Problem z chłodzeniem...
-
Hmm. Termometr do zbiorcznika, włączasz silnik, czekasz, silnik się grzeje, sprawdzasz ręką
przewód idący do chłodnicy, jak się zrobi gorący to patrzysz na termometr.
Jakoś tak. Niech mnie ktoś poprawi, jeśli się mylę.Mogą wystąpić straty ciepła w tym pomiarze <img src="/images/graemlins/hmm.gif" alt="" />
A może zablokował się zawór odpowietrzający w termostacie?
Looknijcie do manuala gti str 10-11 rozdziału "Engine Cooling" <img src="/images/graemlins/bzik.gif" alt="" />
i 7 <img src="/images/graemlins/tongue.gif" alt="" /> -
Jak to sprawdzic?
Wykręcić i do garka z wodą postawioną na kuchence i patrzeć...
-
Może to wyda się Wam dziwne, ale zobacz jeszcze czy masz odpowiednią ilość oleju w silniku..
Miałem identyczną sytuację, jak spokojnie się jechało to wszystko było wpożo, ale jak zaczęło się cisnąć to zaczynał się grzać, i grzał się dosyć dobrze <img src="/images/graemlins/devil.gif" alt="" />
mam też chyba lekko cieknącą pompę i na to to zwalałem, sprawdziłem olej, pacze a tam sucho <img src="/images/graemlins/smirk.gif" alt="" />
wlałem jakieś półtora litra.. i teraz mam stan na 3/4 na bagnecie (specjalnie wlałem troszke ponad stan pośredni)..
samochód odrazu zaczął inaczej jeździć.. ma lepszego kopa i nie grzeje się już.
nawet zacząłem się zastanawiać czy mój problem z pompą wody nie był wyimaginowany, bo jak się tak zastanawiam to:1. silnik mial mało oleju, nie tak mało żeby się zatrzeć, bo się tam rozchlapywał jakoś, ale bagnet po wyjęciu był suchy.
2. jeśli było mało oleju to silnik też nie był chłodzony dobrze od środka, bo przecież olej też schładza silnik odbierając ciepło z samego silnika swoją powierzchnią, jeśli go nie było to większa powierzchnia bloku silnika była "goła" przez to tan naprawdę silnik schładzał się w "połowie" i dlatego też na wyższych prędkościach bardziej się grzał, a na wolnych wszystko było oka..
3. może przez te dwa pierwsze punkty woda z układu chłodzenia szybciej się kończyła.taka moja teoria. Pierwsze dwa punkty mam sprawdzone na własnej skórze, a co do trzeciego to narazie tylko teoria, ale poparta troszke tym, że odkąd wlałem olej, to wydaje mi się że wody mi nie ubywa jak mi ubywało <img src="/images/graemlins/bzik.gif" alt="" />
co myślicie?
-
dzięki, ale olej jest na full
-
to probowales juz cos z powyzszych podpowiedzi i nic sie nie zmienilo ?
pozdrawiam -
to probowales juz cos z powyzszych podpowiedzi i nic sie nie zmienilo ?
pozdrawiamSkoro wypróbowałes rady poprzedników tzn. g-sevena odnosnie termostatu (a najlepiej jego wyjecia) , Bartka odnosnie pozbycia sie kamienia za pomoca odpowiedniego płynu ( co nie zawsze pomaga), skoro wentylator chodzi to wyłacznik wentylatora umieszczony w bloku silnika jest sprawny to pozostaje tylko zamulona chłodnica. Można ja wymontować i przepłukać pod duzym cisnieniem w odwrotna strone niz cisnie pompa. Jezeli to nie pomoze to sa spece (np we wrocku) co czyszcza chłodnice mechanicznie. Bo według mnie to tylko zamulona chłodnica , bo kanały śa wszystkie drozne skoro zmieniłes i płyn i wszedł w takiej ilosci jak w instrukcji. Pasek na popmpie raczej sie nie ślizga bo musiałbyby być zaolejony a to bys zauwazył badź może być za słabo naciagniety ale wtedy alternator by nie doładowywał akumulatora co taz by sie zauwazyło. Pompa wodna to ostania rzecz do sprawdzenia ( tzn łozyska, wżery na łopatkach, uszczelka).
-
Skoro wypróbowałes rady poprzedników tzn. g-sevena
odnosnie termostatu (a najlepiej jego wyjecia) ,
Bartka odnosnie pozbycia sie kamienia za pomoca
odpowiedniego płynu ( co nie zawsze pomaga), skoro
wentylator chodzi to wyłacznik wentylatora
umieszczony w bloku silnika jest sprawny to
pozostaje tylko zamulona chłodnica. Można ja
wymontować i przepłukać pod duzym cisnieniem w
odwrotna strone niz cisnie pompa. Jezeli to nie
pomoze to sa spece (np we wrocku) co czyszcza
chłodnice mechanicznie. Bo według mnie to tylko
zamulona chłodnica , bo kanały śa wszystkie drozne
skoro zmieniłes i płyn i wszedł w takiej ilosci jak
w instrukcji. Pasek na popmpie raczej sie nie
ślizga bo musiałbyby być zaolejony a to bys
zauwazył badź może być za słabo naciagniety ale
wtedy alternator by nie doładowywał akumulatora co
taz by sie zauwazyło. Pompa wodna to ostania rzecz
do sprawdzenia ( tzn łozyska, wżery na łopatkach,
uszczelka).Narazie nie wyjmowalem termostatu ani nie stosowalem specjalnego plynu do czyszczenia chlodnicy... Powiedzmy ze jestem jeszcze na etapie obserwacji tego zjawiska bo ostatnio go nie zauwazylem... Moze cos sie przytkalo w chlodnicy a teraz odetkalo <img src="/images/graemlins/niewiem.gif" alt="" /> Pojezdze troche i zobacze jak bedzie... Dzieki wszystkim za podpowiedzi <img src="/images/graemlins/waytogo.gif" alt="" />
-
Narazie nie wyjmowalem termostatu ani nie stosowalem
specjalnego plynu do czyszczenia chlodnicy...
Powiedzmy ze jestem jeszcze na etapie obserwacji
tego zjawiska bo ostatnio go nie zauwazylem... Moze
cos sie przytkalo w chlodnicy a teraz odetkalo
Pojezdze troche i zobacze jak bedzie... Dzieki
wszystkim za podpowiedziI tak to się na szczęście skończyło jak mawiała babcie mojego kolesia po złapaniu grypy i kategorycznej odmowie udania się do lekarza "jak coś samo wlezie to i samo wylezie" Tak dożyła 97 lat czego i Twojej Zuzie życzę.
Pozdr -
Lojojojojojoj jak mnie tu dawno nie byo wlasnie posiadam ten sam problem moze ktos wlnac foteczke gdzie jest ten ternostat i jak go sprawdzic wymontuje go i sprawdze czy napewno otwiera.. Dziekuje z gory za pomoc <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/zakrecony.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/uzbroj_zlo.gif" alt="" />
-
Zaczelo sie od tego ze wracajac ze zlotu, jadac sobie spokojnie 140km/h po 15 min jazdy
spojrzalem na wskaznik temperatury... I co zobaczylem? Wskazowke na czerwonym polu
wychylona w maksymalne polozenie Wiec po hamulacach, na pobocze, awaryjne, maska w
gore... Potem moglem podziwiac bryzgajacy na wszystkie strony plyn chlodniczy... Na
poczatku panika ze mam nieszczelny uklad i waz sie przecial lub spadl ze zlaczki... Na
szczescie Naczelny Filozof przypomnial mi telefonicznie ze przy zagotowaniu plynu ma on
sobie uciekac przez wolny wezyk od zbiorniczka wyrownawczego. Pozniej myslalem ze to przez
wiatrak na chlodnicy bo nie pracowal... Ale czy on powinien pracowac przy wyjetym kluczyku?
Bo pozniej jak sprawdzalem z wlaczonym zaplonem to tez nie pracowal ale mozliwe ze wtedy
juz temperatura opadla na tyle ze nie powinien Mniejsza z tym. Skojarzylem ze moze nie
pracuje bo grzebalem kilka godzin wczesniej przy migaczach - jeden z nich podpialem nie pod
wtyczke od migacza a od halogena (?). Te kable sa w jednej wiazce z kablem od wiatraka i
skojarzylem ze moze cos nie tak z instalacja. Przepialem migacz do drugiej wtyczki. Po
rozgrzaniu silnika wiatrak zaczal pracowac... (Byc moze bez zmiany tez by pracowal )
Powoli wracalem do domu z mala iloscia plynu (przez wyciek) i temperatura bardzo wachala
sie w zaleznosci od predkosci i wzniesien terenu ale tlumaczylem to sobie wlasnie ubytkiem
plynu. Po kilku dniach z Naczelnym Filozofem wymienilismy plyn w calym ukladzie chlodzenia
na nowy, dolalismy full i odpowietrzyli uklad... No i jezdzac sobie spokojnie do 120km/h
wszystko jest cacy... Temp w polowie wskaznika... Jednak gdy jade troche szybciej np.
140km/h lub pod gorke temp. zaczyna gwaltownie rosnac... I rosnie tak sobie, chyba ze
zwolnie... Wtedy opada.
Co moze byc przyczyna? Lipny termostat? Zuzyta pompa wodna? Marny wiatrak? Pozapychana
chlodnica?
Helpcześć
miałam podobny problem w mojej suzuce(:-) )
okazało się ze to elektryka
wiatraczek w chłodnicy nie włączał się kiedy trzeba!
100zł i po bólu
pozdrowionka -
Posiadam ten sam problem. Moze ktos walnac fote gdzie znajduje sie ten termostat co wlacza obieg.. bo chcoalbym go wymontowac i sprawdzic w graczku czy wlacza sie jak temp. ma 82 C .. Bylbym bradzo wdzieczny. Pozdroweczka. Bay Bay <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/bravo.gif" alt="" />