Zaliczyłem rondo
-
Opiszę wam jak ostatnio zrobiłem z siebie głupka... <img src="/images/graemlins/blush.gif" alt="" />
W poniedziałek jechałem ulicą ks. Skorupki w Józefowie od przejazdu kolejowego w kierunku ulicy Granicznej. Na drodze tej jest dosyć ostry łuk a zaraz za nim skrzyżowanie z pierwszeństwem przejazdu. Będąc przed łukiem nie widzi się skrzyżowania.
Feralnego dnia wracałem z pracy po ponad 10 godzinach ślęczenia przy monitorze. Byłem lekko zmulony, na dodatek bolała mnie głowa <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" /> Wszedłem w ten ostry łuk z prędkością z tego co mi się wydaje około 80km/h. Po wyjściu z łuku słońce zaświeciło mi w oczy. Wjeżdzając już prawie na skrzyżowanie nagle przypomniałem sobie, że droga którą znam na pamięć i którą jeździłem 100 tysięcy razy była przecież ostatnio zamknięta ponieważ... budowano na niej rondo <img src="/images/graemlins/pad.gif" alt="" />
Na hamowanie i jakiekolwiek manewry było już w zasadzie za późno. Na środku ronda jest wypukła wysepka na którą wjechałem rozpędzony. Samochód wzbił się w powietrze po czym opadł na ziemię zaraz za rondem.
Na szczęście nic nikomu się nie stało. Lanos też na szczęście cały i nie widać po nim śladów tego przykrego incydentu. Wstyd mi było bo jeszcze przed rondem jechała za mną jakaś kobieta i pewnie sobie pomyślała co to za głupek się popisuje.
Przeżył ktoś podobną przygodę? <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" />
-
Opiszę wam jak ostatnio zrobiłem z siebie głupka...
W poniedziałek jechałem ulicą ks. Skorupki w Józefowie od przejazdu kolejowego w kierunku ulicy
Granicznej. Na drodze tej jest dosyć ostry łuk a zaraz za nim skrzyżowanie z pierwszeństwem
przejazdu. Będąc przed łukiem nie widzi się skrzyżowania.
Feralnego dnia wracałem z pracy po ponad 10 godzinach ślęczenia przy monitorze. Byłem lekko
zmulony, na dodatek bolała mnie głowa Wszedłem w ten ostry łuk z prędkością z tego co mi
się wydaje około 80km/h. Po wyjściu z łuku słońce zaświeciło mi w oczy. Wjeżdzając już
prawie na skrzyżowanie nagle przypomniałem sobie, że droga którą znam na pamięć i którą
jeździłem 100 tysięcy razy była przecież ostatnio zamknięta ponieważ... budowano na niej
rondo
Na hamowanie i jakiekolwiek manewry było już w zasadzie za późno. Na środku ronda jest wypukła
wysepka na którą wjechałem rozpędzony. Samochód wzbił się w powietrze po czym opadł na
ziemię zaraz za rondem.
Na szczęście nic nikomu się nie stało. Lanos też na szczęście cały i nie widać po nim śladów
tego przykrego incydentu. Wstyd mi było bo jeszcze przed rondem jechała za mną jakaś
kobieta i pewnie sobie pomyślała co to za głupek się popisuje.
Przeżył ktoś podobną przygodę?<img src="/images/graemlins/hahaha.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/hahaha.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/hahaha.gif" alt="" />
Musiało to fajnie wyglądać "prawie" jak kaskader <img src="/images/graemlins/rotfl.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/rotfl.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/rotfl.gif" alt="" /> -
Przeżył ktoś podobną przygodę?
Wylecialem pare razy z drogi ale ronda jeszcze mi sie nie zdarzylo "przeleciec" <img src="/images/graemlins/hahaha.gif" alt="" />
-
Wylecialem pare razy z drogi ale ronda jeszcze mi sie
nie zdarzylo "przeleciec"moj qmpel zrobil 3 kolka na rondzie bo zapomnial o nim <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" />
Niestety skonczylo sie to zlamaniem jednej feli <img src="/images/graemlins/frown.gif" alt="" /> -
Przeżył ktoś podobną przygodę?
Sprawdź dokładnie zawieszenie pod kątem uszkodzeń mechanicznych - wszystkie śruby itp.
Nie zaszkodzi pojechać też na sprawdzenie geometrii zawieszenia - bo takie skoki zazwyczaj kończą się przestawieniem czegoś w zawieszeniu <img src="/images/graemlins/sick_.gif" alt="" />