Filterek gazu
-
Dzięki za opis. Nie wygląda to zbyt skomplikowanie.
Ja chyba jednak za radą Bartiego pierwszy raz pojadę i podglądnę gazownika a później będę
wymieniał sam.Pewnie to jest najlepsze wyjście. Podjedź do jakiegoś gazownika, popatrz mu na ręce i już będziesz na przyszłość wiedział.
Pozdrawiam -
- zakręcić gaz na butli
- spuścić gaz w przewodów
- odkręcić śrubę na dole elektrozaworu
- zdjęć puszeczkę uważając żeby nie zgubić magnesika
- wymienić filterek
- przykręcić puszeczkę
- odkręcić gaz na butli
- sprawdzić czy nie ma wycieków
- dalej jeżdzić po 1,70PLN
Dkładnie. Tyle ze przy spuszczaniu gazu z przewodów trzeba uważać. Bo można palce poodmrażać <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" />
-
Dkładnie. Tyle ze przy spuszczaniu gazu z przewodów trzeba uważać. Bo można palce poodmrażać
To chuchać trza huhać <img src="/images/graemlins/zakrecony.gif" alt="" />
-
Dkładnie. Tyle ze przy spuszczaniu gazu z przewodów trzeba uważać. Bo można palce poodmrażać
No, no. I wszystki czynności robimi na świeżym powietrzu lub dobrze wentylowanym pomieszczeniu - to naprawde śmierdzi <img src="/images/graemlins/bzik.gif" alt="" />
-
Regularnie spuszczać "maź" z parownika i będzie dobrze.
JAKĄ MAŹ ??? <img src="/images/graemlins/confused.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/szok.gif" alt="" />i jak spuszczać ??? <img src="/images/graemlins/confused.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/szok.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/bzik.gif" alt="" />
-
JAKĄ MAŹ ??? i jak spuszczać ???
pod parownikem masz taka srubkę
takie brzydactwo, jak by jakis olej -
pod parownikem masz taka srubkę
takie brzydactwo, jak by jakis olejśrubka na klucz czy taka ryflowana? <img src="/images/graemlins/confused.gif" alt="" />
U mnie śrubką przy parowniku pokręcałem jak po zamontowaniu nie mogły się ustabilizować wolne obroty. Śrubka gruba z żółtego metalu z ryflowanym łbem. -
JAKĄ MAŹ ??? i jak spuszczać ???
W parowniku zbiera się taka maź. Są to węglowodowy. Maź spuszcza się co 10 tyś na rozgrzanym parowniku. Odkręca się śrubę na dole parownika (najszęściej plastykową), u jednych da się ją wykręcić palcami u innych trzeba kluczem inbusowym lub kombinerkami. Z parownika wypływa oleista maź koloru przepalonego oleju silnikowego, jest tego nie dużo. Ma to wpływ na trwałość parownika (membran i zaworków). Jak pojedziesz do gazownika z tym filtrem to powiedz żeby ci spuścili - też podpatrzysz i na przyszłość będziedz wiedział co i jak.
-
W parowniku zbiera się taka maź. Są to węglowodowy. Maź spuszcza się co 10 tyś na rozgrzanym
parowniku. Odkręca się śrubę na dole parownika (najszęściej plastykową), u jednych da się
ją wykręcić palcami u innych trzeba kluczem inbusowym lub kombinerkami. Z parownika wypływa
oleista maź koloru przepalonego oleju silnikowego, jest tego nie dużo. Ma to wpływ na
trwałość parownika (membran i zaworków). Jak pojedziesz do gazownika z tym filtrem to
powiedz żeby ci spuścili - też podpatrzysz i na przyszłość będziedz wiedział co i jak.A samochód ma być na chodzie czy zgaszony?
pzdr -
A samochód ma być na chodzie czy zgaszony?
pzdrZgaszony, ale najpierw dobrze rozgrzej parownik, bo na zimno ta maź ma konsystencję wosku.
-
Zgaszony, ale najpierw dobrze rozgrzej parownik, bo na zimno ta maź ma konsystencję wosku.
dzięki <img src="/images/graemlins/uklon.gif" alt="" />, dzisiaj spuszczę, może nie tylko z parownika <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/cool.gif" alt="" />
-
Z tego co pamiętam to jest on raczej od spodu parownika
ALe poczekaj niech sie może wypowiedzą lepsi eksperci
Zresztą jak pojedziesz wymienic filterek to i te ci pewno zrobia, albo powiedz kolesiowi o tym -
No, no. I wszystki czynności robimi na świeżym powietrzu lub dobrze wentylowanym pomieszczeniu -
to naprawde śmierdziA jak na koniec poskręcamy wszytsko to dobrze jest rozrobić mydło z wodą w szklance, lub płyn do mycia naczyń i za pomocą "słomki" zabąbelkować pianą. Wtedy widać czy ewentualnie nie mamy gdzieś nieszczelności...
-
Z tego co pamiętam to jest on raczej od spodu parownika
Chyba we wszytskich parownikach śrubka od upuszczaniua syfu jest od spodu...
-
Chyba we wszytskich parownikach śrubka od upuszczaniua syfu jest od spodu...
No inaczej raczej trudno by było coś spuścić. Zazwyczaj jest w najniższym punkcie lub troszkę wyżej pod kątem.
-
Dkładnie. Tyle ze przy spuszczaniu gazu z przewodów trzeba uważać. Bo można palce poodmrażać
Można zrobić to innaczej - zakrecasz butlę (na wielozaworze) i pozostawiasz pracujący silnik (aby wypalił się gaz z przewodów i parownika) aż zgaśnie sam.
Pozostające już ciśnienie LPG w przewodzie jest niewielkie więc bez problemów odkręcasz elektrozawór aby dostac się do filtra.
Podczas skręcania uważaj na dokładne ułożenie uszczelnień.
Po założeniu nowego i skręceniu wszystkiego powoli odkręcaj zawór na butli kontrolując ew. nieszczelności.
Całość "operacji" polecam jednak robić na wolnym powietrzu i ... poodganiać osoby palące <img src="/images/graemlins/wink.gif" alt="" />Powodzenia !