-
To wstaw pasy szelkowe i fotel daj na tyle nisko by głową w klatę nie walić
-
ja tez mysle nad klatka w ss ale jesli nie jezdzisz w kasku i nie masz pasow szelkowych to moze
byc bardziej niebezpieczna niz samochod sote
Dlaczego? Nawet przy lekkim uderzeniu lecisz do przodu lub w bok i jesli nie masz kasku to glowa
walisz w rury ktore masz w srodku. Tak jakbys wstawil sobie slup w ktory walisz do srodka
samochodu. Tak zabili sie jakies 2 lata temu przy placu Bankowym rowniez w swifcie. JA
chyba wstawiam sobie rozbudowana z tylu + dolna czesc przedniej bez slupkow i dachu.
czekam na polemike ale jestem swiece przekonany o racjiDo mnie wchodza baaaaaaaaaaardzo niedlugo kevlarowe kubly montowane "bardzo podlogowo" z obudowaniem po bokach, czyli bokiem nie walne na pewno w slupek. A ze wzgledu, ze jestem niski (175cm) to przy nisko zamontowanym fotelu i pasach szelkowych nie powinno byc najmniejszego problemu.
Ja czekam dalej na info dot. sensu wpakowywania klatki do ss. Jest sens czy nie ma?
@Konyagi - podaj cene prosze. Chociaz tak orientacyjnie na priva <img src="/images/graemlins/uklon.gif" alt="" />
-
Ale podaj konkretną cene choć na PRIV bo do saniacza ma
wjechać ...rafaqus, a moze i klatke <img src="/images/graemlins/hehe_.gif" alt="" />
co ty na to <img src="/images/graemlins/hmm.gif" alt="" /> -
dajesz otuliny,kubeł osadzasz nisko,jeździsz w dobrych szelkach i nie ma problemu <img src="/images/graemlins/OK.GIF" alt="" />
jak ktoś wspawa klatke i jeździ bez pasów na zwykłych fotelach to wiadomo,że zrobi sobie kuku przy niewielkiej stłuczce.
-
co jest
8v ma tyle <img src="/images/graemlins/biglaugh_.gif" alt="" /> -
Jesli nie planujesz startow w rajdach, KJS czy innych tego typu imprezach to wsadzenie klatki jest troche bez sensu moim zdaniem... Klatka ma chronic glownie przed rolowaniem co przy jezdzie po ulicach jest malo prawdopodobne... Predzej komus w d..e wjedziesz (lub inaczej rozwalisz przod) a wtedy klatka raczej sie nie przyda (moze gdyby miala pospawane zastrzaly az do kielichow). Podobnie przy uderzeniu w tyl. Przy bocznym uderzeniem ochroni Cie tylko jesli bedzie naprawde mocno rozbudowana - ciezko dostac taka klatke i bedzie kosztowac spore pieniadze. Pozatym kazde wejscie do auta bedzie wtedy przypominalo wczolgiwanie sie <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" />
Dobrze zrobiona klatka usztywnia nadwozie jednak jesli nie planujesz startow w rajdach to rowniez jest to raczej bezcelowe... Nie przyda Ci sie w jezdzie po ulicy czy w 1/4 mili. Podsumowujac:- klatka swoje wazy wiec zmniejszysz sobie osiagi
- rozbudwana klatka to calkowita przebudowa samochodu
- tracisz 2 miejsca z tylu
- spory koszt
- problemy na badaniach technicznych i ew. z policja
Generalnie w Twoim przypadku uwazam to za chybiony pomysl. <img src="/images/graemlins/NO.GIF" alt="" />
-
tez mu to już mówiłem <img src="/images/graemlins/biglaugh_.gif" alt="" />
-
Erde , popieram cie w 100% ! jezeli nei zamierzasz w KJSach startować a chcesz zeby Twoj sqwift byl jak najszybszy to klatka <img src="/images/graemlins/czerwona.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/NO.GIF" alt="" />
-
ale on jest lekki, to dociazy niedoowage klatka <img src="/images/graemlins/hehe_.gif" alt="" />
-
Jesli nie planujesz startow w rajdach, KJS czy innych tego typu imprezach to wsadzenie klatki
jest troche bez sensu moim zdaniem... Klatka ma chronic glownie przed rolowaniem co przy
jezdzie po ulicach jest malo prawdopodobne... Predzej komus w d..e wjedziesz (lub inaczej
rozwalisz przod) a wtedy klatka raczej sie nie przyda (moze gdyby miala pospawane zastrzaly
az do kielichow). Podobnie przy uderzeniu w tyl. Przy bocznym uderzeniem ochroni Cie tylko
jesli bedzie naprawde mocno rozbudowana - ciezko dostac taka klatke i bedzie kosztowac
spore pieniadze. Pozatym kazde wejscie do auta bedzie wtedy przypominalo wczolgiwanie sie
Dobrze zrobiona klatka usztywnia nadwozie jednak jesli nie planujesz startow w rajdach to
rowniez jest to raczej bezcelowe... Nie przyda Ci sie w jezdzie po ulicy czy w 1/4 mili.
Podsumowujac:- klatka swoje wazy wiec zmniejszysz sobie osiagi
- rozbudwana klatka to calkowita przebudowa samochodu
- tracisz 2 miejsca z tylu
- spory koszt
- problemy na badaniach technicznych i ew. z policja
Generalnie w Twoim przypadku uwazam to za chybiony pomysl.
Wielkie dzieki za opinie <img src="/images/graemlins/skromny.gif" alt="" /> Masz baaaaardzo duzo racji w tym wszystkim. Wezme to wszystko pod uwage i chyba niestety zrezygnuje... A nawet gdybym zmienil zdanie to zawsze mozna to zrobic, prawda?
W KJS'ach troche trudno by sie jezdzilo z turbina... Brak dolu to spora przeszkoda <img src="/images/graemlins/oslabiony.gif" alt="" />
-
Wielkie dzieki za opinie Masz baaaaardzo duzo racji w
tym wszystkim. Wezme to wszystko pod uwage i chyba
niestety zrezygnuje... A nawet gdybym zmienil
zdanie to zawsze mozna to zrobic, prawda?Gdybys kiedys zmienil zdanie to zawsze mozesz klateczke wsadzic <img src="/images/graemlins/waytogo.gif" alt="" /> Jednak narazie proponuje zebys sie z tym wstrzymal bo nie ma to wiekszego sensu <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" /> Jak cos to moge zalatwic oryginalna lekka klatke Matter do Swifta za ok 1000pln (no chyba ze wczesniej zalatwie sobie Gti to sam ja wezme <img src="/images/graemlins/biglaugh_.gif" alt="" /> )
W KJS'ach troche trudno by sie jezdzilo z turbina...
Brak dolu to spora przeszkodaPozatym z turbina bys juz nie startowal w klasie do 1300cm tylko duzo wyzszej bo musisz mnozyc wtedy swoja pojemnosc przez odpowiedni wspolczynnik np. 1.7 <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" />