"Auto Testy" Toyota Avensis Wagon 2.0 D-4D 126KM Sol
-
Toyota Avensis jest jednym z najpopularniejszych modeli w klasie średniej. Dlatego tym razem postanowiliśmy przetestować wersję kombi z wysokoprężnym silnikiem o pojemności 2 litrów i mocy 126KM.
Jeśli masz ochotę przeczytać cały artykuł zapraszam TUTAJ
Miłej lektury
-
Ja bym bym tego silnika nie komplementował... Nie, że za słaby - do spokojnej jazdy akurat. Ale konkurencja, nawet Francuzi, oferuje więcej. 126hp, do tego przy niskich 3600 i 300Nm to nie jest powód do dumy w 2007 roku. Standard z tej pojemności dzisiaj to 135-140hp i 320-340Nm.
-
Ja bym bym tego silnika nie komplementował... Nie, że za słaby - do spokojnej jazdy akurat. Ale
konkurencja, nawet Francuzi, oferuje więcej. 126hp, do tego przy niskich 3600 i 300Nm to
nie jest powód do dumy w 2007 roku. Standard z tej pojemności dzisiaj to 135-140hp i
320-340Nm.Pytanie, jak to sie przeklada na trwalosc tych silnikow...
-
Ja bym bym tego silnika nie komplementował... Nie, że za słaby - do spokojnej jazdy akurat. Ale
konkurencja, nawet Francuzi, oferuje więcej. 126hp, do tego przy niskich 3600 i 300Nm to
nie jest powód do dumy w 2007 roku. Standard z tej pojemności dzisiaj to 135-140hp i
320-340Nm.Ale słuchaj Toyota ma inna politykę <img src="/images/graemlins/wink.gif" alt="" /> Chcesz mocniejszy kupujesz 2.2 D-4D 150KM lub 177KM. A po za tym Toyota do tego podchodzi tak po co wyciągać duże moce z mniejszej pojemności i martwić się, że dużo km ten silnik nie wytrzyma <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" />
-
Pytanie, jak to sie przeklada na trwalosc tych
silnikow...Nijak. Co za różnica, czy silnik przeżyje 500000 czy 470000km? Współczesne silniki mają czas życia o wiele dłuższy niż przeciętnie reszta auta.
A Toyota to akurat diesle kiepskie robi. Słabe i dużo palą. Największe nieporozumienie to sławny 2.2 D-cat 177hp. -
A Toyota to akurat diesle kiepskie robi. Słabe i dużo
palą. Największe nieporozumienie to sławny 2.2
D-cat 177hp.No akurat z tym że robi kiepskie diesle bym się nie zgodził <img src="/images/graemlins/smirk.gif" alt="" />
Miałem przyjemność pojeździć Corollą z 2002 roku w "słabym" dieslu 2.0 mającym tylko 90 KM i 170Nm. Uwierz mi że kopa to ma odczuwalnego znacznie bardziej niż mogły by sugerować to jego papierowe parametry. Spalanie na poziomie 6 litrów w mieście też raczej nie jest przesadnie duże.
Również mam styczność z 1,4 D4D - 90KM i 190 Nm. Jeździ rewelacyjnie. Kultura pracy na najwyższym poziomie, niziutkie spalanie a dynamika również bez zarzutu (akurat tutaj miałem okazje być wożony przy skrzyni M-MT)A jakie masz zarzuty do 2.2 177KM ?? Bo wszyscy których znam niesamowicie chwalą ten silnik...
Jako ciekawostka - w TKP jest gostek mający Carinę E z dieslem bez doładowania, którym zrobił już blisko 900 tys km - bez jakiejkolwiek ingerencji w silnik. To robi wrażenie...
-
Nijak. Co za różnica, czy silnik przeżyje 500000 czy 470000km? Współczesne silniki mają czas
życia o wiele dłuższy niż przeciętnie reszta auta.Żeby Ci taki silnik wyżyłowany przykładowo 2.0dCi 170KM wytrzymał tak jak napisałeś 500000km to bedzie cud <img src="/images/graemlins/jezor.gif" alt="" />
A Toyota to akurat diesle kiepskie robi. Słabe i dużo palą. Największe nieporozumienie to sławny
2.2 D-cat 177hp.Jeździłeś nim dłużej czy tylko słyszałeś z plotek "innych" ?
-
Nijak. Co za różnica, czy silnik przeżyje 500000 czy
470000km?dla Taxiarza, prezesa, oraz innych ludzi ktorzy tym jezdza , trzepiac kilometry napewno ma.
Tak jak pisali przedmowcy jak komus sie nudzi sa jeszcze 2 opcje mocy w dieslu Toyek AvensisWspółczesne silniki mają czas życia o
wiele dłuższy niż przeciętnie reszta auta.to chyba zawsze tak bylo ?
-
Ale słuchaj Toyota ma inna politykę Chcesz mocniejszy kupujesz 2.2 D-4D 150KM lub 177KM. A po
za tym Toyota do tego podchodzi tak po co wyciągać duże moce z mniejszej pojemności i
martwić się, że dużo km ten silnik nie wytrzymaZ tego co sie orientuje Toyota juz nie oferuje 2.2 150 konnej ale moge sie mylic.
Po wtóre, to ile te silniki wytrzymają tak naprawde to się przekona prawdopodobnie 3 właściciel dopiero, bo jak ktoś jeździ bardzo intensywnie to i tak sprzeda po krótkim okresie czasu, cofnie licznik i będzie cacy. Tak ja to widze. A nie oszukujmy się dla producenta największe znaczenie ma pierwszy właściciel. Oczywiście jeśli samochód jest bezawaryjny jak japończyki z lat 90tych to jest super, sami wiecie o co chodzi. Nadmierna trwałość też nie jest zbyt porządana. Zresztą czy do awarii też zaliczycie nieprawidłową eksploatacje? np lanie niewiadomego pochodzenia ropy lub wyłączanie gorącej turbiny. Prawda jest taka że nowoczesne diesle potrzebują specyficznego obchodzenia się z nimi, w odróżnieniu od przytoczonej poniżej Toyoty Cariny E która pewnie i na opałowym daje rade. A co do porównywania danych papierowych to droga troche do nikąd, trzeba się przejechać, posłuchać i dopiero wydawać opinie. Np. co z tego że silnik ma 15 KM i 20 Nm więcej jeśli ma idiotycznie zestopniowaną skrzynie....
Pozdrawiam.