Rekordy - inaczej
-
przedwczoraj skończylismy przeprowadzkę - zgadnijcie co
było główną siłą transportową
poczciwe 8v czasem było zapakowane poza granice zdrowego
rozsadku,ale dało radeŚwistak przeprowadził nas już dwukrotnie.... <img src="/images/graemlins/myjzeby.gif" alt="" />
-
26 szpulek skretki komputerowej <img src="/images/graemlins/zakrecony.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/zakrecony.gif" alt="" />
w sumie prawie 8 km kabla <img src="/images/graemlins/winner.gif" alt="" />
swisak siadl na zawieszeniu a ja nie widzialem prawej szyby. ale dalo rade <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" />
pozdr
-
Ja w zasadzie nic dziwnego. Na początku roku przeprowadzałem moją siostrę i jej kumpelę z jednego mieszkania do drugiego. Na rzeczy kumpeli wystarczyły dwa "obroty", na rzeczy mojej kochanej siostruni potrzeba było ich kolejne dziewięć <img src="/images/graemlins/sick_.gif" alt="" />
-
kiedyś skodą 105 przewoziłem w bagażniku (bagażnik z przodu otwierany na bok) lodówkę w pozycji pionowej prawie zereowa widoczność do przodu przez szybę (trzeba było się wychylać przez boczne)
jednak lenistwo czasem powinno byc karane <img src="/images/graemlins/hehe_.gif" alt="" /> -
Witam
Nie raz można na tym forum poczytać o tym że czyjeś GTi do setki przyśpiesza w tyle czy tyle
sekund.
A może pochwalimy się naszymi osiągnięcami w krzywym zwierciadle
Ja proponuje na początek dział - "Co dziwnego lub w dziwny sposób przwoziliśmy samochodem"- zaczne ja- dziś przewoziłem moim sedanem kanape 2 osobową z IKEA. Nie mieściła sie do auta to
rzecz jasna więc pan Marcin mądra głowa oparcie nowej kanapy oparl na klapie a leżysko na
dachu - wszytko ściągłem 3 pasami i tak wiozłem do domu.
Moja Suzi dźwigała kiedyś dwie osoby, cztery opony zimowe i skrzynię biegów-dała radę <img src="/images/graemlins/myjzeby.gif" alt="" />
- zaczne ja- dziś przewoziłem moim sedanem kanape 2 osobową z IKEA. Nie mieściła sie do auta to
-
Urwalem silnik 3x <img src="/images/graemlins/hahaha.gif" alt="" /> i pol roku jezdze na przytartym pasku rozrzadu
Bylbym zapomnial - na trasie Dortmund - Lodz spalil mi 5,5l/100
-
Moja siostrzyczka zadzwoniła kiedys do mnie, czy jej nie mogę zgarnąć z akademika. Nie ma sprawy myślę. Pojechałem po nia z dziewczyną, z tyłu w foteliku dziecko. Wychodzę po siostrę, otwieram drzwi do jej pokoju, patrzę, a ona miała wszystkie rzeczy spakowane, bo się przed latem wyprowadzała z akademika. Zapytałem, czy nie mogla mnie uprzedzić, że nie tylko ja będe wiózł. No ale skoro juz przyjechałem, to szkoda drogi. Zapakowaliśmy cały jej pokój, łącznie z kwiatkami, rybką w niezakręconym słoiku - nie wiedzieliśmy, czy starczy jej wody, ale dała radę. Co prawda autko nieźle siadło, ale daliśmy radę.
-
Hmmm <img src="/images/graemlins/hmm.gif" alt="" /> Załamie się. Nic nie mogę sobie przypomieć <img src="/images/graemlins/buu.gif" alt="" />
-
Hmmm Załamie się. Nic nie mogę sobie przypomieć
Ale Ty masz inne rekordy na koncie... Np. rekordowe spalanie 5,4 LPG / 100km, rekordowa ilosc rdzy lub rekordowa ilosc tworzonej pod maska musztardy... <img src="/images/graemlins/zakrecony.gif" alt="" />
-
Ale Ty masz inne rekordy na koncie... Np. rekordowe spalanie 5,4 LPG / 100km, rekordowa ilosc
rdzy lub rekordowa ilosc tworzonej pod maska musztardy...No tak.
Inni pamiętają o moim aucie więcej, niż ja sam <img src="/images/graemlins/rotfl.gif" alt="" /> -
No tak.
Inni pamiętają o moim aucie więcej, niż ja samZawsze do uslug <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" />
-
No tak.
Inni pamiętają o moim aucie więcej, niż ja samNie dość, że jaskra, to jeszcze skleroza <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" />
-
Nie dość, że jaskra, to jeszcze skleroza
<img src="/images/graemlins/hehe_.gif" alt="" />
-
Nie dość, że jaskra, to jeszcze skleroza
Z każdym krokiem, bliżej śmierci...