
1 po odstaniu
2 po zgaszeniu silnikaja obstawiam opcje pierwszą <img src="/images/graemlins/biglaugh_.gif" alt="" />
a z racji tego ze bagnet ,jak slusznie zauwazyles sie wtyka do miski <img src="/images/graemlins/zakrecony.gif" alt="" />
a do miski splywa olej ktory jest przeciez w obiegu jak silnik jest wlaczony <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" /> a zaraz po zgaszeniu autka tez jest rozprowadzony po motorze <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" /> Tak?czyli IMO po odstaniu i tylko wtedy sprawdzamy poziom
opcja 2
jesli sie myle to mnie poprawcie <img src="/images/graemlins/uklon.gif" alt="" />
<img src="/images/graemlins/devil.gif" alt="" /> -
no to podyskutujmy
- czy po nocnym staniu autka czy np.
wedlug Ciebie dwie opcje
1 po odstaniu
2 po zgaszeniu silnika
ja obstawiam opcje pierwszą
a z racji tego ze bagnet ,jak slusznie zauwazyles sie wtyka do miski
a do miski splywa olej ktory jest przeciez w obiegu jak silnik jest wlaczony a zaraz po
zgaszeniu autka tez jest rozprowadzony po motorze Tak?
czyli IMO po odstaniu i tylko wtedy sprawdzamy poziom
opcja 2
jesli sie myle to mnie poprawcie
Poziom oleju sprawdza się ZAWSZE na zimnym silniku <img src="/images/graemlins/waytogo.gif" alt="" />
- czy po nocnym staniu autka czy np.
-
Teraz można podyskutować kiedy pomiar poziomu jest
własciwy - czy po nocnym staniu autka czy np.
minute po zgaszeniu silnika. Ja obstawiam tą druga
opcje.nawet w testach na prawo jazdy było,że po odstaniu <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" />
-
Może wypowiedzą się mechanicy na forum-ja od kilku osób słyszałem, że niewskazane jest dolać na
raz dużą ilość oleju do silnika. Powtarzam więc tylko zasłyszane opinie-więc mogę się mylićW Wielkiej Żółtej Księdze Mądrości (PF 126p instrukcja) pisze też że jednorazowe dolanie oleju nie powinno być większe niż 250 ml <img src="/images/graemlins/hmm.gif" alt="" /> Może obawiali się że jacyś ludzie będą mieszać oleje? Bo z tego co wiem mieszając różne oleje na silniku może zamiast oleju powstać masło <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" />
-
W Wielkiej Żółtej Księdze Mądrości (PF 126p instrukcja) pisze też że jednorazowe dolanie oleju
nie powinno być większe niż 250 ml Może obawiali się że jacyś ludzie będą mieszać oleje?
Bo z tego co wiem mieszając różne oleje na silniku może zamiast oleju powstać masłoHmm...a więc jest coś w tym z prawdy co pisałem...Tylko ciekawe dlaczego nie można? Czy chodzi o to, żeby nie przedobrzyć z dolaniem, czy też dlatego, że coś się może stać silnikowi? <img src="/images/graemlins/niewiem.gif" alt="" />
-
Czy oleju przybyło ?
Jeśli jeździsz na krótkich trasach, kiedy autko raczej nie ma czasu aby się dobrze nagrzać to
jest mozliwość rozcieńczania oleju przez benzynę i dlatego poziom może wzrastać.
Ale ... przy tym przebiegu to chyba raczej niekoniecznie chociaż ....Nie o to chodzi. Nalali mi za dużo przy przeglądzie. Nie było to tragicznie dużo, tylko troche ponad maksa na bagnecie.
-
ale znam osobników, którym taki przebieg autka nie przeszkadza w zajeżdżeniu silnika
A właściwie to jak można zarżnąć silnik? <img src="/images/graemlins/hmm.gif" alt="" /> Tak sie zastanawiam czy jazda 40 na 5 biegu czy może 120 na 2? Co gorsze?
-
Czyli także zmiana jest szkodliwa? Uargumentuj to co piszesz?
Ty ostanio zakładałeś wskaźnik ciśnienia oleju. Jak to się na silniku zakłada? Trzeba dziure wywiertać? <img src="/images/graemlins/bzik.gif" alt="" /> I ile by to kosztowało (materiały i robocizna)?
-
Ty ostanio zakładałeś wskaźnik ciśnienia oleju. Jak to
się na silniku zakłada? Trzeba dziure wywiertać? I
ile by to kosztowało (materiały i robocizna)?Wskaźnik na allegro 90. Do tego jakiś pojemnik żeby było w czym w aucie przymocować <img src="/images/graemlins/bzik.gif" alt="" />
Robocizna samemu. Proste jak cholera <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" />
Widze że masz przebieg 12 tys na tym oleju. Jak bedziesz zaraz zmieniał olej(najlepiej już) to jak wykręcisz filtr oleju to wtedu czujnik ciśnienia oleju wkręcisz bez problemu. Naprawde nie jest trudno(choć ja robiłem to 5 godzin <img src="/images/graemlins/hehe_.gif" alt="" /> )
-
A właściwie to jak można zarżnąć silnik? Tak sie zastanawiam czy jazda 40 na 5 biegu czy może
120 na 2? Co gorsze?Baaaardzo prosto - jeżdżąc bez oleju i wody <img src="/images/graemlins/hehe_.gif" alt="" />
Co do drugiej kwestii to napewno żywotność motorka, gdy będziesz cały czas jeździł na dwójce 120km/h nie będzie za wysoka <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" /> -
Widze że masz przebieg 12 tys na tym oleju. Jak bedziesz zaraz zmieniał olej(najlepiej już)
A po co już? Ja mam przeglądy z wymianą co 15 tyś.
jak wykręcisz filtr oleju to wtedu czujnik ciśnienia oleju wkręcisz bez problemu. Naprawde
nie jest trudno(choć ja robiłem to 5 godzin )To mnie to zajmie 10 <img src="/images/graemlins/hehe_.gif" alt="" /> Mało wiem o mechanice, ale sie nauce <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" />
-
Baaaardzo prosto - jeżdżąc bez oleju i wody
Hehehe. Takiego talenta to nie mam <img src="/images/graemlins/bzik.gif" alt="" /> W miare wszytskiego pilnuje i przeglądy też są zawsze na czas i porządnie robione.
-
Hehehe. Takiego talenta to nie mam W miare wszytskiego pilnuje i przeglądy też są zawsze na
czas i porządnie robione.... ja niestety znam taką "ciekawą" osobę.
Po najechaniu na krawężnik uszkodziła się miska olejowa i .... "jakaś tam kontrolka świeciła sobie ale autko jechało".
Ciekawe tylko jak dłużej pojechałoby skoro po dojechaniu do domu (jakieś ze 3-4 km) silnik podlegał wymianie lub przynajmniej "naprawie głównej". <img src="/images/graemlins/hehe_.gif" alt="" />
Tak nawiasem mówiąc była to Skoda Octawia 1.9TDi z chyba 2003 r. <img src="/images/graemlins/buu.gif" alt="" /> -
Tak nawiasem mówiąc była to Skoda Octawia 1.9TDi z chyba 2003 r.
Widziałem coś takiego! Stała sobie Octawia pod stołówką w Gliwicach. Szedłem w jedną strone wszystko ok, wracam (koło godziny) a tu plama jak byk <img src="/images/graemlins/szok.gif" alt="" /> , olej. Musiał (musiała?) najechać paskudnie na krawężnik. Ale czy to TDI była to nie wiem <img src="/images/graemlins/hmm.gif" alt="" />
-
1 po odstaniu
2 po zgaszeniu silnikaOd dziś popieram teorie numer 1. W poniedizałek sprawdzałem olej po zgaszeniu. Co prawda był zimny ale odpalony był tylko kilkadziesiąt sekund (wyjazd z garażu) i na bagnecie było poniżej połowy. Dziś sprawdziłem bez odpalania po kilku godzinnym postoju (też zimny) i było prawie po maksa. Bez względnie 1 metoda <img src="/images/graemlins/waytogo.gif" alt="" />