nie wierzcie mechanikom!
-
Moja przygoda nie była radosna i na dodatek narazi na poważny wydatek brata... Ale od początku. W przeddzień sylwestra kupiłem na prośbę brata VW Transportera w wersji campingowej - autko stare, bo przeszło 20-letnie, więc po przywiezieniu do Poznania natychmiast do mechanika. Pech chciał, że ten do którego mam pewne zaufanie nie mógł się nim zająć z prozaicznego powodu - drzwi warsztatowe ma 10 cm niższe niż samochód. W tej sytuacji pojechałem do innego - tam podobno wszystko zostało sprawdzone, uszczelniony silnik i pompa wtryskowa. Otrzymałem solenne zapewnienie, że z palcem w ... <img src="/images/graemlins/blush.gif" alt="" /> dojedzie na drugi koniec Polski. Na wszelki wypadek pojeździłem nim jeszcze przed wyjazdem po okolicach Poznania - <img src="/images/graemlins/waytogo.gif" alt="" />. Droga przebiegała przyjemnie aż do czasu. W pewnym momencie okazało się, że coraz częściej jest problem z wrzuceniem jakiegoś biegu - stawiałem na sprzęgło, bo cóż innego? Olej do skrzyni mechanik przecież dolewał i sprawdził ją. Po pewnym czasie problem się pogłębił - gorączkowe telefony i decyzja - za 20 km będzie mechanik pod Krakowem. Niestety, nie udało się tam dojechać. Po krótkim postoju na stacji benzynowej okazało się, że samochód jest na czwórce i nie da się tego zmienić. Było pod górkę, więc rozpędzić go ruszając z 4 - niemożliwe (silnik 50KM, masa 1800 kg). Potem czekanie (była niedziela), hol, hotel w Krakowie, na drugi dzień decyzja - skrzynia do wymiany - po wyjęciu okazało się, że pracowała na sucho. Przy okazji zobaczyłem kompletnie zdarte (po jednej to już właściwie śladu nie było) osłony przegubów na jednej półosi. O tym też mi mechanik nie wspominał - nie zauważył? <img src="/images/graemlins/hmm.gif" alt="" />. Zgubienie całego oleju ze skrzyni przez ok. 300 km oznacza, że musiało lać się z niej, nie kapać. A może się mylę? Tego wycieku też nie widział?
Warsztat: Piekuta, ul. Sandomierska, Poznań (Minikowo) - omijajcie szerokim łukiem
-
o kurcze to koło mnie <img src="/images/graemlins/crazy.gif" alt="" /> kiedyś chciałem tam nawet swifta odstawić
-
o kurcze to koło mnie kiedyś chciałem tam nawet swifta odstawić
Dzieki za cynka, bede omijal bardzo szerokim lukiem <img src="/images/graemlins/wpysd.gif" alt="" />